🍍 udane IVF 🍍 bo staraczką z OF będę już zawsze 💕
-
WIADOMOŚĆ
-
Co do karmienia i wybudzania to młody dawał znać w nocy jak wstał i była potrzebna butla. Ale jak pierwszy raz była przerwa 5 albo 6 godzin to w panice biegłam do łóżeczka 🫢 potem robił już coraz dłuższe przerwy w nocy jeśli chodzi o jedzenie i stwierdziłam, ze nie będę wybudzać specjalnie dziecka. Teraz jak dostaje butle 21:30-22:00 tak wstaje rano kolo 9InviMed Wrocław 🍀
9.02.2021 - punkcja: pobrane 22 oocyty z czego 18 dojrzałych
12.02.2021 - transfer 3 dniowych Maluszków ❤️❤️
7 dpt - beta 23,6 U/l, 10 dpt - beta 186,6 U/l, 12 dpt - 443,4 U/l, 14 dpt - 928,6 U/l, 20 dpt - 7497 U/l
28 dpt - zarodek 5mm z ♥️
25.03 - Maleństwo 1,8 cm
28.04 - prenatalne - będzie Synuś 💙
Podejście nr 2 ♥️
5.12.2023 - transfer ❄️🍀
6dptw - beta 35,7 U/l, 8dpt - beta 140,3 U/l, 10dpt - beta 417,1 U/l, 13dpt - beta 1633,2 U/l, 17dpt - beta 9944,7U/l, 22dpt - beta 38817,3 U/l, 28dpt - 8mm Malucha z bijącym ♥️
Mamy ❄️
-
Bocianiątko wrote:Jak byłam na warsztatach że snu dziecka to pani mówiła że generalnie pierwsze trzy miesiące dzieci nie rozróżniają dnia od nocy i nie produkują melatoniny. I jak to określała - te trzy miesiące trzeba włączyć tryb przetrwania a potem można stosować rytuały i uczyć rytmu dnia. Teraz próbować wszystkiego co może zadziałać... Warto też poczytać o czwartym trymestrze, to dużo wyjaśnia.👩💼 30 lat
10/2021 💔 cp i usunięty prawy jajowód
🧔 36 lat
Wszystko ok
🍀02/2022 START IVF
17.03.2022 punkcja - 7 dojrzałych -> 6 do zapłodnienia (wymogi) -> mamy ❄️❄️
I 09.04.2022 transfer blastki 4.1.1 🍀
10dpt - beta 486
14dpt - beta 3286
01.01.2023 12:00 Łucja 58cm 4240g❤️
II 30.01.2024 transfer blastki 4.1.1 🍀
9dpt - beta <0,20 odstawienie leków ☹️
🍀04/2024 START II IVF
17.04.2024 punkcja - 11 dojrzałych -> 6 do zapłodnienia (wymogi) -> mamy ❄️❄️
III 07.08.2024 transfer blastki 4.1.2 🍀
10dpt - beta 130
12dpt - beta 284
30.04.2025 19:00 Aleksander 56cm 3300g❤️
-
Dziewczyny, długi żal post... Może trochę nie na miejscu, może jestem durna albo mam dziwne odchyły przez hormony w ciąży.. sama już nie wiem, co ze mną jest nie tak..
Z moją mamą mieszkamy w sąsiedztwie. Dosłownie trzy kroki od siebie. Jak chodziłam do pracy to było zupełnie inaczej, bo widziałyśmy się rzadziej, wiadomo. Teraz ona przychodzi nieraz z 10 razy w ciągu dnia. Niekiedy coś robię na górze i zamykam na dole drzwi jak jestem sama, bo zwyczajnie się boję. To potrafi przyjść, jak nie otwieram (niekiedy totalnie nie chce mi się schodzić z powrotem na dół) albo nie słyszę, to idzie do domu i pisze mi SMS żebym otworzyła... I mam to zrobić natychmiast bo ona napisze sms i wychodzi zostawiając telefon w swoim domu, nie czekając na moją odpowiedź. Dziś byłam już rozebrana gotowa do kąpieli to musiałam się z powrotem ubierać, żeby zejść na dół i jej otworzyć...😕 Dziś byłam pozałatwiać sprawy, przyjechałam do domu przed 13, to nadrobiła wszystkie wizyty, które zwyczajnie zaczynają się od godziny 10. To nie o to chodzi, że nie chcę jej widzieć. Ale myślę że 2-3 wizyty w ciągu dnia to mógłby być taki max... Niby się od nich wyprowadziliśmy a czuję jakbym i tak z nią mieszkała 🙈 i odczuwam to jako takie kontrole jej codzienne po kilkanaście razy... Mam czasem się ochotę wyprowadzić na koniec świata...
Ostatnio też obiecała mi, że kupią nam z tatą wózek. Ja nie prosiłam o to, bo finansowo bardzo dużo nas przy budowie wspomogli. I w sumie nie tylko, bo na część procedur ivf tak samo mieliśmy dzięki nim pieniążki. Więc ja nawet mowilam, że nie chce już od nich nic, że dość nam dali. Ale się uparła. I ostatnio jak była u nas i widziała że kupilam za 500zl baby huga, pytała ile za to zapłaciłam i z tekstem do mnie, że to już wózka nie muszę kupować skoro mam to, bo nie będzie mi potrzebny 😯 wiecie taki z dupy komentarz, bo ja serio nie robię wyprawki za miliony i gdzie się da to staram się oszczędzić. A poczułam się jakby to był mój jakiś drogi wymysł, a ona musi dawać kasę na wózek.. i mam jakieś takie do niej wrogie nastawienie, nie wiem czy to w ciąży tak mi hormony skaczą, bo ogólnie ludzie mnie denerwują.. ale czuję że nie doceniam jej, bo mam nadmiar jej i jej uwag na codzień... I mam wyrzuty sumienia a nie umiem tego opanować, że nieraz jestem złośliwa względem niej 😕
Błagam, postawcie mnie do pionu i wytłumaczcie mi, że jestem beznadziejna 😒🔸Czynnik męski ➡koncentracja: 1-3mln, DFI: 33% ➡od 17.04 Clostilbegyt+Pentohexal ➡JEST POPRAWA! Koncentracja: 35mln, w całości 112mln, DFI: 18%
💉 punkcja, 0❄️
💉punkcja, 3❄️❄️❄️, po PGT-A 1❄️
💔Transfer 4AA
💉 punkcja, 3❄️❄️❄️, po PGT-A 1❄️
⬇️
Naturalny cud!
29dc beta 139,80, 32dc 775,70, 34dc 1858,80
NIFTY ok ☺️ Dziewczynka ❤️
12w6d Prenatalne - FHR 155/min, CRL 7,2cm
21w1d Połówkowe - FHR 148/min, 407g
29w3d Prenatalne - FHR 132/min, 1567g
39w1d jest na świecie ❤️
Czeka na nas ❄️ -
Moniek330 wrote:Dziewczyny, długi żal post... Może trochę nie na miejscu, może jestem durna albo mam dziwne odchyły przez hormony w ciąży.. sama już nie wiem, co ze mną jest nie tak..
Z moją mamą mieszkamy w sąsiedztwie. Dosłownie trzy kroki od siebie. Jak chodziłam do pracy to było zupełnie inaczej, bo widziałyśmy się rzadziej, wiadomo. Teraz ona przychodzi nieraz z 10 razy w ciągu dnia. Niekiedy coś robię na górze i zamykam na dole drzwi jak jestem sama, bo zwyczajnie się boję. To potrafi przyjść, jak nie otwieram (niekiedy totalnie nie chce mi się schodzić z powrotem na dół) albo nie słyszę, to idzie do domu i pisze mi SMS żebym otworzyła... I mam to zrobić natychmiast bo ona napisze sms i wychodzi zostawiając telefon w swoim domu, nie czekając na moją odpowiedź. Dziś byłam już rozebrana gotowa do kąpieli to musiałam się z powrotem ubierać, żeby zejść na dół i jej otworzyć...😕 Dziś byłam pozałatwiać sprawy, przyjechałam do domu przed 13, to nadrobiła wszystkie wizyty, które zwyczajnie zaczynają się od godziny 10. To nie o to chodzi, że nie chcę jej widzieć. Ale myślę że 2-3 wizyty w ciągu dnia to mógłby być taki max... Niby się od nich wyprowadziliśmy a czuję jakbym i tak z nią mieszkała 🙈 i odczuwam to jako takie kontrole jej codzienne po kilkanaście razy... Mam czasem się ochotę wyprowadzić na koniec świata...
Ostatnio też obiecała mi, że kupią nam z tatą wózek. Ja nie prosiłam o to, bo finansowo bardzo dużo nas przy budowie wspomogli. I w sumie nie tylko, bo na część procedur ivf tak samo mieliśmy dzięki nim pieniążki. Więc ja nawet mowilam, że nie chce już od nich nic, że dość nam dali. Ale się uparła. I ostatnio jak była u nas i widziała że kupilam za 500zl baby huga, pytała ile za to zapłaciłam i z tekstem do mnie, że to już wózka nie muszę kupować skoro mam to, bo nie będzie mi potrzebny 😯 wiecie taki z dupy komentarz, bo ja serio nie robię wyprawki za miliony i gdzie się da to staram się oszczędzić. A poczułam się jakby to był mój jakiś drogi wymysł, a ona musi dawać kasę na wózek.. i mam jakieś takie do niej wrogie nastawienie, nie wiem czy to w ciąży tak mi hormony skaczą, bo ogólnie ludzie mnie denerwują.. ale czuję że nie doceniam jej, bo mam nadmiar jej i jej uwag na codzień... I mam wyrzuty sumienia a nie umiem tego opanować, że nieraz jestem złośliwa względem niej 😕
Błagam, postawcie mnie do pionu i wytłumaczcie mi, że jestem beznadziejna 😒
AnnaMD, kasiek2620 lubią tę wiadomość
2017- naturalsik ❤️
👧🏻 Amh 1,7, IO, Hashimo
Okazjonalnie LUF, hormony w normie
👱🏻♂️Morfologia 7%->5%->4% Fragmentacja 36%
Diagnostyka 2020/2021
03/2022 -Eurofertil Ostrava
Elonva+menopur+provera❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️
Transfer 19.05 🍀
5dpt beta 13,34 prog 16,5 •7dpt beta 46,9• 11dpt beta 180 • 12dpt beta 285 • 13 dpt beta 456
14 dpt - jest pęcherzyk
21dpt mamy zarodek
28 dpt jest 💓
12t4d prenatalne ok, nifty zdrowy chłopiec
01.23 52cm szczęścia 💙💙💙 -
MajówkaS. wrote:Nie jesteś. Wkraczacie w nowy etap w życiu i to normalne ze potrzebujesz przestrzeni. Niby wszyscy jesteśmy od lat dorośli, ale jednak gdy ma pojawić się mały człowiek potrzebujemy udowodnić samym sobie że jesteśmy gotowe i przygotowane. A takie komentarze niestety nie pomagają w tym przekonaniu. Tez mam blisko rodzine męża ale nie wyobrażam sobie żeby mi siedzieli na głowie 10 razy dziennie 🤯. Ja tez jestem raczej typem introwertyka i potrzebuje dużo samotności więc tym bardziej chyba bym oszalała. Myśle, że możesz powoli zacząć mamie zwracać na to uwagę a nie tylko w sobie to tłumić, żeby miała szanse to zmienić. Np przy tej sytuacji z kąpielą mogłaś jej delikatnie powiedzieć, ż jestes już zmęczona i byłaś gotowa do spania wiec to chyba nie najlepsza pora na odwiedziny. Wiem, że ci na pewno głupio zwłaszcza ze masz dobre relacje z mamą, ale po porodzie będzie tylko gorzej. Będziesz niewyspana, mała zaliczy drzemkę, przymknie ci się oko i nagle mamusia z wizytą 😬 teraz zdecydowanie łatwiej będzie po woli ją dystansować, bo później jeśli zrobisz to nagle, a raczej w pewnym momencie wybuchniesz i to zrobisz, po prostu się obrazi
Właśnie ja totalnie nie wiem jak z nią rozmawiać i jak to ograniczyć, bo ona od razu się obraża.. nie rozumie, że ilość wizyt może być za częsta.. kiedyś już jej delikatnie próbowałam to powiedzieć, to się obraziła i ileś dni nie przychodziła w ogóle a potem od nowa to samo.. jeszcze mamy w domu psa, który zawsze stawia wszystkich na nogi szczekaniem jak tylko ktoś puka do drzwi więc przy małym dziecku sobie nie wyobrażam jak to będzie.. 😔🔸Czynnik męski ➡koncentracja: 1-3mln, DFI: 33% ➡od 17.04 Clostilbegyt+Pentohexal ➡JEST POPRAWA! Koncentracja: 35mln, w całości 112mln, DFI: 18%
💉 punkcja, 0❄️
💉punkcja, 3❄️❄️❄️, po PGT-A 1❄️
💔Transfer 4AA
💉 punkcja, 3❄️❄️❄️, po PGT-A 1❄️
⬇️
Naturalny cud!
29dc beta 139,80, 32dc 775,70, 34dc 1858,80
NIFTY ok ☺️ Dziewczynka ❤️
12w6d Prenatalne - FHR 155/min, CRL 7,2cm
21w1d Połówkowe - FHR 148/min, 407g
29w3d Prenatalne - FHR 132/min, 1567g
39w1d jest na świecie ❤️
Czeka na nas ❄️ -
Moniek330 wrote:Dziewczyny, długi żal post... Może trochę nie na miejscu, może jestem durna albo mam dziwne odchyły przez hormony w ciąży.. sama już nie wiem, co ze mną jest nie tak..
Z moją mamą mieszkamy w sąsiedztwie. Dosłownie trzy kroki od siebie. Jak chodziłam do pracy to było zupełnie inaczej, bo widziałyśmy się rzadziej, wiadomo. Teraz ona przychodzi nieraz z 10 razy w ciągu dnia. Niekiedy coś robię na górze i zamykam na dole drzwi jak jestem sama, bo zwyczajnie się boję. To potrafi przyjść, jak nie otwieram (niekiedy totalnie nie chce mi się schodzić z powrotem na dół) albo nie słyszę, to idzie do domu i pisze mi SMS żebym otworzyła... I mam to zrobić natychmiast bo ona napisze sms i wychodzi zostawiając telefon w swoim domu, nie czekając na moją odpowiedź. Dziś byłam już rozebrana gotowa do kąpieli to musiałam się z powrotem ubierać, żeby zejść na dół i jej otworzyć...😕 Dziś byłam pozałatwiać sprawy, przyjechałam do domu przed 13, to nadrobiła wszystkie wizyty, które zwyczajnie zaczynają się od godziny 10. To nie o to chodzi, że nie chcę jej widzieć. Ale myślę że 2-3 wizyty w ciągu dnia to mógłby być taki max... Niby się od nich wyprowadziliśmy a czuję jakbym i tak z nią mieszkała 🙈 i odczuwam to jako takie kontrole jej codzienne po kilkanaście razy... Mam czasem się ochotę wyprowadzić na koniec świata...
Ostatnio też obiecała mi, że kupią nam z tatą wózek. Ja nie prosiłam o to, bo finansowo bardzo dużo nas przy budowie wspomogli. I w sumie nie tylko, bo na część procedur ivf tak samo mieliśmy dzięki nim pieniążki. Więc ja nawet mowilam, że nie chce już od nich nic, że dość nam dali. Ale się uparła. I ostatnio jak była u nas i widziała że kupilam za 500zl baby huga, pytała ile za to zapłaciłam i z tekstem do mnie, że to już wózka nie muszę kupować skoro mam to, bo nie będzie mi potrzebny 😯 wiecie taki z dupy komentarz, bo ja serio nie robię wyprawki za miliony i gdzie się da to staram się oszczędzić. A poczułam się jakby to był mój jakiś drogi wymysł, a ona musi dawać kasę na wózek.. i mam jakieś takie do niej wrogie nastawienie, nie wiem czy to w ciąży tak mi hormony skaczą, bo ogólnie ludzie mnie denerwują.. ale czuję że nie doceniam jej, bo mam nadmiar jej i jej uwag na codzień... I mam wyrzuty sumienia a nie umiem tego opanować, że nieraz jestem złośliwa względem niej 😕
Błagam, postawcie mnie do pionu i wytłumaczcie mi, że jestem beznadziejna 😒
Nie jesteś beznadziejna, mnie tez denerwują rodzice bo mam wrażenie ze wszystko co robię to robię zle a jeszcze dziecko się nie urodziło! Ciuchy za bure, po co Ci tamto sramto, a czemu robisz tak a nie tak. Myśle ze to są hormony tez. Ja akurat mieszkam 60 km od rodziców ale jak pojechałam tam na 3 dni to po pierwszym chciałam wracać do domu z krzykiem nie mówiąc o tym ze jak zwrócę mamie z czymś uwagę to mama się obraza.
Może spróbuj pogadać ze swoją, powiedz jej że potrzebujesz teraz więcej odpoczynku i zanim przyjedzie to zeby napisała smsa czy nie śpisz bo Cię budzi dzwonkiem itp. Ale powiem Ci ze rozmawiałam z wieloma koleżankami na temat mam i wszystkie mówią to samo ze mamom się chyba nudzi i żyją troszkę naszym życiemStarania od 08.2019
👩🏼
drożność 03.2021 - oba niedrożne, prawy udrożniony,
Laparoskopia jajowodów 07.2021 - usunięcie zrostów, oba jajowody drożne
👨🏻 20.11.2020 morfologia 2% reszta parametrów ok
Trzy nieudane IUI
29.04.2022 punkcja
IVF ❄️❄️❄️❄️❄️ na zimowisku
04.05.2022 transfer 5 dniowej blastki 5.1.1.
7 dpt cień cienia
8 dpt beta 122
10 dpt beta 318
12 dpt beta 702
14 dpt beta 1543
19 dpt (23.05.2022) pecherzyk ciążowy beta 7661 prog 231
29 dpt (02.06.2022) 6+4 jest echo zarodka ❤️ CRL 0,67
08.07.2022 I prenatalne wszystko ok
13.07.2022 drugie prenatalne u innego lekarza tez ok
30.08.2022 II połówkowe, będzie mała bejbisia 👨👩👧
02.11.2022 III prenatalne 🍀
10.01.2023 - urodziła się nasza córeczka 🥰🥰🥰 -
Moniek330 wrote:Dziewczyny, długi żal post... Może trochę nie na miejscu, może jestem durna albo mam dziwne odchyły przez hormony w ciąży.. sama już nie wiem, co ze mną jest nie tak..
Z moją mamą mieszkamy w sąsiedztwie. Dosłownie trzy kroki od siebie. Jak chodziłam do pracy to było zupełnie inaczej, bo widziałyśmy się rzadziej, wiadomo. Teraz ona przychodzi nieraz z 10 razy w ciągu dnia. Niekiedy coś robię na górze i zamykam na dole drzwi jak jestem sama, bo zwyczajnie się boję. To potrafi przyjść, jak nie otwieram (niekiedy totalnie nie chce mi się schodzić z powrotem na dół) albo nie słyszę, to idzie do domu i pisze mi SMS żebym otworzyła... I mam to zrobić natychmiast bo ona napisze sms i wychodzi zostawiając telefon w swoim domu, nie czekając na moją odpowiedź. Dziś byłam już rozebrana gotowa do kąpieli to musiałam się z powrotem ubierać, żeby zejść na dół i jej otworzyć...😕 Dziś byłam pozałatwiać sprawy, przyjechałam do domu przed 13, to nadrobiła wszystkie wizyty, które zwyczajnie zaczynają się od godziny 10. To nie o to chodzi, że nie chcę jej widzieć. Ale myślę że 2-3 wizyty w ciągu dnia to mógłby być taki max... Niby się od nich wyprowadziliśmy a czuję jakbym i tak z nią mieszkała 🙈 i odczuwam to jako takie kontrole jej codzienne po kilkanaście razy... Mam czasem się ochotę wyprowadzić na koniec świata...
Ostatnio też obiecała mi, że kupią nam z tatą wózek. Ja nie prosiłam o to, bo finansowo bardzo dużo nas przy budowie wspomogli. I w sumie nie tylko, bo na część procedur ivf tak samo mieliśmy dzięki nim pieniążki. Więc ja nawet mowilam, że nie chce już od nich nic, że dość nam dali. Ale się uparła. I ostatnio jak była u nas i widziała że kupilam za 500zl baby huga, pytała ile za to zapłaciłam i z tekstem do mnie, że to już wózka nie muszę kupować skoro mam to, bo nie będzie mi potrzebny 😯 wiecie taki z dupy komentarz, bo ja serio nie robię wyprawki za miliony i gdzie się da to staram się oszczędzić. A poczułam się jakby to był mój jakiś drogi wymysł, a ona musi dawać kasę na wózek.. i mam jakieś takie do niej wrogie nastawienie, nie wiem czy to w ciąży tak mi hormony skaczą, bo ogólnie ludzie mnie denerwują.. ale czuję że nie doceniam jej, bo mam nadmiar jej i jej uwag na codzień... I mam wyrzuty sumienia a nie umiem tego opanować, że nieraz jestem złośliwa względem niej 😕
Błagam, postawcie mnie do pionu i wytłumaczcie mi, że jestem beznadziejna 😒
Szczerze to ja bym też wariowała jakby moja matka przychodziła do mnie po 10 razy dziennie. Codzienne wizyty to już by było dużo. Twojej mamie ewidentnie jest brak jakiegoś zajęcia.
Tak jak pisze Majówka spróbuj to jakoś ograniczyć, bo jak urodzi się dziecko to będzie tylko gorzej. Już nie mówiąc o tym, że mama będzie chciała ingerować w każdy element opieki nad Maleństwem.
Jeśli nie wiesz jak z nią rozmawiać, to może pogadaj z tatą, żeby na nią jakoś wpłynął, by ograniczyć ilość tych wizyt🤔Starania od IV 2018 (PCOS, insulinooporność, czynnik męski)
V 2021-IVF Artvimed , 5❄❄❄❄❄
VI 2021- transfer, blastka 5.1.1, beta 12,49🥺
IX 2021-transfer, blastka 4.1.1, beta 0🥺
II 2022- transfer ❄❄ 4.3.3, beta 0 🥺
Został ❄️ 3.3.3
V 2022 Naturalny Cud😍
Styczeń 2023r Nasz Synek jest na świecie👶
V 2025 transfer ostatniego ❄️-👎 -
Syla, to jest akurat racja, ja wiem że ona przychodzi z nudów, całymi dniami nie ma co robić to tyle ma co przyjdzie do mnie albo pół dnia z kimś gada przez telefon. Tyle, że ja właśnie się zrobiłam jakaś taka terytorialna, chce mi się spokoju, nieraz jemy obiad z mężem a ona przychodzi i patrzy na nas jak jemy... 😕 Muszę z nią jakoś pogadać, ale tak mi się ciężko zebrać do tej rozmowy i zamiast tego się złoszczę na nią, a ona nie wie o co mi chodzi...
Jjj, z tatą nie mam dobrego kontaktu, praktycznie nie rozmawiamy. Ale dobrze wiedzieć ,że to normalne że mnie wkurzają te nieustanne wizyty, bo myślałam że jestem niewdzięczna i że powinnam o tym myśleć inaczej...
Dziękuję Wam dziewczyny za wsparcie i dobre słowo, wiedziałam że mogę na Was liczyć ❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2022, 22:53
🔸Czynnik męski ➡koncentracja: 1-3mln, DFI: 33% ➡od 17.04 Clostilbegyt+Pentohexal ➡JEST POPRAWA! Koncentracja: 35mln, w całości 112mln, DFI: 18%
💉 punkcja, 0❄️
💉punkcja, 3❄️❄️❄️, po PGT-A 1❄️
💔Transfer 4AA
💉 punkcja, 3❄️❄️❄️, po PGT-A 1❄️
⬇️
Naturalny cud!
29dc beta 139,80, 32dc 775,70, 34dc 1858,80
NIFTY ok ☺️ Dziewczynka ❤️
12w6d Prenatalne - FHR 155/min, CRL 7,2cm
21w1d Połówkowe - FHR 148/min, 407g
29w3d Prenatalne - FHR 132/min, 1567g
39w1d jest na świecie ❤️
Czeka na nas ❄️ -
Clasiia wrote:Mimo, że wiem że tak nie jest to mam wrażenie, że chodzimy na te same zajęcia 😁
A jeśli są jakieś inne to fajnie że inna osoba ma innych warsztatach to potwierdza 😊 Bo np dziś obejrzałam jeszcze raz pielęgnację noworodka od zaufajpołożnej i filmik przesłany z naszej szkoły rodzenia i jest trochę rzeczy w których totalnie informacje się różnią. I chyba my sami zdroworozsądkowo zdecydujemy co dla nas będzie lepsze 😉
🍍FET 09.04.2022 ⛄4.1.1 💙
6 dpt beta 35.4
10 dpt beta 192
12 dpt beta 412
14 dpt beta 994
18 dpt (5+1) GS 9x5mm; YS 2mm
7+1 CRL 1 cm FHR 136
8+3 CRL 1.99 cm FHR 166
10+1 CRL 3.36 cm FHR 158
15+4 130g
17+3 200g
20+2 337g 💕córeczka
23+2 583g
26+4 925g
28+4 1125g
31+4 1764g
34+2 2200g
35+4 2350g
36+4 2475g
37+4 2840g
38+4 16.12.2022 Zosia 2815g, 51 cm miłości ❤️ 🥰👶🏻👨👩👧😍
3️⃣ IMSI 11.2021: zostało ❄❄❄❄❄ na zimowisku 🥰
2️⃣ ICSI 01.2021: ❄ 3.2.3 FET ❌
1️⃣ IVF+ICSI 2019-2020: ET 8c ❌ ❄ bl2+M3 FET ❌
🧪2x IUI 2018 ❌
⏰starania od 2016 ❌
PAI-1 4G homo, ANA 1:1280, rozsiana zaawansowana adenomioza, mięśniaki, silne skurcze macicy, Hashimoto, niedoczynność tarczycy -
Paula24 wrote:Kochane moje pytanie za 100 punktów 😜 do dziewczyn już rozpakowanych, ile pampersów wam schodzi dziennie ? Mam 3 duze paczki pampersów pampers premium care 1 i zastanawiam się czy starczy na początek, bo też nie wiem czy bobo zaraz nie wskoczy w większe..
U nas na początku 8-10 w zależności od dnia a teraz ok 6 bo robimy kupę raz w tygodniu
Dużo zależy od wagi i budowy dziecka, my z miesiąc używaliśmy 1, potem z miesiąc może niecały dwójki i trójki już całkiem długo idą i jeszcze chyba dokupię, choć mam zapas 4 z promki rosmanowskiej
Paula24 lubi tę wiadomość
starania od 12.2019
3x IUI kwiecień-czerwiec 2021 nieudane
Lipiec start IVF ICSI, 2 ❄️❄️
30.08.21 I transfer 3.1.3 10 dpt beta 0
27.09.21 II transfer 4.2.3 + AH + encorton
8dpt II; 9dpt 45,5; 11dpt 131; 15 dpt 799 prog 31
21 dpt 2,5 mm zarodek
29 dpt 6 mm zarodek i ❤️ (6+3)
9+3 2,8 cm człowieka
12+3 5,9 cm, prenatalne ok i Nifty ok
23+2 połówkowe 523g chłopca
27+2 1100 g; 30+2 1600g; 33+2 2200g; 36+2 3200g; 39+0 3600g
06.2022 40+4 poród SN 3560 g ❤️
Powrót po rodzeństwo.
Start drugiej stymulacji 02.2025 i 2 ❄️❄️ ❤️
23.04.25 Transfer 4.2.2
4dpt II; 6 dpt 29; 12 dpt 950
6+1 zarodek i ❤️
8+4 2 cm i ❤️ 169/min
12+4 nifty i prenatalne ok 🩵
-
Moniek moim zdaniem to normalne. Potrzebujesz spokoju, a go nie masz. Może uda Ci się pogadać z mamą... i może nawet jak się obrazi to potem przemyśli?
Zwierzęta w ciaży też robią się bardziej terytorialne, więc to chyba takie naturalne jeststarania od 12.2019
3x IUI kwiecień-czerwiec 2021 nieudane
Lipiec start IVF ICSI, 2 ❄️❄️
30.08.21 I transfer 3.1.3 10 dpt beta 0
27.09.21 II transfer 4.2.3 + AH + encorton
8dpt II; 9dpt 45,5; 11dpt 131; 15 dpt 799 prog 31
21 dpt 2,5 mm zarodek
29 dpt 6 mm zarodek i ❤️ (6+3)
9+3 2,8 cm człowieka
12+3 5,9 cm, prenatalne ok i Nifty ok
23+2 połówkowe 523g chłopca
27+2 1100 g; 30+2 1600g; 33+2 2200g; 36+2 3200g; 39+0 3600g
06.2022 40+4 poród SN 3560 g ❤️
Powrót po rodzeństwo.
Start drugiej stymulacji 02.2025 i 2 ❄️❄️ ❤️
23.04.25 Transfer 4.2.2
4dpt II; 6 dpt 29; 12 dpt 950
6+1 zarodek i ❤️
8+4 2 cm i ❤️ 169/min
12+4 nifty i prenatalne ok 🩵
-
Moniek, jakbym chyba oszalała! Moja mama ma do mnie 3 km a bywają u nas rzadko, serio. My u nich z resztą też. Czasem się dopomina kiedy przyjadę 😅
Spróbuj już teraz to trochę wystopować bo inaczej niemalże u Ciebie zamieszka po porodzie...
Wiem że to będzie bardzo trudne ale musisz jej uświadomić że wy macie swoje życie... Może pogadaj z tatą żeby trochę ją wyhamował?
Co do wózka to uważam że jest to mocno nie fair. Dzięki temu że powiedzieli że się dołożą to ty mogłaś sobie pozwolić na wymarzoną kołyskę i może warto jej to też uświadomić?
Tulę Cię mocno bo wiem jakie to trudne...
🍍FET 09.04.2022 ⛄4.1.1 💙
6 dpt beta 35.4
10 dpt beta 192
12 dpt beta 412
14 dpt beta 994
18 dpt (5+1) GS 9x5mm; YS 2mm
7+1 CRL 1 cm FHR 136
8+3 CRL 1.99 cm FHR 166
10+1 CRL 3.36 cm FHR 158
15+4 130g
17+3 200g
20+2 337g 💕córeczka
23+2 583g
26+4 925g
28+4 1125g
31+4 1764g
34+2 2200g
35+4 2350g
36+4 2475g
37+4 2840g
38+4 16.12.2022 Zosia 2815g, 51 cm miłości ❤️ 🥰👶🏻👨👩👧😍
3️⃣ IMSI 11.2021: zostało ❄❄❄❄❄ na zimowisku 🥰
2️⃣ ICSI 01.2021: ❄ 3.2.3 FET ❌
1️⃣ IVF+ICSI 2019-2020: ET 8c ❌ ❄ bl2+M3 FET ❌
🧪2x IUI 2018 ❌
⏰starania od 2016 ❌
PAI-1 4G homo, ANA 1:1280, rozsiana zaawansowana adenomioza, mięśniaki, silne skurcze macicy, Hashimoto, niedoczynność tarczycy -
Moniek330 wrote:Bocianiątko, mogłabyś porzucić mi linka gdzie zamawiałaś te smoczki 0 do butelek Avent i Lansinoh ? Wszędzie są tylko do kupienia te 0+ 😒
Jeśli chodzi o avent to ja dokupiłam taki:
https://allegro.pl/oferta/smoczek-do-butelki-first-flow-natural-2-0-avent-11508777321?snapshot=MjAyMi0xMC0wOFQxMjo1NjowNy4wMDRaO2J1eWVyOzgwN2ExNmRkZmZmYzhjNGY0NTdmMGQzODFmZWIzODdlMDAwMGI4NmY0YzIzMmJlYzcwYWI5NzFlNTlhZjA2NDM%3D
Musisz zwrócić uwagę żeby ta cyferka zero była na białym tle. Na żółtym tle są te 0+Moniek330 lubi tę wiadomość
👱♀️ '88, AMH 6,88 (10.2021)
antytpo ⬆️ euthyrox 💊
MTHFR hetero, PAI hetero, KIR Bx (brak 4 DS)
OviKlinika od '02.2021:
SonoHSG ✅
2x cykl stymulowany ❌
07.07.21 - 1IUI ❌
05.08.21 - 2IUI ❌
ICSI - protokół krótki - FET na cyklu sztucznym:
02.11.21 - punkcja: 1x ❄ 3BB
20.11.21 - histeroskopia ✅
23.12.21 - usg: endo 11mm (11dc)
30.12.21 - FET - embryoglue, AH (18dc)
bhcg: 8dpt: 70, 11dpt: 252, 13dpt: 565, 18dpt: 3741
25.01.22 (26dpt) - usg: CRL 6,8mm i ❤ (GA 6+4)
03.03.22 - prenatalne + pappa - niskie ryzyka
31.03.22 - usg: będzie chłopak ♂️ (GA 16+0)
21.09.22 - 👶 4300g, 61cm -
Paula24 wrote:Kochane moje pytanie za 100 punktów 😜 do dziewczyn już rozpakowanych, ile pampersów wam schodzi dziennie ? Mam 3 duze paczki pampersów pampers premium care 1 i zastanawiam się czy starczy na początek, bo też nie wiem czy bobo zaraz nie wskoczy w większe..
W szpitalu miałam jedna mała paczkę i ona wystarczyła na cały pobyt.Paula24 lubi tę wiadomość
👱♀️ '88, AMH 6,88 (10.2021)
antytpo ⬆️ euthyrox 💊
MTHFR hetero, PAI hetero, KIR Bx (brak 4 DS)
OviKlinika od '02.2021:
SonoHSG ✅
2x cykl stymulowany ❌
07.07.21 - 1IUI ❌
05.08.21 - 2IUI ❌
ICSI - protokół krótki - FET na cyklu sztucznym:
02.11.21 - punkcja: 1x ❄ 3BB
20.11.21 - histeroskopia ✅
23.12.21 - usg: endo 11mm (11dc)
30.12.21 - FET - embryoglue, AH (18dc)
bhcg: 8dpt: 70, 11dpt: 252, 13dpt: 565, 18dpt: 3741
25.01.22 (26dpt) - usg: CRL 6,8mm i ❤ (GA 6+4)
03.03.22 - prenatalne + pappa - niskie ryzyka
31.03.22 - usg: będzie chłopak ♂️ (GA 16+0)
21.09.22 - 👶 4300g, 61cm -
Dziękuję Wam, jesteście Kochane ❤️ przepracujemy to jakoś, przynajmniej mam jaśniej, bo do tej pory miałam wyrzuty sumienia.
Gorzko, dzięki za wskazówkę, niby takie proste a człowiek się gubi 😅GorzkoGorzko lubi tę wiadomość
🔸Czynnik męski ➡koncentracja: 1-3mln, DFI: 33% ➡od 17.04 Clostilbegyt+Pentohexal ➡JEST POPRAWA! Koncentracja: 35mln, w całości 112mln, DFI: 18%
💉 punkcja, 0❄️
💉punkcja, 3❄️❄️❄️, po PGT-A 1❄️
💔Transfer 4AA
💉 punkcja, 3❄️❄️❄️, po PGT-A 1❄️
⬇️
Naturalny cud!
29dc beta 139,80, 32dc 775,70, 34dc 1858,80
NIFTY ok ☺️ Dziewczynka ❤️
12w6d Prenatalne - FHR 155/min, CRL 7,2cm
21w1d Połówkowe - FHR 148/min, 407g
29w3d Prenatalne - FHR 132/min, 1567g
39w1d jest na świecie ❤️
Czeka na nas ❄️ -
Moniek zgadzam się z dziewczynami. Ja bym oszalała nawet gdyby to była 1 wizyta dziennie 🙈 my też mieszkamy blisko moich rodziców bo raptem 1,5km ale nie odwiedzamy się co chwilę, każdy ma swoje życie i szanuje prywatność drugich. A jak któreś chce przyjść odwiedzić to zawsze najpierw dzwonimy do siebie i ustalamy a nie takie wparowanie ni z gruchy ni z pietruchy 🙄 nie tak dawno też miałam trudna rozmowę z mama, co prawda na inny temat ale wiem że takie rozmowy bywają ciężkie i nie wiadomo jak zacząć. Ale trzeba bo inaczej to my się wykańczamy psychicznie i nas to męczy. Jak zaczniesz to już pójdzie z górki i oby było później tylko lepiej. Nawet jak mama nie zrozumie na początku i się trochę poobraza to nie przejmuj się bardzo, musi zrozumieć że potrzebujecie spokoju w końcu po to się wyrpowadzilas z domu żeby mieszkać z mężem i teraz z dzieckiem a nie dodatkowo z mamą. Trzymaj się i dużo siły na rozmowę 😊 co do wózka zgadzam się z Bocianiatkiem. Ciężko się upominac o pieniądze ale kiedyś miałam taką samą sytuację podczas remontu i nawet gdybym fizycznie chciała wyłożyć ze swoich to nie miałam więc musiałam się delikatnie przypomnieć mimo, że było to dla mnie strasznie krępujące. Ale z drugiej strony skoro ktoś obiecuje a później się wycofuje to chyba nie my powinnyśmy się wstydzić? 😊
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2022, 05:52
👩💼 30 lat
10/2021 💔 cp i usunięty prawy jajowód
🧔 36 lat
Wszystko ok
🍀02/2022 START IVF
17.03.2022 punkcja - 7 dojrzałych -> 6 do zapłodnienia (wymogi) -> mamy ❄️❄️
I 09.04.2022 transfer blastki 4.1.1 🍀
10dpt - beta 486
14dpt - beta 3286
01.01.2023 12:00 Łucja 58cm 4240g❤️
II 30.01.2024 transfer blastki 4.1.1 🍀
9dpt - beta <0,20 odstawienie leków ☹️
🍀04/2024 START II IVF
17.04.2024 punkcja - 11 dojrzałych -> 6 do zapłodnienia (wymogi) -> mamy ❄️❄️
III 07.08.2024 transfer blastki 4.1.2 🍀
10dpt - beta 130
12dpt - beta 284
30.04.2025 19:00 Aleksander 56cm 3300g❤️
-
Moniek330 wrote:Dziewczyny, długi żal post... Może trochę nie na miejscu, może jestem durna albo mam dziwne odchyły przez hormony w ciąży.. sama już nie wiem, co ze mną jest nie tak..
Z moją mamą mieszkamy w sąsiedztwie. Dosłownie trzy kroki od siebie. Jak chodziłam do pracy to było zupełnie inaczej, bo widziałyśmy się rzadziej, wiadomo. Teraz ona przychodzi nieraz z 10 razy w ciągu dnia. Niekiedy coś robię na górze i zamykam na dole drzwi jak jestem sama, bo zwyczajnie się boję. To potrafi przyjść, jak nie otwieram (niekiedy totalnie nie chce mi się schodzić z powrotem na dół) albo nie słyszę, to idzie do domu i pisze mi SMS żebym otworzyła... I mam to zrobić natychmiast bo ona napisze sms i wychodzi zostawiając telefon w swoim domu, nie czekając na moją odpowiedź. Dziś byłam już rozebrana gotowa do kąpieli to musiałam się z powrotem ubierać, żeby zejść na dół i jej otworzyć...😕 Dziś byłam pozałatwiać sprawy, przyjechałam do domu przed 13, to nadrobiła wszystkie wizyty, które zwyczajnie zaczynają się od godziny 10. To nie o to chodzi, że nie chcę jej widzieć. Ale myślę że 2-3 wizyty w ciągu dnia to mógłby być taki max... Niby się od nich wyprowadziliśmy a czuję jakbym i tak z nią mieszkała 🙈 i odczuwam to jako takie kontrole jej codzienne po kilkanaście razy... Mam czasem się ochotę wyprowadzić na koniec świata...
Ostatnio też obiecała mi, że kupią nam z tatą wózek. Ja nie prosiłam o to, bo finansowo bardzo dużo nas przy budowie wspomogli. I w sumie nie tylko, bo na część procedur ivf tak samo mieliśmy dzięki nim pieniążki. Więc ja nawet mowilam, że nie chce już od nich nic, że dość nam dali. Ale się uparła. I ostatnio jak była u nas i widziała że kupilam za 500zl baby huga, pytała ile za to zapłaciłam i z tekstem do mnie, że to już wózka nie muszę kupować skoro mam to, bo nie będzie mi potrzebny 😯 wiecie taki z dupy komentarz, bo ja serio nie robię wyprawki za miliony i gdzie się da to staram się oszczędzić. A poczułam się jakby to był mój jakiś drogi wymysł, a ona musi dawać kasę na wózek.. i mam jakieś takie do niej wrogie nastawienie, nie wiem czy to w ciąży tak mi hormony skaczą, bo ogólnie ludzie mnie denerwują.. ale czuję że nie doceniam jej, bo mam nadmiar jej i jej uwag na codzień... I mam wyrzuty sumienia a nie umiem tego opanować, że nieraz jestem złośliwa względem niej 😕
Błagam, postawcie mnie do pionu i wytłumaczcie mi, że jestem beznadziejna 😒
Ja z moimi rodzicami akurat mieszkam dalej - widzimy się raz na miesiąc, gadamy prawie codziennie. Ale nawet telefonicznie w nic się nie wtrącaja. Do siostry mają dużo bliżej i też ot tak nie jeżdżą.
Natomiast teściowa wszystkie rozumy posiadała. Nigdy nie zaoferowała mi pomocy w trakcie ciąży. Nie zapytała tako w ciągu dnia jak się czuje, ale do męża pisała czy przyjedzie po pracy do nich na obiad 😏 ja pracuję z domu, bo mam taką możliwość, a jej się wydaje że ja leże cały dzień i pachne. Ale wiadomo, syna nie nauczyła nic robić w domu więc obiad, sprzątanie itp jest cały czas na mojej głowie. Mąż musi uświadomic ją ze po porodzie min. tydzień nie ma odwiedzin, aż dam zielone światło, wiecie jaka będzie aferka?
Może spróbuj porozmawiać ze swoją mamą w jakiś delikatny sposob, może coś to zaradzi.. ciężko mi doradzić, bo do niektórych nie dociera. Ale z tą zlosliwoscią Cię rozumiem, jestem taka sama w stosunku do teściowej jak tylko porusza temat dziecka. Jeszcze jedno się nie urodziło a ona już nam mówi że ma być 2 a najlepiej 3, powodzenia 🙄
Nie załamuj się kochana, teraz my jesteśmy najważniejsze więc nie możemy sobie pozwolić na takie wchodzenie na głowę ;*IVF #1
Start: 02.11.21 - Elonva, Orgalutran, Menopur, Ovitrelle
Punkcja: 13.11.21 -> 10 komórek - 10 dojrzałych - wszystkie zapłodnione (Luteina, Duphaston, Acard).
II doba -> 9 rozwija się prawidłowo; III doba -> nadal 9 ✊; V doba -> 6 blastocyst ( 4BB, 3x 3BB, 2x 2BB)
Transfer ET: 18.11.21 -> 4BB
9dpt: 16,01; 11dpt: 17,96; 13dpt: 22,03 - odstawienie leków.
Transfer FET 21.12.21 -> 3BB
7dpt: 12,88; 9dpt: 50,12; 13dpt: 90,12; 15dpt: 111,20 -odstawienie leków
Transfer FET 23.03.22 -> 3BB & 2BB
7dpt: 5,13; 12dpt: 82,72; 14dpt: 216,8; 16dpt: 450,3; 19dpt: 1470; 23dpt: 6177. 28dtp 7,08mm & echo 124 🥰 7w6d: 1,43cm & serduszko 163 🥰 11w6d: 5,27cm & serduszko 157 🥰 15w6d: 127g 💓 19w6d: 286g 💗 23w6d: 559g 💗 27w6d: 1054g 💗 32w3d: 1626g 💗 36w4d: 2411g 💗 41w5d 3050g & 54cm ❤️
Transfer FET 15.10.24 -> 3BB
❄️ -
Moniek330 wrote:Dziewczyny, długi żal post... Może trochę nie na miejscu, może jestem durna albo mam dziwne odchyły przez hormony w ciąży.. sama już nie wiem, co ze mną jest nie tak..
Z moją mamą mieszkamy w sąsiedztwie. Dosłownie trzy kroki od siebie. Jak chodziłam do pracy to było zupełnie inaczej, bo widziałyśmy się rzadziej, wiadomo. Teraz ona przychodzi nieraz z 10 razy w ciągu dnia. Niekiedy coś robię na górze i zamykam na dole drzwi jak jestem sama, bo zwyczajnie się boję. To potrafi przyjść, jak nie otwieram (niekiedy totalnie nie chce mi się schodzić z powrotem na dół) albo nie słyszę, to idzie do domu i pisze mi SMS żebym otworzyła... I mam to zrobić natychmiast bo ona napisze sms i wychodzi zostawiając telefon w swoim domu, nie czekając na moją odpowiedź. Dziś byłam już rozebrana gotowa do kąpieli to musiałam się z powrotem ubierać, żeby zejść na dół i jej otworzyć...😕 Dziś byłam pozałatwiać sprawy, przyjechałam do domu przed 13, to nadrobiła wszystkie wizyty, które zwyczajnie zaczynają się od godziny 10. To nie o to chodzi, że nie chcę jej widzieć. Ale myślę że 2-3 wizyty w ciągu dnia to mógłby być taki max... Niby się od nich wyprowadziliśmy a czuję jakbym i tak z nią mieszkała 🙈 i odczuwam to jako takie kontrole jej codzienne po kilkanaście razy... Mam czasem się ochotę wyprowadzić na koniec świata...
Ostatnio też obiecała mi, że kupią nam z tatą wózek. Ja nie prosiłam o to, bo finansowo bardzo dużo nas przy budowie wspomogli. I w sumie nie tylko, bo na część procedur ivf tak samo mieliśmy dzięki nim pieniążki. Więc ja nawet mowilam, że nie chce już od nich nic, że dość nam dali. Ale się uparła. I ostatnio jak była u nas i widziała że kupilam za 500zl baby huga, pytała ile za to zapłaciłam i z tekstem do mnie, że to już wózka nie muszę kupować skoro mam to, bo nie będzie mi potrzebny 😯 wiecie taki z dupy komentarz, bo ja serio nie robię wyprawki za miliony i gdzie się da to staram się oszczędzić. A poczułam się jakby to był mój jakiś drogi wymysł, a ona musi dawać kasę na wózek.. i mam jakieś takie do niej wrogie nastawienie, nie wiem czy to w ciąży tak mi hormony skaczą, bo ogólnie ludzie mnie denerwują.. ale czuję że nie doceniam jej, bo mam nadmiar jej i jej uwag na codzień... I mam wyrzuty sumienia a nie umiem tego opanować, że nieraz jestem złośliwa względem niej 😕
Błagam, postawcie mnie do pionu i wytłumaczcie mi, że jestem beznadziejna 😒
28.06.2022 FET 4BA 🙏 Accofil, encorton, neoparin, embrioglue
👶4dpt ⏸️ beta 11.50mlU
prog. 28.39ng
👶6dpt 45.19mlU prog. 30.61ng
👶7dpt 80.08 mlU
👶8dpt 128.67mlU
👶10dpt 424.01mlU prog. 24.42 ng
👶13dpt 2550mlU prog.31.41ng
👶15dpt 7519mlU prog.43.67ng
👶17dpt 15864mlU GS 1.03cm
👶20dpt GS 1.5cm + pęcherzyk żółtkowy
👶22dpt GS 1.91cm,YS 0.37cm,CRL 0.22cm
Mamy ❤️
👶24dpt CRL 0.33cm FHR 120bpm
👶7w1d CRL 1.21cm FHR 144 bpm
👶8w4d CRL 2.02cm FHR 163 bpm
👶9w0d CRL 2.35cm FHR 173 bpm
👶11w1d CRL 4.76cm FHR 173 bpm
👶 12w0d prenatalne + pappa- ok
👶16+4 158g szczęścia
👶20+0 połówkowe 347g szczęścia FHR150
👶29+0 prenatalne 1280g
👶33+4 2076g
👶37+4 3000g
👶38+4 3230g
CC 39+1 3760g 57cm ❤️
❄️4BB
Syn 11.09.2012 ❤️
Syn 10.03.2023 ❤️ -
Moniek szczerze współczuję sytuacji 😏 nie jesteś beznadziejna! Nigdy tak o sobie nie myśl! Mama powinna sama się zastanowić, ale czasami delikatne sugestie nie pomagają i trzeba "z grubej rury" coś komuś powiedzieć, jak się obrazi to trudno...kilka dni i jej przejdzie. Musisz, bo się udusisz 😉
Nie wyobrażam sobie takich codziennych wizyt. Przecież Wy macie swoje życie, masz prawo czuć się zmęczona i najzwyczajniej w świecie położyć się spać, albo pooglądać tv. Przytyłam mocno 😘
Powodzenia w rozmowie ✊🏼🍀Altair, MaggieMay lubią tę wiadomość
PCOS, niedoczynność tarczycy, IO, mutacja PAI-1 homo
Bocian Białystok
Transfer 12.09.17 beta <0,1
Transfer 09.12.17 beta <0,1
Transfer 06.11.18 beta <0,1
Klinika OVIklinika Warszawa (4 zarodki)
1. Transfer 17.09.21 (blastka 3BC)
5dpt -beta 14, 7dpt- beta 55, 10dpt-beta 254,
12dpt-beta 554, 14dpt-beta 958, 6tc*
2. Transfer 23.02.22 (blastka 3AB)
5dpt- beta 8, 7dpt- beta 37, 9dpt- beta 100, 12dpt- beta 357
3. Transfer 14.08.24 (blastka 3BC)
Beta <0,1
Wrzesień ciąża naturalna 9tc*
4. Transfer 25.04.25 (blastka 3BC)
7dpt beta 7,7, 10dpt beta 29, 12dpt beta 65,5, 14dpt beta 170, 17dpt beta 539, 19dpt beta 957
7+1 CRL 1cm, FHR 153
9+3 CRL 2,8cm, FHR 178
11+3 CRL 5,5cm FHR 166
-
Hej dziewczyny 🙂
Powoli zaczynamy robić robić wyprawkę i rozglądać się za pierwszymi rzeczami dla Malucha ☺ temat na pewno już się przewinął ale poświęciłam dziś godzinę i nie mogłam odgrzebać 🙈
Bardzo mocno zastanawiamy się nad dostawką do łóżka zamiast łóżeczka na te pierwsze miesiące. Macie może jakieś opinie na temat Chicco Next2me? Czytałam, że to wystarczy na ok. 6msc więc potem przerzucimy się na łóżeczko ale czy taka dostawka będzie wygodna i bezpieczna dla dziecka?Starania od 2018
IO, AMH 6.2, cykle z owulacjami
Kwiecień 2022 - 🏥 IVF KrakOvi
5 dojrzałych komórek -> 5 ❄️❄️❄️❄️❄️
Czerwiec 2022 FET 5.1.1 + EG
5 dpt - ⏸; 6 dpt - beta 34; 11 dpt - beta 846; 13 dpt - beta 2521.71; 16 dpt - beta 10870;
19 dpt - USG pęcherzyk ciążowy+żółtkowy, CRL 2.5 mm, widoczna ASP
Krwawienia do 12tc, cukrzyca ciążowa, skracająca się szyjka, nadciśnienie, 50 trudnych dni na patologii ciąży -> 38+1 - 2520g i 51cm Miłości