ZROSTY PRZYCZYNĄ NIEPŁODNOŚCI
-
WIADOMOŚĆ
-
Ostatnio ginekolog powiedział, że przyczyną mojego problemu z zajściem w ciążę mogą być zrosty. Przepisał mi antybiotyki i leki i kazał na razie odłożyć starania. Powiedział, że nawet gdyby udało mi się zajść w ciążę to duże prawdopodobieństwo, że mogłaby być pozamaciczna. Może któraś z was wie ile trwa takie leczenie?
-
alternatywa nie wiem czy zrosty mogą być przyczyną niepłodności, aczkolwiek wiem że jeżeli dojdzie do zapłodnienia to jest duuże ryzyko poronienia ( dziecko może się udusić bo macica się nie rozciąga przez te zrosty) osobiście nie mam tego problemu ale moja bratowa w ciąży miała zdiagnozowane zrosty na szczęście ciąża przebiegała prawidłowo,więc nie jest też do końca powiedziane że tak musi być ale skoro jest takie ryzyko to może warto to wyleczyć.
-
Chodzi o to, że nie jest to w każdym przypadku przyczyną niepłodności (nie mylić z bezpłodnością), ale u niektórych kobiet może to być powód bezowocnych starań, prawdopodobnie tak jak u mnie. Może ktoś trafi na ten wątek kto wie coś więcej na ten temat...
-
a czego sie robia takie zrosty i jak to mozna zdiagnozowac?
WerkaP2 lubi tę wiadomość
Luty 2015-HSG,3iui
1 IMSI:1 crio blastkiAB beta:8dpt 3,71/10dpt 1,17
2 crio:(
Szczep.immuno
2 IMSI: 3 transfery
3 IMSI: blastka 9dpt beta82/11dpt:beta252/13dpt:beta 708 / 34dpt:jest
-
Niestety zrosty m oga byc przyczyna problemow z zajsciem w ciaze dziewczyny..JA jestem po laparotomii z 2000r i mialam 2tyg temu robiona laparoskopie i u mnie byla masaakra ze zrostami takze zostaly w wiekszosci usuniete ,Niestety lewa strona jajowod i jajnik sa tak przerosniete zrostami ze nie do uwolnienia,...Jedynie prawa strona ejst ok... Zrosty sie moga robic w zw z zapaleniami w miednucy mniejszej(nawet bezobjawowymi) , wszelkimi operacjami w jamie brzusznej , wyciecia wyrostka itd...
-
kapturnica wrote:Niestety zrosty m oga byc przyczyna problemow z zajsciem w ciaze dziewczyny..JA jestem po laparotomii z 2000r i mialam 2tyg temu robiona laparoskopie i u mnie byla masaakra ze zrostami takze zostaly w wiekszosci usuniete ,Niestety lewa strona jajowod i jajnik sa tak przerosniete zrostami ze nie do uwolnienia,...Jedynie prawa strona ejst ok... Zrosty sie moga robic w zw z zapaleniami w miednucy mniejszej(nawet bezobjawowymi) , wszelkimi operacjami w jamie brzusznej , wyciecia wyrostka itd...
ja chyba miałam takie bezobjawowe zapalenie, bo żadnej operacji nie przeszłam a jakieś zrosty mam niestety -
pysia wrote:a czego sie robia takie zrosty i jak to mozna zdiagnozowac?
u mnie ginekolog zdiagnozował to na zwykłym badaniu ginekologicznym, powiedział, że wyczuwa zgrubienia i że po którejś stronie (nie pamiętam) mam zrosty i trzeba je rozpuścić aby mi się udało zajść w ciążę.
Jednak mam w planach wybrać się na usg, wtedy będzie widać czy mam zrosty, czy są zniwelowane, czy wszystko inne jest w normie... a przynajmniej tak mi się wydaje, bo nie miałam do tej pory robionego badania usg -
nick nieaktualnyja mam zrosty na macicy, dokładnie nie wiem w ktorym miejscu, wyszło mi to na hsg....dostawałam przez poł roku silne antybotyki w globulkach i czopkach. teraz chyba pogineły lub nie sa tak widoczne bo usg ich nie pokazuje....do tego mam te wodniaki na jojowodach i to mi przeszkadzało w zajsciu, meza plemniki kiepskie i jedno do drugiego dodac i mamy klops....ja przechodzilam bezobjawowe zapalenie macicy i przydatkow po łyzeczkowaniu....3 lata temu byłam zdrowa, nic mi nie było....a teraz wszystko sie zmieniło, diametralnie
-
Ja idę 24.04 na HSG, zeby się dowiedziec, czy mam zrosty właśnie.
Wszystko inne wykluczyłam, cykle mam książkowe.
Dwa razy zaszłam za pierwszym strzałem w ciążę, jednak od czasu łyżeczkowania nie mogę zajść. Kilka dni po owulacji odczuwam takie bóle i skurcze jakby dzidziuś się próbował zagnieździć, a potem to mija i jest@. I tak co miesiąc.
To jest jedyna jeszcze rzecz, którą mogę sprawdzić, a potem to sibie chyba będę musiała wmówić, że po prostu z niewiadomych przeczyn już nie mogę mieć dzieci -
Alternatywa a co Ci gin na te zrosty przepisał?Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
Marronek wrote:Alternatywa a co Ci gin na te zrosty przepisał?
-
Iownka wrote:Ja idę 24.04 na HSG, zeby się dowiedziec, czy mam zrosty właśnie.
Wszystko inne wykluczyłam, cykle mam książkowe.
Dwa razy zaszłam za pierwszym strzałem w ciążę, jednak od czasu łyżeczkowania nie mogę zajść. Kilka dni po owulacji odczuwam takie bóle i skurcze jakby dzidziuś się próbował zagnieździć, a potem to mija i jest@. I tak co miesiąc.
To jest jedyna jeszcze rzecz, którą mogę sprawdzić, a potem to sibie chyba będę musiała wmówić, że po prostu z niewiadomych przeczyn już nie mogę mieć dzieci
hsg - czy na to badanie trzeba mieć skierowanie? słyszałam, że jest bardzo bolesne:( -
alternatywa...Wybierz sie do porzadnego gina ktory zrobi ci porzadne usg i wysle na hsg..Takim za przeproszeniem macankami wyczuc zrosty i na tej podst tylko to stwierdzic???Powinien cie wyslac na sprawdzenie droznosci jajowodow , a jesli ta wyjdzie niekorzystnie na laparoskopie..Wiele ze zrostow mozna usunac podczas laparo..Starasz sie jak widze juz pare miesiecy wiec po co czekac???Moze wartalonby zasiehnac opinii innego gina a nie tylko jednego
-
kapturnica wrote:alternatywa...Wybierz sie do porzadnego gina ktory zrobi ci porzadne usg i wysle na hsg..Takim za przeproszeniem macankami wyczuc zrosty i na tej podst tylko to stwierdzic???Powinien cie wyslac na sprawdzenie droznosci jajowodow , a jesli ta wyjdzie niekorzystnie na laparoskopie..Wiele ze zrostow mozna usunac podczas laparo..Starasz sie jak widze juz pare miesiecy wiec po co czekac???Moze wartalonby zasiehnac opinii innego gina a nie tylko jednego
tak, jestem właśnie na etapie szukania innego gina, co łatwe niestety nie jest:( mam teraz 18dc, a moja średnia długość cykli to 27dni, więc planuję wybrać się już przy kolejnym cyklu przed owulką, żeby wszystko na usg było widoczne.
Troszkę się załamałam tą wizytą, bo myślałam, że można mieć wątpliwości różnego rodzaju nie chodząc do gina, ale żeby wątpliwości i domysły nie zostały rozwiane, a wręcz narosły po wizycie!!!!
coraz częściej mam wrażenie, że lekarze i firmy farmaceutyczne to jedna mafia, nie ważne jest wyleczenie, ale zarobienie na nas!!! wmawianie nam różnych chorób, przepisywanie w ciemno silnych leków itd itp jaki to ma sens? poza zarobieniem kasy przez nich? -
nick nieaktualnyja tez miałam cały zestaw...
fluomizin, gynoflor, albothyl, distreptaza i jeszcze dodatkowo prowag...ale chyba troche pomogło bo przed leczeniem w czasie miałam bole po prawej stronie, teraz juz jest lepiej, ale wodniakow nic nie zlikwiduje tylko ich wyciecie....Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2014, 22:18
-
kaarolaa wrote:ja tez miałam cały zestaw...
fluomizin, gynoflor, albothyl, distreptaza i jeszcze dodatkowo prowag...ale chyba troche pomogło bo przed leczeniem w czasie miałam bole po prawej stronie, teraz juz jest lepiej, ale wodniakow nic nie zlikwiduje tylko ich wyciecie....
aha, to mam nadzieję, że u mnie też będą jakieś pozytywne rezultaty:) -
kaarolaa wrote:ja tez miałam cały zestaw...
fluomizin, gynoflor, albothyl, distreptaza i jeszcze dodatkowo prowag...ale chyba troche pomogło bo przed leczeniem w czasie miałam bole po prawej stronie, teraz juz jest lepiej, ale wodniakow nic nie zlikwiduje tylko ich wyciecie....
mam pytanko, na jakiej podstawie gin stwierdził u ciebie te zrosty? i jakie badanie ci zrobił, aby stwierdzić, że się rozpuściły? -
Mam do sprzedania:
- Leczniczy napój z ziół na niedrozne jajowody i zrosty
Oto ich skład:
* kwiat jasnoty białej i ziele rdestu ptasiego - po 30 g,
* ziele skrzypu - 20 g,
* liść pokrzywy - 10 g,
* korę dębu i kłącze pięciornika - po 5 g.
Mam ich małe opakowanie, około 50-55 g, Cena 20 zł
Mozliwośc wysyłki od 20.lipca do 8.sierpnia. 2014 r
-
Witam,
wykrycie zrostów macicy możliwe jest jedynie na podstawie badania HSG.Osobiście miałam wykonywany zabieg łyżeczkowania po poronieniu zatrzymanym ( ciąża obumarła 8tc),zabieg wykonano dwukrotnie, gdyż podczas pierwszego doszło do przekłucia jamy ściany macicy. Na kontroli ginekologicznej po pierwszej miesiączce lekarz stwierdził, że wszystko jest w porządku. Po zaleconym półrocznym odczekaniu zaczęliśmy kolejne starania o dziecko, jednak mija już 5 miesiąc i nic... mam nadzieję, że w końcu się uda i doczekamy się z mężem upragnionego dzidziusia...