Bardzo bardzo późna owulacja
-
Cześć dziewczyny!
Wczoraj zrobiłam dwa testy ciążowe - obydwa pozytywne. Dziś rano trzeci - też pozytywny. No i oprócz tego, że się cieszę, to też jestem trochę w szoku i trochę martwię, bo to oznacza, że zaszłam w ciążę w 47 dniu cyklu!!! Na sto procent musiał to być dzień owulacji, ponieważ wcześniej nie współżyliśmy z mężem w tym cyklu. To był jeden jedyny sex.
Dodam, że choruje na POCS i długie cykle to u mnie norma. Myślicie, że ciąża z tak późnego dnia owulacji ma szansę na powodzenie? Pozdrawiam!Lusia90 lubi tę wiadomość
-
Moim zdaniem powinnaś iść na betę i zobaczyć jaki będzie wynikStarania o pierwsze bobo 2024r. 🍀
👩🏽27 :
✅ Wszystko w normie, AMH - 2,44 (12/2024), 2,44 (06/2025)
🧔🏽♂️30 :
morfo - 0% ❌( 12/2024), -> 2% (04/2025)
HBA - 86%,
ruch postępowy - 40,1 %
🍀06/2025 ➡️ kwalifikacja IVF ✅🍀
30.06 ➡️ stymulacja - Menopur, Cetrotide
Monitoring ➡️ 07.07, Punkcja ➡️ 11.07
📅 16.07 Transfer - 4.1.1. ✨🙏🏻
Na zimowisku ❄️❄️❄️
Not all miracles are loud. Some grow in silence. 🌿💛 -
Beta przyrasta prawidłowo 🎉
Byłam u ginekolożki, znalazła na usg maleńką kropeczkę mogącą odpowiadać pęcherzykowi ciążowemu. Póki co niewiele więcej widać, bo w dniu wizyty był to 4 tydzień. Mam więc uzbroić się w cierpliwość i wrócić za 2 tygodnie.
Ginka powiedziała żebym totka puściła, bo zaciążenie w tym dniu cyklu to jest hit 🙈
No i ogólnie mam mieszane uczucia - z jednej strony wielka radość, z drugiej wielka obawa o powodzenie tej ciąży.
Proszę o trzymanie kciuków 🙏 -
Sznurówka wrote:Beta przyrasta prawidłowo 🎉
Byłam u ginekolożki, znalazła na usg maleńką kropeczkę mogącą odpowiadać pęcherzykowi ciążowemu. Póki co niewiele więcej widać, bo w dniu wizyty był to 4 tydzień. Mam więc uzbroić się w cierpliwość i wrócić za 2 tygodnie.
Ginka powiedziała żebym totka puściła, bo zaciążenie w tym dniu cyklu to jest hit 🙈
No i ogólnie mam mieszane uczucia - z jednej strony wielka radość, z drugiej wielka obawa o powodzenie tej ciąży.
Proszę o trzymanie kciuków 🙏
Hej!
@Sznurówka i jak tam? Ja dziś 43 dzień cyklu ale patrząc na Twój wpis nie tracę nadziei... -