Ostatnio też mnie wzięło na zakup wyciskarki, to chyba domena ciężarnych, bo koleżanki mi mówiły że też miały fazę.
Swoją mam od ok. 2 tygodni i jestem mega zadowolona. Model to kuvings evo820. Daje radę póki co absolutnie ze wszystkim. Wcina nawet całe jabłka. Próbowałam z burakami, selerem naciowym, szpinakiem, pietruszką - natka i oczywiście z miększymi owocami, wszystko spoko.
Co ważne łatwo się myje.
Ogólnie to sprzęt nie tani, ale bardzo mobilizuje to codziennego soku warzywno-owocowego (mąż też się wkręcił - uwielbia marchewkowe).
Jest mega frajda, więc chyba warto zainwestować w niezawodny sprzęt, a nie denerwować się z powodu jakiegoś dziadostwa.
Dodatkowo wymyśliłam że w ramach dodatku do prezentów świątecznych każdy z rodziny dostanie od nas buteleczkę soczku. Opracowałam już 4 receptury, kupiłam śliczne buteleczki, etykiety i w wigilię w południe zaczynam produkcję