X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną komórki dawczyni
Odpowiedz

komórki dawczyni

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
Oceń ten wątek:
  • małgorzatek Debiutantka
    Postów: 8 0

    Wysłany: 25 czerwca 2023, 08:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    przystąpliśmy z mężem do programu in vitro z dawstwa pełni nadziei, nie w ciążę bo to sytuacja losowa, ale że przynajmniej zarodki powstaną..., i ogólnie chcieliśmy się dowiedzieć jak to z waszych doświadczeń wynika, przy dawstwie. Pobrano wiadomo 6 komórek, z których wykorzystano jedynie 5 i z tych 5 zapłodnila się poprawnie jedynie jedna komórka, powstał zarodek, zamrożony..

    czy jeden zarodek przy 5 komórkach, bo jedna nie mogla zostać wykorzystana, to dobry wynik? dodając, że mój mąż nie ma żadnych nieprawidłowości w nasieniu..

    ogólnie ze względu na to, że wykorzystali tylko 5 komórek, a nie 6 złożyliśmy zażalenie do kliniki, bo zabrano nam możliwość na to by ewentualnie powstał kolejny z tego zarodek bo co jak z tym jednym się nie uda... jestem załamana...

    jestem zła i rozżalona, bo przy dawstwie, "mlode i zdrowe kobiety, odpowiednio stymulowane"innego wyniku się spodziewałam. Biologia, Biologią, dla nas to dziwny wynik, To Polska klinika, bez gwarancji zarodków o czym nas nikt nie uprzedził, ani w umowie nie było takiego zapisu...

    ..... całość kosztowala nas prawie 20 tysięcy i jesteśmy bardzo rozczarowani, nie wiemy jak do tego odniesie się klinika, ale wg nas komórki jajowe były po prostu słabej jakości, bo jak to można wyjaśnić? Boimy się podchodzić do transferu z tym zarodkiem

    nie wiadomo kiedy klinika się do tego odniesie, coraz mniej nadziei we mnie na ciążę, od kilku dni mam zly nastrój i świadomość utopionych pieniędzy... a poszły na to nasze ostatnie oszczędności w tym momencie...i mam taki nastrój, że pomału żegnam się z tematem..

    nie wiemy czy nasze obawy są sluszne..ale skoro czytam, że w innej konkurencyjnej klinice przy 6 komórkach powstają 3,4 zarodki to jest to conajmniej zastanawiający wynik..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2023, 08:37

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 czerwca 2023, 08:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ogólnie statystycznie z 6 komórek powstają dwa zarodki. Wynik 3-4 to wynik powyżej normy tak jak Wasz jest poniżej. Jeśli nie było gwarancji ilości to nic nie zrobicie, polecam korzystać z klinik z gwarancją, Czechy mają doskonałe wyniki

    monester, WiosnyFanka, Emily0723 lubią tę wiadomość

  • małgorzatek Debiutantka
    Postów: 8 0

    Wysłany: 25 czerwca 2023, 08:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję za odpowiedź. A fakt, że wykorzystano tylko 5 komórek, co przełożyło się na szansę uzyskania ewentualnie 2 zarodka?, nie czuję, że klinika wywiązała się z umowy, nawet jeśli to są rzeczy, na które oni nie mają wpływu. Ale gwarantują 6 komórek..a procedurę wykonano tylko na 5

  • monester Autorytet
    Postów: 3831 3466

    Wysłany: 25 czerwca 2023, 08:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    małgorzatek wrote:
    Dziękuję za odpowiedź. A fakt, że wykorzystano tylko 5 komórek, co przełożyło się na szansę uzyskania ewentualnie 2 zarodka?, nie czuję, że klinika wywiązała się z umowy, nawet jeśli to są rzeczy, na które oni nie mają wpływu. Ale gwarantują 6 komórek..a procedurę wykonano tylko na 5
    Czy mieliście komórki mrożone ? Jeśli tak to pewnie ta jedna się nie rozmrozila. W której klinice podchodziliscie ? W jakim stadium został zamrożony zarodek , który uzyskaliscie ? Ogólnie jest to kiepski wynik, ale zdarza się też, że nie ma ani jednego zarodka w programie kd. I zgadzam się że jeżeli wynik jest kiepski to jest to wina jakości komórek

    Emily0723 lubi tę wiadomość

    preg.png
  • WiosnyFanka Autorytet
    Postów: 1624 1943

    Wysłany: 25 czerwca 2023, 08:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czy konsultowałaś się z kliniką jaki jest powód, że zapładniali tylko 5? Zakładam, że było 6 i jedna się nie rozmroziła. Jeśli faktycznie tak było to nic z tym nie zrobicie, niestety.

    U nas pierwsza procedura też (o zgrozo) była w Polsce bez programu gwarancyjnego na komórkach mrożonych. Dostaliśmy 7 komórek, rozmroziło się 6, finalnie powstał tylko jeden zarodek.

    Starania od 2019.
    ET zarodek 3-dniowy: beta 0;
    FET 5AA KD (Encorton): beta 0;
    FET 4AA KD (Encorton, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
    FET 3AA KD (Accofil, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
    FET 4AB KD (Immunoglobuliny, Neoparin, Embryoglue): przy beta 2500 ciąża pozamaciczna;
    FET HB/2 po PGT-A KD (Immunoglobuliny, Neoparin): 8dpt - beta 110; 10dpt - beta 254; 12dpt - beta 468; 14dpt - beta 1024; 17dpt - beta 3987 (pęcherzyk w macicy);
    31dpt (7+2): CRL - 10,5mm i mamy serduszko;
    8+1: CRL - 1,73cm;
    11+5: CRL - 5,00cm (Nifty ok, Pappa ok. Będzie chłopak);
    13+6: CRL - 7,97cm
    21+4: połowkowe (475g Człowieka)


    preg.png
  • małgorzatek Debiutantka
    Postów: 8 0

    Wysłany: 25 czerwca 2023, 09:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monester wrote:
    Czy mieliście komórki mrożone ? Jeśli tak to pewnie ta jedna się nie rozmrozila. W której klinice podchodziliscie ? W jakim stadium został zamrożony zarodek , który uzyskaliscie ? Ogólnie jest to kiepski wynik, ale zdarza się też, że nie ma ani jednego zarodka w programie kd. I zgadzam się że jeżeli wynik jest kiepski to jest to wina jakości komórek

    witaj, ja się boję po prostu o tą jakość zarodka, nie można go było przebadać genetycznie, więc to loteria. Skoro tyle komórek nie zareagowało poprawnie na zapłodnienie, to mimo, że ta się zapłodniła to niepokoi nas ten wynik... skoro powodem była jakość komórek to nawet jeśli ta komórka się zapłodniła, to nie wiem co to dla nas oznacza tak naprawdę, póki co nie wiążę z tym wielkiej nadziei, a było to nasze ostatnie podejście.. dlatego jesteśmy załamani.. i źli na siebie, że wybraliśmy tę klinikę, nie wiedząc nic wcześniej nt. gwarancji zarodków, słabo to wygląda..

  • małgorzatek Debiutantka
    Postów: 8 0

    Wysłany: 25 czerwca 2023, 09:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    WiosnyFanka wrote:
    Czy konsultowałaś się z kliniką jaki jest powód, że zapładniali tylko 5? Zakładam, że było 6 i jedna się nie rozmroziła. Jeśli faktycznie tak było to nic z tym nie zrobicie, niestety.

    U nas pierwsza procedura też (o zgrozo) była w Polsce bez programu gwarancyjnego na komórkach mrożonych. Dostaliśmy 7 komórek, rozmroziło się 6, finalnie powstał tylko jeden zarodek.

    Nie, informację mamy z kilku dni temu, embriolog nie miała czasu wgłębiać się w szczegóły, bo jak to koordynator stwierdziła uważajcie"mieli wakacje, mało ludzi w labo i nerwówkę"- jakby nas to interesowało za tą kasę, serio... tłumaczenie roku..
    nie chcemy póki co jechać na wizytę za 300 by nam powiedziano"no zdarza się"..

    wiec napisaliśmy do kliniki pismo, że chcemy wyjaśnienia tej sytuacji, dlaczego zostało tylko 5 wykorzystanych i że mamy wątpliwość odnośnie jakości komórek"...nawet jeśli nic z tym nie zrobimy... na pewno bedziemy chcieli częściowego zwrotu za transfer, bo ja się boję podchodzić do tego.. zareagowałam na to wszystko bardzo emocjonalnie bo jesteśmy już u kresu sił..miałam inne wyobrażenie dawstwa, a podchodzimy do niego z powodu moich komórek... i niskiego amh.. a tu taka niespodzianka, sama bym taki wynik osiagnęła..bo byłam już w ciąży dwa razy, tyle że pozamacicznej a druga trisomnia w 11 tyg. serce przestało bić, nie mam problemów z zajściem..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2023, 09:38

  • małgorzatek Debiutantka
    Postów: 8 0

    Wysłany: 25 czerwca 2023, 09:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    WiosnyFanka wrote:
    Czy konsultowałaś się z kliniką jaki jest powód, że zapładniali tylko 5? Zakładam, że było 6 i jedna się nie rozmroziła. Jeśli faktycznie tak było to nic z tym nie zrobicie, niestety.

    U nas pierwsza procedura też (o zgrozo) była w Polsce bez programu gwarancyjnego na komórkach mrożonych. Dostaliśmy 7 komórek, rozmroziło się 6, finalnie powstał tylko jeden zarodek.


    a udało wam się z tym zarodkiem? czy nie..

  • WiosnyFanka Autorytet
    Postów: 1624 1943

    Wysłany: 25 czerwca 2023, 09:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    małgorzatek wrote:
    a udało wam się z tym zarodkiem? czy nie..

    Nie.

    Starania od 2019.
    ET zarodek 3-dniowy: beta 0;
    FET 5AA KD (Encorton): beta 0;
    FET 4AA KD (Encorton, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
    FET 3AA KD (Accofil, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
    FET 4AB KD (Immunoglobuliny, Neoparin, Embryoglue): przy beta 2500 ciąża pozamaciczna;
    FET HB/2 po PGT-A KD (Immunoglobuliny, Neoparin): 8dpt - beta 110; 10dpt - beta 254; 12dpt - beta 468; 14dpt - beta 1024; 17dpt - beta 3987 (pęcherzyk w macicy);
    31dpt (7+2): CRL - 10,5mm i mamy serduszko;
    8+1: CRL - 1,73cm;
    11+5: CRL - 5,00cm (Nifty ok, Pappa ok. Będzie chłopak);
    13+6: CRL - 7,97cm
    21+4: połowkowe (475g Człowieka)


    preg.png
  • Gabka86 Ekspertka
    Postów: 267 92

    Wysłany: 25 czerwca 2023, 10:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak jak koleżanka wczesniej napisała, najlepiej wybrać klinikę z gwarancją zarodków. My w polsce mieliśmy gwarancję 3 zarodków, z 12 jajeczek mieliśmy tylko 3 zarodki i to 3 dniowe. Zarodki byly super klasy itd i tak sie nie udalo. Pojechalismy pełni nadziei do Czech, bo tam rzeczywiście mają lepsze rezultaty.W klinice w ktorej bylismy uzyskiwali po 5,6 zarodków a u nas byly tylko 2 i tez bylam wściekła, no jak to tylko 2. Ale z tego jednego zarodka w marcu urodzil sie nasz synek.
    Mozesz miec i 10 zarodkow a z żadnego z nich moze nie byc ciazy, a czasami z tego jednego jest szczęśliwy finał.
    Wiem, ze im wiecej zarodkow tym większa szansa ale z tego jednego tez moze ciaza.

  • małgorzatek Debiutantka
    Postów: 8 0

    Wysłany: 25 czerwca 2023, 10:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emily0723 wrote:
    Zgadzam się z monester jeżeli to byky mrożone komórki i nie było gwarancji dajmy na to dwóch zarodkow to raczej nic nie zrobicie.
    Przy dawstwo na pewno trzeba wybrać dobry program z gwarancja. W Czechach za tyle kasy mielibyście gwarancję co najmniej dwóch 5 dniowych zstodkow I to dobre klasy bo takich oznaczonych jako C oni w ogóle nie mrożą.
    A ten zamrożony to jest 5 dniowy? Jeśli tak yo jakiej klasy? Czy możesz podać jaka to klinika ?

    klasa albo a albo b, na pewno nie C, to była szybka rozmowa z embriologiem, który nie miał czasu a ja nie wiedziałam o co pytać bo koordynatorka kazała mi dzwonić do labo, wzięła mnie z zaskoczenia.. my w ogóle nie wiedzieliśmy o tych klasach nic.. ale na pewno nie C, bo to bym pamiętała..

    Na pewno podam klinikę, ale na razie nie chcę robić dymu, i tak nie wiem czy zbyt emocjonalnie do całej sprawy się nie odniosłam, bo się wkurzyłam., dlatego, że miałam inne wyobrażenie o dawstwie, wiedziałam, że zarodków nie bedzie 100, ale skoro mój mąż nie ma problemów a wina lezy po mojej stronie, to naprawdę byłam zaskoczona tym wynikiem.... i się wkurzyłam.. bo kasa nam na głowę nie spada.. nie mamy teraz drugi raz tyle by jechać do Czech.. miałam zaufanie do nich.... jak nie potrafią tego robić to niech nie robią.. ... albo niech się dokształcają... bo to są tragedie ludzkie, za dużą kasę..i też tego nie rozumiem, że

    niektórzy wiedzą ile dawczyni miała lat, a tu ściśle tajne, jakbym na podstawie samego wieku miała odgadnąć kto to, przesadzają z tym... nie wiem co tam poszło nie tak, ale to na pewno nie była młoda kobieta...

    wiecie co najlepsze? pierwsze moje skojarzenie było, że to mrożone na pewno, a koordynatorka do mnie z tekstem, że nie były mrożone, ale wiem, że sprowadzane z zagranicy, to jakim cudem one nie zamrożone dotarły do Polski?.. jak oni to przewożą, nie lubie jak ktoś mnie okłamuję.. bo chyba nie ma opcji przewiezienia tego w nie zamrożonym stanie .....

    sama osoba koordynatorki to porażka, coś innego kojarzyło mi się z tym pojęciem

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2023, 10:19

  • WiosnyFanka Autorytet
    Postów: 1624 1943

    Wysłany: 25 czerwca 2023, 10:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    małgorzatek wrote:
    klasa albo a albo b, na pewno nie C, to była szybka rozmowa z embriologiem, który nie miał czasu a ja nie wiedziałam o co pytać bo koordynatorka kazała mi dzwonić do labo, wzięła mnie z zaskoczenia.. my w ogóle nie wiedzieliśmy o tych klasach nic.. ale na pewno nie C, bo to bym pamiętała..

    Na pewno podam klinikę, ale na razie nie chcę robić dymu, i tak nie wiem czy zbyt emocjonalnie do całej sprawy się nie odniosłam, bo się wkurzyłam., dlatego, że miałam inne wyobrażenie o dawstwie, wiedziałam, że zarodków nie bedzie 100, ale skoro mój mąż nie ma problemów a wina lezy po mojej stronie, to naprawdę byłam zaskoczona tym wynikiem.... i się wkurzyłam.. bo kasa nam na głowę nie spada.. nie mamy teraz drugi raz tyle by jechać do Czech.. miałam zaufanie do nich.... jak nie potrafią tego robić to niech nie robią.. ... albo niech się dokształcają... bo to są tragedie ludzie,

    Do ciąży wystarczy jeden zarodek. Nie liczy się ilość, a jakość. Wiem, że możesz być rozżalona ilością zarodków, ale daj szansę temu jednemu. Naprawdę sporo tu na forum historii dziewczyn, które miały tylko jeden zarodek i on dał upragnione szczęście. U nas też bardzo dobre nasienie i też tylko jedna blastka z AK. Tak niestety wyglądają procedury na komórkach mrożonych.

    Naprawdę rozumiem Cię, bo byliśmy w identycznej sytuacji. Z drugiej jednak strony "niewiedza szkodzi" jak mawia pewien slogan. Po całej tej słabej procedurze na początku miałam pretensje do kliniki, ale jak emocje opadły wiedziałam, że pretensje mogę mieć tylko do siebie, ponieważ:
    - nie zagłębiłam się w temat skuteczności procedury na komórkach świeżych vs. mrożonych;
    - nie sprawdziłam, czy klinika ma program gwarancyjny.

    P.s. Jeśli komórki były sprowadzane to musiały być mrożone. Takie krętactwo i wciskanie kitu przez koordynatorkę jest nie do zaakceptowania. Przykro mi, że trafiłas na tak fatalne miejsce.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2023, 10:21

    monester, Emily0723 lubią tę wiadomość

    Starania od 2019.
    ET zarodek 3-dniowy: beta 0;
    FET 5AA KD (Encorton): beta 0;
    FET 4AA KD (Encorton, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
    FET 3AA KD (Accofil, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
    FET 4AB KD (Immunoglobuliny, Neoparin, Embryoglue): przy beta 2500 ciąża pozamaciczna;
    FET HB/2 po PGT-A KD (Immunoglobuliny, Neoparin): 8dpt - beta 110; 10dpt - beta 254; 12dpt - beta 468; 14dpt - beta 1024; 17dpt - beta 3987 (pęcherzyk w macicy);
    31dpt (7+2): CRL - 10,5mm i mamy serduszko;
    8+1: CRL - 1,73cm;
    11+5: CRL - 5,00cm (Nifty ok, Pappa ok. Będzie chłopak);
    13+6: CRL - 7,97cm
    21+4: połowkowe (475g Człowieka)


    preg.png
  • monester Autorytet
    Postów: 3831 3466

    Wysłany: 25 czerwca 2023, 10:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    małgorzatek wrote:
    klasa albo a albo b, na pewno nie C, to była szybka rozmowa z embriologiem, który nie miał czasu a ja nie wiedziałam o co pytać bo koordynatorka kazała mi dzwonić do labo, wzięła mnie z zaskoczenia.. my w ogóle nie wiedzieliśmy o tych klasach nic.. ale na pewno nie C, bo to bym pamiętała..

    Na pewno podam klinikę, ale na razie nie chcę robić dymu, i tak nie wiem czy zbyt emocjonalnie do całej sprawy się nie odniosłam, bo się wkurzyłam., dlatego, że miałam inne wyobrażenie o dawstwie, wiedziałam, że zarodków nie bedzie 100, ale skoro mój mąż nie ma problemów a wina lezy po mojej stronie, to naprawdę byłam zaskoczona tym wynikiem.... i się wkurzyłam.. bo kasa nam na głowę nie spada.. nie mamy teraz drugi raz tyle by jechać do Czech.. miałam zaufanie do nich.... jak nie potrafią tego robić to niech nie robią.. ... albo niech się dokształcają... bo to są tragedie ludzkie, za dużą kasę..i też tego nie rozumiem, że

    niektórzy wiedzą ile dawczyni miała lat, a tu ściśle tajne, jakbym na podstawie samego wieku miała odgadnąć kto to, przesadzają z tym... nie wiem co tam poszło nie tak, ale to na pewno nie była młoda kobieta...

    wiecie co najlepsze? pierwsze moje skojarzenie było, że to mrożone na pewno, a koordynatorka do mnie z tekstem, że nie były mrożone, ale wiem, że sprowadzane z zagranicy, to jakim cudem one nie zamrożone dotarły do Polski?.. jak oni to przewożą, nie lubie jak ktoś mnie okłamuję.. bo chyba nie ma opcji przewiezienia tego w nie zamrożonym stanie .....

    sama osoba koordynatorki to porażka, coś innego kojarzyło mi się z tym pojęciem
    Oprócz klasy liczy się też w jakim stadium zamrozone. I dawczyni wiemy nie tylko ile miała lat ale także inne cechy fenotypowe - tylko czasem z tego co widzę to w jednej klinice jest problem z tym.
    Na razie nie wybiegaj w przyszłosc, masz 1 zarodek może to ten właśnie - musisz przygotować się do transferu najlepiej jak to możliwe i do niego podejść.

    preg.png
  • małgorzatek Debiutantka
    Postów: 8 0

    Wysłany: 25 czerwca 2023, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monester wrote:
    Oprócz klasy liczy się też w jakim stadium zamrozone. I dawczyni wiemy nie tylko ile miała lat ale także inne cechy fenotypowe - tylko czasem z tego co widzę to w jednej klinice jest problem z tym.
    Na razie nie wybiegaj w przyszłosc, masz 1 zarodek może to ten właśnie - musisz przygotować się do transferu najlepiej jak to możliwe i do niego podejść.


    nie wiem jak to się zakończy bo narobiłam dymu:D , ogólnie świadomość, że mogłaby powstać z tego faktycznie ciążą sprawia, że chcę mi się płakać, ale wolę nie wiązać z tym żadnych nadziei.. Gdybym to wiedziała wszystko wcześniej, a teraz nie wiem jak rozmawiać z kliniką, jakie mam prawa w tej sytuacji, nawet jeśli umowa jest niekorzystna... czuje się nie doinformowana przez nich, okłamana, a na tą koordynator po wszystkim też złoże skargę, bo mieliśmy z tą kliniką inne przejścia nim do podpisania tej umowy doszło. Nie byliśmy małżeństwem, mój partner podpisał oświadczenie w USC że uznaje dziecko powstałe z tej metody. Oświadczenie było ważne 2 lata wg USC, a wg Ustawy o leczenia niepłodności rok, czy jakoś tak.. Po roku straciło to ważność i nie mogliśmy przystąpić do procedury...

    Pytajac koordynatorkę co mamy robić, poinformowała nas, że nic nie możemy zrobić, że musimy przyjść do niej za rok.. aż się skończy ważność dokumentu w USC.. bo Usc nie chciał nam wystawić nowego zaświadczenia.. Koordynatorka nie powiedziała, że jedyną metodą by przystąpić do dawstwa wczesniej jest ślub, ani koordynator ani prawnik kliniki. Że nie mieliśmy czasu czekać rok to Sami się musieliśmy zorientować.. tak klinice zależy na pacjentach ...w momencie gdy chcą płacić taki hajs.... i dużo nas to kosztowało nerwów.

    wzięliśmy ślub cywilny, co nie jest dla nas karą bo i tak jesteśmy 8 lat razem, ale to też był wydatek, a teraz taki efekt .tego dawstwa... i koordynatorka która ściemnia.

    Zostaliśmy w tej klinice tylko z powodu lekarza, do którego mamy zaufanie, i który ma dobrą opinię..

    Inaczej dawno byśmy odeszli z stamtąd..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2023, 10:47

  • małgorzatek Debiutantka
    Postów: 8 0

    Wysłany: 25 czerwca 2023, 10:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emily0723 wrote:
    Współczuję bo wiem, że dawstwo to ma początek trudna decyzja i przeważnie ludzie którzy się na nie decydują już mają za sobą niełatwa historie leczenia. Mam nadzieję że po pierwsze klinika jakoś się przyzwoicie zschowa a po drugie że ten jeden zarodek da zdrowa ciąże. Właśnie w Polsce że względu na brak jasnych regulacji i przepisów w tym zakresie jest jak jest
    Komórki musiały być mrożone tum bardziej skoro były sprowadzone z zagranicy.


    no dokladnie, jest tak jak piszesz, do dawstwa dojrzewaliśmy jakiś czas. Mój mąż nie chciał o tym słyszeć, bo on sobie to już zwizualizował, że to tak jakby spał z inną, w skrócie mówiąc.. doskonale go rozumiałam, sama miałam obawy, bo chciałabym mieć "swoje".. dojrzeliśmy do tej decyzji, bo u mnie nie ma już możliwości zbytniej i wiek i amh, resztkami sił zaufaliśmy im..

    ja nawet nie mam pewności, czy ten zarodek się rozmrozi, a najbardziej mnie wkurzyło to, że mieli dzwonić przed procedurą, tzn koordynator, a ona dzwoni do mnie po wszystkim wysylajac numer faktury za mrożenie, co mnie jeszcze bardziej wkurzało a potem każe dzwonić do labo, bo ona nic nie wie...

    to po co mi ten koordynator skoro sama wszystko muszę załatwiać i za nią myśleć..

  • Elka198321 Autorytet
    Postów: 1428 2068

    Wysłany: 26 czerwca 2023, 19:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    małgorzatek wrote:
    przystąpliśmy z mężem do programu in vitro z dawstwa pełni nadziei, nie w ciążę bo to sytuacja losowa, ale że przynajmniej zarodki powstaną..., i ogólnie chcieliśmy się dowiedzieć jak to z waszych doświadczeń wynika, przy dawstwie. Pobrano wiadomo 6 komórek, z których wykorzystano jedynie 5 i z tych 5 zapłodnila się poprawnie jedynie jedna komórka, powstał zarodek, zamrożony..

    czy jeden zarodek przy 5 komórkach, bo jedna nie mogla zostać wykorzystana, to dobry wynik? dodając, że mój mąż nie ma żadnych nieprawidłowości w nasieniu..

    ogólnie ze względu na to, że wykorzystali tylko 5 komórek, a nie 6 złożyliśmy zażalenie do kliniki, bo zabrano nam możliwość na to by ewentualnie powstał kolejny z tego zarodek bo co jak z tym jednym się nie uda... jestem załamana...

    jestem zła i rozżalona, bo przy dawstwie, "mlode i zdrowe kobiety, odpowiednio stymulowane"innego wyniku się spodziewałam. Biologia, Biologią, dla nas to dziwny wynik, To Polska klinika, bez gwarancji zarodków o czym nas nikt nie uprzedził, ani w umowie nie było takiego zapisu...

    ..... całość kosztowala nas prawie 20 tysięcy i jesteśmy bardzo rozczarowani, nie wiemy jak do tego odniesie się klinika, ale wg nas komórki jajowe były po prostu słabej jakości, bo jak to można wyjaśnić? Boimy się podchodzić do transferu z tym zarodkiem

    nie wiadomo kiedy klinika się do tego odniesie, coraz mniej nadziei we mnie na ciążę, od kilku dni mam zly nastrój i świadomość utopionych pieniędzy... a poszły na to nasze ostatnie oszczędności w tym momencie...i mam taki nastrój, że pomału żegnam się z tematem..

    nie wiemy czy nasze obawy są sluszne..ale skoro czytam, że w innej konkurencyjnej klinice przy 6 komórkach powstają 3,4 zarodki to jest to conajmniej zastanawiający wynik..
    Niewiem jaka to klinika ale to świństwo jak się z Wami obeszli. Procedurę robiliśmy w Invicta Warszawa dają gwarancję blastocyst.
    My przy 6 komórkach mrożonych i słabym nasieniu uzyskaliśmy 2 blastocysty 3bb. Pierwszy transfer z kd się udał. Mamy zamrożonego jednego kropka. Obecnie 19 tydzień ciąży.
    Ja miałam badania dodatkowe na trombofilie plus test uma dodatkowa obstawa lekami była bo wyszły mi mutacje i nadkurczliwa macica
    Standardowo przy zaczęciu leczenia badaliśmy kariotypy, Mąż cftr,stres oksydacyjny..
    Ja wiadomo hormony...
    Jeśli macie 1 zarodek nieryzykowalabym tylko zrobiła te dwa badania trombofilie robiłam w test dna,test uma w Invicta.
    U Nas 3 nieudane transfery, 2 odwołane na moich komórkach,miałam 1 biochem.,2 beta zero...2x miałam transfer 2zarodkow 3dniowych,raz 1 x3dniowca
    Przy 3 transferach na moich komórkach z amh 1,6,były 3 stymulacje...niemiałam tyle szczęścia co niektóre dziewczyny jedna stymulacja i kilka zarodków, u nas z reguły były 1 albo 2 zarodki maks.
    Tak jak dziewczyny piszą nieliczy się ilość a jakość...
    Tak naprawdę potrzebny jest tylko jeden zdrowy zarodek który da ciążę.
    Trombofilie polecam zrobić bo mam kilka znajomych co normalnie zachodziły w ciążę bez invitro ale miały poronienia i wyszło że mają mutacje, dostały Neoparin, acard i zdrowe babelki mają.

    Emily0723 lubi tę wiadomość

  • lubiekawee Znajoma
    Postów: 27 12

    Wysłany: 29 czerwca 2023, 23:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z tego co wiem, Invicta dba o jakość leczenia. Niektóre moje koleżanki robiły IVF u prof. Lukaszuk, kiedy była tylko jedna Invicta w Gdańsku.

    Elka198321 lubi tę wiadomość

  • Jeanette87 Koleżanka
    Postów: 49 24

    Wysłany: 30 czerwca 2023, 15:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jeszcze wtrącę swoje trzy groszę do wątku. Sama jestem w ciąży z KD, klinika Bocian. Mój lekarz, ze Szczecina zatwierdził zaplodnienie wszystkich komórek powstałych w stymulacji dawczyni. Na karcie procedur było zapisane 10-12 komórek. Udało się to dopiero przy trzeciej dawczyni! Byłam rozżalona na tą sytuację i też szukałam wsparcia na forum, gdy dwa pierwsze podejścia okazały się klapą. Dostawałam tylko strzępki informacji, że musieli odwołać z powodu zbyt małej zakładanej liczbie powstałych komórek, a drugą, bo dawczyni słabo reagowała na stymulację i przerwali procedurę. Finalnie otrzymaliśmy 12 komórek z czego powstało aż 10 dobrej klasy blastocyst. To wynagrodziło nam ponad półroczny czas oczekiwania na rezultat. Płaciliśmy tylko raz, jak za jedno podejście. Bocian nie ma gwarancji zarodków, ale jednak przykładają się, aby wynik był zadowoalający. Bardzo mi przykro, że znaleźliście się w takiej sytuacji. Jednak ściskam kciuki za waszego mrozaka.

Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół PCOS – czym jest i jak z nim walczyć?

PCOS to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych. Jak się objawa? Jakie są metody leczenia? Czy Zespół Policystycznych Jajników może utrudniać zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ