kiedy zwrócić się o pomoc lekarza
-
Witam,
Staramy się już 8 cykli, mamy po 30 lat. W październiku zaczęliśmy, zrobiłam badania na poziom hormonów tarczycy - były ok, oraz prolaktyny - w maju 2013 lekko za wysoka, w pażdzierniku 2013 tak samo, a teraz w marcu w normie.
Ogólnie panuje twierdzenie że dopiero gdy po roku starań się nie udaje, to nalezy zwrócić się o pomoc lekarza. Zastanawiam się czy dalej czekać i starać się z pomocą natury czy robić bardziej szczegółowe badania i działać np. z monitoringiem itp.
Doradźcie proszę.
Pozdrawiam:)Basia594 -
Basiu a lekarz wie cokolwiek ze staracie sie? Czy PRL robiłaś sama z siebie? Nie chce namawiać bo nie wiem jak na to sei zapatrzujesz ale lekarzowi mozesz zawsze powiedzieć, ze staracie sie dłuzej. Porządne badania by sie przydaly skoro jeszcze nie udało sie. A może Twoj mąz/partner niech zrobi badania nasienia?
aha i nie każdy lekarz czeka rok zeby zaczac badać
Pozdrawiam -
tak jesteśmy tego pewne No i raczej do innego lekarza skoro zignorował wysoką prolaktynę u kobiety starającej się o dziecko. Basia są dwa rodzaje ginekologów- jedni wprowadzają w ciążę drudzy ją prowadzą. Znajdź kogoś kompetentnego. Po co masz tracić czas, nerwy i pieniądze
kwiatuszek789, Atakasobiejedna lubią tę wiadomość
-
My zgłosiliśmy się do kliniki niepłodności po 6 nieudanych próbach, dlatego ze mialam kilku lekarzy debili po drodze. on wiedzial czego chcielismy i do czego dążymy z rezultatem jak poniżej:)
lekarz w klinice powiedzial, że jak po 6 mcach naturalnych staran sie nie udaje to smialo mozna uderzac po pomoc.
Mi zrobiono hsg, dostalam clo i dupka, mąż mial wyniki ok ale dostal profertil na podrasowanie armii:)
zadzialalo.
Nie ma co czekać z wizytą u lekarza!Iownka, paulashells, Giussta lubią tę wiadomość
-
Witam Was Kochane serdecznie Bardzo krótki wątek a sporo dał mi nadziei, że nie tylko ja wariuje po 7 miesiącach starań i proszę o pomoc.
A piszę to dlatego, że w zeszłym tygodniu byłam u jakiegoś, nie obrażając nikogo, "kretyna" a nie lekarza ginekologa, któremu podobno kobieta wszystko powinna móc powiedzieć. Wyśmiał mnie, że jak mam 28 lat i staram się pół roku to mam jeszcze czas i nie mam wymyślać problemów.. Że pierwsza wizyta u specjalisty to najszybciej po 24 miesiącach starań - PO 24 MIESIĄCACH!!
Dziś odnalazłam to forum i wasze wpisy utwierdziły mnie w przekonaniu, że trzeba znaleźć jakiegoś kompetentnego lekarza i zabrać się za problem a nie myśleć, że jakoś to będzie.
Doradźcie jakie badania powinny być przeprowadzone w pierwszej kolejności, o jakie dodatkowo poprosić lekarza? Jak się za to wszystko zabrać?? -
dziewczyny jeśli chodzi o prolaktynę to mój lekarz powiedział że nie powinno się jej leczyć bromergonem bo można sobie zaszkodzić, są inne niestety droższe leki. Ale właśnie podał kilka badań na podstawie których można stwierdzić mniej więcej gdzie leży problem.
-
Chanela wrote:dziewczyny jeśli chodzi o prolaktynę to mój lekarz powiedział że nie powinno się jej leczyć bromergonem bo można sobie zaszkodzić, są inne niestety droższe leki. Ale właśnie podał kilka badań na podstawie których można stwierdzić mniej więcej gdzie leży problem.
A apropo tematu ja poszłam do lekarza po 6 miesiącach z kompletem badań.Dziewczyny z ovu mi podpowiedzialy a lekarz na wizycie dopoeiedzial co jeszcze należy zrobić.Na początek zbadalam:mocz,morfologie,w 5dc hormony(tsh,ft4,ft3,anty tpo,anty ty,LH,FSH,estradiol,prolaktyne ,testosteron i progesteron).Z tym ze progesteron powtarzalam bo to był zły dzień cyklu.I wyszło za wysokie tsh i prolaktyna... moglibyśmy stawać na głowie zeby zajść w ciążę i byłoby pewnie ciężko .Później chodziłam na monitoring gdzie przez dwa cykle nie stwierdzono ovu.Następnie badanie nasienia męża aby nie stymulować ovu 'na darmo' i wyszło wszystko ok choć i tak zażywa witaminki Salfazin aby armia była silniejsza ;-)Teraz zazywam eutyrox ,bromecorn,pije ziolka o.Sroki a następny cykl mam stymulowany.I choć wszystkie badania kosztowały nas ponad 500 zł plus ok 400 zl wizyty u lekarzy jestem bardzo zadowolona ze nie czekałam rok!Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2014, 09:47
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny !
Ja po swoim przypadku, namawiam bardzo wszystkie dziewczyny, aby rozpocząć badania wcześniej niż po roku. Nam jedne lekarz powiedział, że badania ropoczniemy po 12, 14 miesiącach, drugi powiedział to samo, ale trafiłam na to forum i bardzo się z tego powodu cieszę, bo badania rozpoczełam sama na własną rękę, czytając różne wątki i jak po odebraniu moich badań hormonów zobaczyłam, że prolaktyna pzrewyższa normę wówczas poszłam do gin z gotowymi wynikami i odrazu przepisano mi leki na obniżenie i biorę już je 3 cykl.
Zaczełam robić badania u siebie, ale okazało się, że główny problem (możliwe że jeszcze jest jakaś przeszkoda u mnie, bo nie wszystko zostało jeszcze zbadane) jest u męża - słabe wyniki nasienia, aby upewnić się czy to jendorazowo słabszy wynik, czy jest problem, takie badanie nasienia njalepiej wykonać 3 razy, z czego powinno się je robić średnio co 72 dni, więc dziewczyny ja od siebie radzę, że w momencie kiedy wy chodzicie na monitoringi, badacie hormony niech mąż wykonana badanie nasienia !!!!aga.just lubi tę wiadomość
-
paaulla84 wrote:Cześć dziewczyny !
Ja po swoim przypadku, namawiam bardzo wszystkie dziewczyny, aby rozpocząć badania wcześniej niż po roku. Nam jedne lekarz powiedział, że badania ropoczniemy po 12, 14 miesiącach, drugi powiedział to samo, ale trafiłam na to forum i bardzo się z tego powodu cieszę, bo badania rozpoczełam sama na własną rękę, czytając różne wątki i jak po odebraniu moich badań hormonów zobaczyłam, że prolaktyna pzrewyższa normę wówczas poszłam do gin z gotowymi wynikami i odrazu przepisano mi leki na obniżenie i biorę już je 3 cykl.
Zaczełam robić badania u siebie, ale okazało się, że główny problem (możliwe że jeszcze jest jakaś przeszkoda u mnie, bo nie wszystko zostało jeszcze zbadane) jest u męża - słabe wyniki nasienia, aby upewnić się czy to jendorazowo słabszy wynik, czy jest problem, takie badanie nasienia njalepiej wykonać 3 razy, z czego powinno się je robić średnio co 72 dni, więc dziewczyny ja od siebie radzę, że w momencie kiedy wy chodzicie na monitoringi, badacie hormony niech mąż wykonana badanie nasienia !!!!
ja też namawiam, u mnie może wystarczyła by jedna wizyta przed rozpoczęciem starań i wyleczenie infekcji, a teraz męczę się z tym i końca zaczynam nie widzieć -
nick nieaktualnywłasnie wpadłam na ten watek i czuje sie zobowiązana wypowiedzieć w tym temacie , moim zdaniem pędź do kliniki, jak naprawdę chcesz miec dziecko, to sie nie zastanawiaj, ja poszłam dopiero w wieku 35 lat i załuję, bo cały czas sie zastanawiam czy nie bedzie za późno, jestem w trakcie leczenia i zadaję sobie pytania czy moze już w tym wieku nie będę miała za słabych komórek jajowych itp, sprawdziłam rezerwe jajnikową i mam nie najlepszą- jak powiedział lekarz - taka normalna jak na mój wiek, ale szału nie ma i tu znów żal,czemu wczesniej nie doczytałam, ze po 35 roku życia skuteczność działan wspomaganego rozrodu spada, niemalże wszystkie koleżanki planowały ciążę po 30-stce i wiekszość cieszy sie macierzynstwem, ale nie da sie ukryc, ze trend naszych czasów na późne ciąże nie jest zdrowy, wiem, ze jakbym miała córkę, to będę ją namawiać na ciążę w wieku 20-stu paru lat a nie po 30-scte, sama nie tracę jednak nadziei i Tobie zyczę powodzenia !
a co lekarzy- to nie trać czasu na zwykłych ginekologów, tylko udaj sie do specjalistów, ja odnosze wrażenie, ze jak szłam do zwykłego ginekologa z takim problemem, ze nie mogę zajść, to byłam dla niego niewygodna po prostu, a zaden z nich nie zlecił mi badania hormonów, nie zaproponował żadnych wspomagaczy,pewnie liczyli ,że sama w necie znajdę klinikę, trzeba sie oddać w ręce spcecjalisty, ktory na co dzień ma do czynienia z niepłodnością, a nie z prowadzeniem ciąż- będzie szybciej i skuteczniejWiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2014, 07:59
SunSun, Justin34 lubią tę wiadomość
-
Ja już zapisałam się na wizytę do polecanego specjalisty, niestety dopiero w przyszłym tyg więc to już będzie po połowie cyklu, no ale nie tracę czasu.
Rzeczywiście nie ma na co czekać...
Jeszcze tylko męża muszę namówić na badanie.
Dziękuję za odpowiedzi, rzeczywiście obecny lekarz specjalizuje się raczej w prowadzeniu ciąży, więc może wkrótce się do niego zwrócę
Mixa lubi tę wiadomość
Basia594 -
Bardzo dobrze zrobiłaś że się zapisałaś. Ja poszłam do swojego lekarza po pół roku starań, z tym że wcześniej robiłam już testy owulacyjne, mierzyłam tempkę dla potrzeb wykresów na ovu i zauważyłam że coś jest nie tak. Moja pani doktor uśmiechnęła się że za wcześnie że trzeba poczekać przynajmniej rok, wyluzować się, odprężyć i tym podobne a wykresów nawet nie chciała oglądać. Ale ponieważ nie odpuszczałam zrobiła mi 2 monitoringi cyklu i okazało się że podejrzewa pco. Zaczęła się zabawa lekami które nie przynosiły żadnego efektu. Udaliśmy się więc do kliniki i tam od razu szukają przyczyny i nikt nie twierdzi że przyszłaś za wcześnie. Okazało się że jest wiele innych problemów oprócz pco no i badania męża niestety złe:( Dlatego nasze dalsze naturalne starania nie przyniosłyby żadnego efektu. Teraz non stop robimy jakieś badania, ale przynajmniej wiesz na czym stoisz i myślę że jest to dużo lepsze niż łudzenie się że tym razem zobaczę II kreseczki. Przy okazji wymazu u mnie wyszło że miałam bakterię, która w razie ciąży mogłaby poważnie zaszkodzić dziecku więc naprawdę nie czekaj. A męża myślę że spokojnie namówisz, może nie od razu, ale uda się !starania od X 2012, 2014-2015 3 x IUI
II 2016 I ICSI
22.02.2016 transfer Blastusi 3BB, 2 Śnieżynki 2BB i 4BB
beta 9 dpt 58,23; 11 dpt 209,59
04.11.2016 Synuś
27.08.2018 kriotransfer Blastusi 2BB
beta 9 dpt 89,31; 11 dpt 217,74 -
Dziewczyny no co wy z tym namawianiem męża???
Wydaje mi się, że era facetów ( to nie moja wina ja mam dobrą armie) to juz minęła i to nie jest zadna ujma na honorze zrobic badanie nasienia. Skoro wiadomo ze polowa przypadkow przy problenie niepłodnosci jest spowodowana stroną męską to na co tu namawiać.
Mój mąż sam powiedzial, ze zrobi badania bo przeciez mimo ze zdrowy to moze byc cos z jego strony.
Powodzenia w namawianiu, i niech już nie będą tacy macho:P -