Witajcie dziewczyny!
Bardzo się cieszę że tutaj trafiłam i na początek wszystkie was serdecznie pozdrawiam. Chciałabym opisać swój problem i starania o 2gą dzidzię, staramy się od listopada, przy pierwszym dziecku staraliśmy się z monitorowaniem i cclostilbegytem a potem letrozolem równo rok.
Sprawa wygląda tak, że przed pierwszą ciążą moim problemem były niepękające pęcherzyki z których robiły się co miesiąc torbiele, które po lekach wchłaniały się. W końcu po zmianie z clo na letrozol w dawce najpiew 1x1 a potem 2x1 udało się wyhodować pęcherzyk i jeszcze trzeba było podciagnąć za cienkie endometrium.
Mam za wysoki testosteron i to w nim lekarka dopatruje się przyczyn. mam 180 cm wzrostu, proporcjonalną, ale dość męską, zbitą budowę ciała, nadmierne owłosienie itp. Leczę się w Krakowie u dr która przyjmuje (bądź przyjmowała, aktualnie nie wiem bo chodzę do niej gdzie indziej ) w Artvimedzie.
Od grudnia jestem na letrozolu aktualnie w dawce 3x1 i nie było w ogóle zadnych efektów, jajniki nie drgnęły, dopiero w poprzednim cyklu po włączeniu inofolicu udało się, ovu była planowo 14/15 dc, endo 7,2 mm, staraliśmy się i nagle 17dc dostałam okres.. Więc moja faza lutealna trwała 2 dni! Podstanowiła lekarka spróbować na letrozolu jeszcze cykl, tym razem bez inofolicu. Dzisiaj byłam na monitoringu , jest 10 dc i jest pęcherzyk 24 mm, co sugeruje ze może już być przerośnięty... Stąd moja obawa - czy cykl jest raczej stracony ( endo 7,2) czy ktoś miał owu tak wcześnie? Co może powodować takie przeboje jak 17 dniowy cykl z owu w 15 dniu jak poprzednio i teraz tak szybko duży pęcherzyk? Zaczynam się zastanawiać czy lekarka obrała dobrą drogę, czy nie powinna zlecić badań o których często piszecie? Czy nie powinna jakoś zareagować na takie rozregulowanie..?
Pozdrawiam serdecznie wszystkie starające się !
Zosia 32 tc 1800g 11.03.2014
Zosia 32 tc 1800g 11.03.2014