❤️Sierpień 21❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja mężowi powiem niedługo chyba, a jeśli chodzi o najbliższa rodzine to tez chciałabym na święta jak serduszko będzie już biło. Kupiliśmy kalendarze dla dziadków ze zdjęciami naszej córki i przykleilabym na sierpień usg... kurde ale to by było piękne. Oby było wszytsko ok 😭😭😭
Mamma-mia lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny u mnie wie mąż (wiadoma sprawa), jego siostra, mamy ze sobą bardzo dobry kontakt i jest dla mnie jak starsza siostra. Jedna koleżanka w pracy i to by było na tyle. Jeżeli chodzi o rodziców to powiemy im w swoim czasie jak już będę przekonana że wszystko będzie dobrze. Najchętniej to powiedziałabym im po prenatalnych badaniach.💔05.2017
💔04.2020r. 11tc
❤️ Listopad 2020 Cud
-
hej, ja dzisiaj wysikałam bladziocha, a właściwie historia wyglądała tak, że miałam monitoring cyklu, więc 11 dni po owulacji zrobiłam test - negatyw, więc już założyłam, że się nie udało. Dzisiaj tylko dla formalności rano siknęłam, jednym półprzytomnym okiem zobaczyłam, że jedna krecha, czyli nic się nie zmieniło, wróciłam spać, a później, jak wstałam na dobre i chciałam wyrzucić test, spojrzałam jeszcze raz, a tam bladzioch:P oczywiście czytałam instrukcję, wiem, że mogą się takie rzeczy zdarzać i o niczym to nie świadczy, ale oczywiście wysłałam męża po nowe testy. Kupił bardziej czułe, zrobiłam jeszcze raz, no i tym razem nie miałam wątpliwości (chociaż kreseczka cieniutka).
Oczywiście, że już sobie wkręcam różne rzeczy, głównie to, że 14 dni po owulacji to powinna być dzika gruba krecha, a nie ledwo widoczny bladziach.
Co o mnie, staramy się długo, w lutym poroniłam i dopiero teraz znowu zaskoczyło. Mam nadzieję, że tym razem zostanę dłużej niż ostatnio.Aaeemm123 lubi tę wiadomość
-
ciri wrote:hej, ja dzisiaj wysikałam bladziocha, a właściwie historia wyglądała tak, że miałam monitoring cyklu, więc 11 dni po owulacji zrobiłam test - negatyw, więc już założyłam, że się nie udało. Dzisiaj tylko dla formalności rano siknęłam, jednym półprzytomnym okiem zobaczyłam, że jedna krecha, czyli nic się nie zmieniło, wróciłam spać, a później, jak wstałam na dobre i chciałam wyrzucić test, spojrzałam jeszcze raz, a tam bladzioch:P oczywiście czytałam instrukcję, wiem, że mogą się takie rzeczy zdarzać i o niczym to nie świadczy, ale oczywiście wysłałam męża po nowe testy. Kupił bardziej czułe, zrobiłam jeszcze raz, no i tym razem nie miałam wątpliwości (chociaż kreseczka cieniutka).
Oczywiście, że już sobie wkręcam różne rzeczy, głównie to, że 14 dni po owulacji to powinna być dzika gruba krecha, a nie ledwo widoczny bladziach.
Co o mnie, staramy się długo, w lutym poroniłam i dopiero teraz znowu zaskoczyło. Mam nadzieję, że tym razem zostanę dłużej niż ostatnio.
Widocznie późno było zagnieżdżenie u mnie wyszedł cień cienia 13dpo. Ja też jestem po poronieniu w kwietniu także trzymam za nas kciuki aby tym razem było wszystko dobrze.ciri lubi tę wiadomość
💔05.2017
💔04.2020r. 11tc
❤️ Listopad 2020 Cud
-
ciri wrote:hej, ja dzisiaj wysikałam bladziocha, a właściwie historia wyglądała tak, że miałam monitoring cyklu, więc 11 dni po owulacji zrobiłam test - negatyw, więc już założyłam, że się nie udało. Dzisiaj tylko dla formalności rano siknęłam, jednym półprzytomnym okiem zobaczyłam, że jedna krecha, czyli nic się nie zmieniło, wróciłam spać, a później, jak wstałam na dobre i chciałam wyrzucić test, spojrzałam jeszcze raz, a tam bladzioch:P oczywiście czytałam instrukcję, wiem, że mogą się takie rzeczy zdarzać i o niczym to nie świadczy, ale oczywiście wysłałam męża po nowe testy. Kupił bardziej czułe, zrobiłam jeszcze raz, no i tym razem nie miałam wątpliwości (chociaż kreseczka cieniutka).
Oczywiście, że już sobie wkręcam różne rzeczy, głównie to, że 14 dni po owulacji to powinna być dzika gruba krecha, a nie ledwo widoczny bladziach.
Co o mnie, staramy się długo, w lutym poroniłam i dopiero teraz znowu zaskoczyło. Mam nadzieję, że tym razem zostanę dłużej niż ostatnio.
To dużo zależy od testu. Ja w poprzedniej ciazy tydzień po terminie nie miałam turbo grubej i czerwonej krechy pomimo bety na drugi dzień prawie 500.
Teraz w 13 dc robiąc test popołudniu miałam gruba krechę (przy becie na drugi dzień 167). Wiec to chyba od testu zależy -
Witam wszystkie sierpniowe mamuski🤗 Chciałam do was dołączyć. Beta dwa razy potwierdzona z dobrym przyrostem. Jutro jadę jeszcze raz skontrolować. Belly wyliczyło termin na 4 sierpnia😍
Mamma-mia, ZNa, Endzi, Myszorka lubią tę wiadomość
Ona: 30, On: 38lat. Starania ok 2-3 lata.
08.2020.- I CS Lametta [*] 6tc😢💔
11.2020- II CS z Lamettą - 💕
19.05. 2020-III badania prenatalne:
♀️ 2048g 💓150/ min
♂️ 2272g💓 145/min
"Jezu, Ty się tym zajmij. Zawierzam się Tobie" -
Aaeemm123 wrote:Ja mężowi powiem niedługo chyba, a jeśli chodzi o najbliższa rodzine to tez chciałabym na święta jak serduszko będzie już biło. Kupiliśmy kalendarze dla dziadków ze zdjęciami naszej córki i przykleilabym na sierpień usg... kurde ale to by było piękne. Oby było wszytsko ok 😭😭😭
Hej dziewczyny! Nieśmiało się witam... a raczej na razie wyglądam zza rogu. Niecierpliwa buła jestem i dziś, w 9dpo zrobiłam test. Na pierwszym tak jaaakby coś było, ale nie byłam pewna, miałam zrobić jutro kolejny, ale nie wytrzymałam oczywiście (dobrze, że to tanie testy z allegro 😀) i zrobiłam kolejny - była jaśniutka druga kreska, ale mocniejsza niż ta z rana, więc tli się we mnie nadzieja, że to TO!
Jutro powtarzam, jeśli będa wychodziły pozytywy, to w śr i pt idę na bety. -
nick nieaktualnyWitajcie
Ja co prawda jestem dopiero przed testowaniem, tak naprawdę nie wiem jeszcze, czy tym razem się udało, ale wiecie.. fajnie mieć wsparcie. Mam już córkę 2.5 letnią, ta ciąża byłaby wymarzoną, mimo wszystko. Mam nadzieję, że nie będzie to dla Was problemem, jak się nie uda, to się wypiszę Jeśli by się udało, to termin przypadałby na 16/08Mamma-mia, Kika lubią tę wiadomość
-
Aaeemm123 wrote:Dziewczyny mówilyscie już komukolwiek o ciąży ? Wiem ze powinna być tu tylko pozytywna energia, ale ja się tak martwię, ze wydarzy się to samo co rok temu... już się nie mogę doczekać aż zacznie bic serduszko i będzie trochę bezpieczniej. Ciagle chodzę i sprawdzam czy nie zaczynam plamić....
a tak to będzie wiedziała przyjaciółka -
Jestem po becie, robiłam rano i betę i progesteron. Diagnostyka u nas zamknięta i musiałam robić wyniki w szpitalu, wiec muszę je odebrać osobiście, nie ma wyników w internecie. Beta dziś będzie po 13:00 a progesteron jutro dopiero. Trzymajcie kciuki !!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2020, 09:31
vesper, ZNa, Atomika, Endzi lubią tę wiadomość
-
vesper wrote:Też dziś robiłam betę i progesteron , bo wczoraj na papierze przy podcieraniu zobaczyłam zabarwiony na różowo śluz i zaczęłam panikować.Mam nadzieje że wszystko będzie dobrze. Trzymam za nas wszystkie kciuki.
-
Aaeemm, vesper kciuki za dzisiejsze bety dziewczyny Ja mam powtórzyć 01.12 i 03.12 i juz jestem w stresie. Jeśli chodzi o wizytę, to wybieram się koło 11.12 - czekam na potwierdzenie od dr.
Aaeemm123, ZNa lubią tę wiadomość
03.06 - 1 IUI 🎉
18.07 - Aniołek - poronienie zatrzymane w 8tc 💔
15.10 - 2 IUI 🍷
12.11 - 3 IUI 🙏✊
24.11(25dc) - beta 48,4 mlU/ml
26.11(27dc) - beta 191,0 mlU/ml, progesteron 71,9 ng/ml
01.12 (32dc) beta 3855 mlU/ml
03.12 (34dc) beta 7657 mlU/ml, progesteron 51,6 ng/ml
12.12 jest ❤️
Kropeczko, zostań z nami ❤️🙏 -
nick nieaktualny