X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne 🤰Ciężarówki po IVF 2020 🤰
Odpowiedz

🤰Ciężarówki po IVF 2020 🤰

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 marca 2020, 10:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No tak. Jajniki norma przy endometriozie i ogólnie chyba też. Mnie dzisiaj boli raz lewy raz prawy i to tak dość nieprzyjemnie przez co podbrzusze też zaczęło. Mam nadzieję że to chwilowe.

  • Sylwia Sylwia Autorytet
    Postów: 3174 3183

    Wysłany: 23 marca 2020, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cynthia wrote:
    Dziewczyny od wczoraj kłuje mnie jeden jajnik i to tak powiedziałabym z dość dużą częstotliwością, odczuwam go praktycznie cały czas od wczoraj, takie ćmienie jak przy owulacji. Czy jest sie czym martwić, czy to normalne? Wizyta dopiero za 9 dni i w obecnej sytuacji nie ma szans żeby ją przyspieszyć.
    Też mnie tak kłują, dzisiaj lewy. Choć zastanawiam się czy to faktycznie jajniki, czy może jednak więzadła?

    atdc9vvjubcfojyx.png
    2015 r. - Rozpoczęcie starań, oligozoospermia ekstremalna - Novum, od 2019 Macierzyństwo,
    17.12.2019 r. ICSI, punkcja
    16.01.2020 r. Crio Blastusia 3.1.1.
    6 dpt - bhcg 16,2
    25 dpt jest ♥️
    Mamy jeszcze❄️❄️❄️ 3.1.2., 4.1.1., 4.2.3.
  • Cynthia Autorytet
    Postów: 564 375

    Wysłany: 23 marca 2020, 11:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nie mam endometriozy. Po transferze mnie pobolewały trochę tydzień, bo miałam hiperkę, ale mam wrażenie, że nie aż tak jak teraz. Mimo to, nie jest to ból, ot takie kłucie, ćmienie. I tylko lewy jajnik, co tym bardziej mnie dziwi. Czuję go praktycznie cały czas od wczoraj wieczora z krótkimi przerwami. 🤔

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2020, 11:46

    atdc20mmyu84cdr0.png
  • Esperanza Mia Autorytet
    Postów: 6080 4461

    Wysłany: 23 marca 2020, 12:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A w moim mieście stwierdzono koronę. Niby uspakajają że jest ok.
    Męża wysłałam na zakupy makarony mąka proszki płyn.do.prania. Może.na 2 miesiące starczy.
    Kobitka była we Włoszech na wczasach zaraziła się nie powiedziała a teraz może cała firma w kwaranrannie.
    A jeden koleś co pracuje w tej firmie mieszka.na mojej ulicy..
    Nie wiadomo czy jest zarażony czy nie. Ale.jak będzie łaził.to dzwonię do sanepidu.

    age.png
    age.png
    "Cokolwiek zasiejesz, po jakimś czasie zbierzesz ! Twoje myśli to ziarno i od nich będą zależeć żniwa ".
    21.03.2022 transfer 2AA
    5 dpt 21,4 7 dpt 61,2 10 dpt 205,9 14 dpt 955 23 dpt 💗
    7.06.22 prenetralne, synek
    18.07.22 pierwsze ruchy 19+5
    22.07.2020 20+2 waga 329g połówkowe
    30.09.22 3 genetyczne 30+2 1445g
    12.12.2022 40+5 56 cm, 3550 g, g.15.55 😍
    02.01.2020 *IVF *ICSI MACS
    15.01.2020 punkcja ❄❄ ❄
    15.02.2020 transfer 3AA
    6 dpt 49,5 9 dpt 181,5 11 dpt 286 13 dpt 446 16 dpt 1446 19 dpt 3893
    26 dpt ❤️ 12.03.2020
    18.06.2020 20+3 połówkowe- waga 385 g szczęścia 💕 będzie synek
    19.06.2020 pierwsze ruchy💗
    21.07.2020 25+1 waga 776 g
    21.08.2020 29+5 gene 1502g
    09.09.2020 waga 1944g
    34+2 waga 2200, 35+2 waga 2600
    09.10.2020 36+4 - 54 cm, 2620g godz 23.21 😍
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 marca 2020, 12:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cynthia wrote:
    Ja nie mam endometriozy. Po transferze mnie pobolewały trochę tydzień, bo miałam hiperkę, ale mam wrażenie, że nie aż tak jak teraz. Mimo to, nie jest to ból, ot takie kłucie, ćmienie. I tylko lewy jajnik, co tym bardziej mnie dziwi. Czuję go praktycznie cały czas od wczoraj wieczora z krótkimi przerwami. 🤔

    Mańka powiedział mi że bóle jajników są normalne ZWŁASZCZA przy endometriozie. Czyli bez niej też mogą występować.

  • Sylwia Sylwia Autorytet
    Postów: 3174 3183

    Wysłany: 23 marca 2020, 12:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Esperanza Mia wrote:
    A w moim mieście stwierdzono koronę. Niby uspakajają że jest ok.
    Męża wysłałam na zakupy makarony mąka proszki płyn.do.prania. Może.na 2 miesiące starczy.
    Kobitka była we Włoszech na wczasach zaraziła się nie powiedziała a teraz może cała firma w kwaranrannie.
    A jeden koleś co pracuje w tej firmie mieszka.na mojej ulicy..
    Nie wiadomo czy jest zarażony czy nie. Ale.jak będzie łaził.to dzwonię do sanepidu.
    U mnie mąż przestawił się na małe sklepiki. Jest drożej, ale za to dużo mniej ludzi. Dopiero jak potrzeba nam kupić coś z chemii to jedzie do marketu. Na razie zakupy robi jak idzie do pracy, przy okazji( że 2 razy w tygodniu), tak żeby nie wychodzić bez potrzeby. Dzisiaj wystraszył się, że przyniósł coś do domu, bo przeszłam się do kuchni i dostałam strasznej zadyszki. Okazało się że ciśnienie mi skoczylo - jak na mnie to sporo. Myślę że organizm odczuwa to leżenie w łóżku, bez świeżego powietrza 😔

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2020, 12:44

    Esperanza Mia lubi tę wiadomość

    atdc9vvjubcfojyx.png
    2015 r. - Rozpoczęcie starań, oligozoospermia ekstremalna - Novum, od 2019 Macierzyństwo,
    17.12.2019 r. ICSI, punkcja
    16.01.2020 r. Crio Blastusia 3.1.1.
    6 dpt - bhcg 16,2
    25 dpt jest ♥️
    Mamy jeszcze❄️❄️❄️ 3.1.2., 4.1.1., 4.2.3.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 marca 2020, 12:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój wychodzi w rękawiczkach, masce i googlach pływackich. Wygląda śmiesznie .. jak wraca to idzie pod gorący prysznic i wszystkie ciuchy do prania.

  • Cynthia Autorytet
    Postów: 564 375

    Wysłany: 23 marca 2020, 12:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A czy słyszałyście teorię o tym, że jajniki czasem bolą w ciąży w terminie, w którym normalnie byłaby miesiaczka? Czy to jakiś kolejny mit?

    atdc20mmyu84cdr0.png
  • Jlod Autorytet
    Postów: 2604 2581

    Wysłany: 23 marca 2020, 13:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cynthia wrote:
    Ja nie mam endometriozy. Po transferze mnie pobolewały trochę tydzień, bo miałam hiperkę, ale mam wrażenie, że nie aż tak jak teraz. Mimo to, nie jest to ból, ot takie kłucie, ćmienie. I tylko lewy jajnik, co tym bardziej mnie dziwi. Czuję go praktycznie cały czas od wczoraj wieczora z krótkimi przerwami. 🤔

    Ja tez tak mialam, i to tylko lewy. Nie mam endometriozy.
    Nie przejmuj sie, to normalne ze od czasu do czasu cod kluje.

    Niki345 lubi tę wiadomość

    Wiktorek ❤️

    Starania od 2017
    AMH 4.16
    Hashimoto, TSH unormowane ( 12.19 TSH 0,8
    Homocysteina OK, Kortyzol OK, Prolaktyna OK
    ANA1 dodatnie, antykoagulant tocznia ujemny, wszystkie p/c OK, zespol antyfosfolipidowy wykluczony, wyszlo RO mocno dodatnie w ANA 3, anty wszystkie inne ujemne, miano 1:320 :-(

    6.2019 - punkcja- 14 pobranych,7 zaplodnionych, 2 przetrwaly do blastek
    7.2019 - 1 transfer, blastka 😢
    2.10.2019- crio, blastka 😢
    Listopad 2019- druga stymulacja
    2.12.2019 - punkcja- 17 pobranych, 14 dojrzalych, 10 zaplodnionych
    8.12.2019 - 4 ❄️❄️❄️❄️ Blastek
    24.01.2020 - transfer,
    1.02.20 - 8dpt druga kreska
    6.02.20 - 13dpt : 557 IU/L
    11.02.20 - 18dpt : 3048 IU/L
    17.02.20 - 24dpt ❤️
    20.02 krwiak, 21.02 jest ❤️
    Po drodze drugi krwiak, krwawienia
    04/2020 - krwiaki zniknely🙂
    04.10.2020 Synek❤️
  • Jlod Autorytet
    Postów: 2604 2581

    Wysłany: 23 marca 2020, 13:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwia Sylwia wrote:
    U mnie mąż przestawił się na małe sklepiki. Jest drożej, ale za to dużo mniej ludzi. Dopiero jak potrzeba nam kupić coś z chemii to jedzie do marketu. Na razie zakupy robi jak idzie do pracy, przy okazji( że 2 razy w tygodniu), tak żeby nie wychodzić bez potrzeby. Dzisiaj wystraszył się, że przyniósł coś do domu, bo przeszłam się do kuchni i dostałam strasznej zadyszki. Okazało się że ciśnienie mi skoczylo - jak na mnie to sporo. Myślę że organizm odczuwa to leżenie w łóżku, bez świeżego powietrza 😔


    Sylwia, Ja mam to samo. Za duzo lezenia I nie mam sily. Jak mam wejsc po schodach do sypialni to sapie jakbym przebiegla z 5km przynajmniej. Ale to skutki lezenia. Tak jak sie choruje dlugo I jak czlowiek lezy, to potem nie ma sily. A ja juz ponad miesiac leze, wiec kazdy wstanie z lozka to organizm traktuje jak wysilek🙁

    Wiktorek ❤️

    Starania od 2017
    AMH 4.16
    Hashimoto, TSH unormowane ( 12.19 TSH 0,8
    Homocysteina OK, Kortyzol OK, Prolaktyna OK
    ANA1 dodatnie, antykoagulant tocznia ujemny, wszystkie p/c OK, zespol antyfosfolipidowy wykluczony, wyszlo RO mocno dodatnie w ANA 3, anty wszystkie inne ujemne, miano 1:320 :-(

    6.2019 - punkcja- 14 pobranych,7 zaplodnionych, 2 przetrwaly do blastek
    7.2019 - 1 transfer, blastka 😢
    2.10.2019- crio, blastka 😢
    Listopad 2019- druga stymulacja
    2.12.2019 - punkcja- 17 pobranych, 14 dojrzalych, 10 zaplodnionych
    8.12.2019 - 4 ❄️❄️❄️❄️ Blastek
    24.01.2020 - transfer,
    1.02.20 - 8dpt druga kreska
    6.02.20 - 13dpt : 557 IU/L
    11.02.20 - 18dpt : 3048 IU/L
    17.02.20 - 24dpt ❤️
    20.02 krwiak, 21.02 jest ❤️
    Po drodze drugi krwiak, krwawienia
    04/2020 - krwiaki zniknely🙂
    04.10.2020 Synek❤️
  • Sylwia Sylwia Autorytet
    Postów: 3174 3183

    Wysłany: 23 marca 2020, 13:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jlod wrote:
    Sylwia, Ja mam to samo. Za duzo lezenia I nie mam sily. Jak mam wejsc po schodach do sypialni to sapie jakbym przebiegla z 5km przynajmniej. Ale to skutki lezenia. Tak jak sie choruje dlugo I jak czlowiek lezy, to potem nie ma sily. A ja juz ponad miesiac leze, wiec kazdy wstanie z lozka to organizm traktuje jak wysilek🙁
    Dokładnie, to takie uczucie jak po ciężkiej chorobie 😔 Ja leżę dokładnie od 6.02,...bardzo brakuje mi spacerów 😔 Musimy jakoś wytrwać, przynajmniej teraz nie kusi tak wychodzenie w domu, bo trzeba uważać. Nawet nie cieszę się tak z " przepustki" na badania, bo teraz znowu boję się tej zarazy paskudnej 😔

    atdc9vvjubcfojyx.png
    2015 r. - Rozpoczęcie starań, oligozoospermia ekstremalna - Novum, od 2019 Macierzyństwo,
    17.12.2019 r. ICSI, punkcja
    16.01.2020 r. Crio Blastusia 3.1.1.
    6 dpt - bhcg 16,2
    25 dpt jest ♥️
    Mamy jeszcze❄️❄️❄️ 3.1.2., 4.1.1., 4.2.3.
  • Marmis Autorytet
    Postów: 3248 2932

    Wysłany: 23 marca 2020, 13:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a ja wam zazdroszcze tych "objawów'. U mnie kompletnie nic, no może poza zmęczeniem - ale to na pewno po accofilu i innych lekach. I juz zaczynam sobie wkręcac różne rzeczy. Bo niby wszystkie z was coś tam maja- a ja nic...Ze skrajności w skrajnośc- brak objawów źle - objawy - tez .... eh...

    Marmis
  • Sylwia Sylwia Autorytet
    Postów: 3174 3183

    Wysłany: 23 marca 2020, 13:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No niestety, ale chyba należymy do grupy ciężarnych, które wszystko martwi...

    Jlod, a jak u Ciebie z krwawieniem?

    atdc9vvjubcfojyx.png
    2015 r. - Rozpoczęcie starań, oligozoospermia ekstremalna - Novum, od 2019 Macierzyństwo,
    17.12.2019 r. ICSI, punkcja
    16.01.2020 r. Crio Blastusia 3.1.1.
    6 dpt - bhcg 16,2
    25 dpt jest ♥️
    Mamy jeszcze❄️❄️❄️ 3.1.2., 4.1.1., 4.2.3.
  • Atena000 Autorytet
    Postów: 592 880

    Wysłany: 23 marca 2020, 14:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marmis wrote:
    Dziewczyny a ja wam zazdroszcze tych "objawów'. U mnie kompletnie nic, no może poza zmęczeniem - ale to na pewno po accofilu i innych lekach. I juz zaczynam sobie wkręcac różne rzeczy. Bo niby wszystkie z was coś tam maja- a ja nic...Ze skrajności w skrajnośc- brak objawów źle - objawy - tez .... eh...
    ja nie mam objawów żadnych :) też na początku się stresowałam teraz już nie ..

    INVICTA Warszawa - 33l - 2ivf długi - 1ET FET 1 - S
    PCO
    NK-12%
    Nasienie-Fragmentacja 30%
    MTHFR c.677C>T homozygota (CC)
    MTHFR c.1298A>C homozygota(CC)
    16.01.2021 - test II kreski naturals???
    04.02.2021- jest serduszko :) 7tc 1 d

    2 IVF -start 27.09.2019 protokół długi- punkcja 07.10, przewidywany termin transferu 12.10- podane 2 zarodki, 0- na zimowisku , (było 10 zarodków 8 przestało się rozwijać :( )
    * 6 dpt - 40,7
    *10 dpt- 121,6
    * wizyta pęcherzykowa 29.10- jest pęcherzyk :)
    * 05.11.2019 - jest serduszko :)
    * 16.12.2019- dzidziuś zdrowy (usg prenatalne)
    na chwilę obecną chłopak - czekamy na usg 20 tc
    mhsv3e5egkhasukv.png
    8p3os65g7oyt0r03.png
  • Marmis Autorytet
    Postów: 3248 2932

    Wysłany: 23 marca 2020, 14:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Atena000 wrote:
    ja nie mam objawów żadnych :) też na początku się stresowałam teraz już nie ..
    A jak daleko juz jesteś?

    Marmis
  • Kosanka Autorytet
    Postów: 2206 2351

    Wysłany: 23 marca 2020, 14:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, jeśli macie samochody, to niech Was mąż zabierze do lasu. Naprawdę leżenie przez 2 miesiące non stop to zły pomysł. Lekarze powtarzają, że spacery z dala od ludzi to najlepszy możliwy pomysł dla odporności i zdrowia. Same zauważyłyście, że już jesteście osłabione. Co będzie za 2 miesiące? Bo tyle to potrwa. Ja chodzę codziennie na spacer nad rzekę i rano nie ma tam nikogo. Czasem jakaś mama z wózkiem przemknie. Koronawirus nie skacze z drzew i nie rzuca się na człowieka z krzaków. Trzeba spotkać człowieka i mieć z nim kontakt. Jeśli tego nie będzie, nic nie może się stać. A do trzymania się poręczy, dotykania klamek itd.można wziąć rękawiczki.

    White, Nadzieja, Martaaa87, Niki345 lubią tę wiadomość

    41 lat
    - 2 x IUI :(
    - 1 procedura - 1 zarodek: 3 doba, 8AA :(
    - Badania immunologiczne - totalnie rozchwiane cytokiny - encorton
    - Mutacje MTHFR a1298c, PAI 1 - włączone heparyna i acard
    - 2 procedura - 2 zarodki: dwudniowe 4AB :(
    - Szczepienia limfocytami męża w Łodzi
    - 3 procedura - 1 zarodek, blastuś 5AB
    7 dpt 57 😍
    9 dpt 157,7
    12 dpt - 485,9
    15 dpt - 1764
    19 dpt - 7256 😁
    25 dpt - 💖 😍

    1usa20mmkjfnof95.png
  • Jlod Autorytet
    Postów: 2604 2581

    Wysłany: 23 marca 2020, 15:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwia Sylwia wrote:
    No niestety, ale chyba należymy do grupy ciężarnych, które wszystko martwi...

    Jlod, a jak u Ciebie z krwawieniem?

    U mnie spokoj z krwawieniem. Od czasu do czasu mam rano brazowe grudki z crinone zelem.
    Mam nadzieje ze jakos cholerstwo sie wchlania.
    Prenetalne mam 31.03, prywatnie, robie NIPTy, bo u mnie tylko takie sa, prawdopodobnie to Harmony test, nie ma na stronie szpitala info.
    Bo dopiero normalna wizyte w szpitalu, mam 14.04, taka co badaja krew, robia wywiad polozne itd.

    A jak u ciebie?

    Wiktorek ❤️

    Starania od 2017
    AMH 4.16
    Hashimoto, TSH unormowane ( 12.19 TSH 0,8
    Homocysteina OK, Kortyzol OK, Prolaktyna OK
    ANA1 dodatnie, antykoagulant tocznia ujemny, wszystkie p/c OK, zespol antyfosfolipidowy wykluczony, wyszlo RO mocno dodatnie w ANA 3, anty wszystkie inne ujemne, miano 1:320 :-(

    6.2019 - punkcja- 14 pobranych,7 zaplodnionych, 2 przetrwaly do blastek
    7.2019 - 1 transfer, blastka 😢
    2.10.2019- crio, blastka 😢
    Listopad 2019- druga stymulacja
    2.12.2019 - punkcja- 17 pobranych, 14 dojrzalych, 10 zaplodnionych
    8.12.2019 - 4 ❄️❄️❄️❄️ Blastek
    24.01.2020 - transfer,
    1.02.20 - 8dpt druga kreska
    6.02.20 - 13dpt : 557 IU/L
    11.02.20 - 18dpt : 3048 IU/L
    17.02.20 - 24dpt ❤️
    20.02 krwiak, 21.02 jest ❤️
    Po drodze drugi krwiak, krwawienia
    04/2020 - krwiaki zniknely🙂
    04.10.2020 Synek❤️
  • Jlod Autorytet
    Postów: 2604 2581

    Wysłany: 23 marca 2020, 15:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kosanka wrote:
    Dziewczyny, jeśli macie samochody, to niech Was mąż zabierze do lasu. Naprawdę leżenie przez 2 miesiące non stop to zły pomysł. Lekarze powtarzają, że spacery z dala od ludzi to najlepszy możliwy pomysł dla odporności i zdrowia. Same zauważyłyście, że już jesteście osłabione. Co będzie za 2 miesiące? Bo tyle to potrwa. Ja chodzę codziennie na spacer nad rzekę i rano nie ma tam nikogo. Czasem jakaś mama z wózkiem przemknie. Koronawirus nie skacze z drzew i nie rzuca się na człowieka z krzaków. Trzeba spotkać człowieka i mieć z nim kontakt. Jeśli tego nie będzie, nic nie może się stać. A do trzymania się poręczy, dotykania klamek itd.można wziąć rękawiczki.


    Ja od rana pracuje do wieczora, maz tez, wiec jak cod to spacery tylko w weekend, bo u mnie nadal zimno🙁

    Wiktorek ❤️

    Starania od 2017
    AMH 4.16
    Hashimoto, TSH unormowane ( 12.19 TSH 0,8
    Homocysteina OK, Kortyzol OK, Prolaktyna OK
    ANA1 dodatnie, antykoagulant tocznia ujemny, wszystkie p/c OK, zespol antyfosfolipidowy wykluczony, wyszlo RO mocno dodatnie w ANA 3, anty wszystkie inne ujemne, miano 1:320 :-(

    6.2019 - punkcja- 14 pobranych,7 zaplodnionych, 2 przetrwaly do blastek
    7.2019 - 1 transfer, blastka 😢
    2.10.2019- crio, blastka 😢
    Listopad 2019- druga stymulacja
    2.12.2019 - punkcja- 17 pobranych, 14 dojrzalych, 10 zaplodnionych
    8.12.2019 - 4 ❄️❄️❄️❄️ Blastek
    24.01.2020 - transfer,
    1.02.20 - 8dpt druga kreska
    6.02.20 - 13dpt : 557 IU/L
    11.02.20 - 18dpt : 3048 IU/L
    17.02.20 - 24dpt ❤️
    20.02 krwiak, 21.02 jest ❤️
    Po drodze drugi krwiak, krwawienia
    04/2020 - krwiaki zniknely🙂
    04.10.2020 Synek❤️
  • betty001 Autorytet
    Postów: 273 347

    Wysłany: 23 marca 2020, 15:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny
    Byłam dzisiaj na usg genetycznym, wszystko ok, płód nie ma żadnych objawów, które by wskazywaly na Trisomię 13, tak jak to pokazało Sanco. A z trisomią 13 to trochę inaczej niż z Downem, powinny być widoczne na usg wady wielu narządów.
    Ryzyko skorygowane:
    T21 1:2217;
    T18: 1:3252;
    T13: <1:20000 (a wg Sanco aż 17%...)
    Lekarz mi tłumaczył, że wystarczy, że dwie komórki łożyska w 6 tygodniu ciąży zmieniły swoje DNA i już przez to może wyjść taki wynik Sanco, a nie ma to żadnego znaczenia klinicznego. I tak jak Sanco w przypadku Downa sprawdza się bardzo dobrze, to w przypadku T18 i T13 różnie bywa i mial już przypadki fałszywie dodatniego wyniku...
    Za tydzień dowiem się jakie jest ryzyko uwzględniając pappa (dzisiaj pobrali mi krew).
    Tak czy inaczej zrobimy amniopunkcję za ok. miesiąc żeby mieć już pewność...
    Także zdecydowanie kamień z serca po dzisiejszym usg, nie żałuję, że zrobiliśmy Sanco, ale nerwów nas to sporo kosztowało, a wynik badania był tak opisany, że brzmiało to jak wyrok (a jest to tylko badanie przesiewowe, a nie diagnostyczne).

    Ed, Sylwia Sylwia, Niki345, Kosmamitka lubią tę wiadomość

    ex2b4z17vyc2ygqe.png
    Starania od ok. połowy 2017, 33l.
    Nasienie: morfologia 6%, hba, sca ok
    Hsg 07.2018: jeden jajowód niedrożny
    Hashimoto, letrox 50/75
    Insulinooporność (przez rok metformina, teraz tylko dieta)
    AMH: 6.6 (08.2018), 3.3 (02.2019) bez PCO
    Monitoring owulacji ok
    Kariotypy prawidłowe
    1. IUI: styczeń 2019 :(
    1. ICSI - protokół krótki (punkcja 26.04) 7 komórek -> 6 dojrzałych -> 6 zarodków -> 4 blastocysty czekają na transfer ❄️❄️❄️❄️ 3.2.2., 3.2.2., 4.2.2., 4.2.3.
    13.01.2019 1. FET 3.2.2 na cyklu naturalnym
    8dpt beta 117 :)
    10dpt beta 322 :)
    30dpt usg, jest <3
    13.03 SANCO: wysokie ryzyko Trisomii 13 (PPV: 17%); 24.03 papp'a - ryzyko skorygowane: T21: 1:8867; T18 <1:20000; T13 <1:20000
    16.04 amniopunkcja -> mikromacierze: wynik prawidłowy uff :)
    14.05 połówkowe -> krótka szyjka 14mm :( -> założony pessar -> założony szew
    15.07 poród w 29tc
  • Jagoda30 Autorytet
    Postów: 293 495

    Wysłany: 23 marca 2020, 15:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny z tym siedzeniem w domu to tragedia ja siedziałam od czwartku tylko wychodziłam na chwilę na taras i poprostu dziś już musiałam wyjść na spacer bo od rana już tak bolała mnie głowa mdłości już się tak nasiliły że ledwo byłam żywa postanowiłam wyjść na spacer i jak wróciłam to czuje się jak nowonarodzona odrazu mam więcej siły:) byliśmy za miastem i powiem Wam dziewczyny że nawet w lesie już widziałam sporo osób oczywiście z daleka ale spacerują.

    w4sq9n73awfgloi3.png
‹‹ 77 78 79 80 81 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

10 najczęstszych obaw kobiet w ciąży, czyli czego boją się kobiety w ciąży

Lęk i różnego rodzaju obawy to naturalny towarzysz kobiety w ciąży. Czego boi się większość kobiet oczekujących dziecka? Bólu porodowego, urodzenia chorego dziecka, utraty atrakcyjności czy może zrujnowania życia seksualnego po porodzie? Czego obawiasz się Ty? Przeczytaj czy zasadne jest zamartwianie się i jak sobie radzić, aby nasze obawy nie sprawdziły się.

CZYTAJ WIĘCEJ

Ranking TOP produktów zwiększających szanse na zajście w ciążę

Wybrane produkty, które mogą zwiększyć szanse na zajście w ciążę, skrócić starania o dziecko i szybciej przybliżyć Cię do wymarzonego celu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ