🤰Ciężarówki po IVF 2020 🤰
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Cynthia wrote:Dziewczyny od wczoraj kłuje mnie jeden jajnik i to tak powiedziałabym z dość dużą częstotliwością, odczuwam go praktycznie cały czas od wczoraj, takie ćmienie jak przy owulacji. Czy jest sie czym martwić, czy to normalne? Wizyta dopiero za 9 dni i w obecnej sytuacji nie ma szans żeby ją przyspieszyć.
2015 r. - Rozpoczęcie starań, oligozoospermia ekstremalna - Novum, od 2019 Macierzyństwo,
17.12.2019 r. ICSI, punkcja
16.01.2020 r. Crio Blastusia 3.1.1.
6 dpt - bhcg 16,2
25 dpt jest ♥️
Mamy jeszcze❄️❄️❄️ 3.1.2., 4.1.1., 4.2.3. -
Ja nie mam endometriozy. Po transferze mnie pobolewały trochę tydzień, bo miałam hiperkę, ale mam wrażenie, że nie aż tak jak teraz. Mimo to, nie jest to ból, ot takie kłucie, ćmienie. I tylko lewy jajnik, co tym bardziej mnie dziwi. Czuję go praktycznie cały czas od wczoraj wieczora z krótkimi przerwami. 🤔
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2020, 11:46
-
A w moim mieście stwierdzono koronę. Niby uspakajają że jest ok.
Męża wysłałam na zakupy makarony mąka proszki płyn.do.prania. Może.na 2 miesiące starczy.
Kobitka była we Włoszech na wczasach zaraziła się nie powiedziała a teraz może cała firma w kwaranrannie.
A jeden koleś co pracuje w tej firmie mieszka.na mojej ulicy..
Nie wiadomo czy jest zarażony czy nie. Ale.jak będzie łaził.to dzwonię do sanepidu.
"Cokolwiek zasiejesz, po jakimś czasie zbierzesz ! Twoje myśli to ziarno i od nich będą zależeć żniwa ".
21.03.2022 transfer 2AA
5 dpt 21,4 7 dpt 61,2 10 dpt 205,9 14 dpt 955 23 dpt 💗
7.06.22 prenetralne, synek
18.07.22 pierwsze ruchy 19+5
22.07.2020 20+2 waga 329g połówkowe
30.09.22 3 genetyczne 30+2 1445g
12.12.2022 40+5 56 cm, 3550 g, g.15.55 😍
02.01.2020 *IVF *ICSI MACS
15.01.2020 punkcja ❄❄ ❄
15.02.2020 transfer 3AA
6 dpt 49,5 9 dpt 181,5 11 dpt 286 13 dpt 446 16 dpt 1446 19 dpt 3893
26 dpt ❤️ 12.03.2020
18.06.2020 20+3 połówkowe- waga 385 g szczęścia 💕 będzie synek
19.06.2020 pierwsze ruchy💗
21.07.2020 25+1 waga 776 g
21.08.2020 29+5 gene 1502g
09.09.2020 waga 1944g
34+2 waga 2200, 35+2 waga 2600
09.10.2020 36+4 - 54 cm, 2620g godz 23.21 😍 -
nick nieaktualnyCynthia wrote:Ja nie mam endometriozy. Po transferze mnie pobolewały trochę tydzień, bo miałam hiperkę, ale mam wrażenie, że nie aż tak jak teraz. Mimo to, nie jest to ból, ot takie kłucie, ćmienie. I tylko lewy jajnik, co tym bardziej mnie dziwi. Czuję go praktycznie cały czas od wczoraj wieczora z krótkimi przerwami. 🤔
Mańka powiedział mi że bóle jajników są normalne ZWŁASZCZA przy endometriozie. Czyli bez niej też mogą występować. -
Esperanza Mia wrote:A w moim mieście stwierdzono koronę. Niby uspakajają że jest ok.
Męża wysłałam na zakupy makarony mąka proszki płyn.do.prania. Może.na 2 miesiące starczy.
Kobitka była we Włoszech na wczasach zaraziła się nie powiedziała a teraz może cała firma w kwaranrannie.
A jeden koleś co pracuje w tej firmie mieszka.na mojej ulicy..
Nie wiadomo czy jest zarażony czy nie. Ale.jak będzie łaził.to dzwonię do sanepidu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2020, 12:44
Esperanza Mia lubi tę wiadomość
2015 r. - Rozpoczęcie starań, oligozoospermia ekstremalna - Novum, od 2019 Macierzyństwo,
17.12.2019 r. ICSI, punkcja
16.01.2020 r. Crio Blastusia 3.1.1.
6 dpt - bhcg 16,2
25 dpt jest ♥️
Mamy jeszcze❄️❄️❄️ 3.1.2., 4.1.1., 4.2.3. -
nick nieaktualny
-
Cynthia wrote:Ja nie mam endometriozy. Po transferze mnie pobolewały trochę tydzień, bo miałam hiperkę, ale mam wrażenie, że nie aż tak jak teraz. Mimo to, nie jest to ból, ot takie kłucie, ćmienie. I tylko lewy jajnik, co tym bardziej mnie dziwi. Czuję go praktycznie cały czas od wczoraj wieczora z krótkimi przerwami. 🤔
Ja tez tak mialam, i to tylko lewy. Nie mam endometriozy.
Nie przejmuj sie, to normalne ze od czasu do czasu cod kluje.Niki345 lubi tę wiadomość
Wiktorek ❤️
Starania od 2017
AMH 4.16
Hashimoto, TSH unormowane ( 12.19 TSH 0,8
Homocysteina OK, Kortyzol OK, Prolaktyna OK
ANA1 dodatnie, antykoagulant tocznia ujemny, wszystkie p/c OK, zespol antyfosfolipidowy wykluczony, wyszlo RO mocno dodatnie w ANA 3, anty wszystkie inne ujemne, miano 1:320
6.2019 - punkcja- 14 pobranych,7 zaplodnionych, 2 przetrwaly do blastek
7.2019 - 1 transfer, blastka 😢
2.10.2019- crio, blastka 😢
Listopad 2019- druga stymulacja
2.12.2019 - punkcja- 17 pobranych, 14 dojrzalych, 10 zaplodnionych
8.12.2019 - 4 ❄️❄️❄️❄️ Blastek
24.01.2020 - transfer,
1.02.20 - 8dpt druga kreska
6.02.20 - 13dpt : 557 IU/L
11.02.20 - 18dpt : 3048 IU/L
17.02.20 - 24dpt ❤️
20.02 krwiak, 21.02 jest ❤️
Po drodze drugi krwiak, krwawienia
04/2020 - krwiaki zniknely🙂
04.10.2020 Synek❤️ -
Sylwia Sylwia wrote:U mnie mąż przestawił się na małe sklepiki. Jest drożej, ale za to dużo mniej ludzi. Dopiero jak potrzeba nam kupić coś z chemii to jedzie do marketu. Na razie zakupy robi jak idzie do pracy, przy okazji( że 2 razy w tygodniu), tak żeby nie wychodzić bez potrzeby. Dzisiaj wystraszył się, że przyniósł coś do domu, bo przeszłam się do kuchni i dostałam strasznej zadyszki. Okazało się że ciśnienie mi skoczylo - jak na mnie to sporo. Myślę że organizm odczuwa to leżenie w łóżku, bez świeżego powietrza 😔
Sylwia, Ja mam to samo. Za duzo lezenia I nie mam sily. Jak mam wejsc po schodach do sypialni to sapie jakbym przebiegla z 5km przynajmniej. Ale to skutki lezenia. Tak jak sie choruje dlugo I jak czlowiek lezy, to potem nie ma sily. A ja juz ponad miesiac leze, wiec kazdy wstanie z lozka to organizm traktuje jak wysilek🙁Wiktorek ❤️
Starania od 2017
AMH 4.16
Hashimoto, TSH unormowane ( 12.19 TSH 0,8
Homocysteina OK, Kortyzol OK, Prolaktyna OK
ANA1 dodatnie, antykoagulant tocznia ujemny, wszystkie p/c OK, zespol antyfosfolipidowy wykluczony, wyszlo RO mocno dodatnie w ANA 3, anty wszystkie inne ujemne, miano 1:320
6.2019 - punkcja- 14 pobranych,7 zaplodnionych, 2 przetrwaly do blastek
7.2019 - 1 transfer, blastka 😢
2.10.2019- crio, blastka 😢
Listopad 2019- druga stymulacja
2.12.2019 - punkcja- 17 pobranych, 14 dojrzalych, 10 zaplodnionych
8.12.2019 - 4 ❄️❄️❄️❄️ Blastek
24.01.2020 - transfer,
1.02.20 - 8dpt druga kreska
6.02.20 - 13dpt : 557 IU/L
11.02.20 - 18dpt : 3048 IU/L
17.02.20 - 24dpt ❤️
20.02 krwiak, 21.02 jest ❤️
Po drodze drugi krwiak, krwawienia
04/2020 - krwiaki zniknely🙂
04.10.2020 Synek❤️ -
Jlod wrote:Sylwia, Ja mam to samo. Za duzo lezenia I nie mam sily. Jak mam wejsc po schodach do sypialni to sapie jakbym przebiegla z 5km przynajmniej. Ale to skutki lezenia. Tak jak sie choruje dlugo I jak czlowiek lezy, to potem nie ma sily. A ja juz ponad miesiac leze, wiec kazdy wstanie z lozka to organizm traktuje jak wysilek🙁
2015 r. - Rozpoczęcie starań, oligozoospermia ekstremalna - Novum, od 2019 Macierzyństwo,
17.12.2019 r. ICSI, punkcja
16.01.2020 r. Crio Blastusia 3.1.1.
6 dpt - bhcg 16,2
25 dpt jest ♥️
Mamy jeszcze❄️❄️❄️ 3.1.2., 4.1.1., 4.2.3. -
Dziewczyny a ja wam zazdroszcze tych "objawów'. U mnie kompletnie nic, no może poza zmęczeniem - ale to na pewno po accofilu i innych lekach. I juz zaczynam sobie wkręcac różne rzeczy. Bo niby wszystkie z was coś tam maja- a ja nic...Ze skrajności w skrajnośc- brak objawów źle - objawy - tez .... eh...Marmis
-
No niestety, ale chyba należymy do grupy ciężarnych, które wszystko martwi...
Jlod, a jak u Ciebie z krwawieniem?
2015 r. - Rozpoczęcie starań, oligozoospermia ekstremalna - Novum, od 2019 Macierzyństwo,
17.12.2019 r. ICSI, punkcja
16.01.2020 r. Crio Blastusia 3.1.1.
6 dpt - bhcg 16,2
25 dpt jest ♥️
Mamy jeszcze❄️❄️❄️ 3.1.2., 4.1.1., 4.2.3. -
Marmis wrote:Dziewczyny a ja wam zazdroszcze tych "objawów'. U mnie kompletnie nic, no może poza zmęczeniem - ale to na pewno po accofilu i innych lekach. I juz zaczynam sobie wkręcac różne rzeczy. Bo niby wszystkie z was coś tam maja- a ja nic...Ze skrajności w skrajnośc- brak objawów źle - objawy - tez .... eh...INVICTA Warszawa - 33l - 2ivf długi - 1ET FET 1 - S
PCO
NK-12%
Nasienie-Fragmentacja 30%
MTHFR c.677C>T homozygota (CC)
MTHFR c.1298A>C homozygota(CC)
16.01.2021 - test II kreski naturals???
04.02.2021- jest serduszko 7tc 1 d
2 IVF -start 27.09.2019 protokół długi- punkcja 07.10, przewidywany termin transferu 12.10- podane 2 zarodki, 0- na zimowisku , (było 10 zarodków 8 przestało się rozwijać )
* 6 dpt - 40,7
*10 dpt- 121,6
* wizyta pęcherzykowa 29.10- jest pęcherzyk
* 05.11.2019 - jest serduszko
* 16.12.2019- dzidziuś zdrowy (usg prenatalne)
na chwilę obecną chłopak - czekamy na usg 20 tc
-
Dziewczyny, jeśli macie samochody, to niech Was mąż zabierze do lasu. Naprawdę leżenie przez 2 miesiące non stop to zły pomysł. Lekarze powtarzają, że spacery z dala od ludzi to najlepszy możliwy pomysł dla odporności i zdrowia. Same zauważyłyście, że już jesteście osłabione. Co będzie za 2 miesiące? Bo tyle to potrwa. Ja chodzę codziennie na spacer nad rzekę i rano nie ma tam nikogo. Czasem jakaś mama z wózkiem przemknie. Koronawirus nie skacze z drzew i nie rzuca się na człowieka z krzaków. Trzeba spotkać człowieka i mieć z nim kontakt. Jeśli tego nie będzie, nic nie może się stać. A do trzymania się poręczy, dotykania klamek itd.można wziąć rękawiczki.
White, Nadzieja, Martaaa87, Niki345 lubią tę wiadomość
41 lat
- 2 x IUI
- 1 procedura - 1 zarodek: 3 doba, 8AA
- Badania immunologiczne - totalnie rozchwiane cytokiny - encorton
- Mutacje MTHFR a1298c, PAI 1 - włączone heparyna i acard
- 2 procedura - 2 zarodki: dwudniowe 4AB
- Szczepienia limfocytami męża w Łodzi
- 3 procedura - 1 zarodek, blastuś 5AB
7 dpt 57 😍
9 dpt 157,7
12 dpt - 485,9
15 dpt - 1764
19 dpt - 7256 😁
25 dpt - 💖 😍
-
Sylwia Sylwia wrote:No niestety, ale chyba należymy do grupy ciężarnych, które wszystko martwi...
Jlod, a jak u Ciebie z krwawieniem?
U mnie spokoj z krwawieniem. Od czasu do czasu mam rano brazowe grudki z crinone zelem.
Mam nadzieje ze jakos cholerstwo sie wchlania.
Prenetalne mam 31.03, prywatnie, robie NIPTy, bo u mnie tylko takie sa, prawdopodobnie to Harmony test, nie ma na stronie szpitala info.
Bo dopiero normalna wizyte w szpitalu, mam 14.04, taka co badaja krew, robia wywiad polozne itd.
A jak u ciebie?Wiktorek ❤️
Starania od 2017
AMH 4.16
Hashimoto, TSH unormowane ( 12.19 TSH 0,8
Homocysteina OK, Kortyzol OK, Prolaktyna OK
ANA1 dodatnie, antykoagulant tocznia ujemny, wszystkie p/c OK, zespol antyfosfolipidowy wykluczony, wyszlo RO mocno dodatnie w ANA 3, anty wszystkie inne ujemne, miano 1:320
6.2019 - punkcja- 14 pobranych,7 zaplodnionych, 2 przetrwaly do blastek
7.2019 - 1 transfer, blastka 😢
2.10.2019- crio, blastka 😢
Listopad 2019- druga stymulacja
2.12.2019 - punkcja- 17 pobranych, 14 dojrzalych, 10 zaplodnionych
8.12.2019 - 4 ❄️❄️❄️❄️ Blastek
24.01.2020 - transfer,
1.02.20 - 8dpt druga kreska
6.02.20 - 13dpt : 557 IU/L
11.02.20 - 18dpt : 3048 IU/L
17.02.20 - 24dpt ❤️
20.02 krwiak, 21.02 jest ❤️
Po drodze drugi krwiak, krwawienia
04/2020 - krwiaki zniknely🙂
04.10.2020 Synek❤️ -
Kosanka wrote:Dziewczyny, jeśli macie samochody, to niech Was mąż zabierze do lasu. Naprawdę leżenie przez 2 miesiące non stop to zły pomysł. Lekarze powtarzają, że spacery z dala od ludzi to najlepszy możliwy pomysł dla odporności i zdrowia. Same zauważyłyście, że już jesteście osłabione. Co będzie za 2 miesiące? Bo tyle to potrwa. Ja chodzę codziennie na spacer nad rzekę i rano nie ma tam nikogo. Czasem jakaś mama z wózkiem przemknie. Koronawirus nie skacze z drzew i nie rzuca się na człowieka z krzaków. Trzeba spotkać człowieka i mieć z nim kontakt. Jeśli tego nie będzie, nic nie może się stać. A do trzymania się poręczy, dotykania klamek itd.można wziąć rękawiczki.
Ja od rana pracuje do wieczora, maz tez, wiec jak cod to spacery tylko w weekend, bo u mnie nadal zimno🙁Wiktorek ❤️
Starania od 2017
AMH 4.16
Hashimoto, TSH unormowane ( 12.19 TSH 0,8
Homocysteina OK, Kortyzol OK, Prolaktyna OK
ANA1 dodatnie, antykoagulant tocznia ujemny, wszystkie p/c OK, zespol antyfosfolipidowy wykluczony, wyszlo RO mocno dodatnie w ANA 3, anty wszystkie inne ujemne, miano 1:320
6.2019 - punkcja- 14 pobranych,7 zaplodnionych, 2 przetrwaly do blastek
7.2019 - 1 transfer, blastka 😢
2.10.2019- crio, blastka 😢
Listopad 2019- druga stymulacja
2.12.2019 - punkcja- 17 pobranych, 14 dojrzalych, 10 zaplodnionych
8.12.2019 - 4 ❄️❄️❄️❄️ Blastek
24.01.2020 - transfer,
1.02.20 - 8dpt druga kreska
6.02.20 - 13dpt : 557 IU/L
11.02.20 - 18dpt : 3048 IU/L
17.02.20 - 24dpt ❤️
20.02 krwiak, 21.02 jest ❤️
Po drodze drugi krwiak, krwawienia
04/2020 - krwiaki zniknely🙂
04.10.2020 Synek❤️ -
Hej dziewczyny
Byłam dzisiaj na usg genetycznym, wszystko ok, płód nie ma żadnych objawów, które by wskazywaly na Trisomię 13, tak jak to pokazało Sanco. A z trisomią 13 to trochę inaczej niż z Downem, powinny być widoczne na usg wady wielu narządów.
Ryzyko skorygowane:
T21 1:2217;
T18: 1:3252;
T13: <1:20000 (a wg Sanco aż 17%...)
Lekarz mi tłumaczył, że wystarczy, że dwie komórki łożyska w 6 tygodniu ciąży zmieniły swoje DNA i już przez to może wyjść taki wynik Sanco, a nie ma to żadnego znaczenia klinicznego. I tak jak Sanco w przypadku Downa sprawdza się bardzo dobrze, to w przypadku T18 i T13 różnie bywa i mial już przypadki fałszywie dodatniego wyniku...
Za tydzień dowiem się jakie jest ryzyko uwzględniając pappa (dzisiaj pobrali mi krew).
Tak czy inaczej zrobimy amniopunkcję za ok. miesiąc żeby mieć już pewność...
Także zdecydowanie kamień z serca po dzisiejszym usg, nie żałuję, że zrobiliśmy Sanco, ale nerwów nas to sporo kosztowało, a wynik badania był tak opisany, że brzmiało to jak wyrok (a jest to tylko badanie przesiewowe, a nie diagnostyczne).Ed, Sylwia Sylwia, Niki345, Kosmamitka lubią tę wiadomość
Starania od ok. połowy 2017, 33l.
Nasienie: morfologia 6%, hba, sca ok
Hsg 07.2018: jeden jajowód niedrożny
Hashimoto, letrox 50/75
Insulinooporność (przez rok metformina, teraz tylko dieta)
AMH: 6.6 (08.2018), 3.3 (02.2019) bez PCO
Monitoring owulacji ok
Kariotypy prawidłowe
1. IUI: styczeń 2019
1. ICSI - protokół krótki (punkcja 26.04) 7 komórek -> 6 dojrzałych -> 6 zarodków -> 4 blastocysty czekają na transfer ❄️❄️❄️❄️ 3.2.2., 3.2.2., 4.2.2., 4.2.3.
13.01.2019 1. FET 3.2.2 na cyklu naturalnym
8dpt beta 117
10dpt beta 322
30dpt usg, jest
13.03 SANCO: wysokie ryzyko Trisomii 13 (PPV: 17%); 24.03 papp'a - ryzyko skorygowane: T21: 1:8867; T18 <1:20000; T13 <1:20000
16.04 amniopunkcja -> mikromacierze: wynik prawidłowy uff
14.05 połówkowe -> krótka szyjka 14mm -> założony pessar -> założony szew
15.07 poród w 29tc -
Dziewczyny z tym siedzeniem w domu to tragedia ja siedziałam od czwartku tylko wychodziłam na chwilę na taras i poprostu dziś już musiałam wyjść na spacer bo od rana już tak bolała mnie głowa mdłości już się tak nasiliły że ledwo byłam żywa postanowiłam wyjść na spacer i jak wróciłam to czuje się jak nowonarodzona odrazu mam więcej siły:) byliśmy za miastem i powiem Wam dziewczyny że nawet w lesie już widziałam sporo osób oczywiście z daleka ale spacerują.