Wysokie CD4/CD8 a ciąża
-
WIADOMOŚĆ
-
dot123 wrote:Na forum widzę mało wpisów o bardzo wysokim CD4/CD8 - zazwyczaj ok +/-2. Moje wynosi ok 4. Dziewczyny z wysokim CD4/CD8 - jakie miałyście zlecone na to leki i dawki? Komuś udało się to zbić i urodzić szczęśliwie?
Dot, ja trzykrotnie wykonywałam test cba. Wyniki współczynnika CD4/CD8 mam bardzo wysoki:
- 12.2017: 3,9 (norma 0,8-2,5),
- 07.2018: 3,3 (norma 0,8-2,5),
- 08.2019: 4,4 (norma 1,1-2,8 ).
W maju 2018 r. przeszłam immunosupresję (Ranigast, Equoral, Azatiopryna, Encorton ) i w następnym cyklu kriotransfer (beta ujemna). A właściwie to cztery kolejne transfery, gdzie beta nawet nie drgnęła.
Od października biorę Accofil na mój KIR AA. Nie dostałam od immunologa zalecenia ponownego przejścia immunosupresji, pomimo wzrostu współczynnika.
A jakie zalecenia u Ciebie ma immunolog w związku z bardzo wysokim współczynnikiem CD4/CD8? U kogo się leczysz?Starania od 09.2014, 5 procedur IVF, 10 transferów (w tym 3 x cb - 08.2017, 11.2017, 10.2019)
-
Ja mam cd4/cd8 3.1 (norma do 2.5). Miałam 2 ciąże biochemiczne. Zlecono mi immunosupresję (Equoral i encorton) 14 dni w cyklu przed transferem - nie pomogło, kolejna biochemiczna. Teraz mam Prograf i encortolon od początku cyklu w którym planuje podejść do transferu.
-
Andziorek wrote:Dot, ja trzykrotnie wykonywałam test cba. Wyniki współczynnika CD4/CD8 mam bardzo wysoki:
- 12.2017: 3,9 (norma 0,8-2,5),
- 07.2018: 3,3 (norma 0,8-2,5),
- 08.2019: 4,4 (norma 1,1-2,8 ).
W maju 2018 r. przeszłam immunosupresję (Ranigast, Equoral, Azatiopryna, Encorton ) i w następnym cyklu kriotransfer (beta ujemna). A właściwie to cztery kolejne transfery, gdzie beta nawet nie drgnęła.
Od października biorę Accofil na mój KIR AA. Nie dostałam od immunologa zalecenia ponownego przejścia immunosupresji, pomimo wzrostu współczynnika.
A jakie zalecenia u Ciebie ma immunolog w związku z bardzo wysokim współczynnikiem CD4/CD8? U kogo się leczysz?
Teraz czekam na nowy cykl, powtarzam badania i chcę iść na wizytę. Chcę mocniejszą obstawę, większe dawki. Nie mam nic do stracenia. Zobaczę co powie mi Doc. Wierzę że idziemy w dobrym kierunku, bo przez tyle lat tylko 3-4 bioch, a tu nagle... Tylko że się skończyło. (( U mnie ta odporność komórkowa jest mega wysoka, wierzę że trzeba porządnie dowalić by było ok.
Dzielcie się Dziewczyny swoimi doświadczeniami w tym temacie i dawkami... W końcu i nam musi się udać!!!Andziorek, Bellakawa lubią tę wiadomość
-
Bellakawa wrote:Ja mam cd4/cd8 3.1 (norma do 2.5). Miałam 2 ciąże biochemiczne. Zlecono mi immunosupresję (Equoral i encorton) 14 dni w cyklu przed transferem - nie pomogło, kolejna biochemiczna. Teraz mam Prograf i encortolon od początku cyklu w którym planuje podejść do transferu.
-
dot123 wrote:Zaczynałam u prof. Malinowskiego ale zmieniłam na doc. Paśnika. Zaczęłam immunologie badać i leczyć w 2019. Miałam też immunosupresję podobną jak Ty z ranigast, equoral, encorton,... To było w zeszłym roku. Była jedna biochemiczna, może dwie wtedy, ale w jednej to hcg małe więc nie liczę. W tym roku na Prografie i później encortonie przy świeżym transferze tez biochemiczna, ale hcg ładnie rosło. Po tym mialam cykl z prografem bez starań i dopiero po tym cykl z Calcort (mialam 6mg,ale bralam 12mg), accofil 1/3 co 3 dni, plaquenil x1, Neoparin 0,6 no i zaskoczyłam! Pierwszy raz nie skończyło się na biochemicznej. Była ciąża bliźniacza, którą straciłam... Gin w 6tc nie mógł dopatrzyć się zarodków, w 7tc też się nie pokazały... W 8tc szpital... Były piękne pęcherzyki ciążowe i żółtkowe, wszystko zapowiadało się dobrze, ładnie rosło - do czasu.
Teraz czekam na nowy cykl, powtarzam badania i chcę iść na wizytę. Chcę mocniejszą obstawę, większe dawki. Nie mam nic do stracenia. Zobaczę co powie mi Doc. Wierzę że idziemy w dobrym kierunku, bo przez tyle lat tylko 3-4 bioch, a tu nagle... Tylko że się skończyło. (( U mnie ta odporność komórkowa jest mega wysoka, wierzę że trzeba porządnie dowalić by było ok.
Dzielcie się Dziewczyny swoimi doświadczeniami w tym temacie i dawkami... W końcu i nam musi się udać!!!
Dot, jakie zastosowanie ma plaquenil w naszych staraniach? Nie znam tego leku.
Po 12 mg calcortu miałaś dobrą morfologię? Ja miałam zalecenie 5 mg encortonu i myślałam, aby zwiększyć na 10 mg, ale trochę się bałam, bo mi mocno wywala leukocyty (bez dzielenia dawki acoocfilu po 3 zastrzyku miałam ponad 60, teraz dzieląc: 1/3 dziennie, było trochę lepiej, ale też dochodziło do 40).
Trzymam kciuki, aby kolejne Twoje podejście zakończyło się szczęśliwie po 9 m-cach ✊ ✊✊dot123 lubi tę wiadomość
Starania od 09.2014, 5 procedur IVF, 10 transferów (w tym 3 x cb - 08.2017, 11.2017, 10.2019)
-
Andziorek wrote:Dot, jakie zastosowanie ma plaquenil w naszych staraniach? Nie znam tego leku.
Po 12 mg calcortu miałaś dobrą morfologię? Ja miałam zalecenie 5 mg encortonu i myślałam, aby zwiększyć na 10 mg, ale trochę się bałam, bo mi mocno wywala leukocyty (bez dzielenia dawki acoocfilu po 3 zastrzyku miałam ponad 60, teraz dzieląc: 1/3 dziennie, było trochę lepiej, ale też dochodziło do 40).
Trzymam kciuki, aby kolejne Twoje podejście zakończyło się szczęśliwie po 9 m-cach ✊ ✊✊
Plaquenil uważam że dostałam bo prosiłam bym przy COVID mogła działać. Akurat było u mnie tak że skończyłam Prograf w połowie marca, zanim wszystko się "zamknęło". Pierwszy transfer miałam w kwietniu mimo że mi odradzał gin, a doc też radził poczekać - zapytałam co jak podejdę bez leków (łudząc się że Prograf z zeszłego cyklu da radę - nie dał...). W maju podeszłam do kolejnego i poprosiłam o wsparcie immunologiczne - wtedy dodał plaquenil, ale zmniejszył inne leki (m.in. accofil) - napisał że to bezpieczniejsze w tym czasie. Jak wrzucisz w wyszukiwarce tu nazwę to ktoś pisał że to poprawia ukrwienie i implantację. W google pokaże się że przy toczniu dziewczyny to biorą. Pewnie chciałabym go "zachować" w kolejnym podejściu - czuję się jak "lekoman" - ale nie wiem co pomogło, choć chwilowo...Bellakawa, Andziorek lubią tę wiadomość
-
Widzę że Ty Andziorek od 09,2014 się starasz, to trochę krócej niż ja --> ale patrząc że też masz takie wystrzelone CD4 do CD8 jak ja to może tu jest nasz problem (przynajmniej jeden z...) ---> trzeba go "ogarnąć".
Ty też u docenta czy kogoś innego? Masz problemy autoimmunologiczne - czytałam że wysoki współczynnik jest przy autoimmunologicznych (ja mam hashimoto zdiagnozowane).
Fajnie gdyby odezwało się nas więcej, a już cudownie gdyby z dobrymi wieściami. -
dot123 wrote:Widzę że Ty Andziorek od 09,2014 się starasz, to trochę krócej niż ja --> ale patrząc że też masz takie wystrzelone CD4 do CD8 jak ja to może tu jest nasz problem (przynajmniej jeden z...) ---> trzeba go "ogarnąć".
Ty też u docenta czy kogoś innego? Masz problemy autoimmunologiczne - czytałam że wysoki współczynnik jest przy autoimmunologicznych (ja mam hashimoto zdiagnozowane).
Fajnie gdyby odezwało się nas więcej, a już cudownie gdyby z dobrymi wieściami.
Na chwilę obecną nie mam żadnej zdiagnozowanej choroby immunologicznej. Mam zaburzenia metaboliczne - insulinooporność (biorę metforminę). Może nie mam jeszcze czegoś wykrytego....
Też jestem u docenta. Do immunologa wybrałam się po drugiej cb. W obu pierwszych ciążach dostałam bardzo wysokiej gorączki (bez żadnych innych objawów przeziębienia). A obecnie problemem jest ból okresowy (skurcze). U wielu dziewczyn nie jest on niczym złym i świadczy o rozciągającej się macicy. U mnie zwiastuje coś niedobrego. W październiku zaskoczyło: 9 dpt beta 54; 10 dpt ból okresowy; 11 dpt beta 52.
W przypadku kiedy ból pojawił się w 5 i 8 dpt. beta była ujemna.
Nie mam pomysłu co zrobić, aby go uniknąć (biorę po transferze nospę max lub scopolan, relanium).
Super byłoby, gdyby odezwały się dziewczyny o bardzo wysokim współczynniku CD4/CD8, którym się udałoStarania od 09.2014, 5 procedur IVF, 10 transferów (w tym 3 x cb - 08.2017, 11.2017, 10.2019)
-
Dziewczyny mam pytanie, mój stosunek CD4/CD8 radio to 2,7. Co to oznacza? Mam się zacząć martwić?
Wg laboratorium normy producenta to 0,9-1,9Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2020, 18:45
Szymon urodzony 08.04.2021 g. 12.15 waga 3950g wzrost 59cm
❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
Pierwsza ciąża- Aniołek 13 tc (10.04.2020)
-
To odporność komórkowa, organizm może atakować zarodek traktując go jak wroga. Odnośnie drugiego pytania to zapytaj lekarza, ja sama szukam odpowiedzi na to pytanie i jak temu zaradzić, a jak widzisz mam dużo wyższą.
Sama czekam na wizytę by bardziej zrozumieć ten temat. -
Dostałam skierowanie do immunologa (dr Sydor Katowice) na konsultację.
NK mam podwyższone do 15% i stosunek CD4/CD8 do 2,7.
Podobno to mniejsze zło bo do uregulowania lekami
Ogólnie po wczorajszej wizycie u gina bardzo mi ulzyło, tarczyca unormowana do 0,94, reszta sterta wyników dobra. Mam zielone światło Jestem dobrej mysli.
Pierwszą dzidzię straciłam w 13tc, a zaszłam w ciążę po 3cs. Mam nadzieję, że teraz wszystko się ułozy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2020, 08:57
Szymon urodzony 08.04.2021 g. 12.15 waga 3950g wzrost 59cm
❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
Pierwsza ciąża- Aniołek 13 tc (10.04.2020)
-
Desperatka_87 wrote:Dostałam skierowanie do immunologa (dr Sydor Katowice) na konsultację.
NK mam podwyższone do 15% i stosunek CD4/CD8 do 2,7.
Podobno to mniejsze zło bo do uregulowania lekami
Ogólnie po wczorajszej wizycie u gina bardzo mi ulzyło, tarczyca unormowana do 0,94, reszta sterta wyników dobra. Mam zielone światło Jestem dobrej mysli.
Pierwszą dzidzię straciłam w 13tc, a zaszłam w ciążę po 3cs. Mam nadzieję, że teraz wszystko się ułozy.
Podobno immunologia działa do 12 tyg. ciąży. Ciekawe, czy u Ciebie miała wpływ na stratę. A robiłaś badania genetyczne po poronieniu?
Trzymam kciuki, aby tym razem wszystko Ci się ułożyło. Sporo dziewczyn jest pacjentkami dr Sydora i raczej z tego co kojarzę były zadowolone z wizyt.Starania od 09.2014, 5 procedur IVF, 10 transferów (w tym 3 x cb - 08.2017, 11.2017, 10.2019)
-
Andziorek wrote:Podobno immunologia działa do 12 tyg. ciąży. Ciekawe, czy u Ciebie miała wpływ na stratę. A robiłaś badania genetyczne po poronieniu?
Trzymam kciuki, aby tym razem wszystko Ci się ułożyło. Sporo dziewczyn jest pacjentkami dr Sydora i raczej z tego co kojarzę były zadowolone z wizyt.
Nie robiłam badań genetycznych i teraz żałuję. W szpitalu zasugerowali mi, że to DOPIERO pierwsze poronienie i raczej nie zaleca się wtedy badań. Na dodatek był to wielki piątek przed świętami, wybuch pandemii (problemy z załatwieniem wszystkiego) i mój stan psychiczny, więc odpuściliśmy sobie.
Ja poszłam na prenatalne i tam dowiedziałam się, że serduszko nie bije
Szymon urodzony 08.04.2021 g. 12.15 waga 3950g wzrost 59cm
❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
Pierwsza ciąża- Aniołek 13 tc (10.04.2020)