🍍 udane IVF 🍍 bo staraczką z OF będę już zawsze 💕
-
WIADOMOŚĆ
-
Black_Angel wrote:Już miałam 4x takie rozpieranie w dole brzucha, takie miesiączkowe bym powiedziała. Co 10min z zegarkiem w ręku. Mam nadzieję że coś rozkręci ten balonik.. czekam na obiadek i idę człapać po szpitalu
Black_Angel lubi tę wiadomość
-
Ja tak się wtrącę w wątek karmienia bo obecnie przeżywam „żałobę „ z tym związana. Zacznę od początku mojej historii: poród zaczął się naturalnie, niestety gdy doszliśmy już do skurczy partych Wojtek miał inne plany na powitanie tego świata i zaczęło mu spadać dość szybko tętno bo był owinięty pępowina i zrobili mi na szybko cesarkę … (bardzo chciałam rodzic naturalnie) pokarm dopiero się zebrał w 3 dobie. Synek nie chciał złapać gołej piersi wiec między nami zamieszkała nakładka. Dostałam zapalenia w prawej piersi, i zeby sie tego pozbyc odstawiałam tylko do tej piersi ( z drugiej piersi nawet mi nie leciały krople i jakby nie było tam pokarmu) możliwe ze miałam mocno zapchane kanaliki ze sie w tej drugiej nie zrobiło zapalenie czy coś. Na tej jednej piersi przybierał ładnie. Ale !
Dniami i nocami siedzieliśmy na cycu , miałam tak depresje poporodowa ze siedziałam karmiąc go i ryczałam , nie wychodziłam na spacery bo musialm go co chwile z wózka na cyca wyciągać bo tak płakal. Miałam taka depresje ze nie czułam miłości do mojego dziecka , tylko odruch zadaniowy. Irytował mnie jego płacz. Za namowa bliskich podałam mu butle. Płacz ucichł i po 2 miesiącach zobaczyłam ze można z dzieckiem robić coś więcej niż tylko siedzieć na cycu. Nie wiem , czy wtedy przyszło uczucie , ale ważne ze przyszło. Postanowiłam ze będę dokarmiać i wpadłam w błędne koło. Zaczęło być więcej butli mniej cyca. Po 3 miesiącu młody złapał gołego cyca. Polubiłam karmienie piersią ale było już trochę trudniej bo syn wolał już butle , pokarmu było mniej , zaczęły się skoki rozwojowe potrzebował więcej jedzenia. Do dziś chodzę i marudzę że mogłam wytrzymać , że te wiszenie na cycu by minęło żałuje ze tak wyszło. Teraz pokarmu mam prawie nic od 4 dni wogle nir podaje cyca , podejmuje jeszcze próby przywrócenia laktacji ale marnie mi idzie. Brakuje mi tej bliskości której nie doceniłam w pierwszych miesiącach przez ta depresje. Czasem mam wrażenie ze mój syn mnie nie potrzrbuje bo czasem są noce ze mąż go karmi i dla niego to bez różnicy czy ja czy mąż. A z cycem to jednak potrzeba jest mamy. Często myśle czemu mnie ta depresje dopadła czy go wpływ miały te dwa poronienia których nie przepłakałam , nie przepracowałam . Czy tez całe te staranie? Albo te dwa porody i ogolnie nie ciekawy poród. Chaotycznie napisane bo tak na pół usypiam Wojtusia ale mój morał z tego taki ze tęsknie za cycem 😅😪IUI - 15.07.2020r
🍀12 dp - ⏸️
🍀13 dp - 39
🍀15 dp - 110
9 tc - zarodek, bez akcji serca
3x IUI ❌
Kwiecień 2021 - punkcja, 26 🥚 5❄️❄️❄️❄️❄️
05.05.2021 - crio 5AA
🍀9 dpt - 348,7
🍀 12dpt -1108
poronienie 7/8tc. 💔brak akcji serca
🍀02.08.2021 - crio 4AA -beta 2,26💔😔
🍀03.12.2021 - Crio 5CA
5dpt- ⏸
12 dpt - 615,1 🙏🏻🥳
14 dpt - 990.9 🙏🏻🥳 ( po 41 h )
27 dpt- CRL 0,82cm + ❤️
8tc4d- 2,11cm + ❤️ 176 HR 👶🏻
14tc5d- 8,93cm Synuś😍💙
💙15.08.2022 nagłe cc ,56 cm , 3020g Wojtuś💙
06.2024 - NATURALS 😱😮 - szybki Biochem 😪
🍀 05.11.24r - crio 3AB 💔
8dpt - beta 0
🍀31.12.24 crio 3BC
5dpt ⏸️😮
10dpt - 222.2
12 dpt - 350, prog.16 😪
14 dpt -838 🥹
28 dpt- CRL 0,86cm +❤️
29 dpt- krwawienie , krwiak +leki , ❤️ bije
9+0 - 2,35 cm , 176❤️
12+5 -prenatalne - syn 🩵 -
Koszula porodowa od mamygin. Upatrzylam sobie taką granatową rozpinaną po całości. Wiem, ze u nich trochę nie gra rozmiarówka. Nosiłam xs, teraz m, brzuszek mam mały. Brać M?Start 13.05.22 r. od 2dc 💊estrofem i sildenafil.
Transfer 30.05.2022 ❄️ 5dniowa blastka 4BB z eglue
6dpt 12,99
7dpt 33,5
9dpt 80
10dpt 130,4
12dpt 328,3
14dpt 815 prog 49
18dpt 2635,4
25dpt jest ♥️
380 g szczęścia 👧
26+3 tc 1100 g 👸,
28+3 tc 1338 g👸
31 tc 1750 g 🥰
38 tc 4 prenatalne 3600 g 🧚♀️❤️
09.02 córcia 3310 g, 56 cm, 10/10 😍
Start stymulacji 24.03.2022: Mensinorm, Bemfola, Orgalutran oraz Gonapeptyl.
Punkcja 05.04.2022, pobrano 20 oocytów, dodatkowo Zymot Multi (850 µL). 3 ❄️ z 6 zapłodnionych komórek.
3 iui ☹️
Sono HSG-ok, biopsja endometrium- ok.
💊 Glucophage 500 XR, fertistim, wit D3 Ibuvit 4000, wit B12 metylo, sanprobi superfomuła.
Dieta z niskim IG od 02.2022
Immunosupresja: encorton i equoral od 12.04.2022.
Ana3 silnie dodatnie, kir bx, wysokie tnf. -
Hej dziewczyny dawno się nie odzywałam ale dziecko mnie bardzo pochłonęło. Miałam CC 29 listopada, wszystko ok mała jest przekochana 🥰🥰
Pierwsze dwa tygodnie w porównaniu do teraz zdają mi się łatwe bo sporo spała między karmieniami. Teraz widać że często męczy ja brzuszek, napina się i nie spi szczególnie w nocy. Ale najbardziej stresuje mnie właśnie temat kp który teraz poruszacie. Jutro miną 3 tygodnie od porodu a mnie nadal na maxa bolą brodawki. Myślałam że po takim czasie się już przyzwyczaja i będzie lepiej ale ból jest mocny 😞 miałam spotkanie z cdl oczywiście przy niej dobrze przystawiałam i aż tak nie bolało ale potem jak próbowałam sama to znowu nie wychodzi, mała się wije odpycha głowę z brodawką w ustach i szarpie co potęguje ból. Bardzo bym chciała karmić piersią ale to jest na maxa trudne i frustujące. Wczoraj siedziałam próbowałam i płakałam. Dokarmiam też MM bo mało przybierała na wadze. Już nie wiem co mam robić czy znowu umawiać cdl czy co. Laktatorem też odciągam ale udaje mi się ze 3 razy dziennie bo po prostu brakuje czasu a w nocy nie mam na to siły. Sorry za żal- post ale już musiałam 😔 natura to powinna tak skonstruować żeby pokarmu było pod dostatkiem i żeby to było bezbolesne 😉 nie dość że poród boli to jeszcze tu się trzeba męczyć.
Wszystkim dziewczynom które ostatnio urodziły życzę zdrowia i wytrwałości i moje gratulacje 🥰
A tym co czekają dużo cierpliwości i powodzenia 🤞🤞MajówkaS., Dżoanniks, kasiek2620, Daylight, Moniek330, Zielona87, Jaszczureczka, Kolorowa27, Krysiaa lubią tę wiadomość
👱♀️AMH 1,46 (07.2021), FSH 16,5
cykle: 25-27 dni, owulacje
kariotyp ✅
Frax ✅
przeciwciała przeciwjajnikowe ✅
Homocysteina: 6,84 ✅
mutacje: MTHFR_C677/PAI-1 4G hetero
👱
kariotyp ✅
MSOME ❌ I- 0%, II- 4%
SCD✅
FSH ⬇
testosteron✅ -
AnnaMD wrote:Gratuluje dziewczyny! I trzymam kciuki za kolejne szczęśliwie rozwiązania ❤️
Co do kp to dużo zmienia się po porodzie. Wielu kobietom zaczyna bardziej zależeć i walczą. Mi kp przyszło łatwo (bo miałam trochę wiedzy, trochę farta i spoko położne w szpitalu) i uważam ze właśnie to jest wygoda. Ominęły mnie nawały, diety. Odciagam jak idę do pracy. I jest to tanie
Nie ma co się stygmatyzować się w żadna stronęniech każdy robi to co uważa za dobre dla siebie.
Jakby któraś potrzebowała wsparcia w kp to chętnie pomogę na prv. Nie mam za bardzo już czasu na forum wiec czytam czasem z doskoku. A wiem ze początki są trudne i czasem potrzeba wsparcia, którego nie ma skąd dostać a partnerzy też nie zawsze potrafią pomoc. Rodzina to często jeszcze szkodzi głupimi tekstami ze dziecko się nie najada albo ze mleko się kończy.AnnaMD lubi tę wiadomość
👱♀️AMH 1,46 (07.2021), FSH 16,5
cykle: 25-27 dni, owulacje
kariotyp ✅
Frax ✅
przeciwciała przeciwjajnikowe ✅
Homocysteina: 6,84 ✅
mutacje: MTHFR_C677/PAI-1 4G hetero
👱
kariotyp ✅
MSOME ❌ I- 0%, II- 4%
SCD✅
FSH ⬇
testosteron✅ -
Esperanza05 wrote:Hej dziewczyny dawno się nie odzywałam ale dziecko mnie bardzo pochłonęło. Miałam CC 29 listopada, wszystko ok mała jest przekochana 🥰🥰
Pierwsze dwa tygodnie w porównaniu do teraz zdają mi się łatwe bo sporo spała między karmieniami. Teraz widać że często męczy ja brzuszek, napina się i nie spi szczególnie w nocy. Ale najbardziej stresuje mnie właśnie temat kp który teraz poruszacie. Jutro miną 3 tygodnie od porodu a mnie nadal na maxa bolą brodawki. Myślałam że po takim czasie się już przyzwyczaja i będzie lepiej ale ból jest mocny 😞 miałam spotkanie z cdl oczywiście przy niej dobrze przystawiałam i aż tak nie bolało ale potem jak próbowałam sama to znowu nie wychodzi, mała się wije odpycha głowę z brodawką w ustach i szarpie co potęguje ból. Bardzo bym chciała karmić piersią ale to jest na maxa trudne i frustujące. Wczoraj siedziałam próbowałam i płakałam. Dokarmiam też MM bo mało przybierała na wadze. Już nie wiem co mam robić czy znowu umawiać cdl czy co. Laktatorem też odciągam ale udaje mi się ze 3 razy dziennie bo po prostu brakuje czasu a w nocy nie mam na to siły. Sorry za żal- post ale już musiałam 😔 natura to powinna tak skonstruować żeby pokarmu było pod dostatkiem i żeby to było bezbolesne 😉 nie dość że poród boli to jeszcze tu się trzeba męczyć.
Wszystkim dziewczynom które ostatnio urodziły życzę zdrowia i wytrwałości i moje gratulacje 🥰
A tym co czekają dużo cierpliwości i powodzenia 🤞🤞
U mnie przy cdl tez nagle bez nakładki 😂☹️ a tylko drzwi opuściła i marudzenie bez. A próbowałaś z nakładka? My się tak karmilismy 3 miesiące potem nauczył się bez. Jak Ci zależy to walcz o kp. Tylko nie wpadnie w błędne koło jak ja. Czyli dajesz butle bo widzisz ze młodzież najedzona to nie dajesz cyca a wtedy ta laktacja się zmniejsza siła rzeczy.IUI - 15.07.2020r
🍀12 dp - ⏸️
🍀13 dp - 39
🍀15 dp - 110
9 tc - zarodek, bez akcji serca
3x IUI ❌
Kwiecień 2021 - punkcja, 26 🥚 5❄️❄️❄️❄️❄️
05.05.2021 - crio 5AA
🍀9 dpt - 348,7
🍀 12dpt -1108
poronienie 7/8tc. 💔brak akcji serca
🍀02.08.2021 - crio 4AA -beta 2,26💔😔
🍀03.12.2021 - Crio 5CA
5dpt- ⏸
12 dpt - 615,1 🙏🏻🥳
14 dpt - 990.9 🙏🏻🥳 ( po 41 h )
27 dpt- CRL 0,82cm + ❤️
8tc4d- 2,11cm + ❤️ 176 HR 👶🏻
14tc5d- 8,93cm Synuś😍💙
💙15.08.2022 nagłe cc ,56 cm , 3020g Wojtuś💙
06.2024 - NATURALS 😱😮 - szybki Biochem 😪
🍀 05.11.24r - crio 3AB 💔
8dpt - beta 0
🍀31.12.24 crio 3BC
5dpt ⏸️😮
10dpt - 222.2
12 dpt - 350, prog.16 😪
14 dpt -838 🥹
28 dpt- CRL 0,86cm +❤️
29 dpt- krwawienie , krwiak +leki , ❤️ bije
9+0 - 2,35 cm , 176❤️
12+5 -prenatalne - syn 🩵 -
Kesi 🙋🏻♀️ wrote:Ja tak się wtrącę w wątek karmienia bo obecnie przeżywam „żałobę „ z tym związana. Zacznę od początku mojej historii: poród zaczął się naturalnie, niestety gdy doszliśmy już do skurczy partych Wojtek miał inne plany na powitanie tego świata i zaczęło mu spadać dość szybko tętno bo był owinięty pępowina i zrobili mi na szybko cesarkę … (bardzo chciałam rodzic naturalnie) pokarm dopiero się zebrał w 3 dobie. Synek nie chciał złapać gołej piersi wiec między nami zamieszkała nakładka. Dostałam zapalenia w prawej piersi, i zeby sie tego pozbyc odstawiałam tylko do tej piersi ( z drugiej piersi nawet mi nie leciały krople i jakby nie było tam pokarmu) możliwe ze miałam mocno zapchane kanaliki ze sie w tej drugiej nie zrobiło zapalenie czy coś. Na tej jednej piersi przybierał ładnie. Ale !
Dniami i nocami siedzieliśmy na cycu , miałam tak depresje poporodowa ze siedziałam karmiąc go i ryczałam , nie wychodziłam na spacery bo musialm go co chwile z wózka na cyca wyciągać bo tak płakal. Miałam taka depresje ze nie czułam miłości do mojego dziecka , tylko odruch zadaniowy. Irytował mnie jego płacz. Za namowa bliskich podałam mu butle. Płacz ucichł i po 2 miesiącach zobaczyłam ze można z dzieckiem robić coś więcej niż tylko siedzieć na cycu. Nie wiem , czy wtedy przyszło uczucie , ale ważne ze przyszło. Postanowiłam ze będę dokarmiać i wpadłam w błędne koło. Zaczęło być więcej butli mniej cyca. Po 3 miesiącu młody złapał gołego cyca. Polubiłam karmienie piersią ale było już trochę trudniej bo syn wolał już butle , pokarmu było mniej , zaczęły się skoki rozwojowe potrzebował więcej jedzenia. Do dziś chodzę i marudzę że mogłam wytrzymać , że te wiszenie na cycu by minęło żałuje ze tak wyszło. Teraz pokarmu mam prawie nic od 4 dni wogle nir podaje cyca , podejmuje jeszcze próby przywrócenia laktacji ale marnie mi idzie. Brakuje mi tej bliskości której nie doceniłam w pierwszych miesiącach przez ta depresje. Czasem mam wrażenie ze mój syn mnie nie potrzrbuje bo czasem są noce ze mąż go karmi i dla niego to bez różnicy czy ja czy mąż. A z cycem to jednak potrzeba jest mamy. Często myśle czemu mnie ta depresje dopadła czy go wpływ miały te dwa poronienia których nie przepłakałam , nie przepracowałam . Czy tez całe te staranie? Albo te dwa porody i ogolnie nie ciekawy poród. Chaotycznie napisane bo tak na pół usypiam Wojtusia ale mój morał z tego taki ze tęsknie za cycem 😅😪Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 grudnia 2022, 12:44
06.2004-ciąża naturalna(corka) 25.03.2018-naturalna-8tc[*]
2IUI
Marzec 2019 I procedura
4.05.2019(2)17.08.2019 19.10.2019
08.20AK
27.01 tr AK 6dpt
26.02tr 2zarodków(AK+AZ)
30.04.21 tr AZ
5dpt beta 13.3,7dpt beta 54 10dpt beta 104 11dpt beta 124 13dpt beta 109,15dpt beta 38.
7.07.21 7tr. 0
brak kilku kirow impl.wysokienk(38%)
10.09.21 8tr. 5dpt 8,4 7dpt 30,1 11dpt 33..
Szczepienia limfocytami
24.03.22 9tr-0
27.05.22 10 tr. 6dpt 23 8dpt 58 10dpt beta 117 12dpt beta 251 14dpt beta 593 17dpt beta 2094mlU 19dpt 3773
20dpt pęcherzyk 25dpt❤i krwiak
12+4 69mm dziewczynki
15+4 158 gram szczęścia FHR 154
18+4 262 g
19+3 332g
21+4 462
24+4 868
26+4 1220
28+3 1486
30+4 1728
32+4 2400
34+4 2680
36+4 3952
-
kreconairuda wrote:Koszula porodowa od mamygin. Upatrzylam sobie taką granatową rozpinaną po całości. Wiem, ze u nich trochę nie gra rozmiarówka. Nosiłam xs, teraz m, brzuszek mam mały. Brać M?
Nie wiem jak u ciebie w szpitalu wyglada sprawa wyprawki. Alr ja dostałam taka szpitalna do porodu. Szkoda takiej koszuli ciotka 🤪 ale przyda się do karmienia jak masz w planach i weź S ja napsul S w ciąży M, kupiłam M i teraz wisi strasznie 😒IUI - 15.07.2020r
🍀12 dp - ⏸️
🍀13 dp - 39
🍀15 dp - 110
9 tc - zarodek, bez akcji serca
3x IUI ❌
Kwiecień 2021 - punkcja, 26 🥚 5❄️❄️❄️❄️❄️
05.05.2021 - crio 5AA
🍀9 dpt - 348,7
🍀 12dpt -1108
poronienie 7/8tc. 💔brak akcji serca
🍀02.08.2021 - crio 4AA -beta 2,26💔😔
🍀03.12.2021 - Crio 5CA
5dpt- ⏸
12 dpt - 615,1 🙏🏻🥳
14 dpt - 990.9 🙏🏻🥳 ( po 41 h )
27 dpt- CRL 0,82cm + ❤️
8tc4d- 2,11cm + ❤️ 176 HR 👶🏻
14tc5d- 8,93cm Synuś😍💙
💙15.08.2022 nagłe cc ,56 cm , 3020g Wojtuś💙
06.2024 - NATURALS 😱😮 - szybki Biochem 😪
🍀 05.11.24r - crio 3AB 💔
8dpt - beta 0
🍀31.12.24 crio 3BC
5dpt ⏸️😮
10dpt - 222.2
12 dpt - 350, prog.16 😪
14 dpt -838 🥹
28 dpt- CRL 0,86cm +❤️
29 dpt- krwawienie , krwiak +leki , ❤️ bije
9+0 - 2,35 cm , 176❤️
12+5 -prenatalne - syn 🩵 -
kasiek2620 wrote:JaCie doskonale rozumiem. Właśnie też miałam ten moment że przyszły te wyrzuty że człowiekowi brakowało tej bliskości z tym maleństwem. Zazdrościłam mojej siostrze że jej się tak udało z tym karmieniem i moim kuzynkom. Teraz jestem dojrzalszą mamą i wiem że jednak mimo wszystko będę się bardzo starać ale tak jak napisałam też nie ma sensu się katować bo odbije się to na domownika i na samym maleństwie nie raz czytałam jak kobiety pisały że przez to karmienie potrafiły znienawidzić swoje dziecko i to jest straszne. Przed 1 ciążą też pamiętam że miałam zupełnie inne podejście do tego i wtedy sobie myślałam że będzie karmienie piersią to będzie Nie to nie. Nigdy też by mi nie przyszło na myśl żeby kogoś do tego przekonywać. Życzę ci kochana żeby mimo wszystko się udało, ostatnio dziewczyny na innej grupie bardzo polecały piwo Karmi. Pamiętaj że przez to co przeszłaś i tak Jesteś najlepszą mamą na świecie A twoje dziecko będzie Cię kochać Obojętnie czy mu podasz butle czy cyca😘😘😘
Ta depresja pewnie nie pomogła , bo to serio jsk z horroru wyglądało. Ja w nerwach , zmęczona , płacząca nad karmiącym dzieckiem. Ehh teraz jak już minęło wszystko to mi żal. Siostra tez długo karmiła , druga żałuje ze od razu nie przeszła na mm bo przez to ze jej młoda dała popalić to nie chce drugiego dzuecka. Z drugiej strony mi mm pomogło w tym ze wiedziałam że te dziecko nie płacze z głodu tylko o co innego chodzi 😬IUI - 15.07.2020r
🍀12 dp - ⏸️
🍀13 dp - 39
🍀15 dp - 110
9 tc - zarodek, bez akcji serca
3x IUI ❌
Kwiecień 2021 - punkcja, 26 🥚 5❄️❄️❄️❄️❄️
05.05.2021 - crio 5AA
🍀9 dpt - 348,7
🍀 12dpt -1108
poronienie 7/8tc. 💔brak akcji serca
🍀02.08.2021 - crio 4AA -beta 2,26💔😔
🍀03.12.2021 - Crio 5CA
5dpt- ⏸
12 dpt - 615,1 🙏🏻🥳
14 dpt - 990.9 🙏🏻🥳 ( po 41 h )
27 dpt- CRL 0,82cm + ❤️
8tc4d- 2,11cm + ❤️ 176 HR 👶🏻
14tc5d- 8,93cm Synuś😍💙
💙15.08.2022 nagłe cc ,56 cm , 3020g Wojtuś💙
06.2024 - NATURALS 😱😮 - szybki Biochem 😪
🍀 05.11.24r - crio 3AB 💔
8dpt - beta 0
🍀31.12.24 crio 3BC
5dpt ⏸️😮
10dpt - 222.2
12 dpt - 350, prog.16 😪
14 dpt -838 🥹
28 dpt- CRL 0,86cm +❤️
29 dpt- krwawienie , krwiak +leki , ❤️ bije
9+0 - 2,35 cm , 176❤️
12+5 -prenatalne - syn 🩵 -
Kesi 🙋🏻♀️ wrote:U mnie przy cdl tez nagle bez nakładki 😂☹️ a tylko drzwi opuściła i marudzenie bez. A próbowałaś z nakładka? My się tak karmilismy 3 miesiące potem nauczył się bez. Jak Ci zależy to walcz o kp. Tylko nie wpadnie w błędne koło jak ja. Czyli dajesz butle bo widzisz ze młodzież najedzona to nie dajesz cyca a wtedy ta laktacja się zmniejsza siła rzeczy.
Tak karmie z nakładka bo wtedy jest odrobinę mniejszy ból. Ale przy cdl szło też bez nakładki ale potem sama nie umiałam tego powtórzyć 😔 teorie znam i wiem jak należy przystawiać ale teoria teoria a potem nie da się tego zrobić.
Robię tak że zawsze daje cyca co te 2-3h czasem częściej. I jak zje z dwóch i widzę że dalej glodna to wtedy daje MM albo swoje jeśli uda mi się wcześniej ściągnąć. Tylko cdl każe odciągać laktatorem żeby pobudzić produkcję 7-8razy na dobę a ja nie mam na to czasu albo siły. Bo przecież trzeba się zajmować dzieckiem, ale też jeść i spać chociaż te 3h na dobę.
Ja byłam zakochana w córce od razu ślę to chyba też przez to że te 2 tygodnie były w miarę łaskawe, dawała się łatwo odkładać i spała sporo. Wczoraj jak się frustrowalam przy przystawianiu to płakałam i ona pewnie też była zestresowana 😔 łatwo o baby blusa czy depresję jak się sporo problemów nawarstwia plus te zmęczenie fizyczne więc nie miej do siebie pretensji i niczego nie żałuj, tak widocznie mialo być a i tak włożyłaś olbrzymi wysiłek i próbowałaś i to się liczy 🥰👱♀️AMH 1,46 (07.2021), FSH 16,5
cykle: 25-27 dni, owulacje
kariotyp ✅
Frax ✅
przeciwciała przeciwjajnikowe ✅
Homocysteina: 6,84 ✅
mutacje: MTHFR_C677/PAI-1 4G hetero
👱
kariotyp ✅
MSOME ❌ I- 0%, II- 4%
SCD✅
FSH ⬇
testosteron✅ -
Kesi 🙋🏻♀️ wrote:Ja tak się wtrącę w wątek karmienia bo obecnie przeżywam „żałobę „ z tym związana. Zacznę od początku mojej historii: poród zaczął się naturalnie, niestety gdy doszliśmy już do skurczy partych Wojtek miał inne plany na powitanie tego świata i zaczęło mu spadać dość szybko tętno bo był owinięty pępowina i zrobili mi na szybko cesarkę … (bardzo chciałam rodzic naturalnie) pokarm dopiero się zebrał w 3 dobie. Synek nie chciał złapać gołej piersi wiec między nami zamieszkała nakładka. Dostałam zapalenia w prawej piersi, i zeby sie tego pozbyc odstawiałam tylko do tej piersi ( z drugiej piersi nawet mi nie leciały krople i jakby nie było tam pokarmu) możliwe ze miałam mocno zapchane kanaliki ze sie w tej drugiej nie zrobiło zapalenie czy coś. Na tej jednej piersi przybierał ładnie. Ale !
Dniami i nocami siedzieliśmy na cycu , miałam tak depresje poporodowa ze siedziałam karmiąc go i ryczałam , nie wychodziłam na spacery bo musialm go co chwile z wózka na cyca wyciągać bo tak płakal. Miałam taka depresje ze nie czułam miłości do mojego dziecka , tylko odruch zadaniowy. Irytował mnie jego płacz. Za namowa bliskich podałam mu butle. Płacz ucichł i po 2 miesiącach zobaczyłam ze można z dzieckiem robić coś więcej niż tylko siedzieć na cycu. Nie wiem , czy wtedy przyszło uczucie , ale ważne ze przyszło. Postanowiłam ze będę dokarmiać i wpadłam w błędne koło. Zaczęło być więcej butli mniej cyca. Po 3 miesiącu młody złapał gołego cyca. Polubiłam karmienie piersią ale było już trochę trudniej bo syn wolał już butle , pokarmu było mniej , zaczęły się skoki rozwojowe potrzebował więcej jedzenia. Do dziś chodzę i marudzę że mogłam wytrzymać , że te wiszenie na cycu by minęło żałuje ze tak wyszło. Teraz pokarmu mam prawie nic od 4 dni wogle nir podaje cyca , podejmuje jeszcze próby przywrócenia laktacji ale marnie mi idzie. Brakuje mi tej bliskości której nie doceniłam w pierwszych miesiącach przez ta depresje. Czasem mam wrażenie ze mój syn mnie nie potrzrbuje bo czasem są noce ze mąż go karmi i dla niego to bez różnicy czy ja czy mąż. A z cycem to jednak potrzeba jest mamy. Często myśle czemu mnie ta depresje dopadła czy go wpływ miały te dwa poronienia których nie przepłakałam , nie przepracowałam . Czy tez całe te staranie? Albo te dwa porody i ogolnie nie ciekawy poród. Chaotycznie napisane bo tak na pół usypiam Wojtusia ale mój morał z tego taki ze tęsknie za cycem 😅😪Jaszczureczka lubi tę wiadomość
👩87’
👨85’
Starania od 2015
2017 IUI😔
2018 IUI😔
2019 Histeroskopia x2 usuwany polip
AMH 1, nasienie ok
Stos badań ,mutacje,trombofilie,kariotypy,zespół antyfos ok, z immuno cytokiny,imk Ok,Kir bx-Brak 2DL5, 2DL5, 2DS1, 2DS3, 2DS4,2DS5, 3DS1
03.21 start 1 ivf
04.21 ET 2x3dniowce😞
06.21 2FET CB 😞
04.11.21 3FET ostatni ❄️ 4bb encorton+accofil.
7dpt-⏸ 8dpt-123mlU/ml ,10dpt-284mlU/ml (inny lab), 12dpt-452,14dpt-975,21dpt-11097
26dpt- jest ❤️
6.12 -crl 9,4mm❤️
30.12- 3,85cm,fhr 171 -10+4
11.01 usg prenatalne -crl 5,69cm fhr 165 (12+0) sanco-zdrowy chłopiec❤️👶
crl 10,7cm fhr 146 15+0🥰
254 g ❤️ 18+0
420 g❤️20+6 usg połówkowe
710 g❤️ 24+0
980g❤️27+0
1516g❤️ 30+0 usg III trym
2180❤️33+0
2606g❤️35+4
2960g❤️37+0
15.07.2022 38+3❤️CC 3070 kg, 53cm 👶🥰🥰 -
kasiek2620 wrote:JaCie doskonale rozumiem. Właśnie też miałam ten moment że przyszły te wyrzuty że człowiekowi brakowało tej bliskości z tym maleństwem. Zazdrościłam mojej siostrze że jej się tak udało z tym karmieniem i moim kuzynkom. Teraz jestem dojrzalszą mamą i wiem że jednak mimo wszystko będę się bardzo starać ale tak jak napisałam też nie ma sensu się katować bo odbije się to na domownika i na samym maleństwie nie raz czytałam jak kobiety pisały że przez to karmienie potrafiły znienawidzić swoje dziecko i to jest straszne. Przed 1 ciążą też pamiętam że miałam zupełnie inne podejście do tego i wtedy sobie myślałam że będzie karmienie piersią to będzie Nie to nie. Nigdy też by mi nie przyszło na myśl żeby kogoś do tego przekonywać. Życzę ci kochana żeby mimo wszystko się udało, ostatnio dziewczyny na innej grupie bardzo polecały piwo Karmi. Pamiętaj że przez to co przeszłaś i tak Jesteś najlepszą mamą na świecie A twoje dziecko będzie Cię kochać Obojętnie czy mu podasz butle czy cyca😘😘😘
kasiek2620, AnnaMD lubią tę wiadomość
Córcia 05.11.2012 naturals ❤️
I transfer - 😭💔
II transfer - ✅ -Brak serduszka 🖤
14.06. 2022 ⏸ NATURALS 🙏🏻🥹
Synek 09.02.2023 💙 -
Esperanza05 wrote:Hej dziewczyny dawno się nie odzywałam ale dziecko mnie bardzo pochłonęło. Miałam CC 29 listopada, wszystko ok mała jest przekochana 🥰🥰
Pierwsze dwa tygodnie w porównaniu do teraz zdają mi się łatwe bo sporo spała między karmieniami. Teraz widać że często męczy ja brzuszek, napina się i nie spi szczególnie w nocy. Ale najbardziej stresuje mnie właśnie temat kp który teraz poruszacie. Jutro miną 3 tygodnie od porodu a mnie nadal na maxa bolą brodawki. Myślałam że po takim czasie się już przyzwyczaja i będzie lepiej ale ból jest mocny 😞 miałam spotkanie z cdl oczywiście przy niej dobrze przystawiałam i aż tak nie bolało ale potem jak próbowałam sama to znowu nie wychodzi, mała się wije odpycha głowę z brodawką w ustach i szarpie co potęguje ból. Bardzo bym chciała karmić piersią ale to jest na maxa trudne i frustujące. Wczoraj siedziałam próbowałam i płakałam. Dokarmiam też MM bo mało przybierała na wadze. Już nie wiem co mam robić czy znowu umawiać cdl czy co. Laktatorem też odciągam ale udaje mi się ze 3 razy dziennie bo po prostu brakuje czasu a w nocy nie mam na to siły. Sorry za żal- post ale już musiałam 😔 natura to powinna tak skonstruować żeby pokarmu było pod dostatkiem i żeby to było bezbolesne 😉 nie dość że poród boli to jeszcze tu się trzeba męczyć.
Wszystkim dziewczynom które ostatnio urodziły życzę zdrowia i wytrwałości i moje gratulacje 🥰
A tym co czekają dużo cierpliwości i powodzenia 🤞🤞
👩87’
👨85’
Starania od 2015
2017 IUI😔
2018 IUI😔
2019 Histeroskopia x2 usuwany polip
AMH 1, nasienie ok
Stos badań ,mutacje,trombofilie,kariotypy,zespół antyfos ok, z immuno cytokiny,imk Ok,Kir bx-Brak 2DL5, 2DL5, 2DS1, 2DS3, 2DS4,2DS5, 3DS1
03.21 start 1 ivf
04.21 ET 2x3dniowce😞
06.21 2FET CB 😞
04.11.21 3FET ostatni ❄️ 4bb encorton+accofil.
7dpt-⏸ 8dpt-123mlU/ml ,10dpt-284mlU/ml (inny lab), 12dpt-452,14dpt-975,21dpt-11097
26dpt- jest ❤️
6.12 -crl 9,4mm❤️
30.12- 3,85cm,fhr 171 -10+4
11.01 usg prenatalne -crl 5,69cm fhr 165 (12+0) sanco-zdrowy chłopiec❤️👶
crl 10,7cm fhr 146 15+0🥰
254 g ❤️ 18+0
420 g❤️20+6 usg połówkowe
710 g❤️ 24+0
980g❤️27+0
1516g❤️ 30+0 usg III trym
2180❤️33+0
2606g❤️35+4
2960g❤️37+0
15.07.2022 38+3❤️CC 3070 kg, 53cm 👶🥰🥰 -
AnnaMD wrote:Gratuluje dziewczyny! I trzymam kciuki za kolejne szczęśliwie rozwiązania ❤️
Co do kp to dużo zmienia się po porodzie. Wielu kobietom zaczyna bardziej zależeć i walczą. Mi kp przyszło łatwo (bo miałam trochę wiedzy, trochę farta i spoko położne w szpitalu) i uważam ze właśnie to jest wygoda. Ominęły mnie nawały, diety. Odciagam jak idę do pracy. I jest to tanie
Nie ma co się stygmatyzować się w żadna stronęniech każdy robi to co uważa za dobre dla siebie.
Jakby któraś potrzebowała wsparcia w kp to chętnie pomogę na prv. Nie mam za bardzo już czasu na forum wiec czytam czasem z doskoku. A wiem ze początki są trudne i czasem potrzeba wsparcia, którego nie ma skąd dostać a partnerzy też nie zawsze potrafią pomoc. Rodzina to często jeszcze szkodzi głupimi tekstami ze dziecko się nie najada albo ze mleko się kończy.
To może napisz co u ciebie się sprawdziło, ewentualnie linki i specjalistów, których polecasz ?marianmalinowski.pl/kalkulator-porodu/
matkaaptekarka.pl/dobre-witaminy-prenatalne-dla-kobiet-planujacych-ciaze-w-ciazy-i-karmiacych-piersia-ranking/
pantabletka.pl/jakie-witaminy-w-ciazy-opinia-analiza/
mamaginekolog.pl/ciaza-i-porod/choroby-w-ciazy/cukrzyca-ciazowa/
akademiaplodnosci.pl/blog/2020/09/04/002-poczatki-naszej-diety-podczas-staran-podcast/
holistyczniezdrowi.pl/holistycznie-zdrowy-podcast
natuli.pl/10-ksiazek-o-rodzicielstwie-ktore-warto-miec-w-domowej-bibliotece
gdzierodzic.info/anioly-rodzic-po-ludzku-2022/
akcesoria.zaufajpoloznej.pl/produkt/zestaw-porodowy/
www.kappahl.com/pl-PL/ona/Bielizna/Staniki/amningsbh/biustonosz-bezszwowy-dla-kobiet-karmiacych-2-pack/740837/
www.srokao.pl/2017/02/analiza-atoperal-baby-plus.html
czytamyetykiety.pl/produkt-kosmetyczny/waterwipes-chusteczki-nasaczane-czysta-woda/
www.bobowozki.com.pl/wozki-dzieciece/zestawy-3w1/p/2_184
www.panmaterac.pl/materace-dla-niemowlat-6 -
Kesi 🙋🏻♀️ wrote:Nie wiem jak u ciebie w szpitalu wyglada sprawa wyprawki. Alr ja dostałam taka szpitalna do porodu. Szkoda takiej koszuli ciotka 🤪 ale przyda się do karmienia jak masz w planach i weź S ja napsul S w ciąży M, kupiłam M i teraz wisi strasznie 😒
dzięki za poradę 🙂🙂🙂
Start 13.05.22 r. od 2dc 💊estrofem i sildenafil.
Transfer 30.05.2022 ❄️ 5dniowa blastka 4BB z eglue
6dpt 12,99
7dpt 33,5
9dpt 80
10dpt 130,4
12dpt 328,3
14dpt 815 prog 49
18dpt 2635,4
25dpt jest ♥️
380 g szczęścia 👧
26+3 tc 1100 g 👸,
28+3 tc 1338 g👸
31 tc 1750 g 🥰
38 tc 4 prenatalne 3600 g 🧚♀️❤️
09.02 córcia 3310 g, 56 cm, 10/10 😍
Start stymulacji 24.03.2022: Mensinorm, Bemfola, Orgalutran oraz Gonapeptyl.
Punkcja 05.04.2022, pobrano 20 oocytów, dodatkowo Zymot Multi (850 µL). 3 ❄️ z 6 zapłodnionych komórek.
3 iui ☹️
Sono HSG-ok, biopsja endometrium- ok.
💊 Glucophage 500 XR, fertistim, wit D3 Ibuvit 4000, wit B12 metylo, sanprobi superfomuła.
Dieta z niskim IG od 02.2022
Immunosupresja: encorton i equoral od 12.04.2022.
Ana3 silnie dodatnie, kir bx, wysokie tnf. -
Czereśnia wrote:Ja mam bardzo podobnie. Tyle, ze u mnie był i pokarm i chęci, ale możliwości brak, bo moja córka nie ssała. Nawet smoczka, dopiero po latach okazało się, ze ma podśluzowkowy rozszczep podniebienia, co zasugerował logopeda i potwierdził laryngolog. Na tyle mały, ze nie sprawia trudności w codziennym funkcjonowaniu, terapia logopedyczna poprawiła wymowę, natomiast nie było szans by jako noworodek zassała dobrze pierś. Musiała mieć spłaszczony smoczek z nuka z większym przepływem, inaczej nie była w stanie jeść. Tak bardzo żałowałam, ze nie byłam przygotowana, ze miałam byle jako ręczny laktator, bo sadze, ze z lepszym utrzymałabym laktację i karmiona byłaby butla, ale z moim mlekiem. Teraz mam zamiar bardzo pilnować i nie dawać się zbyć. Wtedy CDL twierdziła, ze się „nauczy” jednak czasami intuicja matki jest lepsza od wszelkich doradców. Siedziałam i wyłam, sutki bolące, a dziecko głodne. Mam zamiar się bardziej wsłuchać w swoje ciało, dziecko i robić to co uważam za słuszne, ale jestem bardzo nastawiona na „moje mleko” czy to z cycka, czy to z butelki.
Polubiłam za zrozumienie. Widzisz Twój przypadek pokazuje że czasem problem może być głębszy niż tylko nam się wydaje. Mnie wtedy nie było stać na jakieś super laktator miałam najtańszy szklany, No i jak każdy mam prawo napisać że jednak dla mnie to był problem. Nikt ty też nikogo nie krytykowałam za karmienie mm. Pisze tylko i wyłącznie o swoich doświadczeniach. Fakt jest też taki że teraz dla dzieci są troszkę inne te mleka niż były te 18 lat temu. Nie było też możliwości wybranie tego najlepszego mleka tylko brało się to co było w sklepie, albo w aptece tym bardziej jak mieszkało się na wsi dlatego nie zgodzę się że otyłość nie ma z tym nic wspólnego. Fajnie że się odezwałaś bo kilka dni temu myślałam właśnie co u Was?06.2004-ciąża naturalna(corka) 25.03.2018-naturalna-8tc[*]
2IUI
Marzec 2019 I procedura
4.05.2019(2)17.08.2019 19.10.2019
08.20AK
27.01 tr AK 6dpt
26.02tr 2zarodków(AK+AZ)
30.04.21 tr AZ
5dpt beta 13.3,7dpt beta 54 10dpt beta 104 11dpt beta 124 13dpt beta 109,15dpt beta 38.
7.07.21 7tr. 0
brak kilku kirow impl.wysokienk(38%)
10.09.21 8tr. 5dpt 8,4 7dpt 30,1 11dpt 33..
Szczepienia limfocytami
24.03.22 9tr-0
27.05.22 10 tr. 6dpt 23 8dpt 58 10dpt beta 117 12dpt beta 251 14dpt beta 593 17dpt beta 2094mlU 19dpt 3773
20dpt pęcherzyk 25dpt❤i krwiak
12+4 69mm dziewczynki
15+4 158 gram szczęścia FHR 154
18+4 262 g
19+3 332g
21+4 462
24+4 868
26+4 1220
28+3 1486
30+4 1728
32+4 2400
34+4 2680
36+4 3952
-
Zielona87 wrote:Zdecydowanie zbieg okoliczności 😄moja znajoma ,trójka dzieci ,dwójka kp do 1,5roku ,szpital co pół roku i grube zapalanie pęcherza i płuc ,trzecie tylko mm i do tej pory 0 antybiotyków . Mojej siostry młody ,lat 4 ,tylko tylko miesiąc kp i dopiero niedawno pierwszy antybiotyk . 2 Znajome z pracy kp prawie 2 lata i co chwilę coś 🤷♀️ ile dzieci tyle sytuacji . Ja chociaż spróbowałam kp i kpi ,bezskutecznie ,ale może nie miałam aż tyle samozaparcia 😄
Trzymam kciuki oby Ci się udało ,a wiadomo zycie zweryfikuje 😄
Mojej koleżanki dziecko na Bebilonie też ciągle chorowało, ale nie sądzę żeby była to wina mieszanki tylko tego że w domu we wrześniu miała piekarnik, a z kolej na spacer wychodziła z małym z gołymi łydkami gdzie sama już w czapce chodziła więc to dziecko na przemian było przegrzewane i wyziębiane 🤯marianmalinowski.pl/kalkulator-porodu/
matkaaptekarka.pl/dobre-witaminy-prenatalne-dla-kobiet-planujacych-ciaze-w-ciazy-i-karmiacych-piersia-ranking/
pantabletka.pl/jakie-witaminy-w-ciazy-opinia-analiza/
mamaginekolog.pl/ciaza-i-porod/choroby-w-ciazy/cukrzyca-ciazowa/
akademiaplodnosci.pl/blog/2020/09/04/002-poczatki-naszej-diety-podczas-staran-podcast/
holistyczniezdrowi.pl/holistycznie-zdrowy-podcast
natuli.pl/10-ksiazek-o-rodzicielstwie-ktore-warto-miec-w-domowej-bibliotece
gdzierodzic.info/anioly-rodzic-po-ludzku-2022/
akcesoria.zaufajpoloznej.pl/produkt/zestaw-porodowy/
www.kappahl.com/pl-PL/ona/Bielizna/Staniki/amningsbh/biustonosz-bezszwowy-dla-kobiet-karmiacych-2-pack/740837/
www.srokao.pl/2017/02/analiza-atoperal-baby-plus.html
czytamyetykiety.pl/produkt-kosmetyczny/waterwipes-chusteczki-nasaczane-czysta-woda/
www.bobowozki.com.pl/wozki-dzieciece/zestawy-3w1/p/2_184
www.panmaterac.pl/materace-dla-niemowlat-6 -
Kesi 🙋🏻♀️ wrote:Ja tak się wtrącę w wątek karmienia bo obecnie przeżywam „żałobę „ z tym związana. Zacznę od początku mojej historii: poród zaczął się naturalnie, niestety gdy doszliśmy już do skurczy partych Wojtek miał inne plany na powitanie tego świata i zaczęło mu spadać dość szybko tętno bo był owinięty pępowina i zrobili mi na szybko cesarkę … (bardzo chciałam rodzic naturalnie) pokarm dopiero się zebrał w 3 dobie. Synek nie chciał złapać gołej piersi wiec między nami zamieszkała nakładka. Dostałam zapalenia w prawej piersi, i zeby sie tego pozbyc odstawiałam tylko do tej piersi ( z drugiej piersi nawet mi nie leciały krople i jakby nie było tam pokarmu) możliwe ze miałam mocno zapchane kanaliki ze sie w tej drugiej nie zrobiło zapalenie czy coś. Na tej jednej piersi przybierał ładnie. Ale !
Dniami i nocami siedzieliśmy na cycu , miałam tak depresje poporodowa ze siedziałam karmiąc go i ryczałam , nie wychodziłam na spacery bo musialm go co chwile z wózka na cyca wyciągać bo tak płakal. Miałam taka depresje ze nie czułam miłości do mojego dziecka , tylko odruch zadaniowy. Irytował mnie jego płacz. Za namowa bliskich podałam mu butle. Płacz ucichł i po 2 miesiącach zobaczyłam ze można z dzieckiem robić coś więcej niż tylko siedzieć na cycu. Nie wiem , czy wtedy przyszło uczucie , ale ważne ze przyszło. Postanowiłam ze będę dokarmiać i wpadłam w błędne koło. Zaczęło być więcej butli mniej cyca. Po 3 miesiącu młody złapał gołego cyca. Polubiłam karmienie piersią ale było już trochę trudniej bo syn wolał już butle , pokarmu było mniej , zaczęły się skoki rozwojowe potrzebował więcej jedzenia. Do dziś chodzę i marudzę że mogłam wytrzymać , że te wiszenie na cycu by minęło żałuje ze tak wyszło. Teraz pokarmu mam prawie nic od 4 dni wogle nir podaje cyca , podejmuje jeszcze próby przywrócenia laktacji ale marnie mi idzie. Brakuje mi tej bliskości której nie doceniłam w pierwszych miesiącach przez ta depresje. Czasem mam wrażenie ze mój syn mnie nie potrzrbuje bo czasem są noce ze mąż go karmi i dla niego to bez różnicy czy ja czy mąż. A z cycem to jednak potrzeba jest mamy. Często myśle czemu mnie ta depresje dopadła czy go wpływ miały te dwa poronienia których nie przepłakałam , nie przepracowałam . Czy tez całe te staranie? Albo te dwa porody i ogolnie nie ciekawy poród. Chaotycznie napisane bo tak na pół usypiam Wojtusia ale mój morał z tego taki ze tęsknie za cycem 😅😪
Sama sobie poradziłaś z depresją czy byłaś u lekarza?
marianmalinowski.pl/kalkulator-porodu/
matkaaptekarka.pl/dobre-witaminy-prenatalne-dla-kobiet-planujacych-ciaze-w-ciazy-i-karmiacych-piersia-ranking/
pantabletka.pl/jakie-witaminy-w-ciazy-opinia-analiza/
mamaginekolog.pl/ciaza-i-porod/choroby-w-ciazy/cukrzyca-ciazowa/
akademiaplodnosci.pl/blog/2020/09/04/002-poczatki-naszej-diety-podczas-staran-podcast/
holistyczniezdrowi.pl/holistycznie-zdrowy-podcast
natuli.pl/10-ksiazek-o-rodzicielstwie-ktore-warto-miec-w-domowej-bibliotece
gdzierodzic.info/anioly-rodzic-po-ludzku-2022/
akcesoria.zaufajpoloznej.pl/produkt/zestaw-porodowy/
www.kappahl.com/pl-PL/ona/Bielizna/Staniki/amningsbh/biustonosz-bezszwowy-dla-kobiet-karmiacych-2-pack/740837/
www.srokao.pl/2017/02/analiza-atoperal-baby-plus.html
czytamyetykiety.pl/produkt-kosmetyczny/waterwipes-chusteczki-nasaczane-czysta-woda/
www.bobowozki.com.pl/wozki-dzieciece/zestawy-3w1/p/2_184
www.panmaterac.pl/materace-dla-niemowlat-6 -
Esperanza05 wrote:Ja wysłałam zaproszenie bo chętnie teraz przyjmę wsparcie 😔
A może neurologopeda by popatrzył jeszcze na ten chwyt i wędzidełko? Tylko jakiś polecany bo teraz to modne się zrobiło i różnie z tymi fachowcamiBocianiątko lubi tę wiadomość
starania od 12.2019
3x IUI kwiecień-czerwiec 2021 nieudane
Lipiec start IVF ICSI, 2 ❄️❄️
30.08.21 I transfer 3.1.3 + embryoglue 10 dpt beta <0,2 mIU/ml
27.09.21 II transfer 4.2.3 + AH + encorton
8dpt II; 9dpt beta 45,5; 11dpt beta 131; 15 dpt beta 799 prog 31
21 dpt pęcherzyk ciążowy i 2,5 mm zarodek
29 dpt 6 mm zarodek i(6+3)
9+3 2,8 cm człowieka
12+3 5,9 cm, prenatalne ok i Nifty ok
23+2 połówkowe 523g chłopca
27+2 1100 g; 30+2 1600 g; 33+2 2200 g; 36+2 3200 g; 39+0 3600 g
18.06.2022 40+4 poród SN 3560 g ❤️
Powrót po rodzeństwo, starania naturalne nieudane.
Start drugiej stymulacji 02.2025 i 2 ❄️❄️ ❤️
23.04.25 Transfer 4.2.2
4dpt II; 6 dpt 29; 12 dpt 950 🤯 -
Zielona87 wrote:Już miałam Ci pisać na priv co u Ciebie . Pamiętaj ,tylko spokój Cię uratuje . Mam nadzieję,że byłaś zadowolona ze szpitala . Zdrówka dla Was 😄
Ale sam dzień cesarki to masakra bo mega długo się naczekalam juz przed sama salą operacyjną, wpychali przede mnie nagle przypadki i miałam cesarkę jako ostatnia w tym dniu, to czekanie było najgorsze.
A jak sytuacja u Ciebie? Też życzę dużo zdrowia dla Was i spokoju 😊👱♀️AMH 1,46 (07.2021), FSH 16,5
cykle: 25-27 dni, owulacje
kariotyp ✅
Frax ✅
przeciwciała przeciwjajnikowe ✅
Homocysteina: 6,84 ✅
mutacje: MTHFR_C677/PAI-1 4G hetero
👱
kariotyp ✅
MSOME ❌ I- 0%, II- 4%
SCD✅
FSH ⬇
testosteron✅