Wysokie AMH
-
Cześć dziewczyny!
Ja już powoli tracę nadzieje na maleństwo, z natury jestem osobą myślącą pozytywnie ale aktualnie chyba mam jakieś załamanie
Mam chorobę Gavensa Basedowa - jestem pod dobrą opieką endokrynologa który dał zielone światło na ciąże i uwaga... od Zielonego światła ciągle coś nagle przestałam mieć regularne cykle (wcześniej były co 29 dni z zegarkiem w ręku) 2 miesiące temu nie dostałam okresu siekaniec pokazał 2 kreski ale Beta postawiła mnie na nogi bo nie wskazywała na ciążę. Poleciałam na USG do mojej Gin i powiedziała że pęcherzyk nie pękł tylko zaszedł krwią i zrobiła się torbiel krwista która do następnego cyklu powinna się wchłonąć dostałam dupka na wywołanie no i w kolejnym cyklu znowu czekałam na okres tym razem pojawiło się jakby 5 dniowe ciemne plamienie w 42 dc. nie wytrzymałam i poleciałam zrobić sobie badania AMH i wynik mnie zszokował.
AMH - 11,72 ng/ml w zakresie ref. 0,07-7,35 (oznaczono dwukrotnie)
Na USG wcześniej nic nie było widać nie ma żadnych nieprawidłowości jeśli chodzi o jajniki.
W maju 2020 miałam robioną operację ponieważ po pierwszej ciąży która zakończyła się cesarką zrobiło się rozejście blizny - tam moja Pani doktor która także mnie operowała nie zauważyła żadnych nieprawidłowości powiedziała że wszystko wygląda dobrze.
Sama wpadłam na pomysł z Tym AMH bo Pani doktor mówiła wcześniej że spokojnie jedno dziecko mamy (poczęte w 3 cyklu starań) i chodzę do niej regularnie i badam się regularnie, cytologie wszystko zawsze robione regularnie.
Wynik mnie zaskoczył i nie wiem co dalej jak to u was wyglądało bo powiem wam ja już tracę nadzieje na 2 dziecko wizyta z tymi wynikami dopiero za 2 tyg ale ja nie zasnę spokojnie ciągle mam to z tyłu głowy.
Myślę jak będzie wyglądało leczenie, czy da się coś z tym zrobić czy mam jeszcze szanse co mnie czeka, czy trzeba zrobić dodatkowe badania jakieś... tragedia -
nick nieaktualnyMisiurka wrote:Cześć dziewczyny!
Ja już powoli tracę nadzieje na maleństwo, z natury jestem osobą myślącą pozytywnie ale aktualnie chyba mam jakieś załamanie
Mam chorobę Gavensa Basedowa - jestem pod dobrą opieką endokrynologa który dał zielone światło na ciąże i uwaga... od Zielonego światła ciągle coś nagle przestałam mieć regularne cykle (wcześniej były co 29 dni z zegarkiem w ręku) 2 miesiące temu nie dostałam okresu siekaniec pokazał 2 kreski ale Beta postawiła mnie na nogi bo nie wskazywała na ciążę. Poleciałam na USG do mojej Gin i powiedziała że pęcherzyk nie pękł tylko zaszedł krwią i zrobiła się torbiel krwista która do następnego cyklu powinna się wchłonąć dostałam dupka na wywołanie no i w kolejnym cyklu znowu czekałam na okres tym razem pojawiło się jakby 5 dniowe ciemne plamienie w 42 dc. nie wytrzymałam i poleciałam zrobić sobie badania AMH i wynik mnie zszokował.
AMH - 11,72 ng/ml w zakresie ref. 0,07-7,35 (oznaczono dwukrotnie)
Na USG wcześniej nic nie było widać nie ma żadnych nieprawidłowości jeśli chodzi o jajniki.
W maju 2020 miałam robioną operację ponieważ po pierwszej ciąży która zakończyła się cesarką zrobiło się rozejście blizny - tam moja Pani doktor która także mnie operowała nie zauważyła żadnych nieprawidłowości powiedziała że wszystko wygląda dobrze.
Sama wpadłam na pomysł z Tym AMH bo Pani doktor mówiła wcześniej że spokojnie jedno dziecko mamy (poczęte w 3 cyklu starań) i chodzę do niej regularnie i badam się regularnie, cytologie wszystko zawsze robione regularnie.
Wynik mnie zaskoczył i nie wiem co dalej jak to u was wyglądało bo powiem wam ja już tracę nadzieje na 2 dziecko wizyta z tymi wynikami dopiero za 2 tyg ale ja nie zasnę spokojnie ciągle mam to z tyłu głowy.
Myślę jak będzie wyglądało leczenie, czy da się coś z tym zrobić czy mam jeszcze szanse co mnie czeka, czy trzeba zrobić dodatkowe badania jakieś... tragedia -