Studentki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny
czy sa z nami jakieś studentki ? Ja kończę 4 rok na politechnice, dzidzius urodzi sie w listopadzie czyli na początku 5 roku, nie chciałbym wziąć dziekanki, ale nie wiadomo jak wykładowcy do tego podejda, bo wiadomo na laboratoria będę musiała chodzić, ale nie chce na wykłady. Jak długo chcecie chodzić na uczelnie ? Jak wasi wykładowcy zaaragowali na ciążę ? Czy było łatwo sie z nimi dogadać jeśli chodzi o zaliczenia i chodzenie na zajęcia ?
-
nick nieaktualnyJa jestem studentką 5tego roku też na politechnice.
Od lutego mam Indywidualną Organizację Studiów ze względu na ciążę, nie musiałam chodzić na zajęcia, ale musiałam zaliczyć jak inni przedmioty, czyli oddawać projekty w terminie i pisać zaliczenia/egzaminy w terminie.
Teoretycznie w poniedziałek powinnam się bronić, ale niestety właśnie przez jednego wykładowcę nie wiem czy w ogóle dam radę obronić się w listopadzie...
Najgorsze jest to, że to ostatni semestr, praca napisana, wszystko zdane na 4,5 albo 5, do tego ciąża, a tu takie cyrki mi gość robi, że szok
-
Ja tez studiuję, 2 rok na uniwersytecie medycznym - kierunek Stomatologia
Biorę udział we wszystkich wykładach, ćwiczeniach. Zamierzam normalnie studiować dalej bez dziekanki, dzidzia rodzi się w listopadzie więc cały październik będę uczestniczyła w zajęciach
Kark a pisałaś jakieś pismo do dziekana w związku z tą Intywidualną Organizacją Studiów? Masz może jakiś wzór?Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2014, 18:23
-
Na kiedy masz termin eve? Pewnie podobnie bedziemy rodzily bo ja cesarka prawdopodobnie, ale jeszcze nie wiadomo na 100%?
Ja do końca października na pewno, zamierzam się wtedy poumawiać z wykładowcami w kwestii kolokwiów i zaliczeń.
A na zajęcia ponoć chodzić wtedy nie trzeba
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2014, 18:25
-
Ja skończyłam właśnie 4 rok studiów dziennych + kończyłam jednocześnie ostatni rok studiów podyplomowych. W ciążę zaszłam we wrześniu, a termin miałam akurat na początek letniej sesji. Przez całą ciążę chodziłam na wszystkie zajęcia, nie byłam traktowana ulgowo, tym bardziej, że nawet w 9 miesiącu nie widać było za bardzo brzuszka pod luźniejsza bluzką. Aczkolwiek dało się dogadać i po prostu sesję miałam wcześniej. W statucie mojej uczelni jest nawet zapis, że w wyjątkowych okolicznościach mogę sesję przyspieszyć i tak tez uczyniłam. Od października chcę wziąć indywidualny tok studiów. Wykładowcy raczej nie powinni Wam robić problemów i mam nadzieję, że tak właśnie będzie - bezproblemowo.
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyIndywidualny Tok jest w przypadku wybitnych uczniów, którzy mają średnią 5,0 i biorą udział w konkursach itd.
Indywidualna Organizacja Studiów jest przyznawana ludziom w trudnej sytuacji życiowej (ja to mam)
Wzór znalazłam w internecie, u mnie trzeba go było złożyć wraz z uzgodnieniami z każdym z prowadzących zajęcia odnośnie zaliczenia 2 tygodnie przed rozpoczęciem kolejnego semestru, na który chce się wziąć IOS.
Ja miałam uzgodnione, że nie będzie mnie na zajęciach, wykłady zaliczę z innymi na zaliczeniach, tak samo egzaminy, a projekty wysyłałam albo mailowo albo podrzucałam koleżance do domu, jak była na weekend w domu (mieszkam 50km od uczelni, całe studia dojeżdżałam i teraz średnio mogłam w zatłoczonym busie spędzać 3h dziennie).
Ja z córką miałam tak, że termin był na 16 lutego (klasa maturalna), a jeszcze 9 pisałam sprawdzian z polskiego
Też byłam przerażona, żeby mi czasem wody na lekcjach nie odeszły, ale maluszki chyba instynktownie czują, że jak nie wolno to mają siedzieć w brzuchu i koniec kropka
P.S. Też jestem na dziennych, jakbym była na zaocznych, to podjechać dwa razy na uczelnię to nie problem, szczególnie, że mąż też robi zaocznie, ale dziennie kilka razy w tygodniu siedzieć w busie to ja dziękuję
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2014, 18:50
-
Termin mam na 11 listopada, z wykladowcami chciałbym sie umówić tak,ze nie muszę chodzić na cwiczenia projekty i wykłady, tylko poprostu zdawać kolokwia ,ale pewnie na laboratoria będę musiała chodzić wszystkie. Mam nadzieje, ze uda mi sie jakoś to wszytsko ogarnąć
-
U mnie 5,0 jest nieosiągalne. Pewnie będę musiała chodzić na te manualne zajęcia ciężko bez tego grzebać ludziom w ząbkach.
Szczerze powiem Wam, że najbardziej chciałabym mieć wolny grudzień i styczeń, w lutym już sesja i ferie więc spokojnie. A w marcu maluch będzie miał 3 miesiące, podrośnięty troszkę tatuś będzie bawił
-
Znalazłam jeszcze coś takiego, u mnie na uczelni istnieje "zapomoga" z racji kosztów związanych z urodzeniem dziecka max. 1000zł, ale uważam, że to zawsze coś takie drugie becikowe.
Wniosek należy złożyć w terminie max. 3 miesięcy od urodzenia i dołączyć akt urodzenia. -
Ja najbardziej sie boje listopada, jak bedzie malusieńki chociaż po 1-2 tygodniach w domu będę chciała wrócić na uczelnie, chociaż wlasnie tylko na laboratoria, a w tym czasie bedzie sie zajmować małym niania, bo mąż ma swoją firmę i musi duzo rzeczy ogarniac i generalnie chyba by sie bal sam zostawiać z nim :p
-
nick nieaktualnyNo właśnie ja nie mam 5,0, dlatego musiałam wziąć IOS, nie ITS. Bo Indywidualny Tok Studiów to normalne zajęcia, tyle, że masz takiego swojego "mentora" naukowego, pod przewodnictwem którego wybierasz sobie zajęcia na które chodzisz, które Cię interesują. Nie musisz mieć np. zajęć, które ma twój profil, tylko sobie wybierasz co chcesz, bo jesteś wybitny.
Politechnika Krakowska
e_v_e, jakbyś tak chciała to IOS (organizacja, nie tok) jest idealny.
Z tym, że trzeba faktycznie wszystko dogadać.
Bo ja w styczniu załatwiałam wszystko, do każdego prowadzącego zajęcia szłam uzgadniać jakie są warunki, kiedy mogę zaliczać, co mam kiedy oddać, ile projektów itd.
I wtedy jeden dr zgodził się, że mu oddam projekty mailem. Cały semestr prosiłam go o tematy, a on mnie zlewał. Nagle tydzień przed sesją wysłał mi 5 tematów, które inni z grupy robili 3,5 miesiąca. Po rozmowie z dyrektorką zakładu łaskawie zgodził się, że mogę je oddać do 30 września, ale co z tego, jak jego nie ma 4.07-31.08 na uczelni, a ja mam termin na 9.09.
Także aktualnie siedzę nad projektami i mam nadzieję, że uda mi się je oddać w przyszłym tygodniu, bo inaczej panie w dziekanacie powiedziały, że nie mogę wziąć przedłużenia sesji i będę musiała powtarzać rok...
-
nick nieaktualnyJa na środki z uczleni nauczyłam się nie liczyć
U nas, żeby cokolwiek dostać musisz mieć miesięczny dochód minimum 1000zł, ale nie więcej niż chyba 800zł na członka rodziny, więc jak was było 2 to zarobki za rok 2013 musicie mieć 1600zł brutto zarabiane przez jedną osobę
My nie mieliśmy zarobków jak cokolwiek chcieliśmy, bo zaczynaliśmy oboje na zaocznych, dopiero po inż. mąż poszedł na zaoczne, to powiedzieli nam, że nie możemy nic dostać (mimo socjalnego i becikowego państwowego) bo nie mamy tego minimalnego miesięcznego zarobku 1000zł brutto
Ale co uczelnia to obyczaj, może u was jest normalniej... -
nick nieaktualnyeve, w październiku może być za późno. Poczytaj regulamin uczelni, u nas o IOS i ITS można się ubiegać właśnie 2 tygodnie przed semestrem na jaki chcesz mieć taką formę studiów, w trakcie jest to niemożliwe
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2014, 19:09
e_v_e lubi tę wiadomość
