Udane IVF 🍍ciążowe rozważania 🤰
-
WIADOMOŚĆ
-
Angel24 wrote:O ja tak samo. Jak trzeba mezowi koszule wyprasowac to biala goraczka🙈
Olosie, same moje człowieki tutaj!♥️ Podpisuję się obiema rękoma pod Wami 😂😁Angel24 lubi tę wiadomość
-
Ja wyprałam wszytsko co do tej pory kupilam czyli wszystko z vinted🤣 w 60 i wszystko ok
Dostalam wyniki i sa okej wydaje mi się
Na czczo 77
Po 1 h 103
Po 2 h 117
A nie powinno po 2 h byc mniejsze niz po 1 h?
starania od marca 2020🙏
leczenie w klinice - luty 2022
👩 31 HSG - niedrożny lewy jajowód ❌AMH 1.91
Kariotypy, cba, cytokiny ok Kir bx
👦 36 wszystko ok
Druga procedura pierwszy transfer
Zostala 4.1.1 ❄
2.05.23 - FET 🥰🙏 --> 17.01.24 Buba 3430g 52 cm
powrót po rodzeństwo 11.06.25 - FET 🥰🙏 5dpt - 10,5 --> 6dpt - 26,7 --> 7dpt 49,5 --> 9dpt 140 --> 12 dpt 475 --> 14dpt 1045 🥰
6+1 --> 4mm FHR 115 ❤️ -
dallia wrote:Ja wyprałam wszytsko co do tej pory kupilam czyli wszystko z vinted🤣 w 60 i wszystko ok
Dostalam wyniki i sa okej wydaje mi się
Na czczo 77
Po 1 h 103
Po 2 h 117
A nie powinno po 2 h byc mniejsze niz po 1 h?
Powinno i być zbliżone wynikiem do tego na czczodallia lubi tę wiadomość
👩🦰 45 lat 👦 42 lat
Staramy się od 03.19r.
1 IVF:Aromek 3tab+Menopur225 1ET,IMSI,24.01punkcja🤞nie pobrano żadnych🥚
2 IVF:Puregon150j + Menopur150j26.03tranfer 3dn.8A 😥
KD:🤬
3IVF:ruszamy03.23 Elonva150+Menopur75, Orgalutran;od 9dc Menopur300j+Orgalutran; 1.04 Ovi,punkcja 3.04 4🥚moje+5od KD 3❄KD4.1.1,4.2.2,3.2.2
Transfer 8.04 4.1.1 moje🥚 prog 59,09 14.046dpt⏸ beta 19,6, prog27,90/17.04 9dpt/beta114,0,prog52,50/19.04 11dpt beta268,prog 57,60/21.04 13 dpt beta 608/24.04 16dpt beta 2552/28.04 20dpt beta 9235,prog 64,20
8.05 7tc mamy ♥️
22.05 9tc 22mm 150 ud ♥️
15.06 12+3 prenatalne USG ok,pappa ryz.podwyższ.🥺
18.07 17tcNifty wszystkie ryzyka niskie🥰
8.0820tc+1 połówkowe 335g dziewczynki♥️
26.1031tc+3 USG III trym 1983g
27.1136tc USG 2700g🥰
♥️ur. 21.12.23 CC córeczka 2970 gr, 53 cm
-
PatrycjaBbbbb wrote:No stary tez się śmiał, ze pierwszy i ostatni raz mały będzie cały wyprasowany 😂 ja nienawidzę prasować 😂 dla siebie nawet nie kupuje rzeczy, które wymagają solidnego prasowania po praniu, bo wiem ze nigdy nie założę 🤣
Ja tak samo, prasowania nienawidzę. Mam jedna bluzkę i kilka koszul które założyłam raz i wiszą 😂 i jakoś tak nie mogę się zebrać żeby je zakładać mimo ze bardzo mi się podobaja. Nie lubimy się z żelazkiem 😂
Tez mam zamiar wyprasować ciuszki tylko raz. A skoro tyle dziewczyn potwierdziło, że suszarka daje radę to czuje się spokojna, że da się to normalnie ogarnąć.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2023, 13:41
zosiaaaa lubi tę wiadomość
-
zosiaaaa wrote:Dziewczyny, pranie moja misją na ten tydzień! I spakowanie torby do szpitala 💪
Powiedzcie mi tak z doświadczenia, suszycie ubranka niemowlęce w suszarce bębnowej? Tak wiem, że info są na metce, ale gdybym metkami się miała sugerować, to połowy swoich rzeczy bym w niej nie suszyła (suszę wszystko poza wełną), a jeszcze nigdy nic mi się z ubraniami nie stało 😁
Synek 29.04.2025 🩵 (38+1tc)
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB
🍀
Synek 26.07.2021 💙 (36+4tc)
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
🍀
Córeczka 13.12.2019 🩷 (40+1tc)
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA) 🎉
Niedrożne jajowody❌
Starania od 10.2016r. -
Co do prania to piorę zawsze w 40 stopniach, plus dodatkowe płukanie. Pościele, czy ręczniki na 60 st. Syn alergik i taki sposób mi się sprawdza. Tylko delikatny proszek lub płyn do prania, płyny do płukania mogą uczulać.
Tak, ręczniki susze w suszarce, są mięciutkie.
Prasowałam tylko te pierwsze ubranka, do szpitala. Potem to już nie ma się czasu albo siły 😜
Synek 29.04.2025 🩵 (38+1tc)
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB
🍀
Synek 26.07.2021 💙 (36+4tc)
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
🍀
Córeczka 13.12.2019 🩷 (40+1tc)
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA) 🎉
Niedrożne jajowody❌
Starania od 10.2016r. -
A i co do ubrań to staram się unikać ciemnych ubranek, tak mi doradził alergolog. Ciemny barwnik w ubraniach może powodować uczulenie.
Synek 29.04.2025 🩵 (38+1tc)
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB
🍀
Synek 26.07.2021 💙 (36+4tc)
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
🍀
Córeczka 13.12.2019 🩷 (40+1tc)
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA) 🎉
Niedrożne jajowody❌
Starania od 10.2016r. -
dallia wrote:Ja wyprałam wszytsko co do tej pory kupilam czyli wszystko z vinted🤣 w 60 i wszystko ok
Dostalam wyniki i sa okej wydaje mi się
Na czczo 77
Po 1 h 103
Po 2 h 117
A nie powinno po 2 h byc mniejsze niz po 1 h?dallia, Karenka lubią tę wiadomość
Synek 29.04.2025 🩵 (38+1tc)
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB
🍀
Synek 26.07.2021 💙 (36+4tc)
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
🍀
Córeczka 13.12.2019 🩷 (40+1tc)
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA) 🎉
Niedrożne jajowody❌
Starania od 10.2016r. -
aganieszkam wrote:Są ok, ja w 1 ciąży też miałam dziwne wyniki tej krzywej, ale w normie.
No wlasnie tak czytalam ze moze siw zdarzyc jak trzustka zareagowala szybko to wynik po 2h moze byc nieznacznie wyzszy niz po 1h ze jak sie miesci w normie to jest oko 😁 jutro moj gin spojrzy i tak na wynikiWiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2023, 14:21
starania od marca 2020🙏
leczenie w klinice - luty 2022
👩 31 HSG - niedrożny lewy jajowód ❌AMH 1.91
Kariotypy, cba, cytokiny ok Kir bx
👦 36 wszystko ok
Druga procedura pierwszy transfer
Zostala 4.1.1 ❄
2.05.23 - FET 🥰🙏 --> 17.01.24 Buba 3430g 52 cm
powrót po rodzeństwo 11.06.25 - FET 🥰🙏 5dpt - 10,5 --> 6dpt - 26,7 --> 7dpt 49,5 --> 9dpt 140 --> 12 dpt 475 --> 14dpt 1045 🥰
6+1 --> 4mm FHR 115 ❤️ -
aganieszkam wrote:A i co do ubrań to staram się unikać ciemnych ubranek, tak mi doradził alergolog. Ciemny barwnik w ubraniach może powodować uczulenie.
Potwierdzam ja ostatnio kupiłam w Pepco czarne bawełniane majtki i poszły do kosza bo mnie uczulily i nawet kilkukrotne pranie nie rozwiązało problemu. Obstawiam jakiś bardzo inwazyjny barwnik.
Starania od listopada 2018
2019 - 2020 monitoring
🧍82
morfologia 0,% nadczynność tarczycy ogarnięta jodem,
🧍♀️85
PCOS, insulinoopornosc, AMH 9, MFTR hetero, PAI -1 homo, Endo receptywne
01.2021 - 1IUI ✖️ 02.2021 - 2 IUI ✖️
Oviklinika
04.2021 - SONO HSG 🆗
O8.2021 - 3 IUI✖️, 10.2021 - ICSI ✖️ brak zarodków 😭, 02.2022 ❄️❄️ trzydniowe 💪 29.04. - FET 8B🍍beta 0
13.09 - FET beta 0
27.02.2023 IMSI-MSOME, FAMSI, EMBRIOGEN, 11/23 komórki ok, 10/10 zapłodnionych, 3 doba - 8 BB x 6, 10 BB x 2, 5 doba 3BB, 3BB, 5AB ❄️, 5BB❄️, 6 doba 3CC ❌, 6 BB❄️,
PTG 🧬❄️❄️🆗
12.05.2023 🍍FET 5.2.2, cykl sztuczny, Estrofem 3x1, Luteina 3x2, Accofil wlew + zastrzyki 1/4 ampułki, Atosiban, Relanium,Heparyna, Accard, Prolutex
-
........ wrote:Tak kochana w gazetce 😉 2op na jeden paragon ale wiadomo pójdziesz do kasy samoobsługowej to możesz więcej kupić w normalnej raczej też
Już widzę i lecę zanim mi wykupią
🙈🙉🙊
https://zapodaj.net/plik-jcJp56702x
https://zapodaj.net/plik-f7HG70nb8b
https://zapodaj.net/plik-4Z4OA53BPn
........ lubi tę wiadomość
-
To tylko ja psychiczna i wszystko prasuje. Nie mam siły ale nawet pieluchy czy ulewajki uprasuje i złoze 😔Ona: 36l
Amh: 4,26
Tsh: 2,33 (0,270-4,200) 0.8 do zbicia (letrox 125, strumektomia 12.2018)
Fsh: 4,19
Lh:6,67
Prl: 15.85
Jajowody drozne (hsg maj 2022)
Monitoring owulacji okey
Miesiniak (w niczym nie przeszkadza)
On: 39l
Testosteron: 4,33
Fsh: 2,68
Lh: 3,74
Slabe parametry nasienia
Koncentracja 15,57 mln/ml > 16mln/ml
Numer plemnika 70 M/Proba > 70M/Proba
Ruch postepowy 18% > 32%
Ruchome 40.71% > 40%
Morfologia 4.95% > 4%
Żywotność 60,81% > 60
Kariotypy oboje ok
12.2022 gonal 150, menopur 75->100, orgalutran, gonapedryl+ovi.
11pobranych -> 7 do zaplodnienia
05.01 transfer 5 dniowy swiezaczek 3.2.1.🤞
Na feriach zostały ❄❄ 5.2.1 i 4.3.1. Z 6 doby
8dpt 60.8
11 dpt 126
13 dpt 330
18 dpt 1796
07.25 FET 5.2.1. ❌
-
ABK wrote:To tylko ja psychiczna i wszystko prasuje. Nie mam siły ale nawet pieluchy czy ulewajki uprasuje i złoze 😔
Jeśli dlatego że lubisz i Cię to relaksuje (znam takie osoby) to spoko i na zdrowie.
Jeśli dla zdrowia to bez sensu. Kiedyś się prasowało bo pralki nie trzymały temperatury a środki do prania nie były na tyle agresywne żeby zabijać bakterie w niskich temperaturach. Dodatkowo rzeczy się zwyczajnie bardziej brudziły bo mało kto je miał w takiej ilości żeby codziennie zmieniać. Teraz nawet pieluchy po kupie wystarczy prac na 60° z odpowiednim proszkiem i są na to normalnie publikowane prace naukowe bo to istotne z punktu widzenia szpitali i innych placówek tego typu.
Więc jeśli nie lubisz to daruj sobie, ważniejsze jest 5 min więcej obserwowania prób uśmiechów dziecka albo Twoje spokojne nabalsamowanie ciała niż wyprasowane ubranka.dallia, zosiaaaa, Natka1109, fortunate_bunia, ABK, Angel24, Aurrora lubią tę wiadomość
[/url]
Artvimed Kraków
06.25 transfer 5BB, 6dpt 38.4, 10dpt 200, 12dpt 376, 14dpt 880, 30dpt zarodek z ❤️🍀
02.25 histeroskopia
11.24 transfer ❄️, biochem
11.22 zabraliśmy ❄️ do 🏡, 07.23 Z jest na świecie ❤️♀️
10.22 mamy 4 zdrowe ❄️
09.22 mamy 5 ❄️ z pierwszego IVF
👱♀️87, 🧔 86
♀️Niepłodność jajowodowa: oba niedrożne
💊KIR BX (brakuje 2DS2, 2DS3, 2DS4 norm)
💊Układ hetero w czynnik Leiden, R2 i MTHFR
💊Wysokie NK maciczne
💊 Zapalenie endometrium
♂️Delikatnie obniżona morfologia ale fragmentacja, stres oksydacyjny i inne testy super. -
Iga Kwietniowa wrote:Już widzę i lecę zanim mi wykupią
🙈🙉🙊
https://zapodaj.net/plik-jcJp56702x
https://zapodaj.net/plik-f7HG70nb8b
https://zapodaj.net/plik-4Z4OA53BPn
Mi już mężuś kupił zapas, obiadki i deserki mam już kupiony też zapas bo ost w rossmanie były na wyprzedaży(chyba już nie będą mieć w sprzedaży) po 2.99 po 3.99 te gerbera ale i tak raczej będę gotować młodemu sama -
dallia wrote:No wlasnie tak czytalam ze moze siw zdarzyc jak trzustka zareagowala szybko to wynik po 2h moze byc nieznacznie wyzszy niz po 1h ze jak sie miesci w normie to jest oko 😁 jutro moj gin spojrzy i tak na wyniki
Wyniki są dobre 👍😉dallia lubi tę wiadomość
👩🦰 45 lat 👦 42 lat
Staramy się od 03.19r.
1 IVF:Aromek 3tab+Menopur225 1ET,IMSI,24.01punkcja🤞nie pobrano żadnych🥚
2 IVF:Puregon150j + Menopur150j26.03tranfer 3dn.8A 😥
KD:🤬
3IVF:ruszamy03.23 Elonva150+Menopur75, Orgalutran;od 9dc Menopur300j+Orgalutran; 1.04 Ovi,punkcja 3.04 4🥚moje+5od KD 3❄KD4.1.1,4.2.2,3.2.2
Transfer 8.04 4.1.1 moje🥚 prog 59,09 14.046dpt⏸ beta 19,6, prog27,90/17.04 9dpt/beta114,0,prog52,50/19.04 11dpt beta268,prog 57,60/21.04 13 dpt beta 608/24.04 16dpt beta 2552/28.04 20dpt beta 9235,prog 64,20
8.05 7tc mamy ♥️
22.05 9tc 22mm 150 ud ♥️
15.06 12+3 prenatalne USG ok,pappa ryz.podwyższ.🥺
18.07 17tcNifty wszystkie ryzyka niskie🥰
8.0820tc+1 połówkowe 335g dziewczynki♥️
26.1031tc+3 USG III trym 1983g
27.1136tc USG 2700g🥰
♥️ur. 21.12.23 CC córeczka 2970 gr, 53 cm
-
ABK wrote:To tylko ja psychiczna i wszystko prasuje. Nie mam siły ale nawet pieluchy czy ulewajki uprasuje i złoze 😔
Biedactwo 😘
Ja nigdy nie prasuje, piorę wszystkie ubrania nasze tylko i wylacznie w żelu do prania Lovella baby maks 40 st (mąż ma problemy skórne po dziwnych preparatach nie tylko do prania, a ja alergik choc mnie nie uczulaja detergenty żadne, ale tak jakos wyszlo) 🤦♀️🙈 ręczniki maks w 60 st i staram sie nie wirować na maks obrotach, (tylko, żeby nie kapało z ubrań), wtedy tylko dobrze strzepnąć mokre rzeczy i wieszam na suszarkę. Rzadko się zdarza, że mam pogniecione ubrania 🤷♀️ ale kiedyś bardzo lubilam prasowac i musialam bo praca wymagała ode mnie nienagannego wyglądu 🤭🤭
Dziecięcych nie bede prasowac chyba, że beda wygladaly po suszeniu jak wyjete z gardla no to może 🙈👩🦰 45 lat 👦 42 lat
Staramy się od 03.19r.
1 IVF:Aromek 3tab+Menopur225 1ET,IMSI,24.01punkcja🤞nie pobrano żadnych🥚
2 IVF:Puregon150j + Menopur150j26.03tranfer 3dn.8A 😥
KD:🤬
3IVF:ruszamy03.23 Elonva150+Menopur75, Orgalutran;od 9dc Menopur300j+Orgalutran; 1.04 Ovi,punkcja 3.04 4🥚moje+5od KD 3❄KD4.1.1,4.2.2,3.2.2
Transfer 8.04 4.1.1 moje🥚 prog 59,09 14.046dpt⏸ beta 19,6, prog27,90/17.04 9dpt/beta114,0,prog52,50/19.04 11dpt beta268,prog 57,60/21.04 13 dpt beta 608/24.04 16dpt beta 2552/28.04 20dpt beta 9235,prog 64,20
8.05 7tc mamy ♥️
22.05 9tc 22mm 150 ud ♥️
15.06 12+3 prenatalne USG ok,pappa ryz.podwyższ.🥺
18.07 17tcNifty wszystkie ryzyka niskie🥰
8.0820tc+1 połówkowe 335g dziewczynki♥️
26.1031tc+3 USG III trym 1983g
27.1136tc USG 2700g🥰
♥️ur. 21.12.23 CC córeczka 2970 gr, 53 cm
-
A ja się nie dorobiłam suszarki niestety. Teraz jak patrzymy ile jest prania to na poważnie rozważamy jej zakup, z tym, ze to się wiąże z kosztowną zmiana organizacji w łazience i kibelku.. Ot mieszkanko w bloku.. Ja ciuszki Tymuli piorę w 30st i prasuje. Tak samo prasuje jego ręczniczki czy pieluszki.. W zasadzie to tatuś prasował, a teraz prasujemy na zmianę. Mam wrażenie wtedy, ze mały jest bezpieczniejszy. Swoich, czy małża ciuchów niemal wcale nie prasuje, tylko po praniu staram się odpowiednio złożyć i potem rozwiesić, naczęściej od razu na wieszaku i mam z bani. Ale my głównie sport. Koszule, których całym sercem nienawidzę i mam ich może 3, małż niewiele więcej, tylko prasuję..
A co u nas..
Od początku niemal jestem połogowym płaczkiem.. Natomiast to nie płacz wyrażający smutek, a łzy, które świadczą o tym jak bardzo nie ogarniam tego jakie mam szczęście.. Dzień w dzień, godzinę w godzinę i minutę w minutę patrzę na mojego Syna i nie potrafię umysłem i sercem objąć tego, jak strasznie szczęśliwa dzięki niemu jestem.. Jego mimowolne grymasy, które wykrzywiają jego buzię w uśmiechu, jego gaworzenie, to mnie tak strasznie rozczula, ze nie umiem Wam tego słowami opisać. Te małe rączki, paluszki, które niekiedy przez przypadek chwycą mój palec i z całej tej mikromocy się zaciskają..
Mamy z Małżem wśród znajomych różne indywidua, w tym między innymi takich wielkich wikingów, którzy rekreacyjnie piorą się w klatkach tez i gdy taka góra rozpływa się i zamienia w gąbkę opowiadając o swoim dziecku.. Kiedyś myślałam, ze tam się coś odkleiło w tej głowie od uderzeń, a teraz myśle, ze albo nie tylko im, albo to całkiem normalne, bo ja jestem miękka jak jasna cholera!
Miałam tez 2,5 dnia płaczu spowodowanego bezsilnością, strachem i przepełnionego nieuzasadnioną chyba paniką.. Otóż, w czwartek chyba musieliśmy jechać do szpitala na ściągnięcie szwów, po wypis z neonatologii, bo mi nie dali w dzień wypisu, za dużo ponoć kobiet w ten dzień wychodziło, do tego trzeba było tam w urzędzie przy okazji już będąc sprawy związane z urodzeniem pozałatwiać.. Niestety po powrocie zauważyłam, ze pępuszek podszedł krwią, dodatkowo od góry się zaczerwienił.. Spanikowałam, naczytałam się zaraz okropnych rzeczy i ehh.. cały czwartek i piątek wyłam. W piątek rano przyleciała położna, uznała, ze to uszkodzenie mechaniczne od fotelika i nic się nie dzieje, psikać octeniseptem, a jak chcemy być spokojniejsi to iść do pediatry i się zobaczy, czy da maść z antybiotykiem.. Poszliśmy, nie dał, psikać. Gowno mnie to uspokoiło. Wyłam dalej. W sobotę się ogarnęłam lekko dopiero.
Dzisiaj, gdy mój Syn postanowił nam odwalić kolejną fontannę z moczu, wycierając go bardzo delikatnie dotknęłam pępuszka i siup, naruszyłam. Odkleił się, ale nie całkiem m. Ja w ryk, stary to na mnie, to na dziecko na przewijaku, ja ciśnienie łez jak z hydrantu z oczu, ze wyrodna matka, dziecko skrzywdziłam. Stary w ogniu hormonów.. Akurat był czas jak położna na umówiona wizytę miała przyjść, spóźniała się już. Bałam się go ubrać, dotknąć tego.. Stary tupnął butem, wydarł jape, ze mam się ogarnąć i ubraliśmy dziecko. Pępuszek cały i zdrowy, odpadający, trzyma się na ostatniej żyłce. Lada dzień odpadnie.. Wszystko jest ok.
Kurwa, zawsze twardo stąpająca po ziemi, nie użalająca się zbytnio, płaczliwa? No błagam. A teraz jakbym z innej planety przyleciała 🤷♀️
Do tego Maluszek główkę woli trzymać po jednej str, wiec już powolutku w trakcie głębokiego snu mu ją obracamy..
No i karmienie. Pokarmu cała mleczarnia, po prysznicu szybko stanik, bo kapie ze mnie wściekłe.. Młody książkowo cyca chwytał od pierwszych minut na świecie aż się okazało, ze od poniedziałku do piątku przybrał tylko 10g. Niestety dość wysoka bilirubina (w normie, ale górna granica) powoduje, ze Tymula jest senny i spał nam nawet 4, a jestem pewna, ze i 5h ciągiem by nam przespał. Położna kazała pilnować, maks 3h i do szamki i dzisiaj po 3 dniach, mamy 110g przyrostu wagi. Miałam suty zjechane tak, ze przeszłam na nakładki, ale, ze dziecko zasysało powietrze i bdziulo bolał, wiec zostawiłam je w cholerę i jedziemy naturals na cycu. Dzisiaj pokazała mi jak usprawnić stara i jedna nowa pozycje do karmienia i dziecko jest ewidentnie zadowolone. Co właśnie widać po radosnej minie, wyrażającej ulgę po próbie wysadzenia pieluchy w kosmos. Musze się streszczać, bo zaraz skończy się zapał sadzenia kwiatków i trzeba będzie ogarnąć ta kuwetę.
Moje postanowienia dot zimnego chowu (🫣🤣) legły w gruzach również biorąc pod uwagę aspekt (nie)spania z dzieckiem w łóżku, gdzie od pierwszej nocy wpatrzeni jak w obrazek w ten cud leżący miedzy nami.. Ale Małż się wczoraj naczytał jeszcze więcej na temat śmierci łóżeczkowej i Tymuś dzisiaj pierwszą noc przespał w swoim łóżeczku. Myślałam, ze serce pęknie na milion kawałków, ze będę musiała sobie głowę do szczebelków przywiązać, ale nasze zmęczenie wzięło górę i ładnie wszyscy spaliśmy, no a wstawanie to na budzik.
Dziewczyny, totalnie przepadłam..
Szkoda mi tylko kotów, bo przysięgałam sobie, ze będę miała dla nich czas, niestety wyszło jak wyszło. Ale normuje się sytuacja, są mega smutne ciagle, ale już coraz częściej do nas przychodzą, z zaciekawieniem nowego członka rodziny oglądają i obwąchują.. Jak Tymuś będzie większy to wierze całym sercem, ze i ta kwestia się ułoży.
I wybaczcie esej, ale mam ochotę krzyczeć codziennie przez otwarte na oścież okno, jak bardzo szczęśliwa jestem.
I brawa dla mojego Małża, bo wszystkie obowiązki spadły prosto po szpitalu na niego i wybrnął koncertowo! Mnie wspiera i pomaga, a Syna swojego kocha bezgraniczna miłością.
Błagam los, żeby już tak zostało.
Miłego wieczoru Dziewczynki i wybaczcie superrzygoesej 🤷♀️fortunate_bunia, Karenka, dallia, PatrycjaBbbbb, Zielona87, ABK, Pusiek, aleo_, KateM, zosiaaaa, Matleena89, Natka1109, Elka198321, batka, Karola9393 lubią tę wiadomość
Obustr. niedrożność, PCOS
AMH 5,55 (10.22); FSH 8,42.
FV R2_4070A>G - hetero
MTHFR 677C>T - hetero
PAI-1 4G - homo
☀️ I proc:
03.22 - 11 komórek, ❄️❄️❄️❄️
🍀22.03 - 10dpt beta 3,52🍀18.04 ❄️ 7 dpt beta <1,10 🍀16.05 ❄️ 9dpt beta <0,1🩸19.08 scratching, histero z cd138;🍀19.09 ❄️ 5dpt 0,20; 7dpt-19,01; 9dpt-71,72; 11dpt-120,90; 14dpt-199,60; 18dpt-15,38 CB🍀naturals 13.11-70,58, 14.11-107,30, 16.11-261, 18.11-592,50, 21.11-1089 CP
☀️ II proc:
11.01.23 - 14 komórek, ❄️❄️❄️
🍀16.01 Świeżaczka (3bb)
23.01(7dpt)112,3; 25.01(9dpt) 250,6
27.01(11dpt)560,9; 30.01(14dpt)3324; 31.01 (15dpt)GS 5mm; 14.02 (29dpt) jest ❤️
28.03 (12+4) - pren - ok
23.05 (20+4) - połówk - ok
25.07 (29+4) - pren - ok - 1649g
28.09.23 (38+6) 🎂 Nasz Skarb jest z nami ❤️ 3740g, 56cm, 10pkt! ❤️ -
........ wrote:Mi już mężuś kupił zapas, obiadki i deserki mam już kupiony też zapas bo ost w rossmanie były na wyprzedaży(chyba już nie będą mieć w sprzedaży) po 2.99 po 3.99 te gerbera ale i tak raczej będę gotować młodemu sama
U mnie nie było takiej promocji. Tylko 3+1 na wybrane smaki 🙊🙉🙈 -
Kaśka Furiatka wrote:A ja się nie dorobiłam suszarki niestety. Teraz jak patrzymy ile jest prania to na poważnie rozważamy jej zakup, z tym, ze to się wiąże z kosztowną zmiana organizacji w łazience i kibelku.. Ot mieszkanko w bloku.. Ja ciuszki Tymuli piorę w 30st i prasuje. Tak samo prasuje jego ręczniczki czy pieluszki.. W zasadzie to tatuś prasował, a teraz prasujemy na zmianę. Mam wrażenie wtedy, ze mały jest bezpieczniejszy. Swoich, czy małża ciuchów niemal wcale nie prasuje, tylko po praniu staram się odpowiednio złożyć i potem rozwiesić, naczęściej od razu na wieszaku i mam z bani. Ale my głównie sport. Koszule, których całym sercem nienawidzę i mam ich może 3, małż niewiele więcej, tylko prasuję..
A co u nas..
Od początku niemal jestem połogowym płaczkiem.. Natomiast to nie płacz wyrażający smutek, a łzy, które świadczą o tym jak bardzo nie ogarniam tego jakie mam szczęście.. Dzień w dzień, godzinę w godzinę i minutę w minutę patrzę na mojego Syna i nie potrafię umysłem i sercem objąć tego, jak strasznie szczęśliwa dzięki niemu jestem.. Jego mimowolne grymasy, które wykrzywiają jego buzię w uśmiechu, jego gaworzenie, to mnie tak strasznie rozczula, ze nie umiem Wam tego słowami opisać. Te małe rączki, paluszki, które niekiedy przez przypadek chwycą mój palec i z całej tej mikromocy się zaciskają..
Mamy z Małżem wśród znajomych różne indywidua, w tym między innymi takich wielkich wikingów, którzy rekreacyjnie piorą się w klatkach tez i gdy taka góra rozpływa się i zamienia w gąbkę opowiadając o swoim dziecku.. Kiedyś myślałam, ze tam się coś odkleiło w tej głowie od uderzeń, a teraz myśle, ze albo nie tylko im, albo to całkiem normalne, bo ja jestem miękka jak jasna cholera!
Miałam tez 2,5 dnia płaczu spowodowanego bezsilnością, strachem i przepełnionego nieuzasadnioną chyba paniką.. Otóż, w czwartek chyba musieliśmy jechać do szpitala na ściągnięcie szwów, po wypis z neonatologii, bo mi nie dali w dzień wypisu, za dużo ponoć kobiet w ten dzień wychodziło, do tego trzeba było tam w urzędzie przy okazji już będąc sprawy związane z urodzeniem pozałatwiać.. Niestety po powrocie zauważyłam, ze pępuszek podszedł krwią, dodatkowo od góry się zaczerwienił.. Spanikowałam, naczytałam się zaraz okropnych rzeczy i ehh.. cały czwartek i piątek wyłam. W piątek rano przyleciała położna, uznała, ze to uszkodzenie mechaniczne od fotelika i nic się nie dzieje, psikać octeniseptem, a jak chcemy być spokojniejsi to iść do pediatry i się zobaczy, czy da maść z antybiotykiem.. Poszliśmy, nie dał, psikać. Gowno mnie to uspokoiło. Wyłam dalej. W sobotę się ogarnęłam lekko dopiero.
Dzisiaj, gdy mój Syn postanowił nam odwalić kolejną fontannę z moczu, wycierając go bardzo delikatnie dotknęłam pępuszka i siup, naruszyłam. Odkleił się, ale nie całkiem m. Ja w ryk, stary to na mnie, to na dziecko na przewijaku, ja ciśnienie łez jak z hydrantu z oczu, ze wyrodna matka, dziecko skrzywdziłam. Stary w ogniu hormonów.. Akurat był czas jak położna na umówiona wizytę miała przyjść, spóźniała się już. Bałam się go ubrać, dotknąć tego.. Stary tupnął butem, wydarł jape, ze mam się ogarnąć i ubraliśmy dziecko. Pępuszek cały i zdrowy, odpadający, trzyma się na ostatniej żyłce. Lada dzień odpadnie.. Wszystko jest ok.
Kurwa, zawsze twardo stąpająca po ziemi, nie użalająca się zbytnio, płaczliwa? No błagam. A teraz jakbym z innej planety przyleciała 🤷♀️
Do tego Maluszek główkę woli trzymać po jednej str, wiec już powolutku w trakcie głębokiego snu mu ją obracamy..
No i karmienie. Pokarmu cała mleczarnia, po prysznicu szybko stanik, bo kapie ze mnie wściekłe.. Młody książkowo cyca chwytał od pierwszych minut na świecie aż się okazało, ze od poniedziałku do piątku przybrał tylko 10g. Niestety dość wysoka bilirubina (w normie, ale górna granica) powoduje, ze Tymula jest senny i spał nam nawet 4, a jestem pewna, ze i 5h ciągiem by nam przespał. Położna kazała pilnować, maks 3h i do szamki i dzisiaj po 3 dniach, mamy 110g przyrostu wagi. Miałam suty zjechane tak, ze przeszłam na nakładki, ale, ze dziecko zasysało powietrze i bdziulo bolał, wiec zostawiłam je w cholerę i jedziemy naturals na cycu. Dzisiaj pokazała mi jak usprawnić stara i jedna nowa pozycje do karmienia i dziecko jest ewidentnie zadowolone. Co właśnie widać po radosnej minie, wyrażającej ulgę po próbie wysadzenia pieluchy w kosmos. Musze się streszczać, bo zaraz skończy się zapał sadzenia kwiatków i trzeba będzie ogarnąć ta kuwetę.
Moje postanowienia dot zimnego chowu (🫣🤣) legły w gruzach również biorąc pod uwagę aspekt (nie)spania z dzieckiem w łóżku, gdzie od pierwszej nocy wpatrzeni jak w obrazek w ten cud leżący miedzy nami.. Ale Małż się wczoraj naczytał jeszcze więcej na temat śmierci łóżeczkowej i Tymuś dzisiaj pierwszą noc przespał w swoim łóżeczku. Myślałam, ze serce pęknie na milion kawałków, ze będę musiała sobie głowę do szczebelków przywiązać, ale nasze zmęczenie wzięło górę i ładnie wszyscy spaliśmy, no a wstawanie to na budzik.
Dziewczyny, totalnie przepadłam..
Szkoda mi tylko kotów, bo przysięgałam sobie, ze będę miała dla nich czas, niestety wyszło jak wyszło. Ale normuje się sytuacja, są mega smutne ciagle, ale już coraz częściej do nas przychodzą, z zaciekawieniem nowego członka rodziny oglądają i obwąchują.. Jak Tymuś będzie większy to wierze całym sercem, ze i ta kwestia się ułoży.
I wybaczcie esej, ale mam ochotę krzyczeć codziennie przez otwarte na oścież okno, jak bardzo szczęśliwa jestem.
I brawa dla mojego Małża, bo wszystkie obowiązki spadły prosto po szpitalu na niego i wybrnął koncertowo! Mnie wspiera i pomaga, a Syna swojego kocha bezgraniczna miłością.
Błagam los, żeby już tak zostało.
Miłego wieczoru Dziewczynki i wybaczcie superrzygoesej 🤷♀️Kaśka Furiatka lubi tę wiadomość
👩87’
👨85’
Starania od 2015
2017 IUI😔
2018 IUI😔
2019 Histeroskopia x2 usuwany polip
AMH 1, nasienie ok
Stos badań ,mutacje,trombofilie,kariotypy,zespół antyfos ok, z immuno cytokiny,imk Ok,Kir bx-Brak 2DL5, 2DL5, 2DS1, 2DS3, 2DS4,2DS5, 3DS1
03.21 start 1 ivf
04.21 ET 2x3dniowce😞
06.21 2FET CB 😞
04.11.21 3FET ostatni ❄️ 4bb encorton+accofil.
7dpt-⏸ 8dpt-123mlU/ml ,10dpt-284mlU/ml (inny lab), 12dpt-452,14dpt-975,21dpt-11097
26dpt- jest ❤️
6.12 -crl 9,4mm❤️
30.12- 3,85cm,fhr 171 -10+4
11.01 usg prenatalne -crl 5,69cm fhr 165 (12+0) sanco-zdrowy chłopiec❤️👶
crl 10,7cm fhr 146 15+0🥰
254 g ❤️ 18+0
420 g❤️20+6 usg połówkowe
710 g❤️ 24+0
980g❤️27+0
1516g❤️ 30+0 usg III trym
2180❤️33+0
2606g❤️35+4
2960g❤️37+0
15.07.2022 38+3❤️CC 3070 kg, 53cm 👶🥰🥰