IVF KWIECIEŃ 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
Gmagda wrote:Dziewczyny a mam pytanie: czy wy prowadziłyście ciąże u lekarzy z kliniki ?
Bo ja się właśnie zastanawiam i w sumie to nawet nie wiem czy Ci lekarze w klinice prowadzą ciąże do końca, bo mimo tego, ze w klinice przewijają się panie z brzuszkami to nigdy nie widziałam pań w jakimś 7-8-9 miesiącu z takimi dużymi brzuszkami.Gmagda lubi tę wiadomość
👩87’
👨85’
Starania od 2015
2017 IUI😔
2018 IUI😔
2019 Histeroskopia x2 usuwany polip
AMH 1, nasienie ok
Stos badań ,mutacje,trombofilie,kariotypy,zespół antyfos ok, z immuno cytokiny,imk Ok,Kir bx-Brak 2DL5, 2DL5, 2DS1, 2DS3, 2DS4,2DS5, 3DS1
03.21 start 1 ivf
04.21 ET 2x3dniowce😞
06.21 2FET CB 😞
04.11.21 3FET ostatni ❄️ 4bb encorton+accofil.
7dpt-⏸ 8dpt-123mlU/ml ,10dpt-284mlU/ml (inny lab), 12dpt-452,14dpt-975,21dpt-11097
26dpt- jest ❤️
6.12 -crl 9,4mm❤️
30.12- 3,85cm,fhr 171 -10+4
11.01 usg prenatalne -crl 5,69cm fhr 165 (12+0) sanco-zdrowy chłopiec❤️👶
crl 10,7cm fhr 146 15+0🥰
254 g ❤️ 18+0
420 g❤️20+6 usg połówkowe
710 g❤️ 24+0
980g❤️27+0
1516g❤️ 30+0 usg III trym
2180❤️33+0
2606g❤️35+4
2960g❤️37+0
15.07.2022 38+3❤️CC 3070 kg, 53cm 👶🥰🥰 -
nick nieaktualnyEsperanza Mia wrote:Mi w poprzedniej ciazy ginekolog kazał schodzić z progesteronu w 7 tc. Zrobiłam po swojemu zeszłam w 12 tc. Niekiedy lepiej słuchac się samego siebie.
Tez tak będę chciała zrobić.
Ale wiesz jak jest z lekarzami jak masz swoje zdanie, mój miał nietęgą minę jak mu powiedziałam ze chce brać neoparin i tyle. A jeszcze jak mu zrobię zarządzenie z prolutexem… nie odrzucę go . Kurde , przecież jeszcze sama nie produkuje progesteronu dał mi ostatnio prolutex żeby go podnieść bo był niski a po tygodniu chce zebym z niego zeszła już… matko boska…. -
nick nieaktualnyNaszaHania wrote:Ja nie, nie chce zajmować miejsca starającym się👍 zeszła ciążę prowadziłam u lekarza z kliniki, ale w jego prywatnym gabinecie (miałam ciążę mnogą i zależało mi na doświadczeniu w prowadzeniu takiej ciąży) a teraz mam lekarza zupełnie z poza kliniki.
Mój lekarz przyjmuje tylko w klinice, bo jest jej właścicielem, ale szczerze chyba będę chciała wrócić do mojej lekarki, ona pracuje tez w szpitalu, a lekarze z kliniki już nie. -
nick nieaktualnyZielona87 wrote:U mnie-invimed ,nie ma takiej możliwości . Zresztą jest tylko jedno usg w okolicach miesiąca po transferze ,potwierdzenie serduszka,gratulacje i do widzenia 😆wiem ,że niektóre kliniki mają taką możliwość,ale musisz podpytać u siebie. U nas np. znam dziewczyny ,które prowadzą ciąże u swoich lekarzy z kliniki ,ale poza kliniką. Ja akurat wróciłam do swojej lekarki sprzed czasów kliniki,bo pracuje w szpitalu,a tamci nie 🤷♀️
Moj tez nie pracuje w szpitalu, jest codziennie całymi dniami w klinice.
Mi się wydaje ze u nas nie ma chyba takiej możliwości bo bym widywała panie na końcówce ciąży, a takich nie widuje , ewentualnie jakieś z dość małymi brzuszkami. -
Susannah wrote:Skąd w ogóle pomysł na ciążę pozamaciczną? Jeśli, w najgorszym scenariuszu, beta spadnie lub będzie dalej tak mały przyrost to na 99% będzie to biochem, nie ciaza ektopowa.
Ale proszę, wytrzymaj do jutra z tym scenariuszem. Jeśli jutro będzie źle to na pewno ktoś się podzieli swoimi doświadczeniami, a jak nie to jest wątek o poronieniu i tam dziewczyny pomogą, bo są przypadki i biochemów i cp.
Masz rację kochana, przepraszam Was za mój pesymistyczny SPAM 😘🍀Lat 39
Starania od 2012
AMH-5,23/Badania wzorowe, rurki drożne, plemniki są cykle i owulki jak w zegarku, więc o co do.. chodzi, że nie wychodzi?!😤
IVF 02.2022 P.krótki
25.02(12dc)punkcja(12p./7pobrano/6kom.zapł./2blastki z 5 doby❄️❄️2AB)
24.03(16dc)-FET/c.sztuczny/embryoglue + AH
Ciąża bezzarodkowa💔-poronienie niezupełne/12.05-zabieg😟
10.08(18dc)-FET/c.nat/embryoglue🙏-Null😓
IVF II P. krótki
16.09(2dc)-start-28.09(14dc)-punkcja(15p./ estradiol >5000/pobrano 2 kom🤷♀️🤯😥/ 1 jedyny blastek-ocalały
❄️421 😍... czeka🍍💖🍀
... i się doczekał 04.03.23 FET/c.nat./embryoglue + AH
Betka: 5dpt-24,34/7dpt-101,02/9dpt-246,96/11dpt-495,07/13dpt-1235,84/16dpt-5851,83/20dpt-20394,85
16.03(16dpt)-jest pęcherzyk
27.03(23dpt)-jest serduszko❤️
-
Gmagda wrote:Tez tak będę chciała zrobić.
Ale wiesz jak jest z lekarzami jak masz swoje zdanie, mój miał nietęgą minę jak mu powiedziałam ze chce brać neoparin i tyle. A jeszcze jak mu zrobię zarządzenie z prolutexem… nie odrzucę go . Kurde , przecież jeszcze sama nie produkuje progesteronu dał mi ostatnio prolutex żeby go podnieść bo był niski a po tygodniu chce zebym z niego zeszła już… matko boska….
"Cokolwiek zasiejesz, po jakimś czasie zbierzesz ! Twoje myśli to ziarno i od nich będą zależeć żniwa ".
21.03.2022 transfer 2AA
5 dpt 21,4 7 dpt 61,2 10 dpt 205,9 14 dpt 955 23 dpt 💗
7.06.22 prenetralne, synek
18.07.22 pierwsze ruchy 19+5
22.07.2020 20+2 waga 329g połówkowe
30.09.22 3 genetyczne 30+2 1445g
12.12.2022 40+5 56 cm, 3550 g, g.15.55 😍
02.01.2020 *IVF *ICSI MACS
15.01.2020 punkcja ❄❄ ❄
15.02.2020 transfer 3AA
6 dpt 49,5 9 dpt 181,5 11 dpt 286 13 dpt 446 16 dpt 1446 19 dpt 3893
26 dpt ❤️ 12.03.2020
18.06.2020 20+3 połówkowe- waga 385 g szczęścia 💕 będzie synek
19.06.2020 pierwsze ruchy💗
21.07.2020 25+1 waga 776 g
21.08.2020 29+5 gene 1502g
09.09.2020 waga 1944g
34+2 waga 2200, 35+2 waga 2600
09.10.2020 36+4 - 54 cm, 2620g godz 23.21 😍 -
Gmagda wrote:Ja teraz jestem dopiero 15dpt, a on już chciał wczoraj mi odrzucić prolutex. Ech: przepisał dwa opakowania jeszcze, ale na następnej wizycie będę negocjować, ze nie chce z niego schodzić.
Kasa już nie gra roli.
daj znać jak się dowiesz co dalej z tym robić, ja mam prolutex od dzisiaj do konca opakowania i potem już nie .. mam odstawić z końcem zapasówkirAA, allo-mlr 0, morfo 0%,2%, Fragmentacja DNA - 28%,ŻPN II st
Kariotyp❗️BT (11;22)
03.2022 I IVF - Artemida Białystok
09.03 punkcja ❄️❄️08.04 transfer 1AA ❄️ 10dpt < 1.1 05.05 transfer 3AA ❄️ 6-6,8-11,10-5 cb💔🖤
06.2022 II IVF długi protokół
04.07 punkcja❄️❄️❄️❄️ 08.09 transfer 1BB, accofil + acard 14.09 6dpt <0.2 🖤09.10 transfer 4AA accofil+acard 4dpt - 3,7 6dpt-8,2 8dpt - 4.6 💔🖤
09.11 transfer 4AA 6-3.5,8-17,9-25,10-27,12-18💔🖤
14.12 transfer 3AB 5 -13,7 - 27.1 💔🖤
16.01.2023 - Invimed Wrocław - start
13.02 punkcja
8❄️ zbadanych 2❄️BT
19.04 - 7 transfer 4AA
4dpt 9, 7dpt 45,10dpt 243, 13dpt 810, 15dpt 1872, 17dpt 3401, 27dpt usg + wlew ivig
21w3 440g chłopaka 🐥
28w5 1438g chłopaka🐥
35w3 2700g chłopaka 🐣
-
nick nieaktualnyEsperanza Mia wrote:Dlatego czasem trzeba zmienić na takiego lekarza przy którym będziesz się czuc dobrze i zaakceptuje i uszanuje twoje obawy. Heparynę miałam brać do 12 tc ale brałam zapobiegawczo do końca. Gin stwierdził że niekiedy szybkie odstawienie powoduje poronienie miał takie przypadki. Ale lepiej brać wszystko dłużej to jest cykl sztuczny on jest inny niż naturalny a każdy organizm jest inny
Dokładnie masz racje.
Nie wiem co mu w ogóle przyszło do głowy z tym odstawieniem jak zobaczył pęcherzyk ciążowy.
Ale będę walczyć 😍
Dobrze chociaż ze neoparin mi wystawia na refundację i płace 5 zł za opakowanie.Esperanza Mia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKateM wrote:daj znać jak się dowiesz co dalej z tym robić, ja mam prolutex od dzisiaj do konca opakowania i potem już nie .. mam odstawić z końcem zapasów
Ja mam jeszcze zapas na dwa tygodnie i dopiero się wtedy dowiem co on planuje zrobić.
Ja mam wrażenie, ze mój lekarz ma za dużo na głowie i czasem sam nie ogarnia. Jak zrobiłam betę i proga i wyszedł 12 to wysłałam mu SMS z wynikiem, zadzwonił kazał przyjechać do kliniki na następny dzień , dał prolutex i wizyta za tydzień.
Dopiero jak mu pokazałam moje ostatnie wyniki proga to stwierdził, ze zostawimy bo waha mi się poziom tego progesteronu i to dość konkretnie. Wczoraj wieczorem pobrali mi krew w klinice na proga i betę noi czekam na telefon jakie wyniki. -
Gmagda wrote:Tez tak będę chciała zrobić.
Ale wiesz jak jest z lekarzami jak masz swoje zdanie, mój miał nietęgą minę jak mu powiedziałam ze chce brać neoparin i tyle. A jeszcze jak mu zrobię zarządzenie z prolutexem… nie odrzucę go . Kurde , przecież jeszcze sama nie produkuje progesteronu dał mi ostatnio prolutex żeby go podnieść bo był niski a po tygodniu chce zebym z niego zeszła już… matko boska….
Madzia dobrze robisz. Mi w 7tc spadł prog pomimo dodatkowego prolutexu na 18 i za z plamić I brałam 2x. Potem w 10tc jak chciałam zmniejszyc na 1x to znowu zaczelam plamić I jeszcze brałam co 2 dni 2x. Także walcz ✊❤Gmagda lubi tę wiadomość
-
Gmagda wrote:Ja dzień przed transferem miałam 30
7dpt 12
8dpt 17,2
9dpt włączył mi prolutex wzięłam go rano i 10dpt zbadałam proga (20h po zastrzyku badałam) 52
Noi pięknie było : myśle
12dpt zbadałam tak samo o tej samej porze 20h po proluteksie a tam 22.
Na co lekarz żebym badała proga po zastrzyku:/ noi zbadałam po zastrzyku to 58. Nic moim zdaniem nie jest miarodajne, tym bardziej badanie krótko po zastrzyku.
Zrobię sobie kilka dni badania progesteronu. O tej samej porze i przed zastrzykiem, bo średnio mi się tu wszystko zgadza, a on mi chce go wyłączyć jeszcze dodatkowo…
Proga badaj przed zastrzykiem. Bo wtedy jest najniższy, a właśnie o to chodzi by wyłapać najniższą wartość. To pięknego masz proga po prolutexie, ja miałam max 24, bez zastrzyku 6. Brałam dwa razy dziennie.🔸 86' 🔸10 lat starań🔸 Brak lewego jajnika, brak jajowodów 🔸insulinooporność 🔸PAI-1 4G hetero🔸
07.2019 - I procedura ICSI - 23.07 - pobrano 7 komórek - jeden zarodek 8B2 - beta 10dpt <1,1 ☹️
09/10.2019 - II procedura ICSI (zwiększona dawka metforminy + koenzym Q10 + Elonva na start stymulacji) - pobrano 7 komórek - mamy ❄️❄️❄️❄️(5.1.2, 4.1.1, 4.1.2, wczesna blastka)
12.11.19 - FET blastki 5.1.2 - prog 3,7 ☹️- beta 8dpt <1,1 ☹️
07.01.2020 - FET blastki 4.1.1 - prog 22,20 ➡️ 6dpt beta - 35,1 / prog - 6,3 ➡️8dpt beta - 87,4 / prog -24,2➡️10dpt beta- 173 / prog -8,0➡️14dpt beta- 880 / prog -30 .......... 27dpt jest
🔹mamy jeszcze ❄️❄️
Kubuś 38tc - 11.09.2020 - 5:30 - 4600g - 59cm 😊 -
Cześć,
Bardzo długo zastanawiałam się czy opisać swoją historię, mam chwile więc zdecydowałam się na podzielenie się moja przygoda ze staraniem się o dziecko.
Z mężem odkładaliśmy decyzję o dziecku, uważaliśmy że są sprawy ważniejsze, samochod, mieszkanie, wakacje... przecież na dziecko trzeba odłożyć trochę kasy zeby kupić cała wyprawkę i tak nam schodziły kolejne lata. W końcu podjęliśmy decyzję w 2019 roku zapadła klamka i zaczęliśmy się starać. Miesiąc za miesiącem na testach wychodziła czysciutenka biel, moja ginekolog podopowiedziała mi żeby maz zrobił badanie nasienia. Niestety parametry wyszły bardzo kiepski więc dostal suplementacje. Wybuchła pandemia, maz brał suplementy i starania trawly nadal, chociaż z tyłu głowy juz była zapalona czerwona lampeczka. Po pół roku okazało się że parametry nasienia lekko się poprawiły ale szału nie było. Zgłosiliśmy się do Kliniki bocian w warszawie na wizytę, zaproponowano nam inseminacje, po dwóch próbach podjęliśmy wspólnie z lekarzem decyzję o invitro. Zrobiliśmy szereg dodatkowych badań, u mnie wszystko było ok, natomiast u męża zostało jak zostało. Podeszliśmy do pierwszej procedury na krótkim protokole, pamiętam ta ekscytacje zastrzykami, lekami, Wielka nadzieję. Pierwszy podgląd 7 jajeczek, z czego zapłodniła się 5, transfer 3dniowej blastki. I tydzien czekania na wynik bety... w międzyczasie codziennie robiłam testy, każdy bielutki więc nadzieja opadała z dnia na dzień, w czwartek dostalam informacje ze 4 zapłodnione komórki niestety przestały się rozwijać więc to był mój gwozdz do trumny, płakałam cały dzień i noc. Na betę jechałam już załamana, pani która pobierała mi krew powiedziala ze pierwsza może wynosić 0, ale mam się nie poddawac i koniecznie dalej brac leki, które już chcialam odstawić. Pamiętam że to był bardzo zimny dzień, maz chciał mnie zawieść do Kliniki na badanie ale stwierdziłam że to i tak nie ma sensu wynik był tak jakby go nie było beta 0,47 mIU/ml... stwierdziłam że się nie udało ale mialam się zgłosić na kolejne pobranie za 4 dni. Po badaniu sprawdziłam wyniki i zaczęłam płakać, maz zaczął mnie pocieszać, przecież mozemy podjeść jeszcze raz do całej procedury... zaczęłam się śmieć, wynik bety po 4 dniach 18 mIU/ml, pojawiła się nadzieję. Cieszyliśmy się ale tylko troszkę zeby nie zapeszyć, test wyszedl bardzo blado. Po kolejnych 4 dniach (dokladnie rok temu ) wynik 110, myslalam ze ok ale nadal nie ma się co cieszyć, kolejne wyniki i kolejne wzrosty, testy zaczęły wychodzić już wyraźne. Około 8 tygodnia usłyszałam ❤️ myslalam ze oszaleje, leżałam na fotelu, telefonem nagrywałam dla męża filmik, żeby jak najszybciej mógł to zobaczyć. Wychodząc z Kliniki płakałam że szczęścia, nie mogliśmy uwierzyć, śmialiśmy się ze teraz możemy się cieszyć na 20%. Kolejne wizyty podglądowe maleństwa, które okazało się być chłopcem 😀 kolejne dni, zaczęliśmy się cieszyć na 50%, kolejne miesiące i tak 25.12 szczesliwi na 100% przywitaliśmy na świecie naszego synka, niesfornego bo wywoływanego aż 2 razy.
Dziewczyny nie poddawajcie się, niskie bety nie zawsze są zle. "Podgladalam" Was i inne dziewczyn od momentu, w którym okazało się że mamy problemy. Chciałam na bieżąco opisywać moja historie, ale byłam taka wystraszona, przytłoczona wizja niepowodzenia i zapeszenia, że za każdym razem kiedy coś sensownego napisalam to to usuwałam. Dziś trzymając na rękach Antka znowu podglądałam co u Was i jak zasnął zdecydowałam się ze i ja się odważę i może komuś w ten sposób dodam otuchy
Przepraszam za ewentualne literówki, słownik czasami coś przekręci ale mam nadzieję, że sens mojej wypowiedzi był logiczny.
Trzymam kciuki za Was ❤️ za wszystkie bety, za każde bijące serduszko, dzięki Wam przeżywam swoja historie od poczatku.Esperanza Mia, Tymianek, AniMka, Gmagda, Malgosiaemde, Ddaszka, Esperanza05, kid_aa, Yoselyn82, Emzet92, Rossetia, klaudex89, GorzkoGorzko, GrubAsia, Annn90, aleo_, Mushka, Pati85, Freya, Dżuli, gocha04 lubią tę wiadomość
Starania
Start 2019 rok
Diagnostyka 2020 rok
Ona 33 lata - wszystkie badania ok
On 35 lat - kiepskie parametry nasienia
12.2020 IUI ❌️
01.2021 IUI❌️
03.2021 in vitro - krotki protokół
Pobrano 7 komórek, 5 zapłodnion
27.03.2021 transfer
Brak ❄️ 😞
6dpt beta 0,48
10dpt beta 18,27
14dpt beta 110
24dpt beta 5579
32 dpt beta > 10000 ❤️
25.12.2021 zdrowy synek 👶 -
hej!!! Nam się udało, maluszek jest z nami. No i teraz przychodzę do was z pustymi opakowaniami - posiadam ich trochę: Duphaston 10 mg, glucophage 500, feroplex 40 mg, luteina dopochwowa 100 mg. Niech zainteresowane osoby odezwą się
Gmagda, Yoselyn82, Emzet92 lubią tę wiadomość
-
AniMka wrote:Masz rację kochana, przepraszam Was za mój pesymistyczny SPAM 😘🍀
To nie jest spam i nie masz za co przepraszać. Ale jutro będziemy wiedzieć co i jak. Jutro będziemy się martwić i szukać rozwiązań. To naprawdę raczej nie jest cp.Diagnoza: ciężki czynnik męski (90% nieruchomych plemników, wysoki stres oksydacyjny, pogarszająca się ilość).
I procedura: 1 zarodek 4CC, beta 0.
II procedura:
I transfer 4aa: poronienie zatrzymane
II transfer 4aa: jesteśmy razem! 👨👩👦
III transfer 4aa: 7dpt: 101, 9dpt: 282
Czeka na nas ❄ -
Cytrynka 123 wrote:Raczej nie sądzę, dziś test Totalnie biały, krew oddana, czekam na wyniki bez żadnej nadzieji.
Cytrynka 123 lubi tę wiadomość
Marzec 2016- Ivf Invicta Warszawa -transfer 2 zarodków- ❤️synek
Kwiecień 2017-❄️Transfer-brak ciąży
Luty 2022
21.02.2022 transfer 5 dniowej blastocysty
3dpt - beta 1,1
5dpt- beta 8,2
8dpt - beta 66,6
10dpt- beta 116,8
16dpt - beta 2,1
29.03.2022 transfer ❄️
3dpt - beta <0,1
6dpt- beta 28.4
10dpt-beta 261,9
13dpt -beta 1370
17dpt-beta 5833
Jest pęcherzyk -
nick nieaktualnyPaulina12345 wrote:Madzia dobrze robisz. Mi w 7tc spadł prog pomimo dodatkowego prolutexu na 18 i za z plamić I brałam 2x. Potem w 10tc jak chciałam zmniejszyc na 1x to znowu zaczelam plamić I jeszcze brałam co 2 dni 2x. Także walcz ✊❤
Wizytę mam za 10 dni zobaczymy co powie.
Przecież ten prolutex mi nie zaszkodzi, a kasa to już moja sprawa. 😍 dzięki dziewczyny , dużo tu się można dowiedzieć , tak to pewnie bym szła w ciemno w to co powie, a i może bym uwagi nie zwróciła nawet wtedy na ten niski progesteron.
Będę go badać i sprawdzać. -
Joaś89 wrote:Cześć,
Bardzo długo zastanawiałam się czy opisać swoją historię, mam chwile więc zdecydowałam się na podzielenie się moja przygoda ze staraniem się o dziecko.
Z mężem odkładaliśmy decyzję o dziecku, uważaliśmy że są sprawy ważniejsze, samochod, mieszkanie, wakacje... przecież na dziecko trzeba odłożyć trochę kasy zeby kupić cała wyprawkę i tak nam schodziły kolejne lata. W końcu podjęliśmy decyzję w 2019 roku zapadła klamka i zaczęliśmy się starać. Miesiąc za miesiącem na testach wychodziła czysciutenka biel, moja ginekolog podopowiedziała mi żeby maz zrobił badanie nasienia. Niestety parametry wyszły bardzo kiepski więc dostal suplementacje. Wybuchła pandemia, maz brał suplementy i starania trawly nadal, chociaż z tyłu głowy juz była zapalona czerwona lampeczka. Po pół roku okazało się że parametry nasienia lekko się poprawiły ale szału nie było. Zgłosiliśmy się do Kliniki bocian w warszawie na wizytę, zaproponowano nam inseminacje, po dwóch próbach podjęliśmy wspólnie z lekarzem decyzję o invitro. Zrobiliśmy szereg dodatkowych badań, u mnie wszystko było ok, natomiast u męża zostało jak zostało. Podeszliśmy do pierwszej procedury na krótkim protokole, pamiętam ta ekscytacje zastrzykami, lekami, Wielka nadzieję. Pierwszy podgląd 7 jajeczek, z czego zapłodniła się 5, transfer 3dniowej blastki. I tydzien czekania na wynik bety... w międzyczasie codziennie robiłam testy, każdy bielutki więc nadzieja opadała z dnia na dzień, w czwartek dostalam informacje ze 4 zapłodnione komórki niestety przestały się rozwijać więc to był mój gwozdz do trumny, płakałam cały dzień i noc. Na betę jechałam już załamana, pani która pobierała mi krew powiedziala ze pierwsza może wynosić 0, ale mam się nie poddawac i koniecznie dalej brac leki, które już chcialam odstawić. Pamiętam że to był bardzo zimny dzień, maz chciał mnie zawieść do Kliniki na badanie ale stwierdziłam że to i tak nie ma sensu wynik był tak jakby go nie było beta 0,47 mIU/ml... stwierdziłam że się nie udało ale mialam się zgłosić na kolejne pobranie za 4 dni. Po badaniu sprawdziłam wyniki i zaczęłam płakać, maz zaczął mnie pocieszać, przecież mozemy podjeść jeszcze raz do całej procedury... zaczęłam się śmieć, wynik bety po 4 dniach 18 mIU/ml, pojawiła się nadzieję. Cieszyliśmy się ale tylko troszkę zeby nie zapeszyć, test wyszedl bardzo blado. Po kolejnych 4 dniach (dokladnie rok temu ) wynik 110, myslalam ze ok ale nadal nie ma się co cieszyć, kolejne wyniki i kolejne wzrosty, testy zaczęły wychodzić już wyraźne. Około 8 tygodnia usłyszałam ❤️ myslalam ze oszaleje, leżałam na fotelu, telefonem nagrywałam dla męża filmik, żeby jak najszybciej mógł to zobaczyć. Wychodząc z Kliniki płakałam że szczęścia, nie mogliśmy uwierzyć, śmialiśmy się ze teraz możemy się cieszyć na 20%. Kolejne wizyty podglądowe maleństwa, które okazało się być chłopcem 😀 kolejne dni, zaczęliśmy się cieszyć na 50%, kolejne miesiące i tak 25.12 szczesliwi na 100% przywitaliśmy na świecie naszego synka, niesfornego bo wywoływanego aż 2 razy.
Dziewczyny nie poddawajcie się, niskie bety nie zawsze są zle. "Podgladalam" Was i inne dziewczyn od momentu, w którym okazało się że mamy problemy. Chciałam na bieżąco opisywać moja historie, ale byłam taka wystraszona, przytłoczona wizja niepowodzenia i zapeszenia, że za każdym razem kiedy coś sensownego napisalam to to usuwałam. Dziś trzymając na rękach Antka znowu podglądałam co u Was i jak zasnął zdecydowałam się ze i ja się odważę i może komuś w ten sposób dodam otuchy
Przepraszam za ewentualne literówki, słownik czasami coś przekręci ale mam nadzieję, że sens mojej wypowiedzi był logiczny.
Trzymam kciuki za Was ❤️ za wszystkie bety, za każde bijące serduszko, dzięki Wam przeżywam swoja historie od poczatku.
A kiedy była pierwsza beta, którego dnia po transferze? Bo potem rosła zupełnie normalnie. Chciałaś odstawić leki bo testy wychodziły negatywne? 🤦🏻♀️
A dobra, doczytałam, pierwsza beta tydzień po transferze trzydniowca, to miało prawo nic nie wyjść.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2022, 09:35
🔸 86' 🔸10 lat starań🔸 Brak lewego jajnika, brak jajowodów 🔸insulinooporność 🔸PAI-1 4G hetero🔸
07.2019 - I procedura ICSI - 23.07 - pobrano 7 komórek - jeden zarodek 8B2 - beta 10dpt <1,1 ☹️
09/10.2019 - II procedura ICSI (zwiększona dawka metforminy + koenzym Q10 + Elonva na start stymulacji) - pobrano 7 komórek - mamy ❄️❄️❄️❄️(5.1.2, 4.1.1, 4.1.2, wczesna blastka)
12.11.19 - FET blastki 5.1.2 - prog 3,7 ☹️- beta 8dpt <1,1 ☹️
07.01.2020 - FET blastki 4.1.1 - prog 22,20 ➡️ 6dpt beta - 35,1 / prog - 6,3 ➡️8dpt beta - 87,4 / prog -24,2➡️10dpt beta- 173 / prog -8,0➡️14dpt beta- 880 / prog -30 .......... 27dpt jest
🔹mamy jeszcze ❄️❄️
Kubuś 38tc - 11.09.2020 - 5:30 - 4600g - 59cm 😊 -
Susannah wrote:To nie jest spam i nie masz za co przepraszać. Ale jutro będziemy wiedzieć co i jak. Jutro będziemy się martwić i szukać rozwiązań. To naprawdę raczej nie jest cp.
Dupa beta dopiero w czwartek, tak mi kazał przed chwilą lekarz, mówię, że chciałam jutro, że nie wytrzymam kolejnego dnia w tej niewiadomej, mam brać leki i wytrzymać do czwartkowego badania i kropka, czekamy i do widzenia 🤯😥stara Staraczka lubi tę wiadomość
Lat 39
Starania od 2012
AMH-5,23/Badania wzorowe, rurki drożne, plemniki są cykle i owulki jak w zegarku, więc o co do.. chodzi, że nie wychodzi?!😤
IVF 02.2022 P.krótki
25.02(12dc)punkcja(12p./7pobrano/6kom.zapł./2blastki z 5 doby❄️❄️2AB)
24.03(16dc)-FET/c.sztuczny/embryoglue + AH
Ciąża bezzarodkowa💔-poronienie niezupełne/12.05-zabieg😟
10.08(18dc)-FET/c.nat/embryoglue🙏-Null😓
IVF II P. krótki
16.09(2dc)-start-28.09(14dc)-punkcja(15p./ estradiol >5000/pobrano 2 kom🤷♀️🤯😥/ 1 jedyny blastek-ocalały
❄️421 😍... czeka🍍💖🍀
... i się doczekał 04.03.23 FET/c.nat./embryoglue + AH
Betka: 5dpt-24,34/7dpt-101,02/9dpt-246,96/11dpt-495,07/13dpt-1235,84/16dpt-5851,83/20dpt-20394,85
16.03(16dpt)-jest pęcherzyk
27.03(23dpt)-jest serduszko❤️
-
AniMka wrote:Dupa beta dopiero w czwartek, tak mi kazał przed chwilą lekarz, mówię, że chciałam jutro, że nie wytrzymam kolejnego dnia w tej niewiadomej, mam brać leki i wytrzymać do czwartkowego badania i kropka, czekamy i do widzenia 🤯😥
"Cokolwiek zasiejesz, po jakimś czasie zbierzesz ! Twoje myśli to ziarno i od nich będą zależeć żniwa ".
21.03.2022 transfer 2AA
5 dpt 21,4 7 dpt 61,2 10 dpt 205,9 14 dpt 955 23 dpt 💗
7.06.22 prenetralne, synek
18.07.22 pierwsze ruchy 19+5
22.07.2020 20+2 waga 329g połówkowe
30.09.22 3 genetyczne 30+2 1445g
12.12.2022 40+5 56 cm, 3550 g, g.15.55 😍
02.01.2020 *IVF *ICSI MACS
15.01.2020 punkcja ❄❄ ❄
15.02.2020 transfer 3AA
6 dpt 49,5 9 dpt 181,5 11 dpt 286 13 dpt 446 16 dpt 1446 19 dpt 3893
26 dpt ❤️ 12.03.2020
18.06.2020 20+3 połówkowe- waga 385 g szczęścia 💕 będzie synek
19.06.2020 pierwsze ruchy💗
21.07.2020 25+1 waga 776 g
21.08.2020 29+5 gene 1502g
09.09.2020 waga 1944g
34+2 waga 2200, 35+2 waga 2600
09.10.2020 36+4 - 54 cm, 2620g godz 23.21 😍