Pierwsza wizyta w klinice niepłodności- pytania
-
nick nieaktualnyWitajcie kochane kobietki 🙂
Po wielu, wielu miesiącach nieudanych prób, żadnym pozytywnym teście ciążowym i niezliczonych ilościach załamań psych. uznałam, że trzeba wybrać się do kliniki niepłodności. Nurtuje mnie kilka rzeczy 🤔
1. Jak wygląda taka pierwsza wizyta, z czym się na nią idzie? W sensie czy wymagają już przygotowanych szczegółowych badań w tym takie poza podstawowymi?
Do tej pory diagnozowano mnie pod kątem hormonów LH, FSH, estrogeny, progesteron itp.
PROGESTERON jest za mały- NIEDOMOGA LUTEALNA, brak reakcji na przyjmowanie LUTEINY/DUPHASTONU - pęcherzyki ładne są ale nie zawsze pękają, druga faza trwa ok. 7 dni, prawdopodobnie nie ma owulacji, lekko OBNIŻONE FSH
Mąż dużo plemników ale BARDZO SLABA ICH JAKOSC, za dwa tyg będzie miał USG jąder
no jakieś combo.
Chciałabym, żeby nas od razu skierowali na inseminację lub na in vitro. 😉 Nie wierzę, że tu się uda naturalnie. Nawet moja gin stwierdziła, że mamy oboje pecha... Oczywiście zanim do tego przystąpimy mam nadzieję, że od razu pokierują na inne badania np. drożność jajowodów?
Czy będę musiała u nowego lekarza robić wszystkie badania laboratoryjne od nowa, monitoringi itp. żeby lekarz prowadzący mógł wyrazić zgodę na inseminację?
2. Jaką klinikę wybrać? Dojazd do Warszawy (ok 2h autem) czy w Lublinie? Nie wiem czy celować od razu w stolicę, czy odległość nie będzie kolidować z koniecznością chodzenia na kontrole.Krakowska, Morgana lubią tę wiadomość
-
Jeszcze przede mną, więc nie pomogę. Ja wezmę ze sobą badanie AMH bo jest bardzo ważne i podstawową morfologię plus trójkę tarczycową, gdyż mam Hashimoto.Immunologia. Drastycznie wysokie TNF.
I-VII transferów - niskie bety lub bety zerowe.
VIII transfer na immunoglobulinach. Wysokie bety od początku. Dziecko na świecie. Ciąża to matematyka. -
_Belladonna wrote:Witajcie kochane kobietki 🙂
Po wielu, wielu miesiącach nieudanych prób, żadnym pozytywnym teście ciążowym i niezliczonych ilościach załamań psych. uznałam, że trzeba wybrać się do kliniki niepłodności. Nurtuje mnie kilka rzeczy 🤔
1. Jak wygląda taka pierwsza wizyta, z czym się na nią idzie? W sensie czy wymagają już przygotowanych szczegółowych badań w tym takie poza podstawowymi?
Do tej pory diagnozowano mnie pod kątem hormonów LH, FSH, estrogeny, progesteron itp.
PROGESTERON jest za mały- NIEDOMOGA LUTEALNA, brak reakcji na przyjmowanie LUTEINY/DUPHASTONU - pęcherzyki ładne są ale nie zawsze pękają, druga faza trwa ok. 7 dni, prawdopodobnie nie ma owulacji, lekko OBNIŻONE FSH
Mąż dużo plemników ale BARDZO SLABA ICH JAKOSC, za dwa tyg będzie miał USG jąder
no jakieś combo.
Chciałabym, żeby nas od razu skierowali na inseminację lub na in vitro. 😉 Nie wierzę, że tu się uda naturalnie. Nawet moja gin stwierdziła, że mamy oboje pecha... Oczywiście zanim do tego przystąpimy mam nadzieję, że od razu pokierują na inne badania np. drożność jajowodów?
Czy będę musiała u nowego lekarza robić wszystkie badania laboratoryjne od nowa, monitoringi itp. żeby lekarz prowadzący mógł wyrazić zgodę na inseminację?
2. Jaką klinikę wybrać? Dojazd do Warszawy (ok 2h autem) czy w Lublinie? Nie wiem czy celować od razu w stolicę, czy odległość nie będzie kolidować z koniecznością chodzenia na kontrole.
Cześć To ja może powiem jak to było u mnie.
Szłam z tym, co już miałam. Bierzesz wszystkie wyniki badań i lekarz co chce to sobie zobaczy.
Na pierwszej wizycie USG. Dzięki temu lekarka zdiagnozowała mi pcos, którego wcześniejsi lekarze nie widzieli.
Dostałam skierowania na badania, których jeszcze nie miałam. Mąż dostał również na badanie nasienia, bo nigdy nie robił.
Następny krok to właśnie sprawdzenie drożności jajowodów. Jak lekarz będzie dobry to na pewno Ci to zleci.
A zawsze można zasugerować czego się oczekuje. Lekarz powinien wziąć to pod uwagę.
Co do odległości, to ja bym nie zdecydowała się dojeżdżać tak daleko. Ale to już sama musisz wiedzieć, czy takie dłuższe wyjazdy na wizyty i kontrole nie będą uciążliwe. Ja dojeżdżam właśnie do Lublina (ok 30km) niby blisko, a też nie zawsze łatwo trafić w dogodny termin i odpowiednią zmianę w pracy męża.Krakowska lubi tę wiadomość
33l. ♀ ➥PCOS -
_Belladonna wrote:Witajcie kochane kobietki 🙂
Po wielu, wielu miesiącach nieudanych prób, żadnym pozytywnym teście ciążowym i niezliczonych ilościach załamań psych. uznałam, że trzeba wybrać się do kliniki niepłodności. Nurtuje mnie kilka rzeczy 🤔
1. Jak wygląda taka pierwsza wizyta, z czym się na nią idzie? W sensie czy wymagają już przygotowanych szczegółowych badań w tym takie poza podstawowymi?
Do tej pory diagnozowano mnie pod kątem hormonów LH, FSH, estrogeny, progesteron itp.
PROGESTERON jest za mały- NIEDOMOGA LUTEALNA, brak reakcji na przyjmowanie LUTEINY/DUPHASTONU - pęcherzyki ładne są ale nie zawsze pękają, druga faza trwa ok. 7 dni, prawdopodobnie nie ma owulacji, lekko OBNIŻONE FSH
Mąż dużo plemników ale BARDZO SLABA ICH JAKOSC, za dwa tyg będzie miał USG jąder
no jakieś combo.
Chciałabym, żeby nas od razu skierowali na inseminację lub na in vitro. 😉 Nie wierzę, że tu się uda naturalnie. Nawet moja gin stwierdziła, że mamy oboje pecha... Oczywiście zanim do tego przystąpimy mam nadzieję, że od razu pokierują na inne badania np. drożność jajowodów?
Czy będę musiała u nowego lekarza robić wszystkie badania laboratoryjne od nowa, monitoringi itp. żeby lekarz prowadzący mógł wyrazić zgodę na inseminację?
2. Jaką klinikę wybrać? Dojazd do Warszawy (ok 2h autem) czy w Lublinie? Nie wiem czy celować od razu w stolicę, czy odległość nie będzie kolidować z koniecznością chodzenia na kontrole.
Jeśli lekarz zakwalifikuje Was do inseminacji to polecam zostać w Lublinie. To są częste wizyty, ciagle zwalnianie w pracy, na prawdę wizyt potrafi być dużo. Decyzja o dniu inseminacji zwykle maks na 2 dni przed nią a raz miałam w dniu inseminacji rano, ze jednak inseminacja już po południu. Wiec lekarz w tym samym mieście dużo ułatwi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia 2020, 21:21
Morgana lubi tę wiadomość
-