Witam. Zakładam nowy wątek, żeby łatwiej było zrozumieć..
Nie za bardzo wiem jak zacząć ale mam endometriozę i jestem mamą 4,5 letniego szczęścia i chcielibyśmy mieć następne, ale okazało się, że progesteron za niski a prolaktyna za wysoka... Dostałam Bromergon co pioprawiło wyniki ale gorzej z samopoczuciem. W miniony czwartek poszlam do lekarza i przepisał mi Dostinex. Spytał czy nadal próbujemy. Powiedziałam, że tak. Więc kazał wziąć jedną tabletkę a po dobie drugą i dodał, że potem przez 4 miesiące będzie ok. Nie będę musiała nic brać. A prolaktynę żebym zrobiła pod koniec kwietnia.
To jeszcze pół biedy. W domu czytałam ulotkę i opinie nt leku innych pacjentek. Opinie są różne bo są dziewczyny które brały taz na tydzień po tabletce, w ulotce też inaczej jest napisane. Ale wczoraj doczytałam takie zdania w ulotce...
,, Nie należy stosować leku w okresie ciąży, z wyjątkiem sytuacji, w których zachodzi potrzebawyraźna użycia tego leku. Jeżeli w trakcie terapii dojdzie do zapłodnienia, należy rozważyć zaprzestanie leczenia po dokładnym rozważeniu ryzyka i korzyści dla matki i płodu..Należy unikać zajścia w ciążę, przez conajmniej jeden miesiąc od zaprzestania leczenia lekiem z uwagi na długi okres półtrwania leku i ograniczoną dostępność danych dot. Wewnątrzmacicznej ekspozycji na lek "....
No i co teraz?? Skoro to niby działa do 4 miesięcy to mam se dać siana??
Proszę o wpisy dziewczyn, które mają doświadczenie z tym lekiem, bądź jeszcze nie mieli do czynienia. W kupie cieplej.
Czekam...
31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.