Wrogość śluzu
-
Hej dziewczyny! Jestem ciekawa jakie są Wasze historie po uzyskaniu wyniku PCT wskazującego na wrogość śluzu? Jak podchodzą do tego Wasi lekarze- robi się jeszcze to badanie czy odchodzi od tego, miarodajne czy nie miarodajne? Czy Wasi lekarze drążyli skąd taki wynik- robiłyście dalej jakieś badania w tym kierunku? A może są tu takie, które pomimo takiego wyniku zaszły? W pierwszej kolejności nie mogłam pogodzić się z wynikiem. Mam PCO, M ma słabe żołnierzyki więc załamałam się jak doszło to. Potem oswoiłam się z myślą, że tylko IUI. A teraz z posiewu z szyjki przed HSG wyszły mi e.coli i zastanawiam się czy to nie miała wpływu na PCT. Jakie są Wasze doświadczenia w tym temacie?
Pozdrawiam -
czesc. tez mam wrogi sluz. przeszlam 4 nieudane iui, 3 transfery invitro 2 zakonczone poronieniem. jak zmienialam klinike to lekarz zlecil posiew nasienia u meza (pierwszy raz w zyciu) i tak naprawde pierwszy cykl naturalny oczekujac na kolejny transfer zaszlam w ciaze naturalnie.
dlatego nic straconego -
kuciak wrote:czesc. tez mam wrogi sluz. przeszlam 4 nieudane iui, 3 transfery invitro 2 zakonczone poronieniem. jak zmienialam klinike to lekarz zlecil posiew nasienia u meza (pierwszy raz w zyciu) i tak naprawde pierwszy cykl naturalny oczekujac na kolejny transfer zaszlam w ciaze naturalnie.
dlatego nic straconego
Gratuluje Ci z całego serducha. Jaka to musiała być radość po tym co przeszliście. -