InviMed Wroclaw
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDziewczyny dziś obudziłam się i poprostu się martwię tym moim endometrium, mam takie już 3 cykl, a cały rok było idealnie i idelanej grubości. A teraz jakieś niejednorodne... Czy może tak się stać, po zażywaniu clo? Nigdy ale to nigdy nie miałam takich problemów, teraz kiedy już bym mogła mieć transfer, to nie mogę, ryczeć mi się chce😓
-
35latka wrote:Dziewczyny dziś obudziłam się i poprostu się martwię tym moim endometrium, mam takie już 3 cykl, a cały rok było idealnie i idelanej grubości. A teraz jakieś niejednorodne... Czy może tak się stać, po zażywaniu clo? Nigdy ale to nigdy nie miałam takich problemów, teraz kiedy już bym mogła mieć transfer, to nie mogę, ryczeć mi się chce😓
Te hormony na pewno wpływają na cały organizm, ale czy w ten sposób to trudno mi powiedzieć. Czy pytałaś może o to Panią doktor? z drugiej strony teraz to już nic nie zmieni więc może nie ma sensu się zadreczac? Czekanie jest okropne ale naprawdę super ze lekarz podchodzi do tego na poważnie a nie na łapu capu. Jak mi wyskakiwaly różne problemy po drodze to powtarzalam sobie ze to nie wyścigi.. Masz już dwa maleństwa, które na Ciebie czekaja:)) dla nich czas stanął w miejscu więc teraz najważniejsze żebyś zadbała o siebie:)) -
Faith_86 wrote:Podobno nie w każdym gabinecie jest, a ja to wstydliwa jestem bardzo;))) więc wolałam się upewnić; )
wizytę mam w piątek i modlę się żeby wszystko było dobrze:)Starania od 2015
Marzec 2019 - decyzja o in vitro
Sierpień 2019 - punkcja. 22 prawidłowe komórki.
Z 12 zapładnianych mamy 1 ❄.
Transfer odroczony - ryzyko hiperstymulacji
15/10/ 2019 - transfer
7 dpt - beta 63,7 🙂
9 dpt - beta 175 🙂
13 dpt - beta 1290 🙂
24 dpt - mamy serduszko ❤
Grudzień 2023 - powrót po rodzeństwo
Odmrażamy oocyty, z 10 zapłodnionych mamy 5 zarodków
13.02. - transfer 3 dniowca - nieudany 😔
Zostały 4 ❄️❄️❄️❄️ blastocysty
26.02 Przygotowania do transferu - odwołany - za wysoki progesteron
2.04 - transfer ❄️
7 dpt - beta 83,7
9 dpt - beta 253
13 dpt - beta 1336
30 dpt - mamy ❤️
❄️❄️❄️ Na zimowisku
-
nick nieaktualnyFaith_86 wrote:Podobno nie w każdym gabinecie jest, a ja to wstydliwa jestem bardzo;))) więc wolałam się upewnić; )
wizytę mam w piątek i modlę się żeby wszystko było dobrze:)
Ja po pierwszej ciąży i porodzie chyba wyzbyłam się wstydliwości.
Kiedyś nie umowilabym się do ginekologa mężczyzny, a teraz pochodzę do tego bardziej zadaniowo.
Dziewczyny, dostałam w końcu okres (2dni spóźnienia) co chyba oznacza, że Clo mi przesunęło owulację. Biorę antybiotyk na Ureaplasma i mam nadzieję, że w tym cyklu zrobimy w końcu inseminację (w zeszłym doktor się wahał z powodu niejednoznacznego wyniki cytomegalii).
Chciałabym, żeby w końcu coś się zaczęło dziać, ale nie wiem czemu pokładam małe nadzieje w samej inseminacji (patrząc na sukcesy w zapłodnieniu). -
Kama1988 wrote:Na jedynym 11 na drugim chyba 13. Jak to doktor powiedział na bogato byłam tak zestresowana ze dokładnie nie pamiętam
Super wynik dużo jajeczek to wysoki estradiol ale ja bym na Twoim miejscu tego nie bagatelizowała - zadbaj o siebie po transferze - dużo pij i stosuj wysokobiałkowa dietę aby złagodzić hiperke- nutridrinki, skyr, jogurty wysokobiałkowe.
Trzymam kciuki za pick up 🍀🍀🍀
32l
Amh 1,18
Niedoczynnosc tarczycy, opanowana
Ureoplasma parvum- wyleczona w pierwszym podejściu
Kariotyp OK
Czynnik męski: żylaki powrózka nasiennego, usunięte, brak poprawy
Plemniki prawidłowe 0%
17/01.2020 rozpoczęcie stymulacja, protokół krótki z antagonista
29/01.2020 Punkcją - pobranych 6 dojrzałych komórek. Transfer odroczony, progesteron 1,82
Mamy 4 ❄️❄️❄️❄️!!!
Kolejny transfer odroczony- torbiele krwotoczne po stymulacji
23/03 FET 3dniowca
7dpt jest cień HCG 20
29dpt jest -
nick nieaktualnyFaith_86 wrote:Podobno nie w każdym gabinecie jest, a ja to wstydliwa jestem bardzo;))) więc wolałam się upewnić; )
wizytę mam w piątek i modlę się żeby wszystko było dobrze:)
A to nie wiedziałam...
Będzie wszystko Oki zobaczysz. A Pani dr jest bardzo fajna osoba. Ja ostatnio musiałam być badana podczas miesiączki, nie chce mówić co czułam jak powiedziała, że i tak mnie zabada😐, ale Pani Doktor chciała być pewna że przed stymulacja jest ok. Dzięki niej czułam się mega komfortowo. A strszanie na początku było mi wstyd, wytłumaczyla, że to jest wszystko naturalne i żebym się nie przejmowała.
Trzymam kciuki za Twoje dwa silne serduszka 💞💞Faith_86 lubi tę wiadomość
-
Faith_86 wrote:Mi też pare razy po stymulacji do IUI pojawiały się torbiele, ale dr mi mówił że po @ się wchłoną i tak też się działo; ) będzie dobrze: ) a co mówił a p. Karolina?
Uff pocieszyła mnie. Póki co skupiamy się na TSH aby wróciło do normy, kolejne igiełki mam w czwartek.
32l
Amh 1,18
Niedoczynnosc tarczycy, opanowana
Ureoplasma parvum- wyleczona w pierwszym podejściu
Kariotyp OK
Czynnik męski: żylaki powrózka nasiennego, usunięte, brak poprawy
Plemniki prawidłowe 0%
17/01.2020 rozpoczęcie stymulacja, protokół krótki z antagonista
29/01.2020 Punkcją - pobranych 6 dojrzałych komórek. Transfer odroczony, progesteron 1,82
Mamy 4 ❄️❄️❄️❄️!!!
Kolejny transfer odroczony- torbiele krwotoczne po stymulacji
23/03 FET 3dniowca
7dpt jest cień HCG 20
29dpt jest -
UlaFalka wrote:Ja po pierwszej ciąży i porodzie chyba wyzbyłam się wstydliwości.
Kiedyś nie umowilabym się do ginekologa mężczyzny, a teraz pochodzę do tego bardziej zadaniowo.
Dziewczyny, dostałam w końcu okres (2dni spóźnienia) co chyba oznacza, że Clo mi przesunęło owulację. Biorę antybiotyk na Ureaplasma i mam nadzieję, że w tym cyklu zrobimy w końcu inseminację (w zeszłym doktor się wahał z powodu niejednoznacznego wyniki cytomegalii).
Chciałabym, żeby w końcu coś się zaczęło dziać, ale nie wiem czemu pokładam małe nadzieje w samej inseminacji (patrząc na sukcesy w zapłodnieniu).
Ja jak były wątpliwości odnośnie cytomegalii to zrobiłam sobie awidnosc żeby sprawdzić czy to stare czy nowe zakażenie. Czytałam historie wielu dziewczyn którym inseminacje się udały.. wszystko zależy od przyczyny niepłodności. -
35latka wrote:A to nie wiedziałam...
Będzie wszystko Oki zobaczysz. A Pani dr jest bardzo fajna osoba. Ja ostatnio musiałam być badana podczas miesiączki, nie chce mówić co czułam jak powiedziała, że i tak mnie zabada😐, ale Pani Doktor chciała być pewna że przed stymulacja jest ok. Dzięki niej czułam się mega komfortowo. A strszanie na początku było mi wstyd, wytłumaczyla, że to jest wszystko naturalne i żebym się nie przejmowała.
Trzymam kciuki za Twoje dwa silne serduszka 💞💞
O tak kciuki się przydadzą😊Boze tak bym chciała żeby wszystko było dobrze i u nas i u Was Dziewczyny..
To bardzo ważne jak lekarz potrafi się odpowiednio zachować. Ja kiedyś dostałam @ w czasie badania u dr G... myslal am ze zemdleje ze wstydu a on zachował się tak jakby to było normalne i w ogóle nie zrobiło na nim wrażenia... -
Tez Muslim badanie u dr Ż Podczas @ i nie zrobiło to na nim wrażenia
35latka doskonale Cię rozumiem, co chwile coś staje nam na drodze. I pomysł, ze wcale nie tracimy czasu - wyobrażasz sobie dalsze starania nie wiedząc, ze jest jakiś problem ?
Tak to sobie tłumacze przynajmniej wiemy, se nasz organizm potrzebuje jeszcze trochę czasu żeby przygotować się odpowiednio na przyjęcie maluszka 🍀🍀🍀
Szlag mnie jasny trafia ale chwilowo się z tym pogodziłam i skupiam na pracy.
32l
Amh 1,18
Niedoczynnosc tarczycy, opanowana
Ureoplasma parvum- wyleczona w pierwszym podejściu
Kariotyp OK
Czynnik męski: żylaki powrózka nasiennego, usunięte, brak poprawy
Plemniki prawidłowe 0%
17/01.2020 rozpoczęcie stymulacja, protokół krótki z antagonista
29/01.2020 Punkcją - pobranych 6 dojrzałych komórek. Transfer odroczony, progesteron 1,82
Mamy 4 ❄️❄️❄️❄️!!!
Kolejny transfer odroczony- torbiele krwotoczne po stymulacji
23/03 FET 3dniowca
7dpt jest cień HCG 20
29dpt jest -
nick nieaktualnyNasty wrote:Tez Muslim badanie u dr Ż Podczas @ i nie zrobiło to na nim wrażenia
35latka doskonale Cię rozumiem, co chwile coś staje nam na drodze. I pomysł, ze wcale nie tracimy czasu - wyobrażasz sobie dalsze starania nie wiedząc, ze jest jakiś problem ?
Tak to sobie tłumacze przynajmniej wiemy, se nasz organizm potrzebuje jeszcze trochę czasu żeby przygotować się odpowiednio na przyjęcie maluszka 🍀🍀🍀
Szlag mnie jasny trafia ale chwilowo się z tym pogodziłam i skupiam na pracy.
Lekarze, są do tego przyzwyczajeni... W ogóle jeszcze rok temu, to bardzo się wstydziłam wizyt u ginekologa, Miałam psychiczną blokadę, a teraz normalka. Nie wiem, ale teraz totalnie nie robi to na mnie wrażenia, z tym okresem i badaniem też nie było źłe chociaż w na początku, to się wręcz przeraziłam. To są lekarze od tych spraw, czy ja będę siedzieć na tym fotelu, czy ktoś inny dla nich to żadna różnica.
Co do starań, to wiem dziewczynki macie rację, trzeba poczekać, ja mam wrażenie, że jestem jakaś niestabilna emocjonalnie, bo raz już wszystko rozumiem i mam poukladane w głowie, a za chwilę znowu jeden wielki dół. Z drugiej strony Pani dr wie co robi i widzę, że jej bardzo zależy aby się nam udało.
Byle do wiosny. 🍀Faith_86 lubi tę wiadomość
-
Jeden jedyny raz myślałam, ze odwróce się na pięcie i wyjdę z gabinetu. Chodziłam do mężczyzn ginekologów i nigdy nie miałam z tym problemu, z tym, ze zazwyczaj byli to Panowie grubo po 50.
Wchodzę a moim oczom ukazuje się młody Adonis 😂😂😂
Był młody i tak przystojny, ze mnie zamurowało, spaliłam buraka i miałam ochotę stamtąd uciec ))
Wzięłam się w garść i dałam się zbadać ale więcej do niego nie wróciłam :p
Jak widać nie żwawsze uroda pomaga w życiu 😂😂😂😂Faith_86 lubi tę wiadomość
32l
Amh 1,18
Niedoczynnosc tarczycy, opanowana
Ureoplasma parvum- wyleczona w pierwszym podejściu
Kariotyp OK
Czynnik męski: żylaki powrózka nasiennego, usunięte, brak poprawy
Plemniki prawidłowe 0%
17/01.2020 rozpoczęcie stymulacja, protokół krótki z antagonista
29/01.2020 Punkcją - pobranych 6 dojrzałych komórek. Transfer odroczony, progesteron 1,82
Mamy 4 ❄️❄️❄️❄️!!!
Kolejny transfer odroczony- torbiele krwotoczne po stymulacji
23/03 FET 3dniowca
7dpt jest cień HCG 20
29dpt jest -
nick nieaktualnyNasty wrote:Jeden jedyny raz myślałam, ze odwróce się na pięcie i wyjdę z gabinetu. Chodziłam do mężczyzn ginekologów i nigdy nie miałam z tym problemu, z tym, ze zazwyczaj byli to Panowie grubo po 50.
Wchodzę a moim oczom ukazuje się młody Adonis 😂😂😂
Był młody i tak przystojny, ze mnie zamurowało, spaliłam buraka i miałam ochotę stamtąd uciec ))
Wzięłam się w garść i dałam się zbadać ale więcej do niego nie wróciłam :p
Jak widać nie żwawsze uroda pomaga w życiu 😂😂😂😂
Haha🤣🤣🤣kurcze jak o tym myślę, to sama bym chciała uciec. Na szczęście zawsze trafiałam do ginekologów mniej urodziwych 😜🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2020, 12:38
-
35latka wrote:Lekarze, są do tego przyzwyczajeni... W ogóle jeszcze rok temu, to bardzo się wstydziłam wizyt u ginekologa, Miałam psychiczną blokadę, a teraz normalka. Nie wiem, ale teraz totalnie nie robi to na mnie wrażenia, z tym okresem i badaniem też nie było źłe chociaż w na początku, to się wręcz przeraziłam. To są lekarze od tych spraw, czy ja będę siedzieć na tym fotelu, czy ktoś inny dla nich to żadna różnica.
Co do starań, to wiem dziewczynki macie rację, trzeba poczekać, ja mam wrażenie, że jestem jakaś niestabilna emocjonalnie, bo raz już wszystko rozumiem i mam poukladane w głowie, a za chwilę znowu jeden wielki dół. Z drugiej strony Pani dr wie co robi i widzę, że jej bardzo zależy aby się nam udało.
Byle do wiosny. 🍀
Ale ile można czekać, słyszeć w następnym cyklu podjedziemy. Ja najpierw czekałam na kd bardzo długo, w między czasie wyszła cytomegalia . Wkoncu udało się pierwszy transfer, potem następne badania wysoka homocysteina:( i nadal czekam. Czasami mam takie dni załamania że zastanawiam się czy nie zrezygnować.
2004 urodziła się moja córka
2011 torbiel na jajniku, usunięty jajnik z przydatkami, endometrioza
04.2016 rozpoczęcie starań o dziecko
12.2016 ciąża biochemiczna
2017 naturalne starania
2018 badanie amh 0.01
2018 pierwsza wizyta w invimed zapisanie w kolejkę kd
2019 amh 0,02
11.2019 pierwszy transfer niestety nieudany
Zostały 2 śnieżynki
Wysoka homocysteina
01.06.2020 transfer -
nick nieaktualnyAguś19 wrote:Doskonale cię rozumiem , wiem że te odraczane transfery są dla naszego dobra żeby się udało. A my biedne się zalamujemy:(
Ale ile można czekać, słyszeć w następnym cyklu podjedziemy. Ja najpierw czekałam na kd bardzo długo, w między czasie wyszła cytomegalia . Wkoncu udało się pierwszy transfer, potem następne badania wysoka homocysteina:( i nadal czekam. Czasami mam takie dni załamania że zastanawiam się czy nie zrezygnować.
Chociaż teraz nie jestem w najlepszym nastroju by coś radzić, ale wiem jedno. Poddać się na końcu dorgi nie można. W kocnu nastąpi ten dzień i będzie transfer. Tak jak dziewczyny piszą, musimy być na to przygotowane, nasz organizm. Chciaz mi ciężko wiem że muszę czekać do skutku.
Trzymam kciuki. -
Kama1988 wrote:U doktora Zórawskiego. Dodam że w środę mam punkcję
32l
Amh 1,18
Niedoczynnosc tarczycy, opanowana
Ureoplasma parvum- wyleczona w pierwszym podejściu
Kariotyp OK
Czynnik męski: żylaki powrózka nasiennego, usunięte, brak poprawy
Plemniki prawidłowe 0%
17/01.2020 rozpoczęcie stymulacja, protokół krótki z antagonista
29/01.2020 Punkcją - pobranych 6 dojrzałych komórek. Transfer odroczony, progesteron 1,82
Mamy 4 ❄️❄️❄️❄️!!!
Kolejny transfer odroczony- torbiele krwotoczne po stymulacji
23/03 FET 3dniowca
7dpt jest cień HCG 20
29dpt jest