Maz Alkoholik jak go zostawic
-
WIADOMOŚĆ
-
Monika_1992 wrote:Kochana uważam, że najpierw potrzebujesz pomocy. Wiem co mówię, i nie chce tutaj być ciotką od dabrych rad. Musisz sama znaleźć drogę która chcesz podążać. Ale może warto zatrzymać się na chwilkę i przemyśleć parę spraw. Pomyśl o tym, że jeszcze możesz zakończyć ten związek i rozpoczać nowy związek z kimś kto da Ci szczęście i poczucie bezpieczeństwa. A może jest jeszcze lepsza droga i może uda się naprawić wasze małżeństwo. Proszę Cię kochana bardzo o to żebyś to wszystko sobie przemyślała.
Itd. A potem co powtorka z rozrywki. Nagle mi mowi niejestem
Ksieciem 🎬😂😂😂😂dlatwho zyjemy obok praktycznie -
Ale przychodzi z kwiatkami, przeprasza i co Ty wtedy robisz? Wybaczasz czy siadacie i rozmawiacie. Dobrze wiem ile to nerwów wszystko kosztuje. Ale z autopsji wiem, że bez rozmowy szczerej nie ma sukcesu. Z takim facetem trzeba rozmawiać. Postawić mu ultimatum, ale też dać mu znać, że jeśli zdecyduje się powalczyć to że będziesz walczyć razem z nim. W tej sytuacji oboje potrzebujecie pomocy. Bardzo mi przykro, ale taka jest prawda. Narazie zostawmy temat dziecka na boku i pogadajmy o tym co czujesz. Jak radzą sobie wasze dzieci w tej całej sytuacji?
-
Każdy jest kowalem swojego losu. Nikt za nas życia nie przeżyje. I myśle, że zawsze jest dobry moment, żeby coś zmienić w życiu, żeby było lepiej, tym bardziej gdy ma się dzieci. A myśle, że w twoim przypadku kolejne dziecko nie byłoby dobrym pomysłem, tylko po to by zrobić dobrze dla siebie, bo możesz tym skrzywdzić dziecko.
Jula😍🥰 lubi tę wiadomość
-
Monika_1992 wrote:Ale przychodzi z kwiatkami, przeprasza i co Ty wtedy robisz? Wybaczasz czy siadacie i rozmawiacie. Dobrze wiem ile to nerwów wszystko kosztuje. Ale z autopsji wiem, że bez rozmowy szczerej nie ma sukcesu. Z takim facetem trzeba rozmawiać. Postawić mu ultimatum, ale też dać mu znać, że jeśli zdecyduje się powalczyć to że będziesz walczyć razem z nim. W tej sytuacji oboje potrzebujecie pomocy. Bardzo mi przykro, ale taka jest prawda. Narazie zostawmy temat dziecka na boku i pogadajmy o tym co czujesz. Jak radzą sobie wasze dzieci w tej całej sytuacji?
-
Jula ja już Ci pisałam na innym wątku. Ale skwituje tylko tak:skoro szukasz pomocy i tworzysz takie wątki to znaczy, że go nie kochasz, chcesz uciec, a już na pewno nie chcesz z nim dziecka. Jedyne co w głowie mi się nie mieści to to, że chcesz mieć dziecko z człowiekiem, który i tak się nie zmieni. Dziecko nic nie naprawi, a Ty jego kosztem(dziecka) chcesz poprawić Sobie samopoczucie? Trochę to dla mnie przykre. Wiem, że to nie jest to co chciałabyś usłyszeć. Nie znam Cię osobiście. Ale po Twoich wpisach niestety wnioskuje to co napisałam.
Uciekaj od niego. Miej dziecko z kimś innym, z kimś lepszym. I teraz Ci się wydaje, że tylko z nim możesz spać. Ale uwierz, że jak zaśniesz z kimś kto nie wali alkoholem i przytuli Cię czule to powiesz Sobie „ale ja kurwa byłam głupia”. Życzę Ci siły 😘Monika_1992, Oliwka91, Wiolala, agusia_246, Annamaria, Jula😍🥰, kamisia, Madziuchna93, Mamma-mia, golonat, iiyama, malwaxxx28 lubią tę wiadomość
2020r.🔒2021r.🔒2022r🔒2023💓
Cp - 19.05.21💔
Cp - 03.01.22💔
Cp-30.03.22 💔 Wycięty jajowód.
➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖
29.05.2022〰️ START IVF1️⃣
4x〰️FET❌💔💔💔💔💔
➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖
09.01.2023〰️Start IVF2️⃣
Mamy ❄️❄️❄️❄️❄️
27.01.2023〰️ET 4.1.1
7dpt-13.7, 10dpt-40.6, 12dpt-93.0, 13dpt-165.6, 15dpt-386.4, 18dpt-1056.0
16.02.2023〰️Mamy pęcherzyk ciążowy 🫶🏻
23.02.2023〰️Jest 💓
27.04.2023〰️110g zdrowego Synka💙
01.08.2023~1340g Leosia🧸
21.08.2023~2023g Synka✨
05.09.2023~2500g 🥰
28.09.2023~3056g Cudu❤️
💙03.10.2023💙Leon 3270g 🧸
-
Jula, Ty potrzebujesz terapii z psychologiem. Powinnaś sobie to wszystko poukładać, zrozumieć, zmienić. Dziecko bez ojca, za to od jak sama napisałaś dawcy...coś tu nie gra.
Uważam, że powinnaś przestać się starać, wstrzymać się do czasu ułożenia swoich spraw...pomyśl o tym, że Twoje Dzieci to obserwują, uczą się....chciałabyś by Twoja córka stworzyła taki związek, jak widzi u rodziców?
Na pewno jesteś wspaniałą Kobietą, Mamą...zadbaj o siebie, daj sobie szansę na Szczęście🙂Monika_1992, Hania123, Jula😍🥰 lubią tę wiadomość
-
Jeśli tłumaczy swoje złe zachowanie, tym że to ty go do tego doprowadziłaś i to Twoja wina to podchodzi to pod znęcanie psychiczne. Możesz tego nie dostrzegać, bo jesteś w tej sytuacji ale pogadaj z kimś. Idź do psychologa, pomoże Ci zrozumieć ta sytuację i być może dzięki temu będziesz miała więcej siły, żeby coś zrobić. Nawet jeśli nic nie zamierzasz zrobić, to psycholog Ci pomoże być silniejszą. Popatrz na dzieciaki, dla nich ta sytuacja jest mega trudna na pewno, one widzą więcej niż wam się wydaje. Może być tak, że jeśli odejdziesz, on się ogarnie i może popracuje nad tym żeby być lepszym ojcem. Nie będziecie razem ale one mogą mieć z tego korzyść. Tak jak pisała Hania, też odbieram to jako szukanie pomocy. Jeśli go nie kochasz to jesteś z przywiązania, jesteś młoda, znajdziesz sobie kogoś z kim możesz spędzić życie z miłości 😘
Monika_1992, Jula😍🥰 lubią tę wiadomość
-
Jula ja nie jestem dobra w doradzaniu ale jedno wiem - uciekaj od tego człowieka ! Skoro Twoje prośby, groźby, rozmowy nic nie dają to nie ma sensu żebyście się dalej męczyli ( Ty i dzieciaki ). Może taka terapia szokowa pomoże Twojemu mężowi i się zmieni, w co oczywiście wątpię... Ale przynajmniej Wy będziecie żyć spokojnie. Wiem, że jesteś dobra mama dla swoich dzieci a kiedyś jeszcze będziesz najcudowniejsza kobieta dla jakiegoś mężczyzny który Cię doceni.
Zielone.Slonce, Monika_1992, agusia_246 lubią tę wiadomość
-
Jula, nie znamy się absolutnie, ale z racji tego, że nauczyłam się o tym mówić, powiem to i Tobie.
Jestem dzieckiem ojca alkoholika i wspaniałej, silnej matki, ale której zabrakło sił i wsparcia, by odejść.
Mam również siostrę. Zaszła w ciążę ze swoim chłopakiem mając 17 lat. Wiesz dlaczego? Bo dzięki temu mogła uciec z domu do niego, przed ojcem alkoholikiem. Dziś ma 32 lata i męża nieroba i alkoholika. Cóż, my, córki z syndromem DDA mamy tendencję do wyborów partnerów życiowych takich jak ojcowie. Przez całe liceum spotykałam się z takim samym przemocowcem (sfera psychiczna) jak mój ojciec i wiesz co ? Ani ja, ani moja mama się nie zorientowaliśmy, że coś jest nie tak, a na głosy koleżanek byłam głucha. Dopiero terapia pomogła mi znaleźć męża, który jest porządnym człowiekiem.
Co pamiętam z domu ? Butelki pod stołem. Jego ciągle śpiącego i mamę zdenerwowaną. Pamiętam rozbite szkło i awantury. Pamiętam wstyd za ojca, za to w jakim jest stanie. Nigdy nie mogłam zaprosić nikogo do siebie, przecież on ciągle tylko przeklinał przez sen (albo i po wstaniu). Pamiętam zasikaną łazienkę i to, jak leżał, gdy dostal napadu padaczki. Pamiętam jak dziecko mojej siostry się go bało. Do dziś czuje smród, który od niego bił. Nie tylko woń alkoholu, ale również starego potu, jakiejś meliny, wymiotów, wszystkiego. Pamiętam pretensje jego matki a mojej babci do mnie i mamy, która twierdziła, że to nasza wina a moja już napewno.
Czy mam jakieś dobre wspomnienia z ojcem ? Jedno. Idąc na piwo kupił mi Kinder niespodziankę. Miałam wtedy jakieś 5-6 lat.
Do czego zmierzam. Nie odchodząc od takiego człowieka, żyjąc z nim, oprócz tego, że marnujesz swoje życie, marnujesz życie dzieciom. Pokazywanie złego przykładu nie jest sposobem na wychowanie. Jeśli powiesz synowi bądź córce, że alkohol jest zły, bo widzą, jakie konsekwencje wywołuje w domu, to one Ci przytakną, ale nadal nie będą wiedziały, jak mają w życiu postępować. Córka nadal nie będzie miał przykładu prawdziwego mężczyzny, którego kiedyś będzie szukała na partnera życiowego. Syn może pójść w jego ślady, nie dlatego, że będzie chciał, a dlatego, nie będzie miał innego przykładu. Nawet nie wiesz ile lat terapii potrzeba, by zacząć widzieć świat normalnie, bez pryzmatu domowego alkoholu. A ile siły potrzeba, by w ogóle na terapię się wybrać...
Moja mama mówi, że została "ch*jowo" wychowana, bo jej mówiono, że przysięga w kościele to na śmierć i życie, do końca, trzeba się męczyć nawet z alkoholikiem.
Nie, nie trzeba. Ty jesteś wazna, Twoje dzieci są ważne. Trzymaj się, jeśli chcesz pogadać, możesz pisać na priv.Natka95, Simons_cat, Daisy90, Annamaria, Lady_Dior, kamisia, Mamma-mia, Mersalla, golonat, iiyama, malwaxxx28, lawendowePole, szona, 94Magda lubią tę wiadomość
-
Justyna.Optyk wrote:Jula, nie znamy się absolutnie, ale z racji tego, że nauczyłam się o tym mówić, powiem to i Tobie.
Jestem dzieckiem ojca alkoholika i wspaniałej, silnej matki, ale której zabrakło sił i wsparcia, by odejść.
Mam również siostrę. Zaszła w ciążę ze swoim chłopakiem mając 17 lat. Wiesz dlaczego? Bo dzięki temu mogła uciec z domu do niego, przed ojcem alkoholikiem. Dziś ma 32 lata i męża nieroba i alkoholika. Cóż, my, córki z syndromem DDA mamy tendencję do wyborów partnerów życiowych takich jak ojcowie. Przez całe liceum spotykałam się z takim samym przemocowcem (sfera psychiczna) jak mój ojciec i wiesz co ? Ani ja, ani moja mama się nie zorientowaliśmy, że coś jest nie tak, a na głosy koleżanek byłam głucha. Dopiero terapia pomogła mi znaleźć męża, który jest porządnym człowiekiem.
Co pamiętam z domu ? Butelki pod stołem. Jego ciągle śpiącego i mamę zdenerwowaną. Pamiętam rozbite szkło i awantury. Pamiętam wstyd za ojca, za to w jakim jest stanie. Nigdy nie mogłam zaprosić nikogo do siebie, przecież on ciągle tylko przeklinał przez sen (albo i po wstaniu). Pamiętam zasikaną łazienkę i to, jak leżał, gdy dostal napadu padaczki. Pamiętam jak dziecko mojej siostry się go bało. Do dziś czuje smród, który od niego bił. Nie tylko woń alkoholu, ale również starego potu, jakiejś meliny, wymiotów, wszystkiego. Pamiętam pretensje jego matki a mojej babci do mnie i mamy, która twierdziła, że to nasza wina a moja już napewno.
Czy mam jakieś dobre wspomnienia z ojcem ? Jedno. Idąc na piwo kupił mi Kinder niespodziankę. Miałam wtedy jakieś 5-6 lat.
Do czego zmierzam. Nie odchodząc od takiego człowieka, żyjąc z nim, oprócz tego, że marnujesz swoje życie, marnujesz życie dzieciom. Pokazywanie złego przykładu nie jest sposobem na wychowanie. Jeśli powiesz synowi bądź córce, że alkohol jest zły, bo widzą, jakie konsekwencje wywołuje w domu, to one Ci przytakną, ale nadal nie będą wiedziały, jak mają w życiu postępować. Córka nadal nie będzie miał przykładu prawdziwego mężczyzny, którego kiedyś będzie szukała na partnera życiowego. Syn może pójść w jego ślady, nie dlatego, że będzie chciał, a dlatego, nie będzie miał innego przykładu. Nawet nie wiesz ile lat terapii potrzeba, by zacząć widzieć świat normalnie, bez pryzmatu domowego alkoholu. A ile siły potrzeba, by w ogóle na terapię się wybrać...
Moja mama mówi, że została "ch*jowo" wychowana, bo jej mówiono, że przysięga w kościele to na śmierć i życie, do końca, trzeba się męczyć nawet z alkoholikiem.
Nie, nie trzeba. Ty jesteś wazna, Twoje dzieci są ważne. Trzymaj się, jeśli chcesz pogadać, możesz pisać na priv.
Zgadzam się z Tobą w 100 %
JULA czas przemyśleć kilka spraw. Chcemy dla Ciebie dobrze kochana. I mimo tego, że się nie znamy to martwi to nas 😔.
Jeśli dobrze widzę to chyba mieszkasz w Niemczech? Ja też, posłałam tutaj męża na 2 tygodnie na odtrucie i terapię do kliniki. Musiał się zgodzić, ale wyjścia już w sumie nie miał.
Nie wiem jak dużo piję twój mąż i z czym to się wiąże? Jaki wtedy jest..
Od czasu kiedy mój mąż nie pije nasze życie zmieniło się o 360°. Uwierz mi, że wtedy aż tak tego nie widziałam, jaką krzywdę robię sobie dziecku i swoim bliskim. -
Monika_1992 wrote:Zgadzam się z Tobą w 100 %
JULA czas przemyśleć kilka spraw. Chcemy dla Ciebie dobrze kochana. I mimo tego, że się nie znamy to martwi to nas 😔.
Jeśli dobrze widzę to chyba mieszkasz w Niemczech? Ja też, posłałam tutaj męża na 2 tygodnie na odtrucie i terapię do kliniki. Musiał się zgodzić, ale wyjścia już w sumie nie miał.
Nie wiem jak dużo piję twój mąż i z czym to się wiąże? Jaki wtedy jest..
Od czasu kiedy mój mąż nie pije nasze życie zmieniło się o 360°. Uwierz mi, że wtedy aż tak tego nie widziałam, jaką krzywdę robię sobie dziecku i swoim bliskim.Kaśik lubi tę wiadomość
Ona+On - wszystkie wyniki w normie
02.20 Lewy jajowód niedrożny
19.09.20 - I IUI ☹️🍷
12.11.20 - II IUI 🍷
31.01.20 - III IUI 🍺🍺🍺🍺
02.2021 Spadek jakości nasienia - ruchliwość 0%, morfologia 1%
04.2021 morfologia 11%, ruchliwość A+B 76% 💪💪💪✔️✔️
Oboje - suplementacja plus dieta i ruch✔️✔️
Gameta Gdynia:
04.21 AMH 1,31 ng/ml (duży spadek - 03.20 prawie 4 ng/mol)
TSH, FT3, FT4 ✔️
Plan:
Długi protokół:
Ovulastan ✔️
Gonapeptyl Daily ✔️
Bemfola ✔️
Menopur ✔️
Mensinorm ✔️
21.06.21 punkcja 🍀🍀
Mamy 4 komórki
26.06.21 transfer 4.1.1. 😭
27.07.21 transfer 3.1.1. 😭
30.08.21 transfer 4.2.2. 😭
Mamy ❄️ 2.1.2 ostatnia... Najważniejsza... ❤️
Plan - immunologia i... Znów zacząć wspólnie cieszyć się małymi rzeczami, uśmiechać się do siebie nawzajem...
ANA1 dodatnie
Następnie: ANA3, KIR, HLA-C, CBA, IMK -> Paśnik ? -
Justyna.Optyk wrote:Do czego zmierzam. Nie odchodząc od takiego człowieka, żyjąc z nim, oprócz tego, że marnujesz swoje życie, marnujesz życie dzieciom. Pokazywanie złego przykładu nie jest sposobem na wychowanie. Jeśli powiesz synowi bądź córce, że alkohol jest zły, bo widzą, jakie konsekwencje wywołuje w domu, to one Ci przytakną, ale nadal ...
Jula, ja słowa Justyny dokończyłabym też tak, że nie odchodząc od niego dajesz im wzorzec, że to akceptujesz i taki jest akceptowany przez ciebie model rodziny. Przymykamy oczy, udajemy, że nie widzimy. Niech sobie pije i krzywdzi.. ale moje drogie dzieci, to tatuś i ja nic z tym nie zrobię..
Jula, postaraj się zebrać siły nie na monitoring cyklu, nie na kolejną ciażę w dysfunkcyjnej rodzinie z problemem alkoholowym, ale na POPRAWE ZYCIA DLA TWOICH DZIECI i ciebie!
Powiedz mi, czy ty serio myślisz, że bedac w kolejnej ciazy, majac kolejnego noworodka, zyskasz wiecej czasu dla dzieci, które i tak maja już jednego rodzica mniej?
Czy to ci doda czasu i sił na rozwód, terapię współuzaleznienia dla ciebie, jakiekolwiek zmiany w twoim życiu? Czy raczej zabierze ten czas..? Pomyśl i tak szczerze sama sobie odpowiedz.
Powiem ci, że znam chorobę alkoholową z rodziny, i szczerze współczuję twoim dzieciom. Nie ojca alkoholika, ale tego, że zamiast coś z tym zrobisz, planujesz kolejną ciążę. Dzieci są tylko dziecmi, nie wybierały sobie ojca z problemem, taka sytuacja po prostu je spotkała. Ty jesteś dorosła, mówisz, że niezależna finansowo. A mimo to skazujesz je na taki wzorzec na przyszłość.. to jest model zachowań w domu, model fikcyjnego partnerstwa, który im wtłaczasz. Taki wzorzec mężów/ żon zabiorą z sobą w przyszłosć i bardziej niż prawdopodobnie takiego kogoś olewajacego i chlejącego sobie wybiorą na przyszłych partnerów. Rzadko jest inaczej.
Twoje staranie się i ostatnie posty o zgłębianiu cyklu by szybko w kolejnym miesiącu zajść w ciażę....jest to dla mnie bardzo, bardzo smutne....Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2021, 17:27
szona lubi tę wiadomość
-
Dla mnie nie pojętym jest chęć wplatywania w chora sytuację jeszcze jednego małego człowieka.... To jest wysoce nieodpowiedzialne....
Nie myśl o sobie tylko pomyśl o swoich dzieciach..... Dlaczego pozwalasz na to? Dlaczego pozwalasz na to aby dzieci widziały to wszystko, widziały jak Twój mąż nie ma szacunku do ich mamy.... Jaki przykład dzieciom dajesz? Powinnaś o siebie i o nich zawalczyć aby nie musiały więcej cierpieć bo na pewno cierpią.....agusia_246, Księgowa, Mamma-mia, Mersalla, lawendowePole, 94Magda lubią tę wiadomość
-
Jej dziewczyny dzieki za wsparcie. Jestem
Juz silna . Bo tyle osob mi tlumaczy ze to niemoja wina. Wiecie moze i pomysliscie ze jestem samolubna ale mi sie juz naprwde niechce wlaczyc. Dotarlo to do mnie przez ostatnie dni ze ejstem zmeczona. Duzo osob mi mowi ze sie. Niezmieni. A ja gdzie w tym wszytkim jestem ja. Dlaczwgo ciagle mam robic i dbac o wszytko . Jestem kobieta chce pocalunku orzytulenia itd . Ja osoatnio wogole niewstawalam z lozka . Tylko wykapac sie przebrac pizame umyc mala i zrobic jesc. Wszytko z automatu. Dzis bylam na pierwszym spacerze . Z psem i mala i woem ze to jest to. Moje zycie. Bo nas naprwde nic nielaczy. Ja uwielbiam czytac on uwaza ze wszytko jest glupie. Albo jak na tel soedze i sobie czytam to jest ze pisze z farejaerami. Bo on nic innego nierobi i do niczego nieuzaywa tel jak do pisamia . Wiec sądI sam po sobie. Albo np o on chcial dac buzi lub sex ale ja siedzizalm na tel . Mowie wystrczyloby sie mna zajac a co ja mam siedziec patrzc w sciane bo a nuz on ma cos na mysli . Nie nie nie. Jestem tysiac razy pewna niekocham . I wiecie co jakos jak czytam ze nieltore kobiety sa szcesliwie z kolejnymmmezem napawa mnie to optymizmem. Woec trzymajcie kciuki . I dzieki za wsparcie. A dziecko niechcialam dla. Niego czy daleygo zeby spojnic rodzine . Nie. Porpstu chcialam je dal siebie . Noe ze jestem egoistka. Itd porpstu ja uwielbiam dzieciaki i zawsze chcialam miec ich duzoo . Te pierwsze zupki kupki spacerki... ach a nawet w innej aktegori o dziecku niemyslalm .Miśka_95 lubi tę wiadomość
-
Jula😍🥰 wrote:Jej dziewczyny dzieki za wsparcie. Jestem
Juz silna . Bo tyle osob mi tlumaczy ze to niemoja wina. Wiecie moze i pomysliscie ze jestem samolubna ale mi sie juz naprwde niechce wlaczyc. Dotarlo to do mnie przez ostatnie dni ze ejstem zmeczona. Duzo osob mi mowi ze sie. Niezmieni. A ja gdzie w tym wszytkim jestem ja. Dlaczwgo ciagle mam robic i dbac o wszytko . Jestem kobieta chce pocalunku orzytulenia itd . Ja osoatnio wogole niewstawalam z lozka . Tylko wykapac sie przebrac pizame umyc mala i zrobic jesc. Wszytko z automatu. Dzis bylam na pierwszym spacerze . Z psem i mala i woem ze to jest to. Moje zycie. Bo nas naprwde nic nielaczy. Ja uwielbiam czytac on uwaza ze wszytko jest glupie. Albo jak na tel soedze i sobie czytam to jest ze pisze z farejaerami. Bo on nic innego nierobi i do niczego nieuzaywa tel jak do pisamia . Wiec sądI sam po sobie. Albo np o on chcial dac buzi lub sex ale ja siedzizalm na tel . Mowie wystrczyloby sie mna zajac a co ja mam siedziec patrzc w sciane bo a nuz on ma cos na mysli . Nie nie nie. Jestem tysiac razy pewna niekocham . I wiecie co jakos jak czytam ze nieltore kobiety sa szcesliwie z kolejnymmmezem napawa mnie to optymizmem. Woec trzymajcie kciuki . I dzieki za wsparcie. A dziecko niechcialam dla. Niego czy daleygo zeby spojnic rodzine . Nie. Porpstu chcialam je dal siebie . Noe ze jestem egoistka. Itd porpstu ja uwielbiam dzieciaki i zawsze chcialam miec ich duzoo . Te pierwsze zupki kupki spacerki... ach a nawet w innej aktegori o dziecku niemyslalm .
I ja w to kochana wierzę, że pragniesz tego dzidziusia. I życzę Ci bardzo z całego serca dzidziusia i mężczyzny który da Wam bezpieczeństwo i miłość na jaką zasługujecie ❤️ -
Monika_1992 wrote:I ja w to kochana wierzę, że pragniesz tego dzidziusia. I życzę Ci bardzo z całego serca dzidziusia i mężczyzny który da Wam bezpieczeństwo i miłość na jaką zasługujecie ❤️
Monika_1992, Marienn lubią tę wiadomość
-
Jula😍🥰 wrote:Mam swoje powody i mysle moze inaczej niz inne kobiety. Poprsotu to facet moj pierwszy i zawsze se przysiegalam ze ostani. Ja nieumialabym z kims innym spac. Moze jestem staroswiecka . Dlatego chcialam tylko z nim dziecko . Woem ze. Znikim innym nie pojde do lozka .
Alee... z drugiej strony...
Wiele jest kobiet, które są same (z wyboru lub nie), które pragną mieć dziecko. I co wtedy robią? Albo śpią z kim popadnie, żeby tylko zajsc 😅 albo korzystają z banków spermy (te, które na to stac).
Czytając twoje wypowiedzi, wnioskuję, że pierwsza opcja nie wchodzi w grę 😆 więc korzystasz z tej drugiej opcji (tak jakby), tyle że bez tej całej zabawy z dokumentacją, papierkami etc. I przede wszystkim bez wkładu finansowego. 😁 -
A tak na poważnie, to dziewczyny mają rację.
Sama potrzebujesz teraz pomocy, wsparcia psychicznego, a dziecko nie poprawi sytuacji. Może zasięgnij rady eksperta? Mam na myśli psychologa. Sama lub z pomocą psychologa musisz poukładać siebie w całość. Wierze, ze to się uda. Na pewno jesteś silna kobieta. Ale czasami potrzebny jest ktoś bezstronny, żeby coś komuś uświadomić.Monika_1992 lubi tę wiadomość
-
Jula😍🥰 wrote:Wlasnie myslsma ze bedzie latwoej maluch pochlonie cal
Moja uwage . Po drugie niedalabym sie omamic zeby wrocic. Bo widzialabym jak barzdzo sie niwintetsuje niczym. Kwestie finasowe sie niwboje mam wypracowane swoje . Woec smialo moge isc na macierzynski. Teraz niemam sily wychodzic z domu spotykac sie z ludzmi . Siedze na chorobowym .joka789, anka, Annamaria lubią tę wiadomość