TSH Prolaktyna ??
-
Hej dziewczyny, mam pytanie. Moze opisze w skrocie moje starania. Staram sie o dziecko od czerwca. W lipcu zaszlam lecz poronilam 2 tyg. ciaze. Nie mialam lyzeczkowania ani nic. Samo wyplynelo z krwia. Tak czekalam sierpien, wrzesien, pazdziernik i listopad i nic. Dopiero teraz w grudniu poszlam na badania krwi. TSH - 3,92 przy normie (0.350 - 4,940) PROLAKTYNA - 36,25 przy normie ( 5,18 - 26,53). Poszlam do gin. i przepisala mi Bromergon na zbicie prolaktyny. W poniedzialek ide dopiero do endo po leki na zbicie TSH. MIanowicie rozchodzi mi sie o to czy dlugi jest taki cykl leczenia? Czy to moze byc przyczyna nie zajscia w ciaze? Jakie sa Waszw doswiadczenia. Z groy dziekuje.
-
mi przez podwyższoną prolaktynę podobno nie pękają pęcherzyki, czyli nie mam owu, do tego TSH mam podwyższone 4,6, więc jak najbardziej moze to być przyczyna. Jeszcze nie wiem ile trwa leczenie, ale ja dostałam dostinex podobno działa najszybciej
-
Ja tsh mam 4,2 a prolaktyna 29. Gin narazie wstrzymał się z bromergonem i kazał powtórzyć badania w styczniu. Przepisał za to eutherox 25 na obniżenie tsh i inofolic ( bez recepty) podobno pomaga w pękaniu pęcherzyków.
P.S mimo takich wyników zauważyłam że owulacja występuje temperatura skacze w okolicy połowy syklu i śluz też sie zmienia.
W styczniu idę do endo i powtarzam wyniki zobaczymy jak będzie. Nie tracę nadziei[/url] -
Przy podwyższonej prolaktynie zazwyczaj nie dochodzi do owulacji, bo jajeczka w ogóle nie rosną. Miałam podobna prolaktyne do Ciebie Niunia2222, zbiłam ja bromkiem i w pierwszym cyklu po 14 dniach miałam już "prawdziwa" owulacje, podczas której udało sie nam zajść w ciaze Co do tsh to chyba nie jest tak łatwo, ale nie mam odsadzenia, u mnie 1,69 z tego co pamietam
-
nick nieaktualnyNiunia2222 wrote:Hej dziewczyny, mam pytanie. Moze opisze w skrocie moje starania. Staram sie o dziecko od czerwca. W lipcu zaszlam lecz poronilam 2 tyg. ciaze. Nie mialam lyzeczkowania ani nic. Samo wyplynelo z krwia. Tak czekalam sierpien, wrzesien, pazdziernik i listopad i nic. Dopiero teraz w grudniu poszlam na badania krwi. TSH - 3,92 przy normie (0.350 - 4,940) PROLAKTYNA - 36,25 przy normie ( 5,18 - 26,53). Poszlam do gin. i przepisala mi Bromergon na zbicie prolaktyny. W poniedzialek ide dopiero do endo po leki na zbicie TSH. MIanowicie rozchodzi mi sie o to czy dlugi jest taki cykl leczenia? Czy to moze byc przyczyna nie zajscia w ciaze? Jakie sa Waszw doswiadczenia. Z groy dziekuje. [/
My z mezem staralismy sie o ciaze 7 miesiecy,udalam sie do ginekologa na badanie hormonow..okazalo sie ze mam podwyzszona prolaktyne i przepisano mi Bromergon .. ( Czego nie zrobiono bylo badaniem na ciaze..( a juz w niej bylam, o czym jeszcze nie wiedzialam..) Trzymajac niecale dwa tygodnie pozniej pozytywny test ciazowy udalam sie ponownie do lekarza,poczym ona potwierdzila ciaze i kazala odstawic Bromergon..Niestety bylo juz za pozno..w domu dostalam biegunki i wysoka goraczke..poronilam..plod przestal sie rozwijac..przeszlam lyzeczkowanie..co chce przez to powiedziec to to ze w szpitalu w ktorym robiono mi zabieg, polozna stwierdzila ze to przez Bromergon poronilam..Podwyzszona prolaktyne mam do dzisiejszego dnia, lecz od tego zdazenia nigdy wiecej nic nie zazyje..Lekarz po wypisaniu mnie ze szpitala stwierdzil ze nawet bez jakich kolwiek srodkow mozna zajsc w ciaze.. ze prolaktyna to drobniejszy problem..I z tym sie z nim zgadzam.. z moim 3 letnim synkiem zaszlam bez tabletek na prolaktyne chodz mam jaj juz ponad 5 lat. Chce przez to powiedziec zebys uwazala troche na Bromergon.. -
ja chyba trochę z dystansem podeszłabym do tego, co powyżej, że to na pewno przez ten lek ktoś stracił dziecko, tak naprawdę nie ma pewności, że bez tego leku ciąża by się utrzymała, niektóre dziewczyny z tego, co czytałam gdzieś dostają ten bromo coś tam na początku ciąży i rodzą zdrowe dzieci i to największa głupota że bez leków i tak można mieć dzieci, ja np. bez leków nie mam owulacji, więc jak miałabym mieć dzieci?
-
nick nieaktualnyNie napisalam ze jestem pewna ze przez lek, tylko opisalam to co mowiono mi w szpitalu.I moim zdaniem wcale nie jest to najwieksza glupota ze bez lekow mozna zajsc w ciaze,moja znajoma zaciazyla po 6 latach staran,bez jakichkolwiek lekow.I tak samo ja zaciazylam w druga ciaze nic nie zazywajac. Majac podwyzszona prolaktyne nie od razu znaczy ze owulacji wogole niema,bo gdyby tak bylo nie mialabym dziecka. Poprostu wystepuje ona zadziej. No ale takie juz jest moje zdanie, tobie oczywiscie nie zabraniam miec swojego.
-
Ja zaczęłam z mężem starania od czerwca 2014 , aż do pażdziernika nic więc dało mi to do myślenia też zrobiłam badania tsh 4,3 prolaktyna 35 ... Więc za wysoko od razu poprosiłam gina o leki dał mi eutyrox 50 i dostinex 1/4 tabletki raz w tygodniu, brać dostinex do pozytywnego wyniku testu ciążowego. Listopad niestety musiałam się wstrzymać ze staraniem bo miałam infekcję , dodam,że wyniki po miesiącu miałam w normie czyli tsh 2,13 endo mówiła ,że jeszcze spadnie, że dobrze dobrana dawka... Teraz mam termin miesiączki na 19.12 hmm cóż pierwszy raz czułam kłucie jajników podczas owulacji, miałam odpowiedni śluz, a zawsze miałam problem go określić. Jakieś 5-6 dni po owulacji mam kłucia i bóle bardziej ciągnące, nie wiem czy się udało, ale widzę ,że po tych lekach jest jakoś inaczej i wierzę ,że wkrótce się uda, mam bóle od 5 dnia po owulacji nie wiem co będzie , pewnie przyjdzie @ lecz nadzieja umiera ostatnia.
-
Testy owulacyjne nie pokazują, ze do owulacji doszło. Ja miałam przez rok czasu monitoringi Prawie co miesiąc. Według lekarza to właśnie zbyt wysoka prolaktyna blokowała u mnie owulacje. Monitoring wskazywał na brak dominującego pęcherzyka, albo jajka tak male ze nic by z nich nie wyszło, a testy pokazywały prawidłowy skok piku lh i były pozytywne. Mimo starań rok czasu i w ciąży nie byłam. Bromergon jest bezpieczny w czasie ciąży, wiele dziewczyn go bierze, sztuka jest duże dawki stopniowo obniżać, co trwa niekiedy nawet do 12-14 Tygodnia. Najważniejsze to być pod kontrola ginekologa i endokrynologa a najlepiej aby to była 1 osoba z dużym doświadczeniem
-
ja rok temu miałam tsh5,4 brałam eutyrox50 ale bardzo zle sie czułam od marca biore na przemian eut 25 i 50 ,we wrzesniu robiłam tsh 2,15 zeby starac sie o dzidzie to trzeba miec 2,5 lub mniej moze w tym mies pojde znow na tshlaparotomia 2013,tarczyca,starania 1.06.2015 dowiaduje się o ciąży <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/zrz6h3719xfpfe2x.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
-