hej to ja sie dopisuje
termin mam na 10 grudnia. PÓłtora roku temu urodzilam synka tez w grudniu i powiem wam ze niby to piekny miesiac ale dla mnie byl bardzo ciezki i az tak swiatecznie go nie wspominam Cale dnie siedzialam w malym mieszkanku na 4 pietrze Nikt mnie praktycznie nie odwiedzal
wiadomo zeby nie pozarazac dzieci itp Chorowalismy i tak dosc duzo bo corka przynosila rozne syfy z przedszkola ciezko bylo Do tego te krotkie dni malo spacerow, sloneczka...ale coz o tym sie zapomina Powodzenia dla wszystkich mamusiek!