ciąża a zwierzaki
-
Cześć, na pewno jest tu masa miłośniczek futerkowców wszelakich ale także gadów, płazów ryb i wszystkich innych. Panuje masa mitów na temat szkodliwości owych wobec niemowląt, warto je obalić i podzielić się metodami na oswojenie naszych czworonogów z nadchodzącymi zmianami- powiększeniem ich stada Ja się zgłaszam jako zadeklarowana kociara i akwarystka - połączenie dziwne, ale ryby uspokajają mnie a futro ma prywatną plazmę Teściowa i babcia wciąż pytają kiedy oddam/uśpię/pozbędę się kota- odpowiedź- nie wchodzi w grę. Szukam sposobu na zminimalizowanie szoku dla wszystkich mieszkańców domu i myślę że jest nas więcej, może ktoś ma sprawdzone sposoby? łączmy sięSergiusz
-
Hej.
Ja jestem kociarą Mieszka z nami jeden kot, ma 3,5 roku, jest rozpieszczonym do granic możliwości jedynakiem
Z rodziny jeszcze nikt nie pytał co z Nim zrobimy, ale lepiej niech tego nie robią bo może się to skończyć na kłótni.
Preclak jest częścią naszej rodziny, jeździ z nami na weekendy do rodziców, mam masę zabawek i wszystko co najlepsze. I mimo iż nie mam odporności na toksoplazmozę, to nawet przez sekundę nie przyszło mi przez głowę, żeby go oddać!
Precel jest pod stałą kontrolą weterynarza, przebadany pod kątem krwi, moczu i kału, nie ma żadnych robaków itp., więc środki ostrożności zachowuję, ale bez przesady.
Jest kotem niewychodzącym, więc mniejsza szansa, żeby się czymś zaraził.
Śpi ze mną normalnie w łóżku, przytulamy się i tak zostanie do końca
Czytałam sporo o tym, jak wprowadzić do domu nowego lokatora (dziecko), żeby i dla kota było to mało stresujące i aby zaakceptował nowego domownika, mam nadzieję, że się uda -
Mam w domu trzy koty...
Zanim urodził się Tomek kot ze zdjęć sypiał sobie w jego łóżeczku, później mąż położył tam ubranko dziecka i zaczęliśmy wyganiać kota. Jak przyszliśmy ze szpitala koty obwąchały - dwa olały a jeden jest w nim zakochany i łagodny dla niego jak baranek. Jak Młody na za wysokich częstotliwościach się wydziera to sierściuch sobie idzie po prostu Ja jestem za wychowywaniem dzieci ze zwierzętami i całe szczęście, że nikt w ciąży mnie nie zapytał kiedy oddam kotymakota, MonikaDM lubią tę wiadomość
-
livia30 urocze zdjęcia! Mam nadzieję, że mój kot też się tak przywiąże do dziecka:) Jedyne co się obawiam, to że będzie zazdrosny. Rozpieściliśmy go i teraz jak jest ktoś z dzieckiem u nas i nie poświęcamy mu uwago, to miauczy i domaga się zainteresowania
-
Moja suczka od razu czuła że jestem w ciąży ,zawsze wskakiwała mi na kolana od pewnego czasu przychodziła ,kładła się obok mnie na lewej ręce i łasiła się do mnie i chciała się przytulać i tak z pół godziny ,nigdy wcześniej tego nie robiła .Albo przychodzi kładzie pyszczek na brzuchu i patrzy na mnie tymi brązowymi oczkami i taka jakby zazdrosna.Jak mnie czasem brzuch bolał wchodziła mi pod kołdrę i kładła się koło brzucha ,nawet pomagało.A tak to w ogóle nie odstępuje mnie na krok wszędzie że mną,jakby mnie pilnowała.Powiem jeszcze jedno jak w marcu poroniłam ona wiedziała ,nie podchodziła do mnie siedziała z boku ,jakby się mnie bała ,wołałam ją nie chciała podejść ,a w nocy zanim dostałam krwotoku ona mnie wcześniej obudziła piszczała pod drzwiami i poszłam do WC i nagle się zaczęło ,ona boi się krwi myślę że dlatego czuła to
28.03.2015 aniołek
26.12.2015 aniołek
22.09.2017 aniołek
[/url] -
A koleżanką ma legwana ,nigdy nie był agresywny a jak zaszła w ciążę na jej widok szalał ,rzucał się na nią z pazurami ,tylko na nią jej dzieci bez problemu mogły nim się zajmować i tak całą ciążę.Dowiedziała się że w ciąży jej zapach ciała się zmienił i on czuł ją jako obcą osobę .Dziwne ale tak było zwierzęta różnie reagują na nasz odmienny stan.28.03.2015 aniołek
26.12.2015 aniołek
22.09.2017 aniołek
[/url] -
my mamy dwa psy owczarka i husky to tez członkowie rodziny i na pewno z nami będą. Juz teraz staramy sie oduczyć je wskakiwania i spania w łóżku. Znam swoje zwierzaki i ich stosunek do dzieci wiec nie będzie problemów gdy maluszek się pojawi
07.01.2015 [*] 12TC
21.07.2015 [*] 6 TC
29.06.2016 - Michaś
-
Ja mam dwa kocury - futrzaste miziaki. Obaj kochają mnie miłością bezgraniczną i czasem nawet o męża potrafią być zazdrosne Mam nadzieję, że jakoś to będzie. Na pewno dla kotów nowy domownik będzie na początku dużym stresem. Liczę na to, że szybko go zaakceptują.
Już słyszę moją babcię jak rodzinka się dowie: "to co teraz już w końcu przepędzicie te wstrętne kocury? Przecież mogą dziecko zadusić" wrrrrr Też znacie te urocze przesądy?
Mąż od kiedy zaczęliśmy starania zajmuje się ich kuwetami. Dzisiaj lekarz powiedział, że każdorazowo mam myć ręce po głaskanku. Do tej pory tego nie robiłam, dzisiaj zaczęłam. Wy też tak robicie? Koteły nie są wychodzące, ale nie były badane na toxo. Podejrzewam, że mają, bo jeden z nich tułał się po różnych schroniskach i domach tymczasowych jako mały koci chłopiec...
btw Precel i Ciapaty to cudne kocie imiona
pozdrawiam wszystkie zaciążone zwierzoluby -
nick nieaktualnymakota, z tym uduszeniem to nie jest przesąd tylko wzięło się to z tego że koty widząc jak się porusza nasza szyja podczas snu to często biorą to za zabawkę. Miałam kiedyś w domu rodzinnym takiego kota, który czaił się w nocy na krtań
Ja mam owczarka niemieckiego, jest bardzo absorbującym psiakiem, bardzo chorowitym ale bardzo płochliwym, dużo nam psociła. I boję się jak może zareagować na nowego członka rodziny, od tygodnia chodzi w koło mnie i piszczy, czuje że to już niedługo Jest bardzo towarzyska, lubi ludzi ale nie lubi hałasu i boję się że nie będzie jej się podobać płacz dziecka. Wiem że dobrze jest dawać pampersy i ciuszki dziecka do wąchania, już teraz bardzo ją interesują ciuszki które prasuję.
Odkąd rodzina męża dowiedziałą się o mojej ciąży to były pytania i nagabbywanie nas do pozbycia się psa... niestety nie przepadają za zwięrzętami, dla nic to tylko problem. Ale nie wyobrażam sobie jej gdziekolwiek oddać, w końcu to członek naszej rodziny. -
mam pytanie, posiadamy samochód o nadwoziu sedan i psa rasy owczarek, niebaawem urodzi nam się maleństwo i teraz kombinujemy jak go zabezpieczyć zeby nie wpadał na małego.
Znalazłam taki kojec
http://www.fotosik.pl/zdjecie/39c1f27ebb0d8233
ale pisząc ze sprzedacą odradził mi ponieważ moze być za mały. Macie moze jakies pomysły ??Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2016, 09:30
07.01.2015 [*] 12TC
21.07.2015 [*] 6 TC
29.06.2016 - Michaś
-
Ja mam świnke i królika. Jest troche mało miejsca w domu, (one zajmuja jeden pokój) ponieważ biegają sobie luzem. Mój bardzo chciał kota, ja zresztą też ale póki co jeszcze się nie zdecydowaliśmy...
Ogólnie rzecz biorąc, teściowa do mnie też zagadywała kiedy sie pozbędziemy zwierząt z domu, skoro czekamy na dziecko. Powiedziałam jej, że nikogo nie mam zamiaru wyrzucać i koniec (tym bardziej, że królik jest uratowany z mini zoo- miał iść na karmę i sporo czasu przesiedział w domach tymczasowych) jakoś sie pomieścimy- teraz w grudniu zmieniamy mieszkanie i poszukamy czegoś z większym przedpokojem lub kuchnią i damy radę. -
livia30 wrote:Mam w domu trzy koty...
Od zawsze byłam wychowana ze zwierzętami, chcę aby mój syn też od małego miał z nimi kontakt.
Po porodzie koty oddaję na kilka tygodni do moich rodziców z tego prostego powodu, że ciężko mi będzie ogarnąć wszystkich od razu, musimy "nauczyć" się opiekować synkiem, bo będziemy wszystko robić sami bez pomocy rodziców czy teściów. Z psami wychodzimy 4 razy dziennie, więc jest przy opiece nad nimi jest więcej zachodu, także i tak będzie co robić
-
nick nieaktualnyMy mamy psa. Tez durna szwagierka na wieść o ciąży zapytala gdzie oddamy psa... Ja nie wiem jak ludzie moga pytac o pozbycie się zwierzaka. Obecnie moj synek ma 1,5 roku i są z Fredem super kumplami, jakbyście widziały jak sie bawią i wyglupiaja to masakra, az się dziwie ze sąsiedzi nue pytają co sie u nas dzieje, i śmiechu jest co niemiara. Od wczoraj pies jest u moich rodziców - mamy mase zajęć w tym tygodniu i rodzice zaproponowali, zeby Fredo zostal u nich; Vinnie od wczorajszego wieczora chodzi do koszyka od psa i w nim siedzi, dzis jak przyszliśmy od niani to wziął miotlę (to ich ulubiona zabawka) i pobiegl z nią do koszyka...byl taki smutny jak sie okazalo, ze Freda tam nie ma, teraz widac, ze mu czegos brakuje i ani ja ani nic innego chyba nie zastapi mu psa. Obecnie nie wyobrażam sobie naszego zycia bez naszego psa!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2016, 15:06
makota lubi tę wiadomość
-