#rodzew2026 LUTY❤️🍓
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja miałam wywoływany poród ze względu na cukrzycę ciążową i udało się urodzić naturalnie i to kosmicznie szybko, więc chciałabym sn, bo wiem na czym to polega 😅❤️ Ale jak będzie cesarka też przeżyję, wszystko jest do przeżycia
-
Hejka
jestem po pierwszej wizycie u lekarza prowadzącego i póki co maleństwo rozwija się książkowo 🎉🎉 termin porodu mam wyznaczony na 25.02.2026 i mam do Was pytanko, czy Wam też lekarz przepisał duphaston mimo tego że wszystko jest ok ?
Mój lekarz twierdzi, że duphaston na pewno nie zaszkodzi a może pomóc ale no mam pewne obawy żeby tak brać tabletki jak nic mi nie dolega -
Widzę że sporo nas po CC. Ja też będę miała CC. Na dodatek nie wiem czy nie będę też mieć jej znacznie wcześniej. Jeden lekarz sugerował mi w 37 tyg lub gdy dzieci osiągnie 3 kg by nie ryzykowac.
Ogólnie gdy lekarz planuje Cc to zazwyczaj okolo 39 tyg. Nigdy nie czeka się do końca. -
Anti wrote:Hejka
jestem po pierwszej wizycie u lekarza prowadzącego i póki co maleństwo rozwija się książkowo 🎉🎉 termin porodu mam wyznaczony na 25.02.2026 i mam do Was pytanko, czy Wam też lekarz przepisał duphaston mimo tego że wszystko jest ok ?
Mój lekarz twierdzi, że duphaston na pewno nie zaszkodzi a może pomóc ale no mam pewne obawy żeby tak brać tabletki jak nic mi nie dolega
Ja początkowo dostałam go mimo że miałam bardzo dobry progresteron. Teraz lekarka przepisała mi luteinę też bardziej profilaktycznie -
Ja też od dzisiaj jestem na wspomaganiu progiem i czuje się przez spokojniejsza. Dzidzi nie zaszkodzi a może pomocDawniej Biedrona89
11.2021- puste jajo płodowe 💔
17.07.2018 - Franio 💙💙
17.04.2021 - Jaś 💙💙
Kwas foliowy, Wit D3
Morfologia nasienia - ✅
HyCoSy - oba jajowodu drożne
Histeroskopia - stan zapalny i mikropolipowatość endometrium
11.07 - pechrzyk ciążowy i żółtkowy 😍
Czekamy na ❤️ -
Anti wrote:Hejka
jestem po pierwszej wizycie u lekarza prowadzącego i póki co maleństwo rozwija się książkowo 🎉🎉 termin porodu mam wyznaczony na 25.02.2026 i mam do Was pytanko, czy Wam też lekarz przepisał duphaston mimo tego że wszystko jest ok ?
Mój lekarz twierdzi, że duphaston na pewno nie zaszkodzi a może pomóc ale no mam pewne obawy żeby tak brać tabletki jak nic mi nie dolega
Ja jak zrobiłam pozytywny test napisałam do lekarki od razu dostałam duphoston 3*1 i luteinę 2*2
Ale ja miałam dwie straty może dlatego. Bo zrobiłam progesteron przy becie dzień później(po teście) i był dobry. Więc zapobiegawczo myślę👱93
🧑🦱94
09.24 5tc 💔
01.25 8tc 💔
Mutacja MTHFR C677T hetero
Mutacja MTHFR A1298C hetero
Kariotypy u obydwojga ✅
11.06⏸️🙏 zostań z nami 🥰
12.06-beta1256.3
14.06-beta 2405.4
20.06 wizyta- pierwsze spotkanie ❤️dziadzio w macicy ❤️ ciąża rozwija się dobrze
05.07-mamy ❤️ całe 1.38 cm człowieka ❤️
20.07-wizyta
11.08-prenatalne
Luteina 2*2
Duphaston 3*1
Heparyna 1*1
Acard 1*1
Accofil 0.5 co 3 dni -
Też mi lekarz powiedział, że będę miała CC👰♀️29 🤵32
Starania od 2021
Z pomocą medyczną od 2024 👩⚕️
07.04 sonoHSG
3x IUI ❌
Miesiąc przerwy
04.06 ⏸️ 😍
05.06 Hcg 3355 mlU/ml, prog 29
07.06 Hcg 6259 mlU/ml
18.06 Crl 0,86 cm
25.06 Crl 1,54 cm 🥰 8w
💊pueria, duphaston -
Dzięki dziewczyny za info jak to z tymi kartami ciąży jest 😘
Ja nigdy nie rodziłam więc siedzę cichutko i czytam Wasze opinie. Opcje są 2, żadna mi się nie podoba ale cóż zrobić, „wleźć wlazło wyleźć musi” 🤣
Jednego dnia czuję że chciałabym spróbować sn a drugiego dnia bliżej mi jednak umówić się z kliniką na cc. Wiem też że za dużo mogę nie miec finalnie do powiedzenia, bo zobaczymy dokąd nas zaprowadzi sytuacja, ale narazie jak o tym myślę to nie czuję strachu, nie mogę się doczekać aż już zobaczę tą buzię 😍mmonika_ lubi tę wiadomość
👩🏼27 - niedoczynność tarczycy, insulinooporność, PCOS
🧔🏽♂️29
27 cs i mamy to ❤️
05.25 - kwalifikacja do programu IVF, krótki protokół
06.25- stymulacja rekovelle + orgalutran -> 05.06 15 🥚-> 10.06 transfer blastki 5.1.2 -> 4 blastki na zimowisku ❄️ (5.2.2, 4.2.2 x2, 3.2.2)
5dpt ⏸️
6dpt 19 mIU/ml
8dpt 72 mIU/ml
10dpt 213 mIU/ml
13dpt 806 mIU/ml
17dpt jest pęcherzyk 🫶🏻
24dpt 6+1 migocze ❤️
7+5 CRL 1,02🫶🏻
Niech ta chwila trwa 🥰 -
Julixxx wrote:Dzięki dziewczyny za info jak to z tymi kartami ciąży jest 😘
Ja nigdy nie rodziłam więc siedzę cichutko i czytam Wasze opinie. Opcje są 2, żadna mi się nie podoba ale cóż zrobić, „wleźć wlazło wyleźć musi” 🤣
Jednego dnia czuję że chciałabym spróbować sn a drugiego dnia bliżej mi jednak umówić się z kliniką na cc. Wiem też że za dużo mogę nie miec finalnie do powiedzenia, bo zobaczymy dokąd nas zaprowadzi sytuacja, ale narazie jak o tym myślę to nie czuję strachu, nie mogę się doczekać aż już zobaczę tą buzię 😍👩 33
👱♂️ 36
👸 córka 2015
3cs🗓
5.02 ⏸️
28.02 💔 8tc
26.05- ⏸️🌷 10dpo
27.05- progesteron 31 ng/ml
29.05- beta 60,66 mUI/ml 13dpo
31.05- beta 196,51 mUI/ml 15dpo❤️
progesteron 21 ng/ml
03.06- beta 868,53 mUI/ml 💜🤞
05.06- beta 1825,62 mUI/ml 💚
progesteron 18,9 ng/ml
07.06- beta 3968,72 mUI/ml 😍🩷
16.06- beta ok. 31 tyś mUI/ml 💚
progesteron 16 ng/ml ....
16.06- 0.53cm człowieka z bijącym serduszkiem ❤️🩵🩷
6.07- 2,51 cm Ktosia z silnym serduszkiem ❤️
15.07- 3,81cm 👶
1.07- progesteron 20 ng/ml
Besins(progesteron) 3x100mg
Luteina 2x100mg
-
Julixxx wrote:Dzięki dziewczyny za info jak to z tymi kartami ciąży jest 😘
Ja nigdy nie rodziłam więc siedzę cichutko i czytam Wasze opinie. Opcje są 2, żadna mi się nie podoba ale cóż zrobić, „wleźć wlazło wyleźć musi” 🤣
Jednego dnia czuję że chciałabym spróbować sn a drugiego dnia bliżej mi jednak umówić się z kliniką na cc. Wiem też że za dużo mogę nie miec finalnie do powiedzenia, bo zobaczymy dokąd nas zaprowadzi sytuacja, ale narazie jak o tym myślę to nie czuję strachu, nie mogę się doczekać aż już zobaczę tą buzię 😍
Jako osoba, która zaczęła rodzić naturalnie, a skończyła na nieplanowanej cesarce (córka ułożyła się twarzyczkowo) w pełni się z tym zdaniem zgadzam.assialbnn lubi tę wiadomość
-
Papillon wrote:Ja miałam wywoływany poród ze względu na cukrzycę ciążową i udało się urodzić naturalnie i to kosmicznie szybko, więc chciałabym sn, bo wiem na czym to polega 😅❤️ Ale jak będzie cesarka też przeżyję, wszystko jest do przeżycia👩 33
👱♂️ 36
👸 córka 2015
3cs🗓
5.02 ⏸️
28.02 💔 8tc
26.05- ⏸️🌷 10dpo
27.05- progesteron 31 ng/ml
29.05- beta 60,66 mUI/ml 13dpo
31.05- beta 196,51 mUI/ml 15dpo❤️
progesteron 21 ng/ml
03.06- beta 868,53 mUI/ml 💜🤞
05.06- beta 1825,62 mUI/ml 💚
progesteron 18,9 ng/ml
07.06- beta 3968,72 mUI/ml 😍🩷
16.06- beta ok. 31 tyś mUI/ml 💚
progesteron 16 ng/ml ....
16.06- 0.53cm człowieka z bijącym serduszkiem ❤️🩵🩷
6.07- 2,51 cm Ktosia z silnym serduszkiem ❤️
15.07- 3,81cm 👶
1.07- progesteron 20 ng/ml
Besins(progesteron) 3x100mg
Luteina 2x100mg
-
U nas to pierwszy dzidziuś, więc w sumie nie mam nic do powiedzenia jeżeli chodzi o poród. Ale jak myślę o tym, że są dwie opcje wyjścia na świat to widzę siebie automatycznie jako krzyczącą i prącą w akompaniamencie mdlejącego męża 😂 oczywiście życie zweryfikuje, dlatego na nic się nie nastawiam. W naszym szpitalu w tym roku wprowadzili też możliwość znieczulenia, głupiego jasia a nawet aromaterapię 🤔
Ostatnio też wyskakują mi informacje odnośnie planu porodu. Mam plan na dziś. Wejść, urodzić zdrowego bobasa i wyjść 🫣 chyba muszę zagłębić się w temat..👩🏻 33. 👨🏻 37.
Pierwsza ciąża w 2024 💔😢
Ponowne starania od marca 2025 🍀
👩🏻 Prenacaps (multi plan + DHA), L-Arginina, Sanprobi IBS
👨🏻 PrenaCare start (wcale nie przypominam codziennie, żeby brał suplementy 🤦🏻♀️)
01.06.2025 ⏸️
12.06.2025 aż 0,29 cm 🍓
03.07.2025 Okruch ma 2,26 cm 😍
24.07.2026 kolejna wizyta 🤞
#rodzęw2026 🎈 -
Ja też będę rodzic pierwszy raz i oczywiście jeśli zdrowie pozwoli rodzę siłami natury. Widziałam raz filmik z cesarki i stwierdziłam, że nie ma takiej opcji chyba, że będzie taka konieczność. 😃
jeśli któraś odwazna podsyłam link;
https://www.instagram.com/reel/C_5YE3don3l/?igsh=anl3M3llczQ4a2Zh -
Ja powiem tak... Przygotowywałam się do SN przez połowę ciąży ćwiczyłam oddech, kontrolowałam ciało, uczyłam się kontrolować ból, rodziłam 2 dni i szło całkiem nieźle nie powiem że nie bolało bo bolało, ale świadomie wiedziałam jak sobie pomóc, padła decyzja o CC z pewnych przyczyn i tak powiem wam że blizna przypomina do dzisiaj o sobie a od porodu minęły prawie 2 lata... Do dzisiaj mnie swędzi nie raz gdzieś zaboli. Po samym porodzie pionizacja była szybko no ale kurde bolało motywowałam się żeby wstać i się ruszać, ale było ciężko, najtrudniej było mi przystawiać dziecko na leżąco bo z każdej strony rwało, bolało i jeszcze nie raz niunia gdzieś kopnęła przy karmieniu. Nie straszę wiadomo jak trzeba to trzeba, też mi lekarka powiedziała że prawdopodobnie 14 już będę w domu z maluchem bo zaplanujemy CC... Ja jednak będę się skłaniać do porodu SN nawet jeżeli znowu ma trwać ponad 2 dni i zakończyć się CC to chce spróbować...
MroziaMM lubi tę wiadomość
-
Ja pomimo traumatycznego pierwszego porodu SN teraz też chciałabym SN i chyba bardziej boję się ewentualnej CC 🙈 ból okropny ale do przeżycia, po kilku latach już się nie pamięta jak bolało 😅
W moim przypadku myślę że nie może być gorzej niż za pierwszym razem. Rodziłam w pandemii, sama na sali, bez męża, z położna czy tam pielęgniarka która tylko przychodziła co kilkadziesiąt minut, z maseczką na twarzy. Koszmar. Te warunki i samotność jaka mnie tam spotkała chyba bardziej mnie dojechały psychicznie niż ten ból2020 🩵
2026 ? -
A ja po CC czułam się świetnie 😁 Pionizacja po 6 godzinach i później już śmigałam. Ale też ja w tej kwestii wzięłam sobie do serca rady położnych brałam leki przeciwbólowe z chirurgiczna dokładnością. Powiedziały mi wtedy, że mam brać co tyle i tyle godzin w takiej i takiej dawce, nawet jak nie boli. Bo ja poczuje ból to na przeciwbólowe będzie za późno i zanim zaczną działać to będę musiała cierpieć przez co najmniej godzinę. Tego się trzymałam i faktycznie było dobrze. Jak rodziłam naturalnie było o tyle gorzej, że musieli mnie naciąć, więc też miałam szwy tylko w miejscu, które utrudniało utrzymanie czystości, a do tego był taki upał, że pobiłam się nawet jak się nie ruszałam. Prawie tydzień po porodzie lekarz musiał wyciągać szwy, przeczyscic ranę i zszyć mnie ponownie. Więc należę do tych niewielu kobiet, dla których rekonwalescencja po CC była łatwiejsza niż po SN.
Dla mnie główna rzeczą przemawiającą za ewentualnym CC jest to, że wiesz kiedy to będzie. Bo z SN nie wiadomo. I jeszcze jak się zaczyna to musisz ocenić sama, czy to już? Czy te skurcze są na tyle mocne i regularne, żeby jechać do szpitala? A może poczekać? No ale jak poczekam, to ryzykuje, że do szpitala nie zdążę. No ale jak jest za wcześnie to mnie zawrócą i znowu będę siedzieć i się zastanawiać. A z CC wiesz - zapraszamy na poniedziałek na 13 i jedziemy z tym koksem. (Chociaż ja akurat miałam nieplanowane CC z powodu braku postępów porodu. Okazał się, że mała zaplątała się w pępowinę no i nie mogła biedna wyjść).