Cześć , jestem tu nowa
. Mam nadzieje ze pisze w dobrym dziale . Opisze a przynajmniej postaram się odrazu wszystkie moje problemy . To po 1 śluz a raczej jego brak . Ginekolog w trakcie badania mówi ze śluz jest i to wcale nie mało ale w szyjce a na dole nic . Biorę wiesiołek w kapsułkach ale to nic nie zmienia . Jak byłam młodsza , przed zaczęciem stosowania antykoncepcji mialam pełno śluzu . Nie wiem czy teraz nie ma go z powodu tarczycy ( niedoczynność , hashimoto ) czy z powodu wiecznie nawracającej grzybicy czy z jakiego jeszcze innego powodu . Chce kapsułki z wiesiołkiem zamienić na płyn (Składniki: olej z nasion wiesiołka tłoczony na zimno (99,3%), octan DL-alfa-tokoferylu, palmitynian retinylu. ). Myślicie ze to dobry pomysł ? Bardzo chciałabym w koncu ten śluz miec bo to dla mnie taki symbol plodnosci .
Drugim problemem jest własnie grzybica. Od 3 lat max 2 no 3cykle bez a przeważnie jeden cykl bez i znowu jest . Nikt nie zleca badan tylko globulki ,masci ,tabletki....
Trzecim moze nie problemem a dylematem jest ovarin . Ginekolog powiedzial ze przy problemach z tarczyca moze mi jedynie biegunke przyniesc. I teraz po powrocie do niego mam wrazenie ze mial racje . Miala tak ktoras z Was tez ?
Prosze o pomoc i dziekuje za rady