16 maja był stosunek, bez wytrysku w pochwie, w śluzie raczej nie płodnym, był biały z grudkami, nie jak białko, był preejakulat ale przed stosunkiem został oddany mocz, przez partnera około 3 razy, ostatni wytrysk był conajmniej dwa dni temu. 20 maja śluz zaczął zmieniać się w płodny, 21,22,23 na nowo był białe grudki, a 24 pojawiło się dużo wody z pochwy, sluz jak białko, z kawałkiem krwi, utrzymywał się do około 30, test zrobiłam 3 czerwca i wtedy napewno miałam już wzdęty brzuch ból piersi, pleców itp. Zrobiłam wtedy test superczuly pink ale wyszedł negatywny. Okres pojawił się 13-15 dpo a z początkiem krwawienia ustał, ból brzucha pleców piersi. Trwał 7 dni był przez pierwsze 3 dni obfity, potem mniej ale dalej był, krew była intensywnie czerwona. Po krwawieniu pojawił się śluz w kolorze kremowym, ale brałam probiotyk i na nowo stał się biały. 33-34 dpo zrobiłam test ciążowy znowu, zwykły z firmy diather wyszedł negatywny, tak samo jak pink 41-42 dpo. Oba testy były zrobione poprawnie z bardzo żółtego moczu. Przez ostatnie kilka tygodni źle sie czułam i mnie mdliło, nie mogłam nic zjeść. Tak samo jeśli chodzi o objawy z ostatniego tygodnia to, mdłości, ból pleców, brzucha, biegunka i przez ostatnie trzy dni skok temperatury do 36,9. ( wcześniej przez ostatnie trzy tygodnie temperatura wynosiła 36,2 około). Wczoraj robiłam badania krwi i wyszło mi zawyżone tsh. Nie robiłam bety. Czy mogę być w ciąży?