owulacja przy krótkim cylku 22 dni
-
Piszę do Was dziewczyny ponieważ chciałam się Was poradzić od 2 miesięcy staramy się z mężem o dzidziusia i mam problem bo nie wiem do końca kiedy mam mieć owulację przy tak krótkim cyklu, ciężko mi zaobserwować początek, dodam że cykle są zawsze regularnie 22 dni. Proszę o pomoc i wskazówki
-
22 dni to strasznie krótko, mój dawny ginekolog twierdził że w czasie tak krótkich cyklów nie ma szans na owulacje w ogóle, bo skoro faza poowulacyjna trwa ok 14 dni to zostaje Ci tylko 8 dni na to żeby krwawić, żeby pęcherzyki rosły, żeby jeden dominatorek dojrzał i pękł - ciężka sprawa, no chyba że masz skróconą fazę lutealną a wtedy z kolei jajeczko ma problem z zagnieżdżeniem. . Powinnaś zbadać hormony , zacznij od prolaktyny i progesteronu. Przepraszam jeśli moja odpowiedź Cie wystraszyła , nie miałam tego na celu. Zbadaj sie zawsze miło jest usłyszeć że jednak wszystko jest ok . powodzenia w staraniach
m_d_f lubi tę wiadomość
"Gdy idzie o zachodzenie w ciąże , jajeczka kobiety są jak jajka na miekko, nigdy nie wiesz kiedy będą w sam raz" -
Błysk_kotka dobrze pisze. albo masz bardzo krótką fazę lutealną i komórka nie ma szans na zagnieżdżenie (bo endometrium nie ma czasu aby się rozrnosnąć) albo pęcherzyki nie dojrzewają. Badaj cykle (mierz temperaturę) i skonsultuj to z lekarzem. Zawsze lepiej na początku staran niż po roku.
Powodzenia. -
Agi jak cudnie że jesteś w ciąży , dajesz nam wszystkim nadzieje na to że można mieć rózne problemy ale ciąża zawsze jest możliwa. Dla mnie osobiście to dużo znaczy , bo rzadko spotykam się z ciążą u kobiet z krótkimi cyklami i żyłam w poczuciu że łatwiej zaciążyć tym które cykle mają wydłużone"Gdy idzie o zachodzenie w ciąże , jajeczka kobiety są jak jajka na miekko, nigdy nie wiesz kiedy będą w sam raz"
-
Dziewczyny, musze sie wygadac, poradzic, bo zwariuje.dlugosc moich cykli sie waha (22-26). 4 wrzesnia mialam laparoskopie. Cykl, w ktorym byl wykonywany zabieg trwal 22 dni. Nastepny cykl rozpoczal sie 22 wrzesnia, krwawienie mialam dluzsze i byla to 'inna' krew niz dotychczas. Poniewaz od tego cyklu zabralam sie za picie mieszanki nr 1 o. Klimuszki, pomysllam, ze to przez to, wiec przestalam, bo sie najzwyczajniej przestraszylam. Postanowilam najpierw poobserwowac swoj cykl, zaczelam mierzyc temperature, kupilam testy owulacyjne. I wszystko byl ok do 11 dnia, kiedy to juz wrecz bylam pewna owulacji, a tu wg OF do tej pory jej nie bylo
Temperatura nie wzrasta, a szyjka caly czas wysoko, otwarta. Dzis juz nawet jest tak miekka jak jeszcze nie byla, wrecz zlewa sie z 'reszta'.
Do tej pory bylam pewna, ze owulacje mam, a tu jak sie okazuje wcale nie jest tak kolorowo. Bole jajnikow jak zawsze mi dokuczaja, ale pecherzyk nie peka!
Juz sie zaczelam zastanawiac czy moze z termometrem cos nie tak, ale rteciowe raczej sie nie myla. Godzine pomiaru staram sie trzymac.
Zastanawiam sie, czy moze to po tej laparoskopii jakies wydluzenie cyklu. Ale zeby w 2gim cyklu po zabiegu? Miala ktoras z Was podobnie?
Testow owulacyjnych nie chce narazie stosowac, mam problem z ich interpretacja (czy kreska wystarczajaco ciemna czy jeszcze zbyt balada?) Zuzylam sztuk piec i tylko niepotrzebnie sie podjaralam.
10 pazdziernika mam termin do nowego ginekologa, gdyz doczesnej lekarce przestalam juz ufac. I zastanawiam sie jakie badania powinnam wykonac?
Moj cykl:
https://ovufriend.pl/graph/5f7a4a3e49c52623560038d5646c6e38 -
Temperatura skoczyła, jak się utrzyma na tym poziomie, to znaczy, że już po owu - wychodzi na to, że była 14-16 dc, najprawdopodobniej 15 dc (patrząc na szyjkę). Jeżeli tak, to dla 26-dniowego cyklu to by było całkiem normalne. Nie wiem czym się tutaj niepokoisz . Długość cykli może się zmienić, wszystko zależy od tego, ile potrwa w danym cyklu faza folikularna. To, że dotąd miałaś cykle 22-26 dniowe, nie znaczy, że to się już nigdy nie zmieni. Laparoskopia mogła wpłynąć na długość cyklu, ale to raczej jednorazowo, w końcu to dość poważny zabieg, skoro przeziębienie może wpłynąć na cykl, to co dopiero takie badanie.
marinareczka lubi tę wiadomość
Starania o drugie dziecko
HSG - marzec 2018 (16 cs) - oba jajowody drożne
Laparoskopia z histeroskopią - listopad 2018 (25 cs)
Badanie nasienia - morfologia 3% (styczeń 2018) -> 6% (lipiec 2018); HBA 89%, DFI 22%, HDS 2% (04.2019)
Hormony w normie
LH:FSH poniżej 0,6 (?)
AMH w normie (2,39 ng/ml)
TSH w normie
Diagnoza:
Endometrioza 4. st. - lewy jajnik i jajowód w zrostach z jelitami
Torbiel endometrialna na prawym jajniku - 05.2019
Leczenie:
Rozpoczęcie ultra długiego protokołu - Diphereline (26.06) Stymulacja (27.08) -> 12 pęcherzyków
Punkcja -> 8 komórek IMSI -> 5 zapłodnionych
Transfer w 3. dobie jeden zarodek 8A - nieudany
Zamrożony 3AB -
Dziekuje bardzo za obiektywne spojrzenie
Przestraszylam sie zbyt krotka faza lutealna lub nawet brakiem owulacji. Caly czas odczuwam bole podbrzusza trudne do okreslenia, a ze ja w goracej wodzie kapana, to od razu bym chciala wszystko wiedziec
A co do cyklu, to moze przez stres wszystko sie inaczej odbywa...
Byle do czwartku! -
nick nieaktualnyja przez kilka lat miałam cykle 21 dniowe, na początku, przez okres dojrzewania, a teraz od 25 do 29 dni, tylko badanie usg jednoznacznie stwierdziłoby, że dojrzał pęcherzyk, ale jakie jest to uwolnione jajeczko, czy nadawało się do zapłodnienie, tego chyba jeszcze długo zwyczajne kobiety nie będą wiedziały, wszystko co tu robimy, to eliminowanie zagrożeń i powiększanie prawdopodobieństwa, tak to sobie tłumaczę, by nie zwariować i raczej zbliżyć się do męża niż budować konflikt na zasadzie "Daj mi to dziecko!"
-