Już nie wiem czy chce mieć z nim dziecko :(
-
Witajcie
Mam pytania ale w sumie to znając życie zaraz zostane wyśmiana. Jestem po ślubie 4 lata. Ostatnio zauważyłam, że mój mąż się dość dziwnie zachowuje. Przed świętami zrobił mi numer, że upił się ze swoim bratem i nie było go przez 2 dni w domu oczywiście zakupy świąteczne spadły na mnie. Przez telefon powiedział mi ( będąc pijanym) że wie że źle robi ale i tak jutro mnie przeprosi a ja troche pokrzyczę ale zaraz będzie dobrze , więc tak na prawdę w tym momencie ma to w d***e. Najgorsze jest to że ostatnio dowiedziałam się że zapisał w telefonie mojej koleżanki swój numer "call me baby" .... Chyba nie zmierza to do niczego dobrego... Wiem, że to może nie jest dobre miejsce aby się żalić ale naprawdę potrzebuję aby to z siebie wyrzucić, już niem czy staranie o dziecko ma jakikolwiek sens...Usilnie staramy się o dzidziusia -
nick nieaktualnyKurczę, Zaczarowana, nie wiem, co Ci mam napisać, bo nie wiem, czy podjęłaś już jakieś kroki, by wyjaśnić tę sytuację. Ja w życiu bym nie pozwoliła mężowi na takie zachowanie, dla mnie to jest niepojęte, jak dwa dni może nie być męża w domu, bo poszedł na balety? Nie wiem, jak ogólnie wyglądają wasze relacje, ale pierwsze, co musisz zrobić, to porozmawiać otwarcie z mężem.
Nie znam Twojego męża, być może "Call me baby" było w charakterze żartu, ciężko coś wywnioskować na podstawie Twojego krótkiego opisu.
Porozmawiajcie:) -
Wiesz co ewidentnie jest coś nie tak... I Twoje obawy są uzasadnione - masz prawo nie wiedzieć czy chcesz mieć z nim dziecko ... No rozmowa i wyjaśnienie wszystkiego jest jedyną opcją ale powiem Ci tak - jest dupkiemIG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
nick nieaktualnyJa mam teraz podobny kryzys w związku. Tyle, że mój mąż jest cholerykiem i bardzo trudno mu panować nad emocjami. Niby do tego przywykłam, żeby nie reagować emocjonalnie na jego wybuchy, ale czasem coraz bardziej mam ich dość. Poza tym, dzisiaj usłyszałam, ze mogłabym trochę schudnąć (55 kg przy 164cm). Mam wrażenie, ze nasz związek to branie z jego strony i zero dawania czegoś od siebie. Niestety tak to wygląda, nawet w łóżku. Do niedawna tego nie zauważałam, ale ostatnio coraz bardziej to widzę. Wiem, ze kocha mnie nad życie, bo zawsze mi to powtarza, ale co z tego?
-
nick nieaktualnySorry, że się wtrącam ale czytając twoja wypowiedz Natalia, skojarzyła mi się pewna audycja w radiu jaką ostatnio miałam okazje słuchać. Może u Ciebie to własnie ten problem.
http://www.polskieradio.pl/10/3964/Artykul/1412109,Jak-wyrazac-uczucia-by-partner-nas-zrozumial
Kazdy z was innym językiem miłości mówi.Dżejzi lubi tę wiadomość
-
Zaczarowana. Napiszę Ci na moim przykładzie...Mam prawie 30 lat i dopiero od roku staram się o dziecko. Wcześniej miałam długie związki. Jeden 4 lata drugi też ponad 4 i teraz z mężem jesteśmy razem ok 3 lat. w poprzednich związkach była mowa o dzieciach, lecz powiem Ci szczerze nie zdecydowałam się na dziecko, gdyż moje najmniejsze wątpliwości w związku powodowały że temat potomstwa był dla mnie daleki. Musiałam mieć zawsze 100% pewności partnera, choć czasem nawet to nie pomaga, lecz chciałam mieć taką pewność, że nawet w razie rozstania, ojciec będzie blisko dziecka. za dużo naoglądałam się historii u mnie w rodzinie i znajomych, że przychodziła chwila uniesień i niby wielkich miłości a po przyjściu dziecka na świat ojciec w długą i zero zainteresowania maluchem a kobita kombinuje jak wiązać koniec z końcem. Dlatego dopiero w wieku 30 lat dopiero staram się o potomstwo i decyzji nie żałuje bo nie targają mną wątpliwości...Starania od 06.2014
Walka z męskim problemem:( (Terato-Asthenozoospermia ) Z 0 do 1% prawidłowych plemników
28.07.2015 *11tc -
nick nieaktualnyciri22 wrote:Sorry, że się wtrącam ale czytając twoja wypowiedz Natalia, skojarzyła mi się pewna audycja w radiu jaką ostatnio miałam okazje słuchać. Może u Ciebie to własnie ten problem.
http://www.polskieradio.pl/10/3964/Artykul/1412109,Jak-wyrazac-uczucia-by-partner-nas-zrozumial
Kazdy z was innym językiem miłości mówi. -
nick nieaktualny
-
A może on się tylko wygłupiał? Faceci nie biorą wielu rzeczy na poważnie, ale jeśli Cię to martwi, to tego nie bagatelizuj. Moim zdaniem rozmowa jest kluczem do wszystkiego, więc posadź go naprzeciwko siebie i porozmawiajcie na spokojnie, wyjaśnijcie sobie wszystko, otwórzcie się. Wiem, że to trudne, no ale nikt nie czyta Ci w myślach, więc jeśli Cię coś gryzie, to nie bój się opowiedzieć - możesz tylko sobie pomóc.
Poza tym nie czuj się głupio, że tu napisałaś - przecież takie fora są właśnie po tociri22, Dżejzi lubią tę wiadomość
-
Twoja nie pewność jest zrozumiała w tej sytuacji. Wirze ze marzysz o dziecku ale chyba pierw musisz poważnie porozmawiać z mężem bo jak pojawi się dziecko to jeszcze bardziej będziesz potrzebować jego pomocy i balety powinny iść w odstawkę. A poczucie posiadanie odpowiedniego partnera gdy planujesz dziecko jest bardzo ważne. Porozmawiajcie może taka rozmowa wystarczy twojemu mężowi za co mocno trzymam kciukiNasz synuś
cykl starań -
Zaczarowana, jeżeli przestajesz ufać partnerowi to powinna zapalić Ci się czerwona lampka ostrzegawcza! tak ja radzą dziewczyny rozmowa to podstawa, ale czasami warto też zweryfikować swoje marzenia:
czy lepiej odłożyć chęć posiadania dziecka i mieć psychiczny spokój, że zmierzasz w dobrym kierunku życia?
czy mieć dziecko z partnerem, który olewa wszystko i ma laski na boku?
Po prostu musicie poważnie porozmawiać i skonfrontować swoje oczekiwania wobec siebie i cele. Może zaproponuj niech każde z Was zapisze je na kartce, tak jest łatwiej, a później razem je odczytacie i przedyskutujecie. '
Powodzenia -
Pamiętaj kochana, że faceci nie lubią miękkich, rozhisteryzowanych bab, musisz być managerem swojego związku, być zaradna, mądra i atrakcyjna, to facet ma uganiać się za Tobą a nie Ty za nim. Zastanów się i przypomnij sobie co zmieniło się w Tobie, w waszym życiu od czasów narzeczeńskich, dlaczego twój mąż traci Tobą zainteresowanie? Kiedyś przecież było inaczej. Niestety, taka jest ludzka natura, dopóty partner jest dla nas atrakcyjny dopóki go nie posiadamy. Dawanie partnerowi 100 procentowej gwarancji przynależności powoduje brak zainteresowania, co z resztą sam twój mąż powiedział, wie, że robi źle, ale co tam, pokrzyczysz i już, on wie, że siedzisz w domu i czekasz i tu jest twój błąd, on nie ma czego pilnować. Myśliwy musi polować, nie ważne co jest zdobyczą, ważne jest polowanie, łania kładąca się u stóp myśliwego nie jest atrakcyjna, przestąpi ją dużym krokiem i pójdzie dalej. Także głowa do góry, wypnij cycki i bądź atrakcyjna, oczywiście rada z wypisaniem oczekiwań i zażaleń jest bardzo dobra, zróbcie to koniecznie, 4 lata to niewiele, takie kryzysy będą się zdażały, a Ty się nie poddawaj!
Mała_blondyneczka88 lubi tę wiadomość
-
Wybacz olecha, ale gdybym ja miała codziennie rano budzić sie z myślą, co tu dziś robić aby oczarowywać mojego męża to bym chyba "jobla" dostała. W związku tak jest że partner powinien wspierać partnerkę i odwrotnie, a nie że kobieta ma być "managerem" w związku i zawsze ma byc mądra i atrakcyjna. Atrakcyjne to powinnyśmy byc najpierw dla samych siebie aby sie dobrze czuć a dopiero w następnej kolejności dla męża. jak kobieta urodzi dziecko i ma wiszacy brzuch , mnóstwo rozstępów , obolałe krocze a może ranę po cc i jeszcze dodać psychiczne zmęczenie to dalej mam byc "managerem" związku i wstać z łóżka nałożyć na siebie tapete i sexi halkę aby czasami mąż nie poszedł w długą bo mogę mu się teraz nie spodobać??????Życie w małżeństwie nie powinno polegać na tym aby 24h zastanawiać sie co robię mój mąż? czy aby nie skoczy w bok? lub czy może dziś nie wróci do domu na noc? P.......ć takiego faceta!! Mądry partner powinien sam pomyśleć nad tym czy aby swoim działaniem nie zrobi krzywdę swojej polówce i to jest partnerstwo....
ciri22, Mała_blondyneczka88, sylwiaśta159, monika_89, vanessa, karmar lubią tę wiadomość
Starania od 06.2014
Walka z męskim problemem:( (Terato-Asthenozoospermia ) Z 0 do 1% prawidłowych plemników
28.07.2015 *11tc -
A mi się podobał wpis Olechy poniekąd Zaczarowana, może źle Ci napsze nie wiem ale to od razu przyszło mi do głowy. Sama bym tak zrobiła. Kopnij go w dupę. Moim zdaniem jest cos na rzeczy. Ten numer, telefon. Sama bym sie nie zastanawiała zbyt długo. Sorry ale są lepsi.
-