Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
JaSzczurek wrote:Co Wy dziewczyny, dziećmi się zajmujecie czy co?
Casjopea lubi tę wiadomość
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
JaSzczurek wrote:Co Wy dziewczyny, dziećmi się zajmujecie czy co?
Aska1994 my też dzisiaj plac zabaw zaliczony 😁
Mikołaj mon stop ćwiczy obroty, nic innego go nie interesuje 😜Emma_, JaSzczurek, Lullaby, Aska1994 lubią tę wiadomość
-
Kuciapy😂
Jaszczurek gratki dla Toma ❤️
My byliśmy u lekarza z tymi czerwonymi plackami. Przepisala nam dwie maści, jedną na receptę. Mam go dawać na brzuszek żeby wietrzyl to miejsce i dużo spacerować
Zaszczepilam go też na rotawirusy zdążyliśmy na ostatni moment. Minus jest taki że jeśli za 4 tygodnie będzie miał katar czy coś to przepadnie nam druga dawka ale stwierdziłam że zaszczepię go tak czy inaczej
Teraz czekam i modlę się żeby znowu nie miał takiej wysokiej gorączki bo zawsze po 6 godzinach od szczepienia dostaje
U Was też było dzisiaj tak gorąco? U mnie choćby lato było, szło się usmażyć 🤪
JaSzczurek lubi tę wiadomość
-
No i dupa. Dzisiaj miała przyjechać ta laska po mleko i cisza. Mam całą szufladę mrożonek. Jak się nie odezwie jutro, to pakuję to i wypierdalam do kosza. 🤷🏻♀️ Trochę przykro.<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
JaSzczurek wrote:@Lullaby, skąd ten smutek? Nie masz możliwości zostawić dzieci z mamą czy mężem i iść się zrelaksować?
Zastanawiałam się co Ci na to pytanie napisać. Niestety chyba nie mam takiej możliwości. Póki co. Z 2 jednak jest trochę trudniej. Jak Tymek będzie już też jadł inne rzeczy i będzie trochę większy to może wtedy. Chłop weźmie starszego, a moja mama młodszego i będę mogła się wyrwać ale póki co nie ma opcji.
Zmęczona jestem, bo od tygodnia Tymek non stop się budzi w nocy, Miki też a w dzień nie mam jak odespać. Dzisiaj rano się popłakałam. Spakowałam dzieci do mamy i pojechałam się wyspać trochę. Udało się przespać 1,5h dodatkowo ale i tak jestem zmęczona. Dzięki za troskę 😘
-
Emma_ wrote:Lullaby, napisz, co u ciebie w wolnej chwili. 😗 Nie chcemy, żebyś była smutna!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2019, 20:13
-
Emma_ wrote:Angelikamarta, a po rotawirusach też może być gorączka? 🤔
Wgl droga ta szczepionka.. Dałam 360,-
W listopadzie kolejne 360 i na początku grudnia 200 za 6w1 znowu
Stary kupił Antosiowi balonika minionka tego na Hel i tak się bawił że zmęczony usnal 😆❤️ -
Lullaby, przykro mi i tak bardzo rozumiem Twój nastrój przez zmęczenie ❤ A Ty masz jeszcze drugie dziecko.. trzymaj się, kiedyś nadejdzie ten dzień, gdzie obudzisz się wyspana 🙂 Też się trzymam tej myśli.
Wiecie co, po raz pierwszy pojechaliśmy dziś wszyscy do Galerii, jechałam z ręką na sercu, a Olek był taki grzeczny, że szok 😍 Wyjechaliśmy koło 11:30, a wróciliśmy koło 14:30 i na początku ładnie siedział w wózku, gugał sobie i bawił się swoją kostką sensoryczną, no ale wiadomo za długo to nie trwało i potem mąż miał go na rękach, ale i tak jestem z niego dumna.🙂 pod koniec już zasypiał na rękach, w aucie od razu zasnął i potem spał w domu 2,5h i potem jeszcze złapał krótką drzemkę 🙂 I teraz znowu śpi, mam nadzieję, że ta noc będzie łaskawa dla nas wszystkich..
No i upolowałam to co chciałam, oczywiście najpierw wpadłam jak dzik w kartofle do Smyka i hm na dział dziecięcy i kupiłam kilka rzeczy małemu, a potem sobie płaszcz jesienny, szalik i rękawiczki 🙂 na koniec kfc i do domu.
Fajnie było się w końcu gdzieś wyrwać, taka mała i wydawałoby się normalną rzecz, a tak cieszy 😉
Emma, masz jakieś info od męża jak po zabiegu? 😙anngelikamartaa, Aska1994 lubią tę wiadomość
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
nick nieaktualnyLullaby wrote:KarolaJJ możesz mi napisać jak będziesz robić te mrożonki na rozszerzanie diety? W czym to będziesz trzymać? Też bym tak chciała zrobić ale nie wiem jak się za to zabrać.
Jutro kupie pietruszke i marchewke eko i pokroje w grube plastry i tak samo,osobno pomroze a pozniej do wora razem.
-
Emma_ wrote:No i dupa. Dzisiaj miała przyjechać ta laska po mleko i cisza. Mam całą szufladę mrożonek. Jak się nie odezwie jutro, to pakuję to i wypierdalam do kosza. 🤷🏻♀️ Trochę przykro.
😁Drobinka91, KasiaLukasia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Casjo, ja przy 3 dzieci przeczytałam książkę mającą ponad 800 stron 😁 w miesiąc, ale przeczytałam! A potem jeszcze 2 inne książki, więc da się 😁 powodzenia!
Casjopea lubi tę wiadomość
Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
Lullaby całkowicie Cię rozumiem. Po tych 3 miesiącach z hakiem zmęczenie daje się we znaki. Jak Cię to pocieszy to pomysł sobie, że nie jesteś sama
. Ja już płakałam nie raz. A zostawiasz chłopaków mężowi choćby na chwilę? Mi się zdarzyło nakarmić Miłosza porządnie z obu piersi i wyjść. 2h wytrzyma. A mąż zobaczy jaka to ciężka praca przy okazji
. Mocno Cię przytulam!
Co do pracy zawodowej to ja tak jak Ty od 3 lat w domu. Z jednej strony chciałabym wrócić do pracy jak Miłosz skończy rok, z drugiej chciałabym zostać z nim w domu te pierwsze lata jak z Leonem. Chciałabym mieć pewność, że dałam z siebie 100% w ich wychowanie przez te pierwsze i najważniejsze 3 lata. Nie chciałabym kiedyś mieć do siebie pretensji, że oddałam młodszego pod czyjas opiekę, że ktoś wychował go za mnie, nie daj Boże inaczej niż ja bym chciała. Ale to oznacza kolejne 3 lata przerwy w życiorysie... Nie wiem czy psychicznie dam radę. Taka mała dygresja.
Co do mrożonek to sprzedam Wam patent, który sama wymyśliłam i który spodobał się moim koleżankom. Mianowicie mrozenie gotowych zup. Raz na 2-3 tygodnie w sobotę jak mąż miał czas się zająć synem gotowa łam 5-6 różnych zup w dużych garnkach (w zależności jakie dobre warzywa i mięso udało mi się zdobyć). Blendowalam i jak ostygly to wlewalam do słoików i mrozilam
. W ten sposób miałam gotowe zupy na kilka tygodni do przodu 😀. Na bieżąco gotowa łam tylko kasze, makaron, ryż. Ale to zajmowało dużo czasu i przy jednym dziecku się sprawdziło, przy 2 już raczej nie. Pewnie będę jechała na gotowych słoikach póki Młody nie zacznie jeść tego, co my. A no i minus tego mrozenia jest taki, że te słoiki po kilku razach pekaly. Szkło nie wytrzymało, więc jak któraś chciałaby tak robić to proponuję zaopatrzyć się w plastikowe pojemniki do przechowywania żywności
.
Edit: nie wiem czy wiecie, ale teoretycznie do roku mięso do zupy gotuję się dziecku osobno. Więc najpierw do słoików wrzucałam ugotowane mięsko, a potem zalewalam zupa.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2019, 21:01
Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*) -
Casjopea wrote:Lullaby przytulam mocno 🤗 Bardzo rozumiem, co czujesz. A wiesz co ja zrobiłam? Wyciągnęłam sobie książkę do czytania. Ahahahahahhahaha 😂😂😂😂 Przypominajcie mi, żebym ją regularnie odkurzala skoro już leży na tej szafce nocnej.Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*)