Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie tak samo 😁 A w nocy od dołu pies A od góry corka 😂
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/e40dab3295b1.jpgtka_aa, xgirl, Emma_, Kamsza, kinga27.30, Drobinka91, Sylka135, Czarna_kawa, LidziA89, Hiszpaneczka lubią tę wiadomość
-
Matko, ja jak slysze od was "plan porodu" to jak jakas magia ;p Na razie nie rozmwwialam z moim ginem o porodzie, mam wrazenie ze i tak zbyt wiele nie ma do powiedzenia, w sensie cokolwiek by nie zalecal to i tak nie jego decyzja a tych lelarzy w szpitalu. Kolezanka miala ustalone cc, termin, wszystko, ustalone z prowadzaco ktora pracowala w szpitalu i zadzwonili do niej dwa dni przed planowanym terminem, ze sie zmienilo i nie bedzie planowanego cc tylko jak beda skurcze to ma sie zglosic na sn ;p no i urodzila sn. Ale byla przerazona, bo nastawiala sie na cc (ze wzgledu na poprzednie cc).
A co kest bezglednym wskazaniem do cc? -
Ja też jeszcze nie rozmawiałam 😉 A mój plan porodu to zgadzam się na wszystko co będzie konieczne i niech położne decydują bo bardziej wiedza co robią niż ja 🤣
-
tka_aa wrote:Matko, ja jak slysze od was "plan porodu" to jak jakas magia ;p Na razie nie rozmwwialam z moim ginem o porodzie, mam wrazenie ze i tak zbyt wiele nie ma do powiedzenia, w sensie cokolwiek by nie zalecal to i tak nie jego decyzja a tych lelarzy w szpitalu. Kolezanka miala ustalone cc, termin, wszystko, ustalone z prowadzaco ktora pracowala w szpitalu i zadzwonili do niej dwa dni przed planowanym terminem, ze sie zmienilo i nie bedzie planowanego cc tylko jak beda skurcze to ma sie zglosic na sn ;p no i urodzila sn. Ale byla przerazona, bo nastawiala sie na cc (ze wzgledu na poprzednie cc).
Hope ale smieszny pierdek -
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/46839455526c.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/4cb6cd2252a7.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/b6465be3b5ad.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/ef7ba659dd03.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/994d709991e2.jpg
-
_Hope_ wrote:Ja też jeszcze nie rozmawiałam 😉 A mój plan porodu to zgadzam się na wszystko co będzie konieczne i niech położne decydują bo bardziej wiedza co robią niż ja 🤣
-
xgirl wrote:Kurcze juz niedlugo bedziemy opisywac nasze porody, ze moze nie bylo latwo ale jestesmy szczesliwe i bedziemy wrzucac fotki naszych purchlakow Zazdroszcze laskom z kwietnia i maja, ze wlasnie to przezywaja. Ciekawa jestem ktora z nas rozpocznie (pewnie Kamsza albo Karola, tylko prosze nie za szybko ). Ach juz niedlugo.
Nie kracz nie kracz. Ja wolę narazie czytać o porodach 😁😊 i wkrece się w trakcie jak się zaczną robić u Nas częstsze te porody 😁😁😁 -
Karola, dzieki
x, hope ja tez mam takie podejscie ;p tzn byleby ze mnie dziecie wyszlo w jak najlepszych warunkach dla niego i dla mnie. Jednak jakos jak zaczynam o tym myslec to mnie dreszcze przechodza. Jestem lękowa, jedyne co mi daje poczucie bezpieczenstwa to knteola. Ciaza i porod niestety sampoza moja kontrola eiec generalnie nie czuje sie bezpiecznie i boje sie stanow lekowych Wolalabym miec wszystko zaplanowane, chociaz pozornie. Niestety chyba nie da sie tego zrobic w przypadku panstwowego szpitala bez prowaxzacego ginekologa w nim pracujacego. Na razie sobie radze z tym po prpstu odpychajac te mysli, bo i tak to sie zwdziac musi i nie mam wyjscia ;p Jednak jak pojawia sie ta temafyka na forum czy wsrod znajomych, rodziny... Brrrr... ;d -
Ja szczerze mówiąc nie mam żadnych obaw, jeśli chodzi o poród. Trochę się obawiam, że mocno się rozerwę, ale poza tym nie czuję jakiegoś strachu przed porodem. Jak na razie położna jeszcze nie poruszyła tego tematu, a chciałabym się zdecydować na coś, typu epidural, wannę, żeby już wiedzieć jak będzie (oczywiście, zakładając, że nie będzie nieprzewidzianych okoliczności). Ale ogólnie to ja bym mogła rodzić nawet jutro No i wraz z porodem wreszcie się dowiem czy będę mieć córkę, czy synka
-
Tkaa no ja tez mam w sobie sporo lekow, dlatego chce CC. Ta kontrola nad tym kiedy, jak, gdzie daje mi poczucie bezpieczenstwa. To Twoje pierwsze dziecko?
JaSzczurek super podejscie do porodu, masz moj podziw i szacuneczek -
Najlepszego po świętach 😁
Nie wiem czy ktoś za mną zatesknil, ale jakby co melduję się, że żyję i wsio ok 👍 Jakos kompletnie na nic czasu nie miałam. Na pewno Was też nie nadrobię, czy stało się coś ważnego u którejś z Was?
Z zabawnych zdjęć to link nr 1 brzuch mój (27tc), a link nr 2 brzuch mojej córki po świętach 😂
https://zapodaj.net/7e776693b307b.jpg.html
https://zapodaj.net/a58e29a30116f.jpg.html
Przy okazji można zwrócić uwagę na jej rolniczy typ opalenizny 😆
Xgirl jak tam noga? Bo moja to mam wrażenie czasami, że odpadnie razem z połową dupy.Eluska lubi tę wiadomość
-
Witam prawie po świętach 🐰🐰Emma ja już nie pamiętam kiedy moja miała taką długą sierść, teraz jest reguralnie strzyżona , bo strasznie jej się robiły kołtuny szczególnie pod pachami i na brzuchu ale nie tylko. No i w domu sierść była wszędzie nawet w piekarniku czy lodówce 😩co do porodu to też nie mam żadnego planu, będzie co ma być, ufam personelowi, chcę wyjść ze szpitala ze zdrowym noworodkiem na własnych nogach a jak to się stanie to już mnie to mało obchodzi 😛. A jeśli chodzi o wózek to napalilam się na ten i chyba się zdecyduje https://naforum.zapodaj.net/thumbs/bf34ce60d667.png
kinga27.30, Eluska lubią tę wiadomość
url=https://www.suwaczek.pl/][/url] -
xgirl wrote:Tkaa no ja tez mam w sobie sporo lekow, dlatego chce CC. Ta kontrola nad tym kiedy, jak, gdzie daje mi poczucie bezpieczenstwa. To Twoje pierwsze dziecko?
JaSzczurek super podejscie do porodu, masz moj podziw i szacuneczek
Maluch się dzisiaj strasznie wierci, a jak nacisnę na brzuch to mi oddaje Pocieszające. -
Hej dziewczyny, ja tez się melduję po tej długiej przerwie ale po tym szpitalu musiałam odpocząć
Tak w skrócie jestem po założeniu pessara, szyjka w dniu wypisu miała 16mm na ten moment nie wiem jak to wygląda, ciągle twardnieje mi brzuch wydaje mi się że są to skurcze bo w tym szpitalu jak tak miałam to pisały się na ktg do 65%
Wczoraj meczyly mnie przez 6h co 3min gdzieś, dzisiaj też są ale rzadsze
Chciałam jechać na IP ale podaliby mi znowu magnez bo ponoć już nic nie mogą zrobić
Zobaczymy jak to będzie mam nadzieję że się nie skraca dalej i że mały będzie w brzuszku jak najdłużej
Podczytywalam was ale też nie do końca na bieżąco, mam nadzieję że u Was jest wszystko dobrze i że święta się udały 🙂ja jestem taka obżarta że leżę i nic mi się nie chce 😂😋 -
Dziewczyny, wy z tymi skurczami i wizytami w szpitalu szalejecie. Nie podoba mi sie to! ;p
X, moje pierwsze i jak na razie mysle, ze ostatnie. Niestety tak to jest z zaburzeniami lekowymi i nerwicą. Potrzeba kontroli jest ogromna, a kiedy sie ja traci to sa napady paniki Przerabialam juz to na wszystkie strony, sama sie z tym mierze jako psycholog w pracy i doskonale znam te mechanizmy. Jednak mam wrazenie, ze moja szeroka wiedza na ten temat tylko mi utrudnia. Najgorsze jest, ze ludzie z otoczenia maja trudnosc to zrozumiec.
W ogole to tez jest tak, ze dziecko planowalismy, nie zabezpieczalismy sie przez rok, ale ze wzgledu na problemy ginekologiczne wyszlam z zalozenia, ze i tak nam sie nie uda i w sumie ciaza mnie tak zaskoczyla i sparalizowala, ze stwierdzilam, ze nie bylam na nia gotowa (chociaz czy kiedykolwiek jest sie gotowym?;p)
Teraz jest naprawde bardzo dobry okres, przynajmniej poziom sresu jest jest nizszy niz radosci chociaz mam wrazenie, ze lada chwila sie to zmieni.
Duzo tez daje wylaczenie sie z czytania internetow ;p