X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Staraczki i mamusie z Rzeszowa
Odpowiedz

Staraczki i mamusie z Rzeszowa

Oceń ten wątek:
  • Cichaa Autorytet
    Postów: 711 466

    Wysłany: 9 kwietnia 2018, 12:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak tam BezchmurneNiebo nadal masz krwawienie?

    Starania od 05.2014
    1 procedura - 4 transfery 😔
    2 procedura - 3 ❄️: 1😔
    JA: mięśniaki, skopane cytokiny, kir Bx, AMH 2,92,

    ....i nie wiem co dalej
  • BezchmurneNiebo Autorytet
    Postów: 1202 260

    Wysłany: 9 kwietnia 2018, 13:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cichaa wrote:
    Jak tam BezchmurneNiebo nadal masz krwawienie?

    Juz w niedzielę rano nie mialam a w sobote delikatnie na jasny czerwien plamilam.

    145068ba89.png
    * ANA - ujemne
    * Przeciwciała kardiolipinowe - negatywne
    * Nieprawidłowa mutacja MTHFR
    * Nieprawidłowy czynnik V Leiden
    * TSH -3.05
    *Homocysteina -6.2
    * AntyTG i antyTPO w normie
    * 4.05.20 poronienie 4t4d ;(
    * 20.06.18-laparo
    * 24.03.18 poronienie 6t ;(
    * nasienie po zabiegu ok
    * 08.2017-I IVF :(
    * kariotypy ok
  • Bardolka Autorytet
    Postów: 1178 770

    Wysłany: 10 kwietnia 2018, 11:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co to za cisza Panie drogie?

    eh, dziewczyny powiem Wam, że u mnie to nic nie ma lekko.

    Mamy mieć iui w tym cyklu, na piątek jestem umówiona na pierwszy podgląd w 10 DC.

    Wczoraj podjechałam na miejscu do mojej ginekolog, bo mnie cały dzień tak kłuło w jajnikach - a tu 2 pęcherzyki - 13 i 10 mm w 6 DC :O

    Dzwoniłam dziś do Chrostka, kazał przyjść normalnie w piątek, trochę mnie to dziwi, bo w piątek to może być akurat pęknięcie moim zdaniem. No ale nic, zobaczy się.

    Ale co lepsze - mój stary nie ma badań. Ja swoje już tydzień temu zrobiłam, a ten mądry ma czas - a potem niespodziewanie mu wypadł wyjazd służbowy. I tym samym wczoraj wieczorem uświadomiłam sobie, w jak ciemnej jesteśmy dupie.

    Dziś więc od rana na telefonie i szukałam Labo w Kaliszu żeby mógł zrobić te badania. Po 2 godzinach znalazłam, pojechał i zrobił w szpitalu, wyniki mają być jutro.
    Bo u nas mógłby zrobić, ale na HBC czeka się u nas 3 dni ...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2018, 11:19

    Karolinka urodziła się 18.08. 2020. Nasza druga córeczka ☺️☺️

    Hania urodziła się 24.XII.2018 :) jest idealna :)

    Nierówna walka od 6.2014.
    Ureaplasma/Insulinooporność/
    Polipy / histeroskopia 3.2016 /3.2018
    Poronienie 6.2016 12.2017

    Sytuacja ma zawsze rację, bo jest, bo się zdarzyła, czy dobra, czy zła.
  • Fiferka30 Ekspertka
    Postów: 220 86

    Wysłany: 10 kwietnia 2018, 15:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bardolka może odrazu podejdziecie do IUI zawsze mniej jezdzenia. To po lamettcie? Ja jestem po 1 cyklu na niej i jestem bardzo zadowolona. wcześniej miałam Aromek przez ponad pół roku to była pomylka.

    starania od 2014, 30 lat, BMI>30, PCOS
    nasienie, MAR, HBA dobre
    HSG +, AMH 3,8,
    30.01.2018 Aromek I IUI :( -> cysta
    08.09.2018 strata chłopców 8tc wada genetyczna
    23.09.2019 10 tc ❤
    10.12.2019 21 tc syn 440g
    05.02.2020 30 tc 1500g
    27.03.2020 37 tc 2800g
    16.04.2020 39+6 tc 3440 g syn Adam
    kariotypy kiry ok mutacje PAI1 homo, MTHFR 677CT hetero
    ANA NK ok. AlloMlr O%
  • Bardolka Autorytet
    Postów: 1178 770

    Wysłany: 10 kwietnia 2018, 15:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak tak, stymulacja Lamettą.

    No właśnie tak myślę że może być od razu, choć wolałabym mieć to wczesniej ustalone i wziąć ovitrelle, ale zobaczymy co czas pokaże.

    Karolinka urodziła się 18.08. 2020. Nasza druga córeczka ☺️☺️

    Hania urodziła się 24.XII.2018 :) jest idealna :)

    Nierówna walka od 6.2014.
    Ureaplasma/Insulinooporność/
    Polipy / histeroskopia 3.2016 /3.2018
    Poronienie 6.2016 12.2017

    Sytuacja ma zawsze rację, bo jest, bo się zdarzyła, czy dobra, czy zła.
  • Cichaa Autorytet
    Postów: 711 466

    Wysłany: 10 kwietnia 2018, 15:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja byłam dzisiaj u dr U, i powiem Wam że chyba coś się z moim organizmem podziało, bo nie wiadomo czy była owulacja, czy będzie. 15dc jakiś tam mały pęcherzyk i endometrium 6mm. A zawsze owu potwierdzona monitoringiem była. Chyba przez wiosnę się tak dzieje ☺

    Starania od 05.2014
    1 procedura - 4 transfery 😔
    2 procedura - 3 ❄️: 1😔
    JA: mięśniaki, skopane cytokiny, kir Bx, AMH 2,92,

    ....i nie wiem co dalej
  • Cichaa Autorytet
    Postów: 711 466

    Wysłany: 10 kwietnia 2018, 16:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fiferka30 wrote:
    Bardolka może odrazu podejdziecie do IUI zawsze mniej jezdzenia. To po lamettcie? Ja jestem po 1 cyklu na niej i jestem bardzo zadowolona. wcześniej miałam Aromek przez ponad pół roku to była pomylka.
    Fiferka30 jaką czuła różnice pomiędzy lametta a aromkiem bo ja od następnego cyklu mam zacząć brać jedno z nich

    Starania od 05.2014
    1 procedura - 4 transfery 😔
    2 procedura - 3 ❄️: 1😔
    JA: mięśniaki, skopane cytokiny, kir Bx, AMH 2,92,

    ....i nie wiem co dalej
  • Bardolka Autorytet
    Postów: 1178 770

    Wysłany: 10 kwietnia 2018, 16:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aromek i Lametta to ten sam składnik Letrozolum - byłaby taka duza różnica?

    Karolinka urodziła się 18.08. 2020. Nasza druga córeczka ☺️☺️

    Hania urodziła się 24.XII.2018 :) jest idealna :)

    Nierówna walka od 6.2014.
    Ureaplasma/Insulinooporność/
    Polipy / histeroskopia 3.2016 /3.2018
    Poronienie 6.2016 12.2017

    Sytuacja ma zawsze rację, bo jest, bo się zdarzyła, czy dobra, czy zła.
  • Fiferka30 Ekspertka
    Postów: 220 86

    Wysłany: 10 kwietnia 2018, 17:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dr H mówiła że to prawie to samo. Ale jak dla mnie to zmiana ogromna. Na Aromku wszystko opornie szło np. w 19 dc były pęcherzyki koło 13 mm i rosły max do 16 mm, owulacje były późno. Teraz na Lamettcie w 12 dc był 20 mm i czułam kłucie*.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2018, 17:03

    starania od 2014, 30 lat, BMI>30, PCOS
    nasienie, MAR, HBA dobre
    HSG +, AMH 3,8,
    30.01.2018 Aromek I IUI :( -> cysta
    08.09.2018 strata chłopców 8tc wada genetyczna
    23.09.2019 10 tc ❤
    10.12.2019 21 tc syn 440g
    05.02.2020 30 tc 1500g
    27.03.2020 37 tc 2800g
    16.04.2020 39+6 tc 3440 g syn Adam
    kariotypy kiry ok mutacje PAI1 homo, MTHFR 677CT hetero
    ANA NK ok. AlloMlr O%
  • katson Autorytet
    Postów: 486 294

    Wysłany: 10 kwietnia 2018, 17:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bardolka wrote:
    Tak tak, stymulacja Lamettą.

    No właśnie tak myślę że może być od razu, choć wolałabym mieć to wczesniej ustalone i wziąć ovitrelle, ale zobaczymy co czas pokaże.
    Bardolka ja przy lamecie miałam bardzo szybko owulacje, w 1 cyklu z lametta w 13 dniu byłam już po owulacji a w drugim owulacja była w 11 dniu :-)

    mhsv9vvjik6eumb7.png

    endometrioza, plamienia, AHM 0,5, FSH 29
    Laparoskopia 02/2015
    Laparoskopia 10/2017, usunięcie ognisk endo, udrożnienie jajowodów
  • pesymistyczna Ekspertka
    Postów: 192 69

    Wysłany: 10 kwietnia 2018, 17:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć wszystkim. Potrzebuje się wygadać, przez przypadek trafiłam na to forum. Jednym słowem potrzebuję trochę otuchy.
    Od ponad dwóch lat staramy się z mężem o dzidziusia. W grudniu 2016 udało się, lecz radość długo nie trwała. Zaraz po świętach trafiłam do szpitala z krwawieniem. Miałam nadzieję że uda się jeszcze uratować, ale niestety życie chciało inaczej... Po tym załamałam się, ok 2 miesięcy nawet nie dopuszczałam męża do siebie, bo brzydziłam się siebie.. Pomału żyje się dalej, staramy się cały czas, ale dalej nie udaję się :( ;( W tym miesiącu myślałam że jednak los się uśmiechnął do mnie, źle się czułam w drugiej połowie cyklu, słabo, mdłości. Okresu brak.. jednak podbrzusze boli jak na te dni. Już zaczęłam się cieszyć, że będzie dobrze. Jednak w pochwie pojawił się lekko brązowy śluz, jeszcze nie na zewnątrz.. Ale czasem tak mam i na dniach po brązowym śluzie, będzie okres... Już nie mam sił.. ;( tak ciężko mi przez to przechodzić.. wiem że nie tylko ja mam takie problemy, bo jest nas duuużo, dlatego piszę do Was, bo wiem że mnie zrozumiecie. Kto tego nie przechodzi to nie zrozumie..
    Na dodatek moja siostra już jest w 6 miesiącu ciąży i ciężko mi czasem patrzeć na jej szczęście..
    Dlaczego Ci co chcą, a wręcz pragną dzieci, to nie mogą ich mieć.. ;( ;(
    Tak ciężko..

    12.2017 poronienie

    23.06.2020 Wiktorek ❤️
  • pesymistyczna Ekspertka
    Postów: 192 69

    Wysłany: 10 kwietnia 2018, 17:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Poszukuję również sprawdzonego ginekologa..

    12.2017 poronienie

    23.06.2020 Wiktorek ❤️
  • Bardolka Autorytet
    Postów: 1178 770

    Wysłany: 10 kwietnia 2018, 18:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pesymistyczna witamy, choć na pewno żadna z nas ani nie chciałaby tu być ani witać kolejnej dziewczyny, z wiadomych powodów ...

    ale rozgość się :)

    jesli chodzi o lekarzy, to w Rzeszowie na pewno nie ma rewelacyjnych specjalistów w dziedzinie niepłodności, z tym należy się liczyć ... pytanie jakie teraz macie plany. Jesli chceie oddać się w ręce specjalistów, to dobrze byłoby ogarnąć jakąś klinikę.

    Jakie do tej pory wykonałaś badania?

    Karolinka urodziła się 18.08. 2020. Nasza druga córeczka ☺️☺️

    Hania urodziła się 24.XII.2018 :) jest idealna :)

    Nierówna walka od 6.2014.
    Ureaplasma/Insulinooporność/
    Polipy / histeroskopia 3.2016 /3.2018
    Poronienie 6.2016 12.2017

    Sytuacja ma zawsze rację, bo jest, bo się zdarzyła, czy dobra, czy zła.
  • pesymistyczna Ekspertka
    Postów: 192 69

    Wysłany: 10 kwietnia 2018, 18:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja sytuacja jest trochę skomplikowana. Około 9 lat temu przechodziłam operację usunięcia dodatkowego rogu szczątkowego macicy, musieli też odciąć jeden z jajników od jajowodu, więc zostałam tylko z jednym sprawnym.. Podczas tego zabiegu wykryli też endometriozę. Pamiętam że brałam wtedy jakieś hormony i po ich skończeniu temat ten został zakończony. Po poronieniu lekarz mój stwierdził, że kolejne ciąże też mogą skończyć się poronieniem, że moja macica jest mniejsza i ciasno w nią przez ten zabieg.

    W zasadzie to moja pierwsza ciąża to było puste jajo płodowe.. Ale traktuję to jak moje dzieciątko..

    Początkiem tego roku byłam u mojego lekarza na kontroli, powiedziałam że chcę zacząć coś działać żeby wspomóc w poczęciu. Nie mówię narazie o in vitro, bo narazie nie chcę tego. Chciałabym naturalnie. Nie stać nas na to wszystko..
    Lekarz powiedział tylko tyle, że fizycznie jestem zdrowa, nic mi nie dolega, że trzeba czasu. Ale kurczę mi się wydaję, że skoro coś musi być nie tak, skoro się nie udaje.. Jak wspomniałam o endometriozie że przecież kiedyś miałam wykrytą, to stwierdził że może jakieś zrosty są, ale to nic takiego.. Trochę poczułam się źle, po prostu zbył mnie..
    Zaczęłam się zastanawiać nad zmianą lekarza, tylko nie wiem czy ktoś inny może zdziałać coś..

    12.2017 poronienie

    23.06.2020 Wiktorek ❤️
  • katson Autorytet
    Postów: 486 294

    Wysłany: 10 kwietnia 2018, 18:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pesymistyczna wrote:
    Moja sytuacja jest trochę skomplikowana. Około 9 lat temu przechodziłam operację usunięcia dodatkowego rogu szczątkowego macicy, musieli też odciąć jeden z jajników od jajowodu, więc zostałam tylko z jednym sprawnym.. Podczas tego zabiegu wykryli też endometriozę. Pamiętam że brałam wtedy jakieś hormony i po ich skończeniu temat ten został zakończony. Po poronieniu lekarz mój stwierdził, że kolejne ciąże też mogą skończyć się poronieniem, że moja macica jest mniejsza i ciasno w nią przez ten zabieg.

    W zasadzie to moja pierwsza ciąża to było puste jajo płodowe.. Ale traktuję to jak moje dzieciątko..

    Początkiem tego roku byłam u mojego lekarza na kontroli, powiedziałam że chcę zacząć coś działać żeby wspomóc w poczęciu. Nie mówię narazie o in vitro, bo narazie nie chcę tego. Chciałabym naturalnie. Nie stać nas na to wszystko..
    Lekarz powiedział tylko tyle, że fizycznie jestem zdrowa, nic mi nie dolega, że trzeba czasu. Ale kurczę mi się wydaję, że skoro coś musi być nie tak, skoro się nie udaje.. Jak wspomniałam o endometriozie że przecież kiedyś miałam wykrytą, to stwierdził że może jakieś zrosty są, ale to nic takiego.. Trochę poczułam się źle, po prostu zbył mnie..
    Zaczęłam się zastanawiać nad zmianą lekarza, tylko nie wiem czy ktoś inny może zdziałać coś..
    Pesymistyczna może warto byłoby zrobić laparoskopię diagnostyczną bo przy endometriozie możesz mieć np zrosty albo niedrożny jajowod. Ja mam bardzo zaawansowana endometriozę, włącznie z niedrożnymi jajowodami, które po laproskopi udało sie udrożnić a zmiany endo usnąć. Wcześniej sie starałam 1,5 roku, laparoskopię miałam w październiku a teraz jestem w 8 tygodniu ciąży :-) głowa do góry

    mhsv9vvjik6eumb7.png

    endometrioza, plamienia, AHM 0,5, FSH 29
    Laparoskopia 02/2015
    Laparoskopia 10/2017, usunięcie ognisk endo, udrożnienie jajowodów
  • pesymistyczna Ekspertka
    Postów: 192 69

    Wysłany: 10 kwietnia 2018, 18:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A kto może zlecić taką laparoskopię? Czy lekarz na NFZ może?

    12.2017 poronienie

    23.06.2020 Wiktorek ❤️
  • katson Autorytet
    Postów: 486 294

    Wysłany: 10 kwietnia 2018, 18:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pesymistyczna wrote:
    A kto może zlecić taką laparoskopię? Czy lekarz na NFZ może?
    Jasne, że może. wystarczy, że skieruje Cię do szpitala na laparoskopię. Poza tym zrosty właśnie utrudniają zagnieżdżenie no i endometrioza to stan zapalny, który nie sprzyja zajściu w ciążę.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2018, 18:55

    mhsv9vvjik6eumb7.png

    endometrioza, plamienia, AHM 0,5, FSH 29
    Laparoskopia 02/2015
    Laparoskopia 10/2017, usunięcie ognisk endo, udrożnienie jajowodów
  • pesymistyczna Ekspertka
    Postów: 192 69

    Wysłany: 10 kwietnia 2018, 19:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój lekarz jak była początkiem roku powiedział że skoro nie skarżę się na bóle i objawy endometriozy to nie mam :/ i szkoda robić znów zabieg (właśnie laparoskopię) bo to może tylko zaszkodzić..

    12.2017 poronienie

    23.06.2020 Wiktorek ❤️
  • katson Autorytet
    Postów: 486 294

    Wysłany: 10 kwietnia 2018, 19:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pesymistyczna wrote:
    Mój lekarz jak była początkiem roku powiedział że skoro nie skarżę się na bóle i objawy endometriozy to nie mam :/ i szkoda robić znów zabieg (właśnie laparoskopię) bo to może tylko zaszkodzić..
    Mnie tez nic nie bolało. Trzeba szukać przyczyny bo skoro hormony masz w porządku, owulacje swoje masz to może warto zrobić laparoskopię. Mąż przebadany ?

    mhsv9vvjik6eumb7.png

    endometrioza, plamienia, AHM 0,5, FSH 29
    Laparoskopia 02/2015
    Laparoskopia 10/2017, usunięcie ognisk endo, udrożnienie jajowodów
  • Bardolka Autorytet
    Postów: 1178 770

    Wysłany: 10 kwietnia 2018, 19:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pesymistyczna a wyniki nasienia jakie?

    Karolinka urodziła się 18.08. 2020. Nasza druga córeczka ☺️☺️

    Hania urodziła się 24.XII.2018 :) jest idealna :)

    Nierówna walka od 6.2014.
    Ureaplasma/Insulinooporność/
    Polipy / histeroskopia 3.2016 /3.2018
    Poronienie 6.2016 12.2017

    Sytuacja ma zawsze rację, bo jest, bo się zdarzyła, czy dobra, czy zła.
‹‹ 268 269 270 271 272 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Naturalne sposoby łagodzenia bólu porodowego

Poród nierozerwalnie łączy się z bólem. Ten fakt wiele przyszłych mam napawa lękiem. Bez względu na to, czy rodzą po raz pierwszy czy po raz kolejny, wizja skurczy powoduje pytanie: czy dam radę? Co, jeśli nie wytrzymam? Na szczęście jest wiele łagodnych, niefarmakologicznych metod, które mogą pomóc oswoić porodowe bóle.

CZYTAJ WIĘCEJ

Suchość pochwy - jakie mogę być jej przyczyny i jak sobie z nią radzić?

Problem z odpowiednim nawilżeniem pochwy dotyczy bardzo dużej liczby kobiet. Najczęściej problemy występują w okresie okołomenopauzalnym, ale z różnych przyczyn mogą pojawiać się na każdym etapie życia kobiety. Suchość pochwy może znacząco obniżać jakość życia seksualnego, z powodu bólu i dyskomfortu odczuwanego podczas zbliżeń... Skąd się bierze suchość pochwy? Jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Foliany - niezbędny składnik dla kobiet starających się o dziecko i kobiet w ciąży

Niewątpliwie kwas foliowy jest jednym z najważniejszych składników dla przyszłej Mamy. Dlaczego suplementacja kwasem foliowym, a właściwie jego aktywnymi formami (folianami) jest tak istotna? Jaką rolę odgrywa kwas foliowy? 

CZYTAJ WIĘCEJ