Będę bardzo wdzięczna jeśli któraś z doświadczonych dziewczyn miała może też podobną sytuację. Spróbuję opisać w skrócie:
USG w 19dc.:ENdometrium II fazy cyklu z zachowanym echem środkowym, grubości 9,3 mm.
Jajnik prawy o wym. ... - z największym pęcherzykiem średnicy 11 mm,
Jajnik lewy o wym. ... - pęcherzykami o średnicach 6 mm. Zatoka Douglasa wolna.
Gin zapytany o ciało żółte odpowiedział, że jako takiego nie widzi.. że może to ten największy pęcherzyk..
W panice, że coś nie tak z owulacją poszłam dziś na kolejne usg - 22dc. do całkiem innej ginekolog, nie wspominałam nic o poprzednim badaniu, bo nie chciałam, żeby się sugerowała opinią innego lekarza, miałam już takie przypadki, ze jeden powtarzał po drugim.
USG:
Endometrium 11,5 mm,
jajnik lewy o wym.:.... z małymi pęcherzykami,
jajnik prawy: z ciałkiem żółtym 17,3 mm średnicy. Zatoka Douglasa Wolna.
Moje pytanie brzmi następująco: czy ciałko żółte może tak urosnąć przez 2 dni, albo przemienić się z 11 mm pęcherzyka w 17,3mm ciałko żółte ??
Nie mam siły już do lekarzy... Przeszukałam już chyba cały internet i nic nie mogę znaleźć.. miał ktoś podobnie?