Pęcherzyk Graffa z grubą otoczką
-
To mój pierwszy temat w tym dziale. Mój ginekolog wysłał mnie na serię badań (głównie hormonalnych). Podejrzewa, że coś mogę mieć z hormonami nie tak, np. z prolaktyną (późna owulacja, jajniki wielopęcherzykowe, no i oczywiście niemożność zajścia w ciążę).
Podczas badania USG powiedział również, że dominujący pęcherzyk (zbliżająca się owulacja) jest bardzo widoczny i duży, ale niepokoi go zbyt gruba otoczka, która może uniemożliwiać jego pęknięcie.
Jeśli macie jakieś doświadczenia z podobnym problemem, chętnie posłucham. Jak to się leczy? Czy to znaczy że każdy pęcherzyk tak ma czy tylko raz na jakiś czas?
Oczywiście ginekolog wkrótce wszystko mi wyjaśni (jak zdiagnozuje), tym czasem ciekawa jestem waszej wiedzy na ten temat.
Dziękuję! -
nick nieaktualnyhejka wlasnie dzis bylam u gina i mi mowil akurat o tym, ze przy moim PCOS ta otoczka jajnika - tzw blona bialawa (jakos tak to nazwal) moze byc przyczyna niepekania jajnikow i zaburzen owulacji. Teraz jestem na 3 cyklu stymulowanym clo (z cyklu na cykl wieksze mam dawki). Pierwszy nie mialam monitorowany, wiec nie wiem co sie dzialo w srodku, drugi juz byl monitorowany i pecherzyk rosl - ale w pewnym momencie stanal w miejscu w wielkosci 15 mm - wiec prawdopodobnie nie bylo owulacji. Ciekawa jestem jak bedzie w tym cyklu... Gin powiedzial, ze jak przez jeszcze kilka cykli sie nie uda, to trzeba bedzie pomyslec o laparoskopi jajnikow (naklowaniu jajnika) a przy okazji zrobilby mi tez HCG - czyli badanie droznosci jajowodow... w sumie bylby to zabieg 2 in 1... Naczytalam sie troche o tej laparoskopi i sie troche wystraszylam...
aha a na pekniecie w tym cyklu przepisal mi pregnyl - o ile w ogole uda mi sie wyhodowac jakis pecherzyk o wielkosci min 18 mm... -
dziewczyny pregnyl tez nie zawsze dziala niestety i jestem jego cholernym przykladem ..Na nte grube dziady nie ma reguly.U mnie wieczne torbiele sie robia przez to!!.Ja po 1szym cyklu stymulowanym clo dostalam pregnyl 5 tys ale i tak peklo jedno tylko jajko.Wiec poddalam sie laparoskopii..Wykazala ze mam silne zrosty w srodku , ktore usuneli. Zrobili od razu droznosc jajowodow i przeglad calkowity....Niestety lewy jajnik i jajowod tworza konglomerat zrostow i jest niedrozny..By zwiekszyc szanse na wlasna owulacje i pekanie pecherzykow zrobiono mi kauteryzacje prawego jajnika i scienczono jego oslonke..Bylam happy i teraz w 1szym cyklu po laparoskopii poddalam sie stymulacji by zwiekszyc szanse na owulacje z droznej strony..Zareagowalam slicznie bo po droznej stronie urosly 2piekne pecherzyki , dojrzaly w jednym czasie i podalam sobie podwojna dawke pregnylu czyli 10tys by pekly
Bylam wrecz pewna, ze pekna i co?I na usg okazalo sie ze oba sie zmniejszaja nie pekly nawet po takiej dawce zastrzyku..A zeby bylo smieszniej pekl pecherzyk na nieruszanym jajniku po niedroznej stronie niestety...Niestety wiecej mozliwosci juz nie ma ..Pregnyl i kauteryzacja jajnikow,,Jak widac niezawsze dziala.... buuuWiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia 2014, 18:55
Anna255 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyprzykro mi bardzo, ze tak u Ciebie wyszlo ;( Wiesz rowniez sie obawiam, ze moze u mnie nie zadzialac ten pregnyl, ale dopiero pierwszy raz (jesli w ogole) mam go dostac - zobaczymy potem efekty. Nie wiem czemu, ale cos mi sie wydaje, ze te stymulacje lekami nic nie dadza i bede tez musiala poddac sie laparoskopi... Z tego co widze, to masz juz syna - dobrze ze chociaz jedno dziecko masz. Ja nawet mama nie jestem ;( a co dalej Twoj lekarz zamierza, jakie plany na dalszy cykl?
-
Anna255 wrote:przykro mi bardzo, ze tak u Ciebie wyszlo ;( Wiesz rowniez sie obawiam, ze moze u mnie nie zadzialac ten pregnyl, ale dopiero pierwszy raz (jesli w ogole) mam go dostac - zobaczymy potem efekty. Nie wiem czemu, ale cos mi sie wydaje, ze te stymulacje lekami nic nie dadza i bede tez musiala poddac sie laparoskopi... Z tego co widze, to masz juz syna - dobrze ze chociaz jedno dziecko masz. Ja nawet mama nie jestem ;( a co dalej Twoj lekarz zamierza, jakie plany na dalszy cykl?
Spokojnie..nie ma załamki wiem , ze prEdzej czy pozniej sie uda...Z tym , ze nastawienianie sie , ze laparo i pregnyl zawsze dziala jest zludne...
No plan jest taki , ze a nuz sie uda Wiec w lipcu znow clo , pregnyl i zobaczymy...Niestety 2mies musze pauzowac bo moj malz pracuje na wyjezdzie...
Nic wiecej poza laparoskopie i kauteryzacje nie zrobisz ... -
nick nieaktualnyMam takie pytanie jeszcze do Ciebie - bo skoro tyle tych tabletek do lykania sie bierze (wiesz clo, dupek, bromergon) to na pewno szkodzi watrobie - nie wiesz moze czy sa jakies tabletki oslonne na to, czy moze jak kilka cykli bedzie sie lykac te leki, to z watroba az tak zle nie bedzie? Pozdrawiam
-
Anna255 wrote:Mam takie pytanie jeszcze do Ciebie - bo skoro tyle tych tabletek do lykania sie bierze (wiesz clo, dupek, bromergon) to na pewno szkodzi watrobie - nie wiesz moze czy sa jakies tabletki oslonne na to, czy moze jak kilka cykli bedzie sie lykac te leki, to z watroba az tak zle nie bedzie? Pozdrawiam
Anna255 lubi tę wiadomość
-
Ja też miałam problem z pękaniem pęcherzyka. Na początku gin myślał, że to od podwyższonej prolaktyny, ale po wyregulowaniu dalej był problem z owulacją. Później zalecił badanie glukozy i insuliny po obciążeniu, no i okazało się, że mam hiperinsulinemię. Dostałam Glucophage i po trzech mies stosowania pęcherzyki pięknie same mi pękają bez zastrzykówI transfer - corka ur. 2019
II transfer - corka ur. 2021
III transfer 😔
IV transfer - corka, termin porodu sierpień 2024 -
ha_nia wrote:Ja też miałam problem z pękaniem pęcherzyka. Na początku gin myślał, że to od podwyższonej prolaktyny, ale po wyregulowaniu dalej był problem z owulacją. Później zalecił badanie glukozy i insuliny po obciążeniu, no i okazało się, że mam hiperinsulinemię. Dostałam Glucophage i po trzech mies stosowania pęcherzyki pięknie same mi pękają bez zastrzyków
Taaak wiem , ze to tez moze byc powodem i biore to tez pod uwage..Ale ja bralam od konca stycznia metformine 2razy po 500 a od2kwietnia glucophage xr 1000 teraz...No zobaczymy czy to cos pomoze w dalszych miesiacach...ha_nia lubi tę wiadomość
-
A ja wczoraj na wizycie zobaczylam pierwszy raz na wlasne oczy pekniety pecherzyk. Ginekolog sie bardzo ucieszyl (bo od jakiegos czasu podejrzewal cos odwrotnego), a ja tym bardziej.
Hormony tez wszystkie w normie.
Pamietajcie wiec - gruba otoczka nie musi oznaczac problemow.
kapturnica, Giussta, Anna255 lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny
My z mężem staramy się juz od dwóch lat. Póki co byłam 5 cykli na clo ale jajniki nie ragowały mimo duzej dawki bo az 4 tabletek dziennie. Lekarz skierował mnie na laparoskopię i teraz mam pierwszy cykl monitorowany po laparo brała przez 10 dni CLO metformax i pabidexametazon i w 12 dc byłam na usg i okazało się ze na lewym jajniku jest pecherzyk 15mm i lekarz 13dc rano kazał mi zrobic sobie zastrzyk ovitrelle i pozniej sie juz starać. W 16 dc bylam na usg ale juz u innego ginekologa (bo ten u ktorego sie lecze jest właśnie na urlopie) i ten ginekolog powiedzial mi ze tego pecherzyka juz nie mam, a jak zapytalam sie czy to oznacza ze była owulacji to usłyszałam ze nie było owulacji bo nie ma ani ciałka żóltego ani płynu w zatoce douglasa. Prosze napiszcie mi zawsze ciałko żólte i płyn w zatoce douglasa musi być widoczny jesli doszło do owulacji. Nie wiem juz co mam mysleć o tym.nadzieja -
Witam. Właśnie się dowiedziałam że przy Endo i po 3 laparoskopiach, po dobrych badaniach hormonalnych moich i Męża i dwóch drożnościach nad nie możemy zajść. Na warsztatach dowiedziałam się od. PANI Doktor że mogę mieć za grubą otoczkę pęcherzyków. Masakra. Niedługo idę na wizytę do InviMed
-
eliza wrote:Cześć dziewczyny
Prosze napiszcie mi zawsze ciałko żólte i płyn w zatoce douglasa musi być widoczny jesli doszło do owulacji. Nie wiem juz co mam mysleć o tym.
Podbijam18cs
Niedoczynność tarczycy ( TSH unormowane na 1,5)
Hormony-ok, AMH-2,6, HOMA IR-2,06 ( bez leków)
Diagnoza: cykle bezowulacyjne:/ -