Hej! Jestem tu zupełnie nowa i dopiero od kilku dni używam ovufriend. Obserwuję jednak swoje ciało od dawna, wiem mniej więcej jakie objawy czemu towarzyszą. Mam bardzo regularne cykle, więc jak parę dni temu, czyli w 14-15 dniu cyklu zauważyłam wzrost libido, poprawiła mi się cera i kilka jeszcze innych czynników no to byłam pewna, że to owulacja. Ale śluz mi się nie zgadzał, był bardzo wodnisty, normalnie czasami czułam jakbym trochę "popuściła", a to zwykła woda ze mnie szła (?). W czasie kiedy podejrzewałam owulację śluz był nadal bardzo wodnisty ale lekko grudkowaty. Zastosowałam clotrimazolum i zniknął grudkowaty, pojawił się normalny, lepki. Dziś już 24 dzień cyklu, mam już objawy przed-miesiączkowe (ból piersi, trądzik, spadek libido, apetyt na słodkie, zwiększone pragnienie) a na papierze patrzę - śluz owulacyjny. Przejrzysty, rozciągliwy na 1cm. (Temperatury jeszcze nie mierzę, bo zaczęłam korzystać z ovufriend dopiero w tym miesiącu w połowie cyklu, więc zacznę mierzyć od przyszłego cyklu...)
jest możliwe, że miałam wszelkie objawy owulacji a przez infekcję nie miałam śluzu, a teraz mam wszelkie objawy ostatniej fazy cyklu, a mam śluz owulacyjny?...