Zmiana z wizyt prywatnych na te w ramach NFZ
-
Witam,
Mam do Was pytanko- otóż przypuszczając że jestem ciąży chciałam zarejestrować się do wcześniej już "upatrzonej" ginekolog. Okazało się jednak, że najbliższa wizyta u niej w ramach NFZ jest na koniec sierpnia. W innym gabinecie przyjmuje prywatnie.
Tutaj pojawia się moje pytanie- czy można po jakimś czasie z wizyt prywatnych "przeskoczyć" na te refundowane? u tego samego lekarza.
Będę wdzięczna za opinie.Moonia -
nick nieaktualnyMoonia a dlaczego nie? Placac zus masz prawo do opieki zdrowotnej - to ze decydujesz sie teraz na opieke prywatna wynika z braku terminow (ja tez chodze prywatnie ze wzgledu na czestsze usg, indywidualne podejscie do pacjentki i kozliwosc kontaktu telefonicznego w przypadku problemu) wiec w kazdej chwili mozesz przeniesc prowadzenie ciazy na nfz nikt Ci nawet nie zabroni rownoczesnie chodzic do 10 ginekologow prywatnych celem konsultacji - masz do tego prawo - w koncu za to placisz. Jezeli ginekolog jest w porzadku i jest lekarzem z powolania a nie nastawionym na kase to nie zmienj podejscia do Ciebie jak przepiszesz sie do niego na nfz. Moja siostra przeniosla sie na nfz pod koniec ciazy ze wzgledow finansowych i nie bylo z tym problemow jej dotychczasowa karta ciazy byla kontynuowana problem byl tylko taki ze nie miala usg ale na nfz to tak zazwyczaj wyglada..
-
nick nieaktualny
-
Witam Was
co do lekarza... zaczęłam prywatnie... na ostatniej wizycie kiedy potwierdziła mi, że jest pęcherzyk, zapytałam czy mogłabym zapisać się do niej na NFZ i to, co i jak mi powiedziała wprawiło mnie w niezły szok
Mianowice, że bez żadnego problemu mogę chodzić do niej na NFZ... zaproponowałam prywatne wizyty przy konieczności zrobienia usg, ale powiedziała, że nie ma takiej potrzeby
Więc chodzimy sobie z Fasolkiem do Pani Doktor na wizyty na NFZ
fakt, nie poświęca tyle czasu, ile przy wizytach prywatnych (to przez nawał osób), ale wszystko dokładnie wytłumaczy
Trzymajcie się Mamuśki
-
nick nieaktualnyJa nie cierpię wizyt na nfz.
Ostatnio byłam tylko i wyłącznie po zaświadczenie o ciąży, bo potrzebowałam do pracy. Położna zaczęła jakimś dziwnym tonem pytać, dlaczego nie pójdę do swojego lekarza prowadzącego...że skakać tak po lekarzach, to nie bardzo pasuje .
Ginekolog spóźnił się 1,5 h .
Nie wyobrażam sobie chodzić do gina na nfz. Tym bardziej,że długo starałam się o dziecko i chcę mieć jak najlepszą opiekę -
Ja chodzilam na NFZ i bylam zadowolona. USG co wizyte, dokladna odpowiedz na pytania, indywidualne podejscie. Obsuwy czaspwe byly, ale to wynikalo z rzetelnosci lekarki, ktora mimo wielu pacjentek nie spieszyla sie. Prawda jest taka, ze roznie mozna trafic, tak jak z ginem prywatnie.
Oczywiscie bylam tez, dla potwierdzenia czy wszystko ok, na USG II i III trymestru + prenatalne, prywatnie.
Co do 'pierwszenstwa' wpisania sie na liste do gina na NFZ na haslo 'ciaza', to jest to prawo martwe. Przynajmniej w Poznaniu.
-
Możesz dopytać się o wolne terminy w tym gabinecie:
https://ginekolog-rzeszow.p . Pani ginekolog z Rzeszowa i przyjmuje zarówno prywatnie jak i na narodowy fundusz zdrowia.
Musiałabyś jednak samodzielnie do niej zadzwonić i dopytać się kiedy ma terminy na fundusz.
Pani doktor na wizycie jest w stanie wykonać wszystkie niezbędne procedury lecznicze. Zajmuje się też prowadzeniem ciąży.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2023, 10:29
-