Majowe mamy 2025 🤰🏼❤️👶🏼
-
WIADOMOŚĆ
-
Lexia wrote:Ania, ale serio dalej chcesz chodzić do gina, który się tak w stosunku do Ciebie zachowuje? I masz nadzieję, że przy cesarce czy w szpitalu Cię specjalnie potraktuje?
Piszę Ci to trochę z własnego doświadczenia. Sama w pierwszej ciąży zmieniłam prowadzącego, wystarczył jego jeden durny tekst gdy byłam w 13tc i moja noga już nigdy więcej nie stanęła w jego gabinecie. I to był ginekolog, do którego chodziłam od 19rż, zaufany, sprawdzony, polecałam go innym przed ciążą. Ale nie miałam ani przez sekundę sentymentu, w ciąży masz do gina mieć zaufanie i czuć się przy nim dobrze. Byłam bardzo zadowolona ze swojej decyzji i tej zmiany. Co prawda rodziłam naturalnie, w zupełnie innym szpitalu, niż mój gin pracował.
Zresztą, moja kumpela miała mieć CC u swojego prowadzącego (pierwsza ciąża, ułożenie miednicowe), wszystko zaplanowane i umówione- cóż, córka zaczęła się pchać na świat w innym terminie, jak dojechała do szpitala to jej lekarz był godzinę po dyżurze. Czy przyjechał na cc? Nie. Czy odwiedził ją po cesarce? Też nie 🤷🏼♀️ A też wydawał się super zaangażowany itp.
Masz rację , sama jestem na siebie zła , ale ja nie mam nikogo sensownego wzamian. Jedyny, który mi przychodzi do głowy to pracuje w innym szpitalu gdzie nie mają w ogóle sprzętu w razie „w”.
No cóż , to nawet do mnie niepodobne ale chyba siły nie mam na walki , szukanie, tłumaczenie . Psychicznie bardzo ciężka dla mnie jest t ciąża . -
Melduję się i ja.
Starałam się was nadrobić ale strasznie dużo tego.
Gorączkę miałam do niedzieli a od niedzieli mam duszący kaszel.. Zadzwoniłam do lekarki i mam do piątku l4, bo jeszcze te mdłości rano, to jakiś hardcore 🙈
Któras pytała jak 💩to ja to w ogóle jestem fenomen, mdli mnie i odrazu biegnę na 💩 co prawda biegunka jest tylko rano, ale i tak jak dla mnie mega dziwne.
Niby byłam dwa razy już w ciąży a ta ciąża jakaś taka dziwna jest, wcześniej sikałam non stop, teraz mało co. Wcześniej miałam takie spuchnięte podbrzusze a teraz to chłopcy głaszczą mną po mojej oponce, a podbrzusze jak było płaskie tak jest. Trochę mnie to niepokoi, ale gdy zmieniłam moja ginke rok temu, to dowiedziałam się że mam macicę wygięta do tyłu, więc tłumaczę to sobie tym. Ale jak to jest to nie mam pojęcia.
Eh jak są objawy to męczą, jak jest ich "za mało" to głowa zaczyna pracować 🙈
pp2018 lubi tę wiadomość
-
Hej, Hej.
Ja też w poprzednich ciążach miałam większość ciuchów z hm i byłam zadowolona.
Wczoraj dostałam skierowanie do szpitala od rodzinnego (ze względu na wymioty i związane z tym zaburzenia widzenia), ale poszłam jeszcze na konsultację do mojego gina. Ok stwierdził, że faktycznie, mogłabym się położyć na kilka dni (on pracuje w klinice ginekologii i położnictwa), ale nic za bardzo nie mogą zrobić poza kroplówką, którą może mi podać też w gabinecie. Wybrałam tę opcję
Bardziej się zmartwiłam, kiedy powiedziałam mu o tym, że na samym początku ciąży przyjmowałam antybiotyki na boreliozę. On wtedy zamarł i powiedział,że to bardzo źle, bo mogl spowodować wady genetyczne podczas podziałów komórkowych:( i w takiej sytuacji rekomenduje badania genetyczne typu Sanco. Nieźle się wystraszyłam i już mam milion czarnych myśli....
Ale oprócz tego z dzidzia ok- 26mm i serce bije. -
Suomi wrote:Hej, Hej.
Ja też w poprzednich ciążach miałam większość ciuchów z hm i byłam zadowolona.
Wczoraj dostałam skierowanie do szpitala od rodzinnego (ze względu na wymioty i związane z tym zaburzenia widzenia), ale poszłam jeszcze na konsultację do mojego gina. Ok stwierdził, że faktycznie, mogłabym się położyć na kilka dni (on pracuje w klinice ginekologii i położnictwa), ale nic za bardzo nie mogą zrobić poza kroplówką, którą może mi podać też w gabinecie. Wybrałam tę opcję
Bardziej się zmartwiłam, kiedy powiedziałam mu o tym, że na samym początku ciąży przyjmowałam antybiotyki na boreliozę. On wtedy zamarł i powiedział,że to bardzo źle, bo mogl spowodować wady genetyczne podczas podziałów komórkowych:( i w takiej sytuacji rekomenduje badania genetyczne typu Sanco. Nieźle się wystraszyłam i już mam milion czarnych myśli....
Ale oprócz tego z dzidzia ok- 26mm i serce bije.
To niedobrze z tą borelioza. Ale w 1 trymestrze jest mniejsze ryzyko przechodzenia patogenow i leków do dziecka,więc może będzie ok 😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2024, 12:30
Czekamy na Synka 💙
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek 😍
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
---
Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
Starania od 10.2016r. -
Po kroplówkę najlepiej do POZ, lekarz wystawia zlecenie, pielęgniarka podaje. Ale wiem że to trzeba wydrzeć tą kroplówkę bo sama przy grypie tak zrobiłam kiedy już się skłaniałam na nogach..
Sama też chodziłam na kroplówki (wlewy witaminowe) ale nie wiem czy tam w ciąży cokolwiek podadzą. No szpital nic przyjemnego ale jednak duża dawka nawodnienia.
Suomi nie martw się na zapas tym antybiotykiem, ile to rzeczy się je pije bierze leki robi nie wiedząc że jest się już w ciąży. Będzie dobrze! -
Suomi wrote:Hej, Hej.
Ja też w poprzednich ciążach miałam większość ciuchów z hm i byłam zadowolona.
Wczoraj dostałam skierowanie do szpitala od rodzinnego (ze względu na wymioty i związane z tym zaburzenia widzenia), ale poszłam jeszcze na konsultację do mojego gina. Ok stwierdził, że faktycznie, mogłabym się położyć na kilka dni (on pracuje w klinice ginekologii i położnictwa), ale nic za bardzo nie mogą zrobić poza kroplówką, którą może mi podać też w gabinecie. Wybrałam tę opcję
Bardziej się zmartwiłam, kiedy powiedziałam mu o tym, że na samym początku ciąży przyjmowałam antybiotyki na boreliozę. On wtedy zamarł i powiedział,że to bardzo źle, bo mogl spowodować wady genetyczne podczas podziałów komórkowych:( i w takiej sytuacji rekomenduje badania genetyczne typu Sanco. Nieźle się wystraszyłam i już mam milion czarnych myśli....
Ale oprócz tego z dzidzia ok- 26mm i serce bije.
Też brałam antybiotyk na początku ciąży, bo się nie spodziewałam zupełnie w tym cyklu. Lekarka powiedziała, żeby się nie martwić na zapas na tak wczesnym etapie, nie pozostało nic innego jak zaufać
-
Gratuluję dobrych wieści po wizytach
Współczuję mdłości, mnie wymęczyło przez 3 tygodnie, jakoś 6 do prawie 9 tc były okropne, ale na szczęście teraz jest dużo lepiej, także jest nadzieja dziewczyny 😀
Ja dzisiaj w środku nocy wstałam żeby przeciąć gumę w moich piżamowych legginsach bo miałam mega schizę, że mi dziecko strasznie gniotą. Mąż się wystraszył bo ja jak zombie na pół przytomna prosto do szuflady z nożyczkami i majstruje coś w okolicy brzucha 😆 ale jaka ulga. Żeby zapiąć jeansy to już w ogóle nie ma szans. Chyba pora na większe rozmiary ubrań. Chociaż jeszcze nie czuję sie duża tylko brzuch mi tak wywaliło. Stanik usztywniany to już też tortura. Takie miękkie tylko wchodzą w grę, choć nigdy ich nie lubiłam, a teraz myślę, że to fantastyczny wynalazek.
W pracy też powiedziałam bardzo wcześnie przez te mdłości właśnie. Moja wydajność bardzo spadła i nie chciałam żeby myśleli, że lecę w kulki. Ale zaznaczyłam, że to poufne na tą chwilę, bo jest bardzo wcześnie i dużo może się wydarzyć, ale dzięki temu mam dużą swobodę jeśli chodzi o czas pracy i przerwy także warto było powiedzieć niż się męczyć w milczeniu.AniaŁ123 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyU mnie na szczęście obędzie się bez pobytu w szpitalu. Dostałam kolejne leki 😅
Jutro planuje zrobić kiły, mogiły i krzywą cukrową. Przezornie już jestem zapisana do diabetologa na piątek bo nie wierzę, że obejdzie się bez cukrzycy 😅
Powiem Wam że o ile pod względem mdłości i ogólnego samopoczucia ta ciąża jest dla mnie niezwykle lajtowa w porównaniu do poprzedniej tak już od paru dni czuję taki ból okolic miednicy że mam problem z podniesieniem nóg do góry na przykład przy ubieraniu spodni i pod koniec dnia już na prawdę ledwo łażę… I coś takiego też miałam w pierwszej ciąży ale dopiero pod koniec 3 trymestru 🤦🏼♀️ Wydaje mi się że to chyba kwestia krótkiego odstępu między ciążami ale już się boję co będzie dalej 🥹 -
Hopeee uśmiałam się jak wyobraziłam sobie Ciebie w nocy z nożyczkami hahah mąż musiał mieć wizje z horroru🤣😁🙈
Co do bólu miednicy czy któraś z Was miała rozejście spojenia łonowego w poprzednich ciążach? Ja miałam i boje się że teraz to się powtórzy a to ból okropny i życie utrudnione…
Aktualizacja zakupów z sinsaya:
-koszulki - petarda! https://www.sinsay.com/pl/pl/8595j-00x?utm_source=app_sharing&utm_medium=iOS&utm_campaign=product_share
-leginsy gładkie - petarda https://www.sinsay.com/pl/pl/528be-99x?utm_source=app_sharing&utm_medium=iOS&utm_campaign=product_share
-leginsy prążek - mógłby mieć więcej elastyny bo mi z chudego tyłka zjeżdżają😁 https://www.sinsay.com/pl/pl/529be-99x?utm_source=app_sharing&utm_medium=iOS&utm_campaign=product_shareAsia2121, aganieszkam, Mervee, Ania40, AniaŁ123 lubią tę wiadomość
-
Hopeee wrote:Gratuluję dobrych wieści po wizytach
Współczuję mdłości, mnie wymęczyło przez 3 tygodnie, jakoś 6 do prawie 9 tc były okropne, ale na szczęście teraz jest dużo lepiej, także jest nadzieja dziewczyny 😀
Ja dzisiaj w środku nocy wstałam żeby przeciąć gumę w moich piżamowych legginsach bo miałam mega schizę, że mi dziecko strasznie gniotą. Mąż się wystraszył bo ja jak zombie na pół przytomna prosto do szuflady z nożyczkami i majstruje coś w okolicy brzucha 😆 ale jaka ulga. Żeby zapiąć jeansy to już w ogóle nie ma szans. Chyba pora na większe rozmiary ubrań. Chociaż jeszcze nie czuję sie duża tylko brzuch mi tak wywaliło. Stanik usztywniany to już też tortura. Takie miękkie tylko wchodzą w grę, choć nigdy ich nie lubiłam, a teraz myślę, że to fantastyczny wynalazek.
W pracy też powiedziałam bardzo wcześnie przez te mdłości właśnie. Moja wydajność bardzo spadła i nie chciałam żeby myśleli, że lecę w kulki. Ale zaznaczyłam, że to poufne na tą chwilę, bo jest bardzo wcześnie i dużo może się wydarzyć, ale dzięki temu mam dużą swobodę jeśli chodzi o czas pracy i przerwy także warto było powiedzieć niż się męczyć w milczeniu.
Ja sobie obecne spodnie które mam nie zapinam na guzik, bo już nie da rady, ale pomagam sobie gumką recepturką i mam taki "elastyczny" pas a nie spadają z tyłka.
Co do staników to w domu chodzę bez, ale do ludzi to ja tylko w usztywnianym niestety.. kupiłam już z większym obwodem i z większą miseczką, żeby mnie nic nie uciskało i na razie to wystarczy -
Hej dziewczyny. Źle się czuję. Rano miałam przerażający incydent z kaszlem. Podniosłam się i zaczęłam kaszleć po nocy i to był taki atak, że naraz zaczęłam wymiotować jakimiś glutami i cały nos się zatkał. Nie mogłam oddychać, wpadłam w straszną panikę. Mąż się zerwał, zaczął mnie klepać po plecach, ja nie mogłam w ogóle nabrać powietrza. Po chwili dopiero nos się delikatnie odetkał i mogłam oddychać. To było tak stresujące, że chyba będę się bała iść spać. Jestem zawiedziona, że lekarka wczoraj jedyne co zaleciła to syrop prenalen. Przychodnia mnie olała, nie obchodzi ich że jestem w ciąży, nie mają miejsc do laryngologa i dowidzenia. Nawet nie mam siły tam robić awantury.
-
Asia2121 wrote:MaAnia, te legginsy biore, jeszcze za taką cenę to nawet jakby miały przeżyć tylko kilka prań to spoko A brałaś swój rozmiar czy mniejszy/większy?
I one będą spoko na teraz (można wywinąć) czy raczej na większy brzuszek?
Naprawdę z Calzedoni mi się całe zmechanizuje po dwóch razach a co 120zl a co 29zl to różnica😎
Może macie do polecania fajne staniki usztywniane z odpinanymi ramiączkami na duży biust z małym obwodem?🙈 tylko nie skafandry😁
Mimblanee współczuję, to z zatok musi Ci spływać wydzielina która jest już glutem. Kup może irygator do zatok? Może to da ulgę? Ale myślę że nie masz co się męczyć tylko włączyć antybiotyk bo to już bardzo długo trwa z tego co pamiętam…zdrówka kochana!Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2024, 14:07
Asia2121 lubi tę wiadomość
-
MaAnia dziękuję, właśnie tak myślałam dzisiaj o przepłukaniu zatok. Może to coś pomoże. Ale jakaś dziwna ta choroba mi się zrobiła. Katar się pojawia tylko kiedy kaszlę, a tak to nos czyściutki. Czekam na wyniki badań z krwi, ciekawe co tam wyjdzie
-
Mimblanee wrote:MaAnia dziękuję, właśnie tak myślałam dzisiaj o przepłukaniu zatok. Może to coś pomoże. Ale jakaś dziwna ta choroba mi się zrobiła. Katar się pojawia tylko kiedy kaszlę, a tak to nos czyściutki. Czekam na wyniki badań z krwi, ciekawe co tam wyjdzie
Mimblanee lubi tę wiadomość
-
https://zapodaj.net/plik-cltTUKRtF6
Jestem po wizycie - maleństwo ma się dobrze
Prenatalne 28.10
I dostałam zwolnienie od dziś - przynajmniej zdążyłam przekazać temat w pracy, który u mnie wisiał i mogę spokojnie sobie być na zwolnieniu.
Od informacji, że jestem w ciąży nie dostawałam żadnych ważnych tematów na wypadek zniknięcia i właśnie mi się to opłaciło, bo stresu mniej.MaAnia, Olalala_22, Asia2121, Wicher, #Aleksandra, Mervee, Freesia, Lexia, AniaŁ123, Justi2019, Angi90 lubią tę wiadomość
----
2024
2024.11 - poronienie chybione 14w
2024.09 - 37dc II
2024.07 - biochem - 30dc ||
----
2023
40w4 | 3280g - ♀️ - 2023.04
----
2022
40dc II
----
Hashimoto i insulinooporność:
Metformina 2x850 ; Q-10 ; Folian ; B12 ; NAC ; R-ALA ; Wit D, C, E ; Mioinozytol 4g ; DHA
----
2021
41w2d - ♀️ - 2021.04
----
2020
2020.07 FET >29dpt ❤
2020.06 I IVF > 1 zarodek w 3 dobie
2020.01 4 IUI - biochem
---
2019
3 IUI - biochem
2 IUI - biochem
1 IUI - puste jajo płodowe
---
2018 - pierwsza wizyta w klinice
---
2016 - początek starań -
Jaszczureczka wrote:https://zapodaj.net/plik-cltTUKRtF6
Jestem po wizycie - maleństwo ma się dobrze
Prenatalne 28.10
I dostałam zwolnienie od dziś - przynajmniej zdążyłam przekazać temat w pracy, który u mnie wisiał i mogę spokojnie sobie być na zwolnieniu.
Od informacji, że jestem w ciąży nie dostawałam żadnych ważnych tematów na wypadek zniknięcia i właśnie mi się to opłaciło, bo stresu mniej.
A jak się czujesz? -
Mimblanee - dzięki, że pytasz z każdym dniem jest coraz lepiej. Jeszcze mam zapchane zatoki, że mnie boli głowa, więc bez inhalacji się dziś nie obędzie, ale mniej już tego kataru I kaszlu. Wredne wirusisko pewnie bedzie jeszcze dawac o sobie znać do końca tygodnia----
2024
2024.11 - poronienie chybione 14w
2024.09 - 37dc II
2024.07 - biochem - 30dc ||
----
2023
40w4 | 3280g - ♀️ - 2023.04
----
2022
40dc II
----
Hashimoto i insulinooporność:
Metformina 2x850 ; Q-10 ; Folian ; B12 ; NAC ; R-ALA ; Wit D, C, E ; Mioinozytol 4g ; DHA
----
2021
41w2d - ♀️ - 2021.04
----
2020
2020.07 FET >29dpt ❤
2020.06 I IVF > 1 zarodek w 3 dobie
2020.01 4 IUI - biochem
---
2019
3 IUI - biochem
2 IUI - biochem
1 IUI - puste jajo płodowe
---
2018 - pierwsza wizyta w klinice
---
2016 - początek starań -
Melduję się po wizycie. Moje wczorajsze plamienie było krótkie (tylko rano), ale mimo wszystko zdecydowałam się przyjść na kontrolę. Wszystko wygląda dobrze, serduszko jest, krwiaków żadnych nie widać, więc widocznie musiałam się lekko podrażnić.
Tylko rozmiar zarodka jest 8+3, a w czwartek było 7+6, ale nie wiem, czy się tym przejmować. Pewnie będę jako czołowa panikara, ale póki co czuję ulgę 🙈.
MaAnia, wpisałabyś mnie na pierwszą stronę?
Termin porodu: 17 maja
Prenatalne: 7 listopadapp2018, MaAnia, Jaszczureczka, Freesia, AniaŁ123, Justi2019, Angi90 lubią tę wiadomość
-
Jaszczureczka cudny ludek😍
Erdene dopisana😎 gratulacje i super że dobre wieści, niech kropek rośnie dalej 😍
Jaszczureczka, pp2018 lubią tę wiadomość