X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Laparo i histero - czy warto?
Odpowiedz

Laparo i histero - czy warto?

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
Oceń ten wątek:
  • Mikea Autorytet
    Postów: 258 472

    Wysłany: 17 marca, 10:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny,
    Zwracam się do Was z prośbą, bo uważam, że macie niesamowitą wiedzę, a ja się czuję trochę pogubiona.

    Staramy się z partnerem od lipca zeszłego roku, a że nie wychodzi to byliśmy na wizycie w Katowickim Angeliusie u dr MNR.

    Nasza sytuacja jest taka, że partner ma przewlekle zapalenie prostaty, co wpływa na morfologie i ruchliwość, ale ma bardzo dobrą liczebność.

    U mnie natomiast jest nadwaga,która już łapie się w widełki otyłości 1 stopnia, wysoka leptyna, wysoki testosteron, niski progesteron w krótkiej fazie lutealnej i podejrzenie endometriozy. Byłam już u dwóch specjalistek z zakresu endomendy i obie wskazały, że mam macicę o cechach adenomiozy, ale bez hardkorów, plus lewy jajnik zrośnięty z jelitem.

    Na wizycie u MNR głównie skupiła się na mojej wadze i pół spotkania tłumaczyła mi jak powinnam jeść (byłam już pod opieką dietetyków, tłumaczyłam że u mnie to kwestia psychiki ale nie docierało) oraz że podejrzewa u mnie insulinoporność, choć wyniki w normie. I że przepisalaby mi metformine, ale według niej nie mam wystarczająco dobrych nawyków żywieniowych by taką receptę dostać. Następnie stwierdziła, że najlepszą dla nas opcją jest zrobienie mi laparoskopii wraz z histeroskopia i sprawdzenie czy na pewno nie ma tej endometriozy gdzieś jeszcze, a zanim będzie termin to podejście do IUI.

    No i teraz mam zgrzyt, bo czy jest sens robienia IUI przed laparo?
    Czy laparo nie ma wpływu na rezerwę jajnikowa? Pół roku temu AMH miałam ok 4, ale nie wiem jak szybko spada.
    Czy faktycznie muszę robić laparo by oceniać endometrioze, czy nie lepiej zacząć od drożności jajników?
    Czy po tej wizycie powinno mi się pojawić skierowanie w IKP? Bo wyszłam z tej wizyty bez niczego - bez skierowan, bez recept.

    Przez całą wizytę pani doktor nie wczytywala się w nasze wyniki badań, głównie mówiła żeby porzucić mierzenie temperatury, badania owulacji, po prostu uprawiać 🔥

    Także no sama nie wiem. Nawet jeśli faktycznie ta laparo+histero jest potrzebna to chciałabym usłyszeć podstawy do zrobienia tego zabiegu, zwłaszcza, że przecież jest pod narkoza i jest to w okolicach jajników.

    I dlatego zwracam się do Was z pytaniem, co Wy o tym sądzicie, chyba niektóre z Was też już są po takim zabiegu i mają endomende?

    Z góry Wam bardzo dziękuję za odpowiedzi 💗

    Starania od 07.23
    👩🏻 '88 👨🏻'89
  • Kluska Autorytet
    Postów: 3713 6790

    Wysłany: 17 marca, 11:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mikea wrote:
    Cześć dziewczyny,
    Zwracam się do Was z prośbą, bo uważam, że macie niesamowitą wiedzę, a ja się czuję trochę pogubiona.

    Staramy się z partnerem od lipca zeszłego roku, a że nie wychodzi to byliśmy na wizycie w Katowickim Angeliusie u dr MNR.

    Nasza sytuacja jest taka, że partner ma przewlekle zapalenie prostaty, co wpływa na morfologie i ruchliwość, ale ma bardzo dobrą liczebność.

    U mnie natomiast jest nadwaga,która już łapie się w widełki otyłości 1 stopnia, wysoka leptyna, wysoki testosteron, niski progesteron w krótkiej fazie lutealnej i podejrzenie endometriozy. Byłam już u dwóch specjalistek z zakresu endomendy i obie wskazały, że mam macicę o cechach adenomiozy, ale bez hardkorów, plus lewy jajnik zrośnięty z jelitem.

    Na wizycie u MNR głównie skupiła się na mojej wadze i pół spotkania tłumaczyła mi jak powinnam jeść (byłam już pod opieką dietetyków, tłumaczyłam że u mnie to kwestia psychiki ale nie docierało) oraz że podejrzewa u mnie insulinoporność, choć wyniki w normie. I że przepisalaby mi metformine, ale według niej nie mam wystarczająco dobrych nawyków żywieniowych by taką receptę dostać. Następnie stwierdziła, że najlepszą dla nas opcją jest zrobienie mi laparoskopii wraz z histeroskopia i sprawdzenie czy na pewno nie ma tej endometriozy gdzieś jeszcze, a zanim będzie termin to podejście do IUI.

    No i teraz mam zgrzyt, bo czy jest sens robienia IUI przed laparo?
    Czy laparo nie ma wpływu na rezerwę jajnikowa? Pół roku temu AMH miałam ok 4, ale nie wiem jak szybko spada.
    Czy faktycznie muszę robić laparo by oceniać endometrioze, czy nie lepiej zacząć od drożności jajników?
    Czy po tej wizycie powinno mi się pojawić skierowanie w IKP? Bo wyszłam z tej wizyty bez niczego - bez skierowan, bez recept.

    Przez całą wizytę pani doktor nie wczytywala się w nasze wyniki badań, głównie mówiła żeby porzucić mierzenie temperatury, badania owulacji, po prostu uprawiać 🔥

    Także no sama nie wiem. Nawet jeśli faktycznie ta laparo+histero jest potrzebna to chciałabym usłyszeć podstawy do zrobienia tego zabiegu, zwłaszcza, że przecież jest pod narkoza i jest to w okolicach jajników.

    I dlatego zwracam się do Was z pytaniem, co Wy o tym sądzicie, chyba niektóre z Was też już są po takim zabiegu i mają endomende?

    Z góry Wam bardzo dziękuję za odpowiedzi 💗
    Nie mam endometriozy ale znam kilka osób które na to chorują i absolutnie odchodzi się od laparoskopii zwiadowczej.

    Endometriozę można bezwzględnie potwierdzić w eksperckim USG z kontrastem albo rezonansie miednicy mniejszej w protokole endometriozy. Możliwe że zabieg będzie potrzebny ale nie robi się tego ot tak u osoby która co do zasady ma gigantyczną skłonność do zrostów (ja nie mam a po laparoskopii miałam zrost w miejscu po drenie i mocno walczyłam fizjoterapią, żeby puścił). I masz rację, jeśli zabieg dotyczyłby uwalniania jajnika ze zrostów to AMH spadnie (nie od samej laparoskopii tylko od zabiegu dotyczącego jajnika).

    Podchodzenie do inseminacji bez potwierdzonej drożności jajowodów uważam za głupotę a proponowanie tego przez lekarza za zwykłe draństwo.

    Natomiast jeśli masz endometriozę to wysoka waga działa mocno prozapalnie (sama podchodziłam z nadwagą/otyłością do ivf więc wiem o czym mówię) więc obok decyzji dotyczących zabiegów szukałabym na Twoim miejscu psychologa/psychodietetyka żeby tą kwestię zaopiekować.

    age.png

    Artvimed Kraków

    5 dpt 🍀 12.42
    7 dpt 🍀 44.73
    9 dpt 🍀 100.2
    12 dpt 🍀 351.0
    14 dpt 🍀 630.3
    16 dpt 🍀1402.0
    19 dpt 💚 3088.0
    27 dpt mamy bijące ❤️

    30.11.2022 zabraliśmy ❄️ do 🏡
    10.2022 mamy 4 zdrowe ❄️
    21.09.2022 mamy 5 ❄️ z pierwszego IVF

    👱‍♀️87, 🧔 86

    ♀️Niepłodność jajowodowa: oba niedrożne

    💊KIR BX (brakuje 2DS2, 2DS3, 2DS4 norm)-na razie nic z tym nie robimy
    💊Układ hetero w czynnik Leiden, R2 i MTHFR- metylowane witaminy i heparyna od transferu
    💊Wysokie NK maciczne- encorton
    💊Niewielkie zapalenie endometrium, przeleczone, brak biopsji kontrolnej

    ♂️Delikatnie obniżona morfologia ale fragmentacja, stres oksydacyjny i inne testy super.
  • Mikea Autorytet
    Postów: 258 472

    Wysłany: 17 marca, 16:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Kluska, bardzo Ci dziękuję za odpowiedź.
    No właśnie myślę podobnie o inseminacji przed drożnością - że to mogą być pieniądze wyrzucone w błoto i rozbudzanie nadziei, gdy możliwe, że nie ma szans na zapłodnienie, zwłaszcza przy niedrożności.

    Nie wiem też właśnie czy ta laparo cokolwiek by wniosła, bo czy w takim zabiegu udrażnia się też jajowody? No chyba nie.

    Tak, kwestia nadwagi jest tak naprawdę priorytetowa- myślę, że dopóki nie zmniejszę tkanki tłuszczowej działającej prozapalanie, to cała reszta może się zdać na nic.

    Kluska lubi tę wiadomość

    Starania od 07.23
    👩🏻 '88 👨🏻'89
  • Delulu Autorytet
    Postów: 294 259

    Wysłany: 17 marca, 19:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja miałam laparoskopię w celu sprawdzenia drożności jajowodów. Jajowody okazały się drożne, ale znaleźli ogniska endometriozy i od razu zostały usunięte. Robiłam to przed podejściem do IUI. Endometrioza to jednak stan zapalny i może przeszkadzać w staraniach. Ja miałam to szczęście, że laparo robił lekarz, który mnie skierował do szpitala i miałam pewność, że wszystko zostało dobrze sprawdzone. Po laparo minęły bolesne miesiączki, przy których zwijałam się z bólu i niekiedy wymiotowałam.
    Niecały rok później robiłam też histeroskopię z biopsją endometrium. Wyszedł niewielki stan zapalny, wystarczyło przeleczyć antybiotykiem.
    Nie żałuję, dostarczyło mi to informacji w dalszej diagnostyce.
    Drożność to podstawa przed IUI i parametry nasienia.

    💕 Starania od 06.2021 💕
    👰29 lat
    AMH ok. 5 ✅
    TSH ❌ (letrox) prolaktyna❌(dostinex)
    Supelementy: wit.D, kwas foliowy, magnez, DHA
    🤵32 lata, obniżone parametry nasienia ❌

    Kariotypy OK ✅
    Laparoskopia: drożne jajowody ✅ usunięcie ognisk endometriozy ✅
    3 nieudane IUI ❌
    Histeroskopia + CD138 (stan zapalny przeleczony antybiotykiem) ✅
    Immunologia: KIR bx (brak kilku odpowiadających za implantację) ❌ cytokiny bez tragedii
    Allo Mlr ✅ cross match ✅ p/c. p. plemnikowe ✅
    Zalecenia: encorton + prograf + zastrzyki accofil
    10.2023 punkcja: 24 dojrzałe 🥚(6 zamrożono), 3 ❄️❄️❄️ (5BB, 5BA, 4BC - zdegradował)
    01. 2024 FET 5BB - nieudany
    02.2024 FET 5BA
    8 dpt beta 128 🥹
    10 dpt beta 236 🍀tsh 3,85
    12 dpt beta 615 🍀
    14 dpt beta 1724 🍀 tsh 1,87
    23 dpt CRL 2,4mm i jest 💓

    preg.png
  • Mikea Autorytet
    Postów: 258 472

    Wysłany: 17 marca, 20:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Delulu Dzięki za rozjaśnienie co daje laparo i histero. Bo właśnie wyszłam z gabinetu i w sumie nie dostałam jasnej informacji po co i na co to. Teraz już więcej rozumiem. Faktycznie, bez drożności nie ma co myśleć o IUI, a mając stan zapalny od endomendy można pomarzyć o implementacji itd... jeszcze raz dzięki 🤩

    Delulu lubi tę wiadomość

    Starania od 07.23
    👩🏻 '88 👨🏻'89
  • PatrycjaBbbbb Autorytet
    Postów: 2047 2635

    Wysłany: 17 marca, 20:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja miałam laparo zwiadowcze+histero+drożność jajowodów podczas jednego zabiegu

    W obrębie przydatkow maaaasa zrostów, jajowody nie na swoim miejscu, zrosty wokół torebki jajnika. Zrosty niewynikające z endometriozy, tylko z niezdiagnozowanego zapalenia przydatkow. Zabieg nie zmniejszył mi AMH, zrosty uwolnili, 2x IUI - neiudane, sukces po in vitro

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca, 20:48

    Mikea lubi tę wiadomość

    age.png[/

    preg.png

    15. 03.2023 FET 4AA🥳🥳🥳!!!
    5dpt ⏸️
    6dpt Bhcg 38.4 mlU/mL
    8dpt Bhcg 132.3 mlU/mL
    10dpt Bhcg 337.2 mlU/mL
    12dpt Bhcg 824.8 mlU/mL
    14dpt Bhcg 2152.3 mlU/mL
    16 dpt GS 6mm + YS
    21 dpt Bhcg 21472.3 mlU/mL
    6w5d CRL 7.92mm + ♥️ + krwiak
    8w0d CRL 1.71cm + ♥️
    10w0d CRL 3.22cm
    12w3d CRL 6.3cm, prenatalne okej, chłopiec 🚗💙
    20w3d prenatalne II, 380g 🤩
    20.11 CC, 55cm, 3340g, 38+3

    04.2024 - naturals, rośnie mała Mikuszelka 🚺
    26.08.24 20w6d II prenatalne - 340g 🌸
  • Mikea Autorytet
    Postów: 258 472

    Wysłany: 18 marca, 09:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @PatrycjaBbbbb - dzięki za info, ta laparo przestaje być taka straszna :D Super, że udało się z in vitro, gratulacje! :D

    PatrycjaBbbbb lubi tę wiadomość

    Starania od 07.23
    👩🏻 '88 👨🏻'89
  • BladaMaria Przyjaciółka
    Postów: 95 44

    Wysłany: 19 marca, 17:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć
    Bardzo subiektywnie jeżeli ktoś Ci proponuje histeroskopie to zrób ją wcześniej niż później. Mimo wielu USG i prawidłowego wyglądu macicy w badaniu endoskopowym to biopsja pobrana przy okazji histeroskopii wykazała stan zapalny endometrium (minimum: CD138, CD 16 i CD56). Te badania dają dużo odpowiedzi dlaczego może się nam nie udawać zajść w ciążę. A jeżeli wyjdą prawidłowe to też ważne przed ewentualnym invitro. Histeroskopie można wykonać na NFZ, w uśpieniu, bez hospitalizacji.

    Ewentualne leczenie tego to maraton, więc nie trać czasu jeżeli możesz sobie pozwolić na diagnostykę.

    Też mam nadwagę, ostatnio coraz mniejszą i wiem z własnego doświadczenia, że faktycznie lekarze (głównie kobiety mają więcej odwagi) zachęcają do zrzucania kg bo wpływają na gospodarkę hormonalną i prawdopodobieństwo zagnieżdżenia się zarodka. Przykro wtedy ale to dla naszego dobra. Mnie starania bardzo zmobilizowały. Kibicuje Ci bardzo.

    Ogólnie trzymaj się. Jak zaczynasz 'kopać' to coś wykopiesz. Kobiety zachodzą w ciążę z insulinoopornością, nadwagą, różnymi chorobami. My nie, ale mamy co poprawić żeby się udało.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca, 18:20

    Mikea, Śpioszki lubią tę wiadomość

    Starania od 2022 z monitorowaniem cyklu i Ovitrelle

    wiek - 34
    AMH - od 0,8 do 1,8 (zależy od lab.)FSH-6,85

    11.2023 - histeroskopia: CD138 12/10, CD16, CD56 - kons. immunologiczna i wskazania do transferu z lekami
    12.2023 - leczenie antybiotykowe metronizadol i tarivid
    02.2024 - kontrolna biopsja endometrium CD138 - 9/10, doksycyklina 2x14
    03.2024 - immunolog OK, zielone światło do IVF, KIR(BX), allo-MLR (0%), cross-match(OK, negatywny), ANA2 (OK), IgA(OK), przeciwciała antyplemnikowe(OK)
    05.2024 - biopsja kontrolna CD138 - 16/10, _PICSI: 🥚🥚🥚, ❄️❄️, po PGT-a ❄️
    06/07.2024- Amotek, CD138 1/2 - OK
    3.08.2024 - transfer, accofil + encorton - nieudany
    09.2024 - stymulacja, 11🥚, 1❄️

    Nasienie: klasa I - 0%, klasa II - 3 do 9%
  • PaulinaP Autorytet
    Postów: 277 255

    Wysłany: 19 marca, 17:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mikea wrote:
    Cześć dziewczyny,
    Zwracam się do Was z prośbą, bo uważam, że macie niesamowitą wiedzę, a ja się czuję trochę pogubiona.

    Staramy się z partnerem od lipca zeszłego roku, a że nie wychodzi to byliśmy na wizycie w Katowickim Angeliusie u dr MNR.

    Nasza sytuacja jest taka, że partner ma przewlekle zapalenie prostaty, co wpływa na morfologie i ruchliwość, ale ma bardzo dobrą liczebność.

    U mnie natomiast jest nadwaga,która już łapie się w widełki otyłości 1 stopnia, wysoka leptyna, wysoki testosteron, niski progesteron w krótkiej fazie lutealnej i podejrzenie endometriozy. Byłam już u dwóch specjalistek z zakresu endomendy i obie wskazały, że mam macicę o cechach adenomiozy, ale bez hardkorów, plus lewy jajnik zrośnięty z jelitem.

    Na wizycie u MNR głównie skupiła się na mojej wadze i pół spotkania tłumaczyła mi jak powinnam jeść (byłam już pod opieką dietetyków, tłumaczyłam że u mnie to kwestia psychiki ale nie docierało) oraz że podejrzewa u mnie insulinoporność, choć wyniki w normie. I że przepisalaby mi metformine, ale według niej nie mam wystarczająco dobrych nawyków żywieniowych by taką receptę dostać. Następnie stwierdziła, że najlepszą dla nas opcją jest zrobienie mi laparoskopii wraz z histeroskopia i sprawdzenie czy na pewno nie ma tej endometriozy gdzieś jeszcze, a zanim będzie termin to podejście do IUI.

    No i teraz mam zgrzyt, bo czy jest sens robienia IUI przed laparo?
    Czy laparo nie ma wpływu na rezerwę jajnikowa? Pół roku temu AMH miałam ok 4, ale nie wiem jak szybko spada.
    Czy faktycznie muszę robić laparo by oceniać endometrioze, czy nie lepiej zacząć od drożności jajników?
    Czy po tej wizycie powinno mi się pojawić skierowanie w IKP? Bo wyszłam z tej wizyty bez niczego - bez skierowan, bez recept.

    Przez całą wizytę pani doktor nie wczytywala się w nasze wyniki badań, głównie mówiła żeby porzucić mierzenie temperatury, badania owulacji, po prostu uprawiać 🔥

    Także no sama nie wiem. Nawet jeśli faktycznie ta laparo+histero jest potrzebna to chciałabym usłyszeć podstawy do zrobienia tego zabiegu, zwłaszcza, że przecież jest pod narkoza i jest to w okolicach jajników.

    I dlatego zwracam się do Was z pytaniem, co Wy o tym sądzicie, chyba niektóre z Was też już są po takim zabiegu i mają endomende?

    Z góry Wam bardzo dziękuję za odpowiedzi 💗


    Histeroskopia jak najbardziej czasem nie widać wielu rzeczy na usg, laparoskopia NIE, teraz już się odchodzi od laparoskopi zwiadowczej ze względu na zrosty pooperacyjne i tak jak któraś wspomniała nawet przy leczeniu endometriozy odchodzi się od laparoskopi i jest rekomendowana jedna radykalna w życiu tak mówił mojej koleżance specjalista typowo od endometriozy
    Co do wpływu AMH opinie są podzielone jedni twierdzą, że dopiero ingerencja w obrębie jajnika inni, że operacja laparoskopia sama6w sobie może obniżać już rezerwę ( trochę tego nie rozumiem ale takie opinie lekarze też mają od operatywy)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca, 18:03

    Mikea lubi tę wiadomość

    06.2021 próbny transfer
    07.2021 ivf
    26.07.2021 świeży transfer ❄️
    7dpt bhcg 56
    9dpt bhcg 139
    02.2024 trasfer 4.1.1.
    7dpt bhcg 37
    9dpt bhcg 98
    NIFTY PRO - dziewczynka ❤️
  • Mikea Autorytet
    Postów: 258 472

    Wysłany: 20 marca, 12:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @BladaMaria
    Bardzo dziękuję za Twoją odpowiedź 💗
    Masz absolutnie rację - jak się kopie to się dokopie.
    Czy mogę dopytać o Twoje "wykopaliska" 😅 podczas histero? Wspomniałaś, że stwierdzono stan zapalny - czy to się potem leczy np antybiotykami itd? I jeśli chodzi o samą histero - wiem, że zazwyczaj wychodzi się tego samego dnia do domu, a jak jest z ogólnym samopoczuciem? Wymaga leżenia przez kilka dni czy raczej można wrócić do normalnego trybu życia?

    Starania od 07.23
    👩🏻 '88 👨🏻'89
  • BladaMaria Przyjaciółka
    Postów: 95 44

    Wysłany: 20 marca, 14:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Mikea
    Po 1,5 roku starań zdecydowałam się na histeroskopie żeby usunąć miniaturowego polipa (łagodny i tyci). Przy tej okazji poprosiłam o pobranie materiału do biopsji. Podstawowo robi się CD138, dodatkowo przy niepłodności robi się tzw. komórki NK (CD16 i CD56). Dostałam w wypisie ocenę macicy, że bez zmian chorobowych, zapalnych, że prawidłowa itd.

    więcej dziewczyny piszą na -> Forum: Stan zapalny endometrium

    Niestety u mnie wynik CD138 (+++) tj. 12/10. Po antybiotykoterapii 9/10 w kolejnej biopsji. Antybiotykoterapia staruje w 1 dniu cyklu, 2 tyg. tabletek, potem biopsja w kolejnym cyklu. Nie wiem ile takich mnie czeka. Maraton jakiś.

    NK (+) - jutro mam wizytę u immunologa, następnie z jego opinią z powrotem do ginekologa. Zobaczymy czy kolejna antybiotykoterapia, czy mam szanse na invitro.

    Na te moje wyniki nie wskazywało nic poza niepłodnością. Nie mam objawów. Bioocenoza, wymazy (chlamydie, ureaplasmy... ) wszystko OK.
    Zapalenie endometrium (CD 138 +++) potrząsnęło mną lepiej niż uwagi o nadwadze. Zero alkoholu i słodyczy (taka jakby intuicyjna dieta anty-zapalna, nie poparta niczym), niby nie ma to związku ale jednak hormony, macica, jelita - normalnie jakieś naczynia połączone. Przynajmniej tyle dobrego z tej historii ;)

    Sama histeroskopia u mnie przyjecie-zabieg-wypis jednego dnia, z NFZ bo usuwałam polipa. Badania biopsji płaciłam dodatkowo (200 zł za cd 138, 800 zł za NK). Lekkie plamienie, samopoczucie OK - przy małej 'robocie' jak u mnie. Jeszcze można poprosić profilaktycznie o L4 na dwa-trzy dni i umyć okna.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca, 14:53

    Starania od 2022 z monitorowaniem cyklu i Ovitrelle

    wiek - 34
    AMH - od 0,8 do 1,8 (zależy od lab.)FSH-6,85

    11.2023 - histeroskopia: CD138 12/10, CD16, CD56 - kons. immunologiczna i wskazania do transferu z lekami
    12.2023 - leczenie antybiotykowe metronizadol i tarivid
    02.2024 - kontrolna biopsja endometrium CD138 - 9/10, doksycyklina 2x14
    03.2024 - immunolog OK, zielone światło do IVF, KIR(BX), allo-MLR (0%), cross-match(OK, negatywny), ANA2 (OK), IgA(OK), przeciwciała antyplemnikowe(OK)
    05.2024 - biopsja kontrolna CD138 - 16/10, _PICSI: 🥚🥚🥚, ❄️❄️, po PGT-a ❄️
    06/07.2024- Amotek, CD138 1/2 - OK
    3.08.2024 - transfer, accofil + encorton - nieudany
    09.2024 - stymulacja, 11🥚, 1❄️

    Nasienie: klasa I - 0%, klasa II - 3 do 9%
  • Mikea Autorytet
    Postów: 258 472

    Wysłany: 20 marca, 15:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki za odpowiedź!

    Starania od 07.23
    👩🏻 '88 👨🏻'89
  • Śpioszki Debiutantka
    Postów: 11 3

    Wysłany: 21 marca, 00:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mikea wrote:
    Cześć dziewczyny,
    Zwracam się do Was z prośbą, bo uważam, że macie niesamowitą wiedzę, a ja się czuję trochę pogubiona.

    Staramy się z partnerem od lipca zeszłego roku, a że nie wychodzi to byliśmy na wizycie w Katowickim Angeliusie u dr MNR.

    Nasza sytuacja jest taka, że partner ma przewlekle zapalenie prostaty, co wpływa na morfologie i ruchliwość, ale ma bardzo dobrą liczebność.

    U mnie natomiast jest nadwaga,która już łapie się w widełki otyłości 1 stopnia, wysoka leptyna, wysoki testosteron, niski progesteron w krótkiej fazie lutealnej i podejrzenie endometriozy. Byłam już u dwóch specjalistek z zakresu endomendy i obie wskazały, że mam macicę o cechach adenomiozy, ale bez hardkorów, plus lewy jajnik zrośnięty z jelitem.

    Na wizycie u MNR głównie skupiła się na mojej wadze i pół spotkania tłumaczyła mi jak powinnam jeść (byłam już pod opieką dietetyków, tłumaczyłam że u mnie to kwestia psychiki ale nie docierało) oraz że podejrzewa u mnie insulinoporność, choć wyniki w normie. I że przepisalaby mi metformine, ale według niej nie mam wystarczająco dobrych nawyków żywieniowych by taką receptę dostać. Następnie stwierdziła, że najlepszą dla nas opcją jest zrobienie mi laparoskopii wraz z histeroskopia i sprawdzenie czy na pewno nie ma tej endometriozy gdzieś jeszcze, a zanim będzie termin to podejście do IUI.

    No i teraz mam zgrzyt, bo czy jest sens robienia IUI przed laparo?
    Czy laparo nie ma wpływu na rezerwę jajnikowa? Pół roku temu AMH miałam ok 4, ale nie wiem jak szybko spada.
    Czy faktycznie muszę robić laparo by oceniać endometrioze, czy nie lepiej zacząć od drożności jajników?
    Czy po tej wizycie powinno mi się pojawić skierowanie w IKP? Bo wyszłam z tej wizyty bez niczego - bez skierowan, bez recept.

    Przez całą wizytę pani doktor nie wczytywala się w nasze wyniki badań, głównie mówiła żeby porzucić mierzenie temperatury, badania owulacji, po prostu uprawiać 🔥

    Także no sama nie wiem. Nawet jeśli faktycznie ta laparo+histero jest potrzebna to chciałabym usłyszeć podstawy do zrobienia tego zabiegu, zwłaszcza, że przecież jest pod narkoza i jest to w okolicach jajników.

    I dlatego zwracam się do Was z pytaniem, co Wy o tym sądzicie, chyba niektóre z Was też już są po takim zabiegu i mają endomende?

    Z góry Wam bardzo dziękuję za odpowiedzi 💗
    Histeroskopia jak najbardziej, z laparoskopią bym uważała. Ale to mój problem, że boję się przerywania tkanek. Do histeroskopii nawet z pobraniem próbek nie trzeba narkozy.

    Mikea lubi tę wiadomość

  • Kzz Autorytet
    Postów: 696 267

    Wysłany: 22 marca, 17:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mikea wrote:
    Cześć dziewczyny,
    Zwracam się do Was z prośbą, bo uważam, że macie niesamowitą wiedzę, a ja się czuję trochę pogubiona.

    Staramy się z partnerem od lipca zeszłego roku, a że nie wychodzi to byliśmy na wizycie w Katowickim Angeliusie u dr MNR.

    Nasza sytuacja jest taka, że partner ma przewlekle zapalenie prostaty, co wpływa na morfologie i ruchliwość, ale ma bardzo dobrą liczebność.

    U mnie natomiast jest nadwaga,która już łapie się w widełki otyłości 1 stopnia, wysoka leptyna, wysoki testosteron, niski progesteron w krótkiej fazie lutealnej i podejrzenie endometriozy. Byłam już u dwóch specjalistek z zakresu endomendy i obie wskazały, że mam macicę o cechach adenomiozy, ale bez hardkorów, plus lewy jajnik zrośnięty z jelitem.

    Na wizycie u MNR głównie skupiła się na mojej wadze i pół spotkania tłumaczyła mi jak powinnam jeść (byłam już pod opieką dietetyków, tłumaczyłam że u mnie to kwestia psychiki ale nie docierało) oraz że podejrzewa u mnie insulinoporność, choć wyniki w normie. I że przepisalaby mi metformine, ale według niej nie mam wystarczająco dobrych nawyków żywieniowych by taką receptę dostać. Następnie stwierdziła, że najlepszą dla nas opcją jest zrobienie mi laparoskopii wraz z histeroskopia i sprawdzenie czy na pewno nie ma tej endometriozy gdzieś jeszcze, a zanim będzie termin to podejście do IUI.

    No i teraz mam zgrzyt, bo czy jest sens robienia IUI przed laparo?
    Czy laparo nie ma wpływu na rezerwę jajnikowa? Pół roku temu AMH miałam ok 4, ale nie wiem jak szybko spada.
    Czy faktycznie muszę robić laparo by oceniać endometrioze, czy nie lepiej zacząć od drożności jajników?
    Czy po tej wizycie powinno mi się pojawić skierowanie w IKP? Bo wyszłam z tej wizyty bez niczego - bez skierowan, bez recept.

    Przez całą wizytę pani doktor nie wczytywala się w nasze wyniki badań, głównie mówiła żeby porzucić mierzenie temperatury, badania owulacji, po prostu uprawiać 🔥

    Także no sama nie wiem. Nawet jeśli faktycznie ta laparo+histero jest potrzebna to chciałabym usłyszeć podstawy do zrobienia tego zabiegu, zwłaszcza, że przecież jest pod narkoza i jest to w okolicach jajników.

    I dlatego zwracam się do Was z pytaniem, co Wy o tym sądzicie, chyba niektóre z Was też już są po takim zabiegu i mają endomende?

    Z góry Wam bardzo dziękuję za odpowiedzi 💗
    Hej ! U mnie po kilku miesiącach stymulacji owulacji bez owocu, lekarz zaproponował laparo + histeroskopię. Przez zabiegiem wiadomo było że jest jeden mięśniak 1.5 cm. I nic pozatym. Decyzji o zabiegu nie żałuję, okazało się że mięśniak miał 3 cm jednak, i były jeszcze 2 mniejsze, jajowody nie droże, jeden udrożnili, drugi zroąśnięty całkowicie, kolejnie masywna przegroda macicy, oraz endometrioza 1 stopnia. Lekarze wszystko " wyczyscili " i teraz podchodzę do IVF. W moim przypadku zabiegi okazały się bardzo potrzebne. Amh po zabiegu i stymulacjach spadło ok 0.5

    Mikea lubi tę wiadomość

  • Mikea Autorytet
    Postów: 258 472

    Wysłany: 23 marca, 17:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kzz dziękuję że podzieliłaś się swoją historią. Czy udrażnianie jajowodów podczas laparoskopii jest lepsze niż np podczas sono hsg?

    Starania od 07.23
    👩🏻 '88 👨🏻'89
  • ZOSIA92 Ekspertka
    Postów: 140 52

    Wysłany: 23 marca, 19:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mikea wrote:
    Cześć dziewczyny,
    Zwracam się do Was z prośbą, bo uważam, że macie niesamowitą wiedzę, a ja się czuję trochę pogubiona.

    Staramy się z partnerem od lipca zeszłego roku, a że nie wychodzi to byliśmy na wizycie w Katowickim Angeliusie u dr MNR.

    Nasza sytuacja jest taka, że partner ma przewlekle zapalenie prostaty, co wpływa na morfologie i ruchliwość, ale ma bardzo dobrą liczebność.

    U mnie natomiast jest nadwaga,która już łapie się w widełki otyłości 1 stopnia, wysoka leptyna, wysoki testosteron, niski progesteron w krótkiej fazie lutealnej i podejrzenie endometriozy. Byłam już u dwóch specjalistek z zakresu endomendy i obie wskazały, że mam macicę o cechach adenomiozy, ale bez hardkorów, plus lewy jajnik zrośnięty z jelitem.

    Na wizycie u MNR głównie skupiła się na mojej wadze i pół spotkania tłumaczyła mi jak powinnam jeść (byłam już pod opieką dietetyków, tłumaczyłam że u mnie to kwestia psychiki ale nie docierało) oraz że podejrzewa u mnie insulinoporność, choć wyniki w normie. I że przepisalaby mi metformine, ale według niej nie mam wystarczająco dobrych nawyków żywieniowych by taką receptę dostać. Następnie stwierdziła, że najlepszą dla nas opcją jest zrobienie mi laparoskopii wraz z histeroskopia i sprawdzenie czy na pewno nie ma tej endometriozy gdzieś jeszcze, a zanim będzie termin to podejście do IUI.

    No i teraz mam zgrzyt, bo czy jest sens robienia IUI przed laparo?
    Czy laparo nie ma wpływu na rezerwę jajnikowa? Pół roku temu AMH miałam ok 4, ale nie wiem jak szybko spada.
    Czy faktycznie muszę robić laparo by oceniać endometrioze, czy nie lepiej zacząć od drożności jajników?
    Czy po tej wizycie powinno mi się pojawić skierowanie w IKP? Bo wyszłam z tej wizyty bez niczego - bez skierowan, bez recept.

    Przez całą wizytę pani doktor nie wczytywala się w nasze wyniki badań, głównie mówiła żeby porzucić mierzenie temperatury, badania owulacji, po prostu uprawiać 🔥

    Także no sama nie wiem. Nawet jeśli faktycznie ta laparo+histero jest potrzebna to chciałabym usłyszeć podstawy do zrobienia tego zabiegu, zwłaszcza, że przecież jest pod narkoza i jest to w okolicach jajników.

    I dlatego zwracam się do Was z pytaniem, co Wy o tym sądzicie, chyba niektóre z Was też już są po takim zabiegu i mają endomende?

    Z góry Wam bardzo dziękuję za odpowiedzi 💗


    Część histeroskopi tak z laparoskopia bardzo bym uważała, po pierwsze odchodzi się od tego według najnowszych rekomendacji, głównie chodzi o zwiadowczą, moja znajoma miała przy niepłodności razem ze sprawdzaniem drożności, oba jajowody drożne wszystko ok, pierwsze dziecko poczęte naturalnie, po kilku latach chcieli wrócić po rodzeństwo oba jajowody niedrożne w zrostach więc u niej prawdopodobnie laparoskopia spowodowała niedrożność, wcześniej zawsze były drożne ( od operacji do starań o drugie dziecko minęły zaledwie 4 lata) tutaj bym się zdecydowała w ostateczności jeżeli chodzi o operacje .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca, 19:36

    Mikea lubi tę wiadomość

  • Kzz Autorytet
    Postów: 696 267

    Wysłany: 24 marca, 09:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mikea wrote:
    Kzz dziękuję że podzieliłaś się swoją historią. Czy udrażnianie jajowodów podczas laparoskopii jest lepsze niż np podczas sono hsg?
    Nie ma za co :* mi się wydaje że podczas laparo mogą ci usunąć zrosty jak jakieś masz a przez sono tego nie zrobią niestety . ja sono hsg miałam ok rok przed laparoskopią i podobno były drożne chciaż umiejętności tego lekarza okazały się być znikome , lekarz prowadzący aż nie dowierzał że nie mając objawów stanu zapalnego jajowód przez rok zarósł całkowicie, pozatym nie widział przegordy macicy ktora była bardzo duża.

    Mikea lubi tę wiadomość

  • Ewa89_89 Autorytet
    Postów: 9021 7771

    Wysłany: 24 marca, 14:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To może i ja się wypowiem bo miałam robioną laparo przez tego samego lekarza.
    Co do przebiegu wizyty i rekomendacji to nie będę wnikać bo każdy ma swoje odczucia. Nawet najlepsi lekarze mają niezadowolone pacjentki, a Co najgorsi rzesze fanów. Prawda jest jedna. Jak Ci lekarz nie odpowiada to go zmień bo invitro to taka droga, że lepiej mieć kogoś komu ufasz, a nie kogo uważasz za wroga.
    Co do wagi to to może nie będę najmilsza i taktowana takim dosadnym stwierdzeniem ale gdyby palacz papierosów przyszedł do lekarza, że ma słabe parametry nasienia i uslyszałby porad, że żadne suplementy mu nie pomogą, a na rzucić fajki to byłoby według większości ok. Ale jak osoba z otyłością słyszy, że ma schudnąć to wielkie oburzenie.
    Otyłość to choroba i mimo, że to często walka z wiatrakami to uważam, że priorytetem jest żeby o to zadbać. Wtedy pozostałe hormony jak testosteron, prolaktyna mogą iść naturalnie w dobrym kierunku.
    No ale podejrzewam, że to wszystko wiesz. Nie bierz tylko do siebi tego jako przytyk w kierunku wagi tylko pomyśl, że tak naprawdę wiesz z czym musisz walczyć.
    Lepiej rok poświecić na zadbanie o siebie niż rok robi nieudane transfery lub wtopić roczne oszczędności na coś co kompletnie nie wypali.

    Ale wracając do operacji.
    W AP można to zrobić na NFZ, czeka sie około 3 miesiące na termin więc szybko. Ta insemicja nie jest Do potrzebna w tym czasie.
    Podczas laparo widać cała jame brzuszna, ocenia się stan jajników i macicy, można usunąć zrosty i zmiany endometriozy ale lekarze w klinice robią to tak aby nie zmniejszyć rezerwy jajnikowej.
    Nie jest to laparo zwiadowcza tylko operacyjna. Jak mogą coś polepszyć to to robią od razu ale jesteś w klinice a nie w szpitalu odwerwanym od rzeczywistości, oni to robią tak aby nie zaszkodzić.
    Histero to już część która sprawdza wnętrze macicy. Mi np usunięto przegrodę macicy,której nigdy nie było widać na USG. Dodatkowo sprawdzają jeszcze drożność jajowodów.
    Wszystko podczas jednego zabiegu i jednej narkozy.
    Uważam, że wszystkie zabiegi są warte zachodu. Większość dziewczyn z klinik gdzie nie robią tych operacji docierają do nich już po niepowodzeniach i często jadą pół.polski żeby to zrobić w AP na NFZ.

    Dodatkowo pogadaj z lekarzem czy mogłabyś dopłacić przy zabiegu na NFZ za badania CD 138 co pokaże czy masz w macicy przewlekły stan zapalny.

    A! W klinice kiedyś stosowana taką zasadę, że przy operacji kupowało się żel przeciw zrostom. Kosztował jakieś 3 stówki. Jeśli lekarz przy operacji uznawał, że warto go zastowac bo np miałaś już jakieś zrosty to go wykorzystywał ale są osobniki, którym się zrosty raczej nie robią i wtedy gdy doktor go nie użył to można było oddać do apteki w klinice i pieniążki wracały.

    Ja byłam bardzo zadowolona z operacji i z opieki w klinice. Tam naprawdę operacje są na najwyższym poziomie. Idziesz rano i wieczorem wychodzisz. Jeśli bardzo źle się czujesz to możesz zostać na noc na obserwację.
    Miałam tam łącznie laparohisteroskopię z hsg i 2 histeroskopie.

    Nie byłam i wciąż nie jestem łatwym przypadkiem. Dostałam tam taka opiekę i standard leczenia na jakiś zasługiwałam i jakiego oczekiwałam.

    Teraz jestem w innej klinice ale gdyby nie odległość wrocilabym do AP.

    energiczna, BladaMaria, Mikea lubią tę wiadomość

    08.2024 FET 8a❌ 😔
    06.2024 FET 8a❌
    04.2024 FET 4BA ❌
    12.2023 FET 3BB ❌
    12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔

    01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.

    25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜

    12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1❄️8b
    06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET :-( cb 😥 💔
    IUI 03.04.19 :( Invicta Wro

    Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1

    Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.

    Walka od 2016
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Naprotechnologia - naturalna metoda podczas starania o dziecko i nie tylko.

Naprotechnologia (Natural Procreatice Technology, w skrócie: NPT lub NaPro) to metoda naturalnego wsparcia prokreacji. Ma wiele zwolenników, jak i całkiem sporo przeciwników, zanim wypowiesz swoją opinię, przeczytaj informacje jakie dla Ciebie zebraliśmy. Przeczytaj, na czym dokładnie polega naprotechnologia, czy jest przeznaczona tylko dla kobiet, czy również wspiera mężczyzn, w jakich przypadkach okazuje się najskuteczniejsza, a w jakich raczej się nie sprawdzi. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak czuć się wygodnie w każdych warunkach? Cykl menstruacyjny bez tajemnic

Przeczytaj, co dzieje się w poszczególnych fazach cyklu oraz jaki może to mieć wpływ na kobiecy organizm. Sprawdź, jak możesz zadbać o swój komfort fizyczny i psychiczny na przestrzeni cyklu menstruacyjnego. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ