Majowe mamy 2025 🤰🏼❤️👶🏼
-
WIADOMOŚĆ
-
Ania40 wrote:Witam się w ten piękny, słoneczny dzień .
Wszystkim gratuluję dobrych wyników badań prenatalnych, ja mam za tydzień echo płodu genetyczne a za dwa tygodnie genetyczne „zwykle”.
Za tydzień wg Om będzie 11+ 4 ale na pierwszym USG wyszło o 3 dni młodsze i teraz się zastanawiam czy nie za szybko to będzie …
Ja czuję się po prostu fatalnie, mdli mnie okropnie, wszystko mi śmierdzi, przy wyciąganiu naczyń ze zmywarki się dziś popłakałam ;(
To trzecia moja ciąża ale zdecydowanie inna. Poprzednie były bardzo łaskawe , nie wiem … może to z wiekiem ciało gorzej reaguje ? Wieczory polegają jedynie na przetrwaniu a noce uciążliwe bo aż 3-4 razy budzę się na siku. Piękna pogoda a ja taka zmasakrowana, co będzie zimą 😱😫.
Mam nadzieję następny post napisać w lepszym humorze !
Jutro wizyta u giną i mam nadzieję zobaczyć maleństwo. Zastanawiam się czy będzie przezpochwowe czy przez brzuch (10+4) jak miałyście wy ?
Ja miałam wczoraj usg już przez brzuch, więc jest taka szansa.
Ja w nocy śpię jak zabita, chociaż ostatnio wybudza mnie kaszel po infekcji.Ania40 lubi tę wiadomość
Czekamy na Synka 💙
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek 😍
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
---
Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
Starania od 10.2016r. -
pp2018 wrote:Właśnie czekam na swoją kolejkę w Babka Medica
A ta pani doradca, to skąd?
Ta doradczyni to Natalia Barskapp2018 lubi tę wiadomość
Starania od 12.2019
03.2021 naturals 💔 6/8tc
07-09.2021 1 IMSI ❄️422 beta 0 😔
11.2021 2 IMSI 7❄️
12.2021 FET ❄️411 8 tc Puste jajo
02.2022 FET ❄️❄️ 1 ♥️ i 1 puste jajo
10.2022 pojawił się nasz Skarb 👧
01.2024 FET ❄️322 CB
04.2024 FET ❄️322 (ivig+accofil) 17 dpt poronienie samoistne
07.2024 FET ❄️❄️ (prograf, accofil) 20 dpt poronienie samoistne
nowa procedura za 3 Msc/suple+dieta
09.2024 naturalny cud 🤯🥹
32 dc - beta 926 34 dc - beta 2151 TP 26.05.2025 🥰
18.10 CRL 2,2 cm FHR 176
31.10 CRL 3,8 cm FHR 176
12.11 1 USG 🧬 6,20 cm FHR 176
15.11 1 USG 🧬 7 cm FHR 174 Veragene OK 🩵
27.11 IP pessar mały waży 100g 🥰
11.12 Szpital 187 g 87 centyl 😳🥰
-
Magdanka wrote:Hej, bardzo cieszą wasze pozytywne wizyty i że wasza maleństwa się prawidłowo rozwijają 🙂
Dzisiaj piękny dzień na spacer, dzisiaj taki sobie urządziłam z kawką, trzeba jakoś zabijać nudę 🙂
Też zastanawiam się jak będzie wyglądało USG prenatalne, czy przez brzuch przy przezpochwowo. Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić przec brzuch bo ja w ogóle brzucha nie mam 😁 to znaczy mam taki jak był wcześniej 😁
Ja już od 11+6 mam robione USG tylko przez brzuch, a też w ogóle brzucha nie mam, do tego jestem bardzo szczupła - ale to jest ponoć na plus przy USG przez brzuch, im mniej tłuszczu, tym wyraźniejszy obraz. 🙂Ania40 lubi tę wiadomość
♀️ '93 (31 lat)
AMH 2.61
wyniki w normie
♂️ '89 (35 lat)
bardzo niska liczebność i koncentracja plemników
genetyka ok👍
03.06.2024 - kwalifikacja do in vitro ICSI
24.07 - start stymulacji (z torbielą czynnościową 18 mm)
02.08 - punkcja 💉 pobrano 13 🥚, dojrzałych 12 🥚
- wszystkie poszły do zapłodnienia 🤞
zarodki 5 doba: ❄❄❄
07.08 - transfer ET 4.1.1 🌺
7 dpt - beta 3,4 mlU
9 dpt - beta 13,6 mlU
12 dpt - beta 54,4 mlU
14 dpt - beta 161,7 mlU
20 dpt - beta 1490 mlU
26 dpt - beta 6631 mlU CRL 3.3 mm, jest ❤
13+3 I USG prenatalne: CRL 6.3 cm ❤ ryzyka b. niskie, chłopiec 😊💙
21+3 II USG prenatalne: 380g, wszystko w normie 🤗
-
Melduję i ja, że wszystko ok.
Pęcherzyk żółtkowy ok, choć nie zmierzył, dziecię machało rękoma i nogami 🤩Mervee, Prosto_do_celu, Soleil_, Mimblanee, Sylwia_chytrusek, Lexia, AsiaF, Asia2121, Kulcia, Erdene, okejka, Justi2019 lubią tę wiadomość
38 👱♀️, 37🧔♂️ AMH 0,82
28.05.24 ⏸️ 4.07.24 💔 Janek [8+3] trisomia w obrębie 8 chromosomu
🧬 PAI-1 i MTHFR 1298A>C (hetero)
6.09, 8.09 ⏸️
9.09 beta 704, prog 39,50
11.09 beta 1861, prog 43
18.09 5+3: GS 12mm, YS 2,8mm
01.10 7+2: crl 11mm, ys 3,9mm, fhr 143/min
10.10 8+4 crl 20mm, ys 6,1, fhr 175/min
🩺 8.11 12+5 prenatalne
🩺 3.01 połówkowe
🩷🩷🩷🩷
Euthyrox 50
KIR AA
-
Prosto_do_celu wrote:O też czasami tam chodzę, prowadzisz tam ciążę? Którego lekarza polecasz? Daj znać po wizycie!
Ta doradczyni to Natalia Barska
To moja przychodnia, w której w ogóle się leczę tak ogólnie. A z gin. bardzo lubię T. Jakubiaka za jego spokój, fachowość i rzeczowe udzielanie odpowiedzi (zawsze czuję się zaopiekowana, nigdy sie nie spieszył, badanie bardzo delikatne), potrafi też pokierować do spec. z danego tematu (jest ordynatorem w Pruszkowie), U. T-Mądrą, K. Pospiech i W. D-Czarnatę. Oczywiście jest tam wielu świetnych specjalistów, ale do tych osób wracam najchętniej.
Jeszcze bardzo dobre opinie słyszałam o lek. Klimasie, Napiórkowskim, Konińskim.38 👱♀️, 37🧔♂️ AMH 0,82
28.05.24 ⏸️ 4.07.24 💔 Janek [8+3] trisomia w obrębie 8 chromosomu
🧬 PAI-1 i MTHFR 1298A>C (hetero)
6.09, 8.09 ⏸️
9.09 beta 704, prog 39,50
11.09 beta 1861, prog 43
18.09 5+3: GS 12mm, YS 2,8mm
01.10 7+2: crl 11mm, ys 3,9mm, fhr 143/min
10.10 8+4 crl 20mm, ys 6,1, fhr 175/min
🩺 8.11 12+5 prenatalne
🩺 3.01 połówkowe
🩷🩷🩷🩷
Euthyrox 50
KIR AA
-
aganieszkam wrote:No u mnie też trzecia ciąża i najgorsza 🙈 mam dość, wyglądam jak śmierć,głównie leżę. Myślę, że niedługo odżyjemy 😉
Ja miałam wczoraj usg już przez brzuch, więc jest taka szansa.
Ja w nocy śpię jak zabita, chociaż ostatnio wybudza mnie kaszel po infekcji.
Ja mam wrażenie, że z takim samopoczuciem po prostu nie dam rady. Jak pomyślę, ze to DOPIERO 11 tc to autentycznie mam dość .
W nocy na szczęście też śpię dobrze, jednak parcie na pęcherz mnie wybudza i muszę iść siku po schodach na piętro, kiedyś się zabiję pół przytomna . Wybudowaliśmy się i tylko górna łazienka zrobiona a dolną czeka… jak bardzo byłaby teraz przydatna 😱😜 -
Ania40 też tak myślałam że wykończę się i nagle samopoczucie się totalnie zmieniło. Zdarza się że wieczorem takie zmęczenie dopadnie i razem mdłości no i niesmak okropny po każdym jedzeniu i niewiele mogę zjeść bo taki mam ucisk ale mam siłę wogle wyjść z domu i zaczęłam się uśmiechać. I Tobie tego życzę🫶🏼
Ania40, pp2018, Asia2121 lubią tę wiadomość
-
Super ze u was wszystko ok po prenatalnych 🥰
Ja swoje mam 6.11 i nie wiem czy sie stresować czy nie i jak to w ogóle wyglada w przypadku bliźniaków. Gdzies mi na internecie mignęło ze pappa nie jest miarodajna w przypadku ciazy mnogiej, ale nie mi to oceniać zobaczymy co powie lek. U mnie dalej mdlosci, wymioty na wieczor, i zgaga taka ze plakac mi sie chce, nic nie pomaga🥲 nic nie moge zjesc bo od razu az mi podchodzi do gardla. 😭 licze tylko ze będzie sie poprawiać powoli, bo praktycznie od 5 tc mnie meczy. -
Clarson wrote:Super ze u was wszystko ok po prenatalnych 🥰
Ja swoje mam 6.11 i nie wiem czy sie stresować czy nie i jak to w ogóle wyglada w przypadku bliźniaków. Gdzies mi na internecie mignęło ze pappa nie jest miarodajna w przypadku ciazy mnogiej, ale nie mi to oceniać zobaczymy co powie lek. U mnie dalej mdlosci, wymioty na wieczor, i zgaga taka ze plakac mi sie chce, nic nie pomaga🥲 nic nie moge zjesc bo od razu az mi podchodzi do gardla. 😭 licze tylko ze będzie sie poprawiać powoli, bo praktycznie od 5 tc mnie meczy.Clarson lubi tę wiadomość
-
Clarson dużo siły i kciuki żeby to w końcu przeszło żebyś mogła cieszyć się ciążowowaniem🫶🏼
Wogle jestem w szoku jak te dolegliwości potrafią dosłownie obrzydzić życie. Ja to chwilami płakałam w poduszkę było mi tak źle i tak ciężko.. dopiero jak puściło jak się uśmiechnęłam to na nowo odżyłam. Dodatkowo ciężko było bo na codzień jestem zawsze zadowolona pełna energii kobieta i na prawdę na głowę już mi to wjeżdżało.
Moje prenatalne równo za tydzień, ciekawa jestem tej płci ale podchodzę z dużą rezerwa. Syn, córka i ja team chłopiec, partner i teściowa haha team dziewczynka 😁
Iiiiiii mam wreszcie wyniki awidnosci cytomegalii🥳
awidnosc wysoka także zakażenie z przeszłości, co prawda nie wyklucza ponownego zakażenia ale nie jest to pierwotne zakażenie uffff🫶🏼Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2024, 18:31
Clarson, aganieszkam, Soleil_, Erdene, Basieczka lubią tę wiadomość
-
U mnie też ryzyko preeklampsji w pierwszej ciąży wyszło 1:150, od 12+1 do bodajże 36tc brałam acard 150 codziennie wieczorem. Urodziłam w 39+5, mała miała 3260g. Teraz biorę acard 150 właściwie od pozytywnego testu (zalecenie gina w związku z poprzednią ciążą) także nawet jak coś wyjdzie, to bez różnicy, po prostu go nie odstawię 😅
Co do KP to duuuuużo samozaparcia, konsultacje z CDL i neurologopedą (nawet kilkoma różnymi). MaAnia, Twoje dzieci już w sumie duże, może zaczęłaś wcześnie rozszerzać dietę i się posypało z KP? Obecne zalecenia mówią o wyłącznym KP przez 6 miesięcy, dopiero jak dziecko skończy pół roku (a nawet później, nie trzeba się spieszyć) zaczyna się podawać stałe pokarmy. Regularne przystawianie, kontrola wędzidełka (!)- bardzo ważne, wiele dzieci odrzuca pierś z powodu problemów w buźce. Kontrola napięcia w buzi, pracy języka (to zrobi neurologopeda pracujący z noworodkami i niemowlakami, sama się konsultowałam z takim). No i próbować, dostawiać w różnych pozycjach, pilnować regularności, nie podawać butelki przez pierwsze 2-3 tygodnie póki dziecko nie rozhula się z KP. Smoczek, jeśli chcesz używać, też powinien być nie pierwszy z brzegu, a najlepiej anatomiczny.pp2018, Lolitka lubią tę wiadomość
👱🏼♀️&👨🏼🦱'94
Rodzinka 🤰🏼+🧑🏻🦱+👧🏼+🐈+🐈+🐈⬛
Pierworodna (4cs):
Drugorodna(1cs):
23.08.24: ⏸️
24.08.24(3+4): Beta HCG: 16.8 🍀
26.08.24: Powtórka: 75.3 ❤️🥹
11.09.24(6+1): Mikrozarodek z mikroserduszkiem ❤️
16.09.24(6+6): Jest zarodek o CRL ok. 1cm (7+1)i pięknie bijące ❤️
07.10.24(9+6): 👽 ma prawie 3cm i już coraz bardziej przypomina człowieka😜Karta ciąży założona.
28.10.24(12+6): USG genetyczne: wszystkie parametry prawidłowe. Druga córka?!🩷
06.11.24(14+1): 100g Bambosza 🐛
02.12.24(17+6): 250g drugiej Córki 🙈🧚🏼♀️
20.12.24(20+3): 363g Dziewczynki 🧜🏼♀️
-
Lexia wrote:U mnie też ryzyko preeklampsji w pierwszej ciąży wyszło 1:150, od 12+1 do bodajże 36tc brałam acard 150 codziennie wieczorem. Urodziłam w 39+5, mała miała 3260g. Teraz biorę acard 150 właściwie od pozytywnego testu (zalecenie gina w związku z poprzednią ciążą) także nawet jak coś wyjdzie, to bez różnicy, po prostu go nie odstawię 😅
Co do KP to duuuuużo samozaparcia, konsultacje z CDL i neurologopedą (nawet kilkoma różnymi). MaAnia, Twoje dzieci już w sumie duże, może zaczęłaś wcześnie rozszerzać dietę i się posypało z KP? Obecne zalecenia mówią o wyłącznym KP przez 6 miesięcy, dopiero jak dziecko skończy pół roku (a nawet później, nie trzeba się spieszyć) zaczyna się podawać stałe pokarmy. Regularne przystawianie, kontrola wędzidełka (!)- bardzo ważne, wiele dzieci odrzuca pierś z powodu problemów w buźce. Kontrola napięcia w buzi, pracy języka (to zrobi neurologopeda pracujący z noworodkami i niemowlakami, sama się konsultowałam z takim). No i próbować, dostawiać w różnych pozycjach, pilnować regularności, nie podawać butelki przez pierwsze 2-3 tygodnie póki dziecko nie rozhula się z KP. Smoczek, jeśli chcesz używać, też powinien być nie pierwszy z brzegu, a najlepiej anatomiczny.
Młoda dla odmiany była dzieckiem ciekawym wszystkiego, to taki temperament od urodzenia…ssała 5min i już była najedzona a i za pół godziny powtórka i tak się kręciło a ile można chodzić z cyckami na wierzchu mając 3latka jeszcze pod opieką. I tu stwierdziłam że będę maltretować się laktatorem i tak to było przez kolejnych 10m, mleka było na rok…powiedzmy że kompromis.
Nie mniej samo karmienie jest dla mnie cudem, taka chwila matki i bobasa że niewyobrazam sobie inaczej. Ale żeby tym razem było bez tych wszystkich problemów.
No zobaczymy co to wyjdzie… -
MaAnia wrote:Moje dzieci już 11 i 14 lat także dawno było niemniej karmiłam krótko wic 4m i 2m więc diety siała rzeczy jeszcze nie rozszerzałam. Po prostu dzieci były ewidentnie głodne. Młody ładnie ssał a mleka było mniej i mniej i nagle pół karmieniu całkiem zanikło. Co ja wyprawiałam gdzie ja nie byłam aż dostałam butelkę mleko w proszku i słowa „proszę dać butelkę to nie zbrodnia, bo wykończy pani siebie i dziecko” no i cóż poddałam się po pierwszym nakarmieniu kiedy młody był szczęśliwy i najedzony.
Młoda dla odmiany była dzieckiem ciekawym wszystkiego, to taki temperament od urodzenia…ssała 5min i już była najedzona a i za pół godziny powtórka i tak się kręciło a ile można chodzić z cyckami na wierzchu mając 3latka jeszcze pod opieką. I tu stwierdziłam że będę maltretować się laktatorem i tak to było przez kolejnych 10m, mleka było na rok…powiedzmy że kompromis.
Nie mniej samo karmienie jest dla mnie cudem, taka chwila matki i bobasa że niewyobrazam sobie inaczej. Ale żeby tym razem było bez tych wszystkich problemów.
No zobaczymy co to wyjdzie…
Rozumiem. Jednak teraz trochę wiedza poszła do przodu, starsze dzieci odchowane, będziesz mogła się skupić na maluchu oby tym razem poszło lepiej 💪🏼MaAnia lubi tę wiadomość
👱🏼♀️&👨🏼🦱'94
Rodzinka 🤰🏼+🧑🏻🦱+👧🏼+🐈+🐈+🐈⬛
Pierworodna (4cs):
Drugorodna(1cs):
23.08.24: ⏸️
24.08.24(3+4): Beta HCG: 16.8 🍀
26.08.24: Powtórka: 75.3 ❤️🥹
11.09.24(6+1): Mikrozarodek z mikroserduszkiem ❤️
16.09.24(6+6): Jest zarodek o CRL ok. 1cm (7+1)i pięknie bijące ❤️
07.10.24(9+6): 👽 ma prawie 3cm i już coraz bardziej przypomina człowieka😜Karta ciąży założona.
28.10.24(12+6): USG genetyczne: wszystkie parametry prawidłowe. Druga córka?!🩷
06.11.24(14+1): 100g Bambosza 🐛
02.12.24(17+6): 250g drugiej Córki 🙈🧚🏼♀️
20.12.24(20+3): 363g Dziewczynki 🧜🏼♀️
-
Ania40 wrote:Ja mam wrażenie, że z takim samopoczuciem po prostu nie dam rady. Jak pomyślę, ze to DOPIERO 11 tc to autentycznie mam dość .
W nocy na szczęście też śpię dobrze, jednak parcie na pęcherz mnie wybudza i muszę iść siku po schodach na piętro, kiedyś się zabiję pół przytomna . Wybudowaliśmy się i tylko górna łazienka zrobiona a dolną czeka… jak bardzo byłaby teraz przydatna 😱😜Ania40 lubi tę wiadomość
👱♀️37👨🚒38🐕13
Nadciśnienie wrodzone, niedoczynność tarczycy, hashimoto, PCOS, insulinooporność
05.2024-👼Poronienie zatrzymane 💔9tc
3.10.2024-🤰7+1tc (usg 6+4tc) ❤️ bije
24.10.2024- 9+6tc ❤️186ud. 3cm szczęścia
12.11.- 12+4tc 1 🧬 CRL 6,65cm ❤️ 170ud.
21.11. 92g bobasa
19.12. Mamy małego (225g) mężczyznę 💙
8.01. II 🧬 412g zdrowego chłopaka
12.03. III🧬
-
aganieszkam wrote:No u mnie też trzecia ciąża i najgorsza 🙈 mam dość, wyglądam jak śmierć,głównie leżę. Myślę, że niedługo odżyjemy 😉
Ja miałam wczoraj usg już przez brzuch, więc jest taka szansa.
Ja w nocy śpię jak zabita, chociaż ostatnio wybudza mnie kaszel po infekcji.
Dziewczyny, łączę się w bólu. Ja mam 37 lat i chyba też ten wiek daje czadu. Jak sobie pomyślę co się ze mną dzieje to sama sobie współczuję Wymioty non stop, jak nie wymioty to potworny ból żołądka, w nocy też wstaję kilka razy, a potem nie mogę zasnąć. Nie mam w ogóle energii, żeby nawet z domu wyjść. Codziennie wstaję z nadzieją, że dziś będzie lepiej. Do około 15 jest w miarę, a popołudnie i wieczór przynoszą to co zwykle.... Kiedy to się skończy???
Z lepszych informacji to byłam wczoraj na wizycie u mojego gina. Z maluchem wszystko ok - ma ok. 6 cm, kość nosowa widoczna, NT 1,4 Nawet nie sądziłam, że to będzie badał ale sprawdził. W czwartek mam prenatalne.
W poprzednich ciążach miałam raz przez brzuch, raz transvaginalne, więc chyba różnie to bywa.
Co do KP to dwójkę karmiłam 1,5 roku,w tym po 6 miesięcy tylko pierś. Droga do udanego kp jest trudna, ale naprawdę da się, jeśli trafi się na kogoś mądrego do pomocy. Niestety doradztwo laktacyjne kuleje i w szpitalach i wśród położnych, dlatego trzeba dużo samozaparcia i chęci, żeby się udało. Początki są trudne, ale jak się przetrwa to później zostaje sama przyjemność. Przynajmniej u mnie tak byłoLexia, Prosto_do_celu, Ania40, Justi2019 lubią tę wiadomość
-
Co do KP, to ja myślę, że dużo zależy od początków, na kogo się trafi.
Ja miałam CC na zimno w 33tc, więc o laktacji nie było mowy, ale błyskawicznie mi szpital przyniósł laktator, taką wielką krowę szpitalną, położna poinstruowała jak odciągać (systemem 7-5-3), dali Femaltiker i naprawdę mega mega mnie dopingowali i wiecie, ja na początku naprawdę zanosiłam maleńkie ilości siary, a potem mleka na OITN, a położne tam dosłownie piały z zachwytu nad tym mlekiem i że super, że to maluchowi pomoże itd 😁
On się urodził wcześnie, więc o KP z piersi bezpośrednio nie było mowy, bo nie miał odruchu ssania. Więc przez pierwszy miesiąc karmiłam go z butelki moim mlekiem, a po miesiącu zaczęłam sama go przystawiać i w końcu przeskoczył na pierś i karmiłam go w sumie 2 lata 😁
Ale myślę, że podstawa to głowa, bo ja jakoś nawet nie pomyślałam, że może nam się nie udać = nawet nie byłam chyba świadoma ile problemów może być z KP i jak trudno nieraz jest kobietom i że nie zawsze się udaje.
Tak samo jak nie miałam rozkmin nigdy czy mam wystarczająco dużo mleka, czy się najada itd a przecież kobiety bardzo często się właśnie tym martwią.
Mi pomogła też książka 'po prostu piersią'.Lexia lubi tę wiadomość
-
A ja znów z pytaniem pierworódki 😁 zaciekawił mnie temat KP, czy jak laktacja się rozhula to jest opcja karmić tylko piersią bez odciągania pokarmu laktatorem? Mama mi zawsze powtarzała, że laktator niszczy piersi a że ona ma dalej jędrne bo karmiła tylko naturalnie, a wykarmiła 3 pasożyty 😅 wiadomo kiedyś były inne czasy, inne sprzęty itp. ale też intuicyjnie myślę że pierś wie jakie mleko zrobić w danym momencie (typu przeciwciała przy przeziębieniu itp). Laktator chciałabym mieć w takich sytuacjach kryzysowych albo jak bym chciała gdzieś wyjść na dłużej i jednak ten pokarm trzeba by było odciągnąć. Czy którejś z Was udało się karmić w większości tylko piersią?
-
Asia2121 wrote:A ja znów z pytaniem pierworódki 😁 zaciekawił mnie temat KP, czy jak laktacja się rozhula to jest opcja karmić tylko piersią bez odciągania pokarmu laktatorem? Mama mi zawsze powtarzała, że laktator niszczy piersi a że ona ma dalej jędrne bo karmiła tylko naturalnie, a wykarmiła 3 pasożyty 😅 wiadomo kiedyś były inne czasy, inne sprzęty itp. ale też intuicyjnie myślę że pierś wie jakie mleko zrobić w danym momencie (typu przeciwciała przy przeziębieniu itp). Laktator chciałabym mieć w takich sytuacjach kryzysowych albo jak bym chciała gdzieś wyjść na dłużej i jednak ten pokarm trzeba by było odciągnąć. Czy którejś z Was udało się karmić w większości tylko piersią?
A piersi i tak "poległy", więc nie widzę tu winy laktatora. Może geny?Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2024, 20:29
Asia2121, Lexia lubią tę wiadomość
Czekamy na Synka 💙
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek 😍
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
---
Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
Starania od 10.2016r. -
Suomi super wieści🫶🏼 mamy się my mamuśki po raz trzeci🙈
Soleil_ wow no naprawdę dajesz nadzieję żeby tak z butelki na pierś, gdzie w większości to odwrotnie się odbywa🙈
Asia2121 ja nie uważam żeby laktator niszczył piersi, moim nic nie było, ja po zakończeniu karmień zrobiłam operację powiększenia biustu bo miałam dosłownie z tyłu plecy z przodu plecy, ani zwisów ani rozstępów ani nic, dosłownie zabrało mi cycki (podczas karmienia miałam D)😁 ale to tak jak ze skórą na brzuchu…każdy może się smarować może nie a czy będą rozstępy to nikt nie wie. Ja np nie mam ani jednego, taka mam genetykę. A sama piersią bez laktatora jak najbardziej da się karmić, kwestia wyregulowania tej laktacji.