Hirsutyzm a ciaza
-
nick nieaktualnyczesc dziewczyny, jestem tu nowa i niestety dotknęła mnie ta przykra choroba, mam nadmierne owłosnienie;( czy są tu jakies szczesliwei zaciazone badz juz mamy ktore borykają sie z tą choroba? I podniosna na duchu ze jdnak sie da z ta przypadłoscia miec dzieciaczki Bardzo sie boje ze nie bede mogla miec przez to dzieci. Byłam pod opieka lekarza ktory przepisywal mi diane 35 jednak nic to nie dawało.
Bardzo fajnie by było porozmawiac z osoba ktora dotkneła ta choroba, jesli nie chcesz sie ujawniac(bo to bardzo przykra dolegliwosc) napisz na privLimerikowo, lithe123 lubią tę wiadomość
-
Hej;) Nie mam tej choroby ani też nie znam nikogo takiego, ale życzę ci kochana z całego serca, abyś została mamusią. Co lekarz na to- daje ci jakieś szanse? Te tabletki to z tego co kojarzę trochę niebezpieczne były- mówili o przypadkach chorób i śmierci kobiet które je brały.
A teraz jesteś pod opieką lekarza? Próbuje coś z tym zrobić?Limerikowo, AgaG88 lubią tę wiadomość
-
teraz taka uroda naszej cywilzacji ze i kazda kobieta moze miec klopot z nadmiernym owlosieniem w miejscach typowych dla panow, hormony w jedzeniu-miesie
rowniez w ciazy tak jak rosna i utrzymuja sie dluzej wlosy na glowie tak i moga np na piersiach, bokach policzkow, brodzie wyrosnac sobie ze wzgledu na hormonalna rewoucje
jesli po ciazy beda tez dokuczliwe na twarzy mozna stosowac zabiegi laserowe
tez bylam na diane 35, 2 lata ze wzgledu na wloski ale chyba trafila mnie zakrzepica w lydkach i rzucilam w cholere te anty, sa teraz inne leki new generacji nie tak silne i niebezpiecz jak diane, np we Francji wycofano ten lek z obrotu po serii problemow zgloszonych przez kobiety
zreszta nie pomogl mi, juz predzej bylam zadowolona z lasera, mimo iz drozszy
-
nutka wrote:A teraz jesteś pod opieką lekarza? Próbuje coś z tym zrobić?
-
Ja mam hirsutyzm, jest to u mnie jeden z objawów pcos, a dziewczyny z pcos i hirsutyzmem zachodzą w ciąże. Zauważyłam, że w ciąży od 2. trymestru mam mniejszy problem z nadmiernym owłosieniem - na twarzy już praktycznie nie muszę używać wosku, a wcześniej musiałam raz w tygodniu i na nogach rosną 10 razy wolniej i słabsze
Liluś, nie bój się, to nie taki wielki problemWłoski można usuwać, a wiele dziewczyn z hirsutyzmem zachodzi bez problemów w ciążę, innym udaje się po lekach. Mi starania zajęły 14 miesięcy, ale udało się bez stymulacji owulacji, naturalnie, co jest sukcesem
Nie martw się na zapas, wielu dziewczynom się udaje dużo szybciej niż mi, zobacz np. wątek pcos na ovufriend - jest dużo sukcesów
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2014, 16:43
-
Hirsutyzm nie zawsze oznacza pcos może też być pochodzenia nadnerczowego albo też może występować owłosienie przy prawidłowym poziomie hormonów. Trzeba zrobić badania żeby wiedzieć pod jakim kątem leczyć i czy w ogóle jest co leczyć.
kasjja wrote:Zauważyłam, że w ciąży od 2. trymestru mam mniejszy problem z nadmiernym owłosieniem - na twarzy już praktycznie nie muszę używać wosku, a wcześniej musiałam raz w tygodniu i na nogach rosną 10 razy wolniej i słabsze -
No, masz rację Vanessa. Hirsutyzm to raczej objaw, nie choroba, u mnie był też pochodzenia nadnerczowego, nie tylko z pcos. Liluś na pewno nie ma co martwić się na zapas. Byś może nie będziesz mieć problemów z zajściem w ciążę. A jakby wystąpiły, to trzeba znaleźć dobrego gin-endo i działać. Psychika też ma duże znaczenie. Więc się nie stresuj na zapas
Ja miałam sporo różnych problemów hormonalnych (są w pamiętniku opisane), a jakoś się udało. Głowa do góry!
Natalia87 lubi tę wiadomość
-
hej
post widzę dawno nie odwiedzany ale może moja odpowiedź pocieszy inne babki zmagające się z tą przypadłością. Choruję na hirsutyzm, insulinooporność i PCOS a mimo to udało mi się zajść w ciążę za pierwszym podejściem. Praktycznie na każdej wizycie pytam lekarza, czy mój wysoki testosteron nie zaszkodzi dziecku i on cały czas mnie uspokaja, że wysoki testo może powodować problemy z zajściem w ciążę, ale jak już się zajdzie to nie ma on wpływu na dzieciaczka. W zajściu w ciążę na pewno pomaga zrzucenie paru kg. Ja jak schudłam kiedyśtam to na usg jajniki w ogóle nie wykazywały cech policystycznych, zadnego pęcherzyka! powodzenia laski
Jagna24.01.2018
-