L4 - kiedy?
-
Cześć,
Zastanawiam się kiedy poinformować pracodawcę o ciąży.
Ginekolog chciał mi dać zwolnienie już na pierwszej wizycie (ok.4 tygodnia) - ciąża przebiega prawidłowo.
Obecnie jestem 7+4.
Chciałam iść w 10 tygodniu, pracodawcę poinformować w 8, a koleżanki z pracy po badaniach prenatalnych, ale powiem Wam,że się boje, że poronie albo coś innego nieszczęśliwego się wydarzy. Walczę z myślami.
W którym tygodniu przeszłyście na L4 i kiedy w pracy powiedziałyście ? -
W pierwszej ciąży powiedziałam po trzech tygodniach od testu, a pracowałam jeszcze dwa miesiące. Jeśli ciąża przebiega prawidłowo to nie ma się co obawiać. A jeśli masz możliwość iść na L4, to idź od razu. Będziesz mieć święty spokój.
-
Ja przeszłam na L4 w 24 tygodniu nawet zastanawiałam się czy jeszcze dłuzej nie pracować ale trochę bałam się już sezonu infekcyjnego, i nowych dolegliwości.
Nawet cieszę się że nie zrobiłam tego wcześniej bo tak to za dużo bym miała czasu na martwienie, a tak to słuchałam się lekarzy i nie mialam czasu żeby się dokształcać we własnych nowych dolegliwościach.
Start starań 09.2018r
02-06.2021 monitoring
07-09.2021 3 razy inseminacji 👎
11.2021IVF 10🥚 3zapłodnione, 1 zarodek transferowany, reszta padła
👎
02.2022IVF 12🥚6 zapłodnionych, do 3doby dotrwały tylko 4, 2zarodki transferowane, reszta padła
O6. 2022IVF 10🥚6 zapłodnionych, do 5doby dotrwały tylko 1zarodki transferowane, reszta padła
01.2024 pozytywny test ⏸ naturalne
02.2024 poronienie- zarodek zatrzymał się 6tyg💔
06.2024 pozytywny test ⏸ naturalne
Ona 90r👩🦱:
Jajowody drożne +
Hormony w normie +
Anna2 -pod obserwacja reaumatologa
Pa1, MTHR homozygotyczne±
Kariotyp - prawidłowy
On 👦91r
Słaba morfologia<1%
Kariotyp -prawidłowy -
Ja poszłam na zwolnienie dość późno, bo w 7 miesiącu, pracodawcę poinformowałam jak byłam w 8 lub 9 tygodniu. Teraz trochę żałuję, że zdecydowałam się iść tak późno, bo mogłam jednak troszkę odpocząć przed urodzeniem dziecka 😉
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada, 12:01
-
Ja potwierdziłam ciążę u lekarza w 6 tygodniu (jakoś na początku sierpnia) i wtedy też od razu powiedziałam szefowi jaka jest sytuacja. Zaznaczyłam oczywiście, żeby nikomu na razie nie mówił, bo jest to świeża sprawa i nie chcę jeszcze, by ktokolwiek z otoczenia wiedział. Stwierdziłam, że powinien wiedzieć stosunkowo wcześniej i mieć czas na znalezienie zastępstwa (i tak tego nie zrobił i później miał problem, ale to już inna sprawa)...
Chciałam pracować najdłużej, jak dam radę, ale poszłam na L4 od października ze względu na narastające stresowe sytuacje w pracy, natłok obowiązków, brak możliwości trzymania diety i pilnowania cukrów (mam stwierdzoną cukrzycę ciążową i muszę się bardzo pilnować z porami posiłków i pomiarów cukru), ale także ze względu na narastające mdłości i wymioty oraz bóle pleców.
-
Ja po pozytywnym tescie wzielam 2 tyg urlopu. Potem po potwierdzeniu serduszka lekarz zaproponowal l4. Zdecydowalam sie. Ciaza to byl piekny i spokojny czas. Nie zaluje decyzji. Teraz jestem na macierzyńskim.
-