Naprotechnologia
-
nick nieaktualnybl jesli rozwazasz napro warto zajrzec na ten watek:
https://ovufriend.pl/forum/starajac-sie-ogolne/metoda-naprotechnologi,2295.html
Skarbnica wiedzy i warto zapytac tam, dziewczyny sa bardzo pomocne.
Ja swojej juz nie potrzebuje ale mieszkam za granica i ksiazka jest w jez angielskim wiec domyslam sie, ze moze Cie to nie interesowacJusteck lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny
Justeck tak rozwazam pozbycie sie, u mnie sie tylko marnuje teraz.
Bl jako ze Justeck pierwsza byla zainteresowana to daje jej pierwszenstwo, ale widzialam na watku napro ze dziewczyny Ci odpisaly wiec mam nadzieje ze sie nie gniewasz.
Co do Twojego pytania to nam sie nie udalo, ale to dluzsza historia -
nick nieaktualnyBl jesli nie macie zdiagnozowanej konkretnej przyczyny to warto sie zainteresowac napro.
Oczywiscie duzo zalezy od tego ile czasu chcecie na to poswiecic, ile jestescie gotowi czekac na jakies efekty bo niestety trzeba uzbroic sie w cierpliwosc.
Z zalozenia powinno sie dac metodzie minimum rok, a najlepiej dwa lata.
Oczywiscie moze byc tak, ze pomoze duzo szybciej i tego Ci zycze ale trzeba byc przygotowanym tez na dluzsze leczenie.
My sie zdecydowalismy na napro bo tylko po badaniu hormonow, droznosci i nasienia u meza uslyszelismy o in vitro. A ja chcialam dociekac co jest nie tak bo czulam ze nie wszystko zostalo u nas sprawdzone.
Dalismy rok napro, wyszlo kilka nieprawidlowosci u mnie ale generalnie nie udalo sie znalezc konkretnego powodu oprocz slabego nasienia. -
Dziękuję Ci Lilah, ja mogę odstąpić na rzecz koleżanki bez problemu Póki co zaczynam dopiero same pogłębione badania, bez lekcji obserwacyjnych, więc mi jest mniej potrzebny. Chociaż o skan w wolnej chwili bym się uśmiechnęłaInsanity: doing the same thing over and over again and expecting different results. (anonim)
-
nick nieaktualnyJusteck ja tez moge przeslac Ci skany tylko dopiero kolo weekendu niestety
(chyba ze wolisz po polsku od bl). Daj znac
Bl nam inseminacji nie prooponowano, w ogole w UK juz raczej rzadko sie to robi z tego co mi wiadomo, a my do tego mamy za slabe nasienie na inseminacje (choc nie takie zeby calkiem wykluczyc mozliwosc poczecia)
Ale dokladnie mam takie samo podejscie, przynajmniej sprawdzilismy, dalismy sobie ekstra rok na zajscie naturalne, zrobilismy co moglismy by do tego doprowadzic.
Niestety nie wszystko od nas zalezy
Powodzenia z napro, oby szybko zaowocowalo rosnacym brzuszkiem! -