Udało sie wygrać z pco!
-
Drogie (przyszłe) mamy (które miały stwierdzone pco) podzielcie sie informacjami jak udało sie wam je pokonac i zajść w ciaze. Piszcie proszę wg schematu.
Wiek (w momencie zajścia w ciaze)
Ile miesięcy sie staralyscie
Jakie leki bralyscie, w jakiej dawce (w udanym cyklu)
Jakie suplementy/ziola bralyscie, w jakiej dawce (w udanym cyklu)
Jakie ewentualne zabiegi przeszlyscie podczas starań (laparo, hsg, iui, ivf itp.)
Ewentualne uwagi, porady dla tych co ciagle sie starają.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2014, 12:50
Pera, Anatolka lubią tę wiadomość
W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. P.C.
-
Pierwsza odpowiedz od WesołejMamy z BellyBestFriend
"Moze zaczne ja pco czyli policystyczne jajniki to nie wyrok i jestem tego przykladem. Mam corke 4 latka i teraz jestem w ciazy (jutro zaczynam 14 tydzien).
Wiek: pietwsza ciaza 25 lat; druga ciaza 30 lat;
Statania w miesiacach: 3 cykl staran i teraz 4 cykl staran;
Leki: pierwsza ciaza - Nic; teraz - duphaston na regulacje cyklu (od 16 dc do 25dc);
Inofolic przez trzy miesiace - po 3 miesiacach wyrazne zmniejszenie pecherzykow!
Mysle ze pomogly tez wczasy nad Polskim morzem i wyluzowanie sie. Dwa tyg. po wczasach test pozytywny!
Nie bralam ziol nie mialam zabiegow. Tsh w normie.
Powodzenia dziewczyny, terzymam kciuki bo wszystko jest mozliwe. Tylko to myslenie o ciazy tworzy blokade - takbuwazam..."kasjja, gosia81 lubią tę wiadomość
W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. P.C.
-
nick nieaktualny
-
Wiem ze jest ale chciałabym zeby nie był to wątek z rozmowami i komentarzami tylko bardziej informacyjny wg schematu. Resztę informacji i porównań możemy wykorzystać w wyżej wymienionym wątku i podzielić sie nimi na forum.W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. P.C.
-
nam tez sie udalo :
pcos, insulinoopornosc i otylosc, za wysoki testosteron i inne hormony w nieladzie.
co pomoglo?
wiara ze sie uda!
schudniecie na diecie o niskim ig az 34kg!
- leki na insulinoopornosc- udalo sie w pierwszym miesiacu na metforminie
-wsparcie dziewczyn z tym samym problemem dawno bym sie poddala, jakby nie wiekszosc z was!
mamy synka prawie 12sto letniego, pierwsza ciaza po pierwszej- wywolywanej luteina miesiaczce! strzal w dziesiatke za pierwszym razem w wieku 16 lat...po ciazy zaczely sie sypac hormony, tycie i zdiagnozowane pcos. Starania o drugie dziecko w sumie 8 lat, ale 3 lata tak na ostro z ovufriendem i testowaniem na sobie wszystkiego co tylko mogloby pomoc.!
powodzenia, tym dziewczynom ktore beda czytaly te wpisy! nie poddawajcie sie..moj gp tez stwierdzil, ze to cud!Agi83, gosia81 lubią tę wiadomość
-
Historia od Chica Mała z BellyBestFriend
To ja się dołączę jako świeżynka
Mam 28 lat.
Staramy się od czerwca (tego) 2014 roku.
W udanym cyklu z leków stałych: euthyrox 50 - 1 tabletka 1h przed jedzeniem, bromergon 2x1/2 tabletki i luteina (chociaż niepotrzebnie) 2x2 tabletki od 24 do 30 dc.
Wcześniej euthyrox j.w., bromergon 1x1/2 (poprosiłam o zwiększenie dawki) i luteina od 16 do 25 dc, ale okazało się chyba, że owu mam później - 23 dc w szczęśliwym cyklu.
Z suplementów - dostałam Inofolic 2x1 saszetka, który genialnie pomógł na pracę jajników! Na własną rękę dokupiłam olej z wiesiołka (brany do wykrycia owulki) i magnez (MBE) od "zawsze" przez cały cykl, bo po nim nie chce mi się tak słodkiego. Kilka dni również małe odkwaszanie organizmu octem jabłkowym - 1-2 łyżki na szklankę wody rano przed jedzeniem.
Uwagi i porady? Mierzyć temperaturę i robić testy owu (chociaż nie przez cały miesiąc ). Kochać się z miłości, a nie dla robienia dziecka. Najlepiej co drugi dzień, bo ponoć to dobre na nasienie (ale można i częściej). Pozytywnie się nastawić. Ja od początku cyklu miałam przeczucie, że to właśnie ten będzie, potem tylko się nasilało. Już po owu ściągnęłam i ustawiłam aplikacje ciążowe w telefonie Od początku też głaskałam się po brzuszku i powtarzałam "bąbelku niedługo tu będziesz" Może to głupie, ale ja lubię wierzyć w siłę przyciągania
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2014, 10:35
W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. P.C.
-
22 lata
24 miesiące starań
Bromergon cały czas 1x1tbl
Clo 2-6dc 1x2tbl
Żelazo i kwas foliowy jak mi się przypomniało.
Miało być HSG w następnym cyklu, ale do niego nie doszło. Mam jednak wrażenie, że drożny jest tylko lewy jajowód.
Z uwag:
1. wcale nie trzeba się wyluzować, ja byłam mega spięta a i tak się udało (pocieszenie dla tych co nie umieją wyluzować?)
2. jak macie stymulację i owu jest późno (po 22dc) to zapytajcie lekarza czy nie warto by było zwiększyć dawki leków. U mnie pomogło w pierwszym cyklu, ale to nawet nie o to chodzi - jakby owu się zaczęła pojawiać bliżej 15dc, to każdy cykl będzie co najmniej o tydzień krótszy - czyli szans na poczęcie będzie więcej.
Agi83 lubi tę wiadomość
-
anetaa1607 (bellybestfriend)
"...wiek 22lata,staraliśmy się prawie dwa lata,w udanym cyklu brałam eutyhyrox 25, piłam dwa razy dziennie inofolic(od marca),witamina b6,d i magnez,rada dla starających się warto porobić badania hormonalne i wyregulować miesiączke,zrzucenie paru kilo też dużo daje,dieta o niskim indeksie glikemicznym branie witamin,rzucenie palenia mi to pomogło:)"W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. P.C.
-
Ingebjorg (bellybestfriend)
"Cześć Dziewczyny! Ja też się dopiszę ku pokrzepieniu serc starających się PCO-wiczek
Obecnie jestem w 27 tc i to moja druga ciąża - pierwsza w 2007 r. Mam 30 lat i stwierdzone PCO.
Z pierwszą ciążą staraliśmy się 9 miesięcy i w pierwszym cyklu z CLO się udało.
Z drugą ciążą było trudniej bo staraliśmy się ponad dwa lata. Ostatni rok intensywnego leczenia w klinice leczenia niepłodności Gameta.
Przed szczęśliwym cyklem było 6 cykli na clo, bromergonie, ziołach o. sroki nr 6 i hsg (wyszło ok). Mieliśmy podejść do inseminacji ale byliśmy już tak zmęczeni i zniechęceni, że daliśmy sobie spokój. Postanowiliśmy 3 miesiące wakacyjne odpocząć i we wrześniu podejść do inseminacji. Jedyne co zaczęłam robić to stosować dietę na PCO. Zaczęłam ją miesiąc przed zajściem w ciążę.
Jak odstawiłam wszystkie leki (łącznie z kwasem foliowym), przestałam myśleć o ciąży, pojechałam na urlop to po 5 dniach od spodziewanego terminu miesiączki na teście były dwie kreski "W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. P.C.
-
dorota1987 (bellybestfriend)
"Dołączam i ja.
Wiek - 27 lat i niecałe 2 lata starań.
W szczęśliwym cyklu brałam 2x1 Symletrol, 2x1 Glucophage, 1x1 Encorton i 2 saszetki Inofolic. Dodatkowo mierzenie temperatury i testy owulacyjne (potwierdzona owulacja w 18dc).
Podczas leczenia przeszłam laparoskopię jajników z drożnością jajowodów (nie wiem tylko czy potrzebnie, bo w ciążę zaszłam ponad rok po zabiegu).
Polecam walczyć i nie załamywać się Połową sukcesu jest też dobry lekarz. Mi w końcu udało się dzięki Klinice Angelius w Katowicach."
W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. P.C.
-