Niemożliwe, a jednak?
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam
jestem tu nowa, ale muszę się komuś wygadać...
Moja sprawa wygląda następująco:
Od prawie 3 lat mam wszczepiony implanon- do wyciągniecią w maju. Moje okresy w tym czasie były naprawdę przeróżne, ale zawsze obfite, cykle baaardzo nieregularne, bo od 9 do 45 dni. Ostatnio jednak jakby się trochę unormowały i były od jakiegoś czasu około 23 dniowe. Ostatni "okres" dostałam 7 stycznia, po 33 dniach. W między czasie zauważyłam u siebie delikatne objawy ciąży (wręcz mam cały czas takie przeczucie, że jestem) i zrobiłam test ciążowy- wynik negatywny. Kiedy już @ się trochę bardziej rozkręciła, a objawy ciąży zrobiły się mimo to wyraźniejsze wykonałam test po raz 2- wynik negatywny. Ja dalej czuję, że jestem w ciąży... @ była zupełnie inna- dużo bardziej skąpa, mniej bolesna, i nawet dzisiaj są delikatne plamienia. Miałam dać sobie spokój, ale nie potrafię przestać o tym myśleć- na dodatek dziś zaczęło mnie kłuć tuż nad spojeniem łonowym. Na betę nie mam szans, ale mam wizytę u ginekologa wyznaczoną na 20-tego stycznia- tylko, że ja do tej pory zwariuję... Boję się, że sobie coś uroiłam, ale nie mogę wykluczyć ciąży... Po prostu musiałam się "wygadać" -
Może poczekaj do wizyty u ginekologa, lepiej się niepotrzebnie nie nakręcać
Ja teraz nie wiem jeszcze czy się nakręcam ale mam dziwne objawy nigdy tak cyklu nie przechodziłam więc cały czas mam nadzieję (20 stycznia powinnam dostać @)
Daj znać co Ci lekarz powiedział -
Na samym początku, jak mi się @ "spóźniała" (choć już nieraz cykle były dłuższe) dostałam takiego dziwnego przeczucia i musiałam lecieć po test, potem miałam w czasie okresu (i po nim) tkliwość piersi i takie jakby lżejsze bóle okresowe (jak nigdy w trakcie). Inne objawy to: dziwne jak na mnie "smaki", cały czas podwyższona temperatura ciała, uczucie gorących piersi, bezbarwna wydzielina z jednej brodawki, częste odbijanie się- nawet na czczo, dziwne uczucie w brzuchu, kłucie nad wzgórkiem łonowym. Okres też był inny niż zawsze: zazwyczaj podczas @ dużo bardziej bolał mnie brzuch, a podpaski, czy tampony musiałam zmieniać co dwie godziny, a nawet częściej. Teraz okres trwał niby dłużej, ale podejrzewam, że jedna podpaska wystarczyłaby mi na cały dzień... Na razie to chyba tyle.
-
Beta to chyba najlepszy pomysł, nie unikaj, a będziesz spokojniejsza... A może Twój organizm teraz zaczął tak reagować na implant, bo już go nie chce? bo jednak domaga się o Dzidziusia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2016, 19:20
Igor - nasze szczęście ur. 9.12.2016 r. 3430 g 54 cm -
No i pojechałam na betę... Niestety jej nie zrobiłam- jak usłyszałam, że wynik będzie za 3 do 5 dni, to poprosiłam o zwrot swoich pieniążków i wróciłam do domu... Przecież teraz będzie weekend, a w środę i tak idę do ginekologa.
Objawy dalej się utrzymują, poza tym niby 9 dc, a ja dalej mam ślady krwi przy podcieraniu ... Ja nie wytrzymam, no!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2016, 12:52
-
dariacz wrote:Dasz radę, wierzymy w Ciebie i trzymamy kciuki
Dziękuję...
Zrobiłam rano kolejny test- tym razem paskowy Pepino. Wynik oczywiście negatywny. Podejrzewam więc bardziej problemy zdrowotne- może jakaś torbiel, może coś z hormonami... Coś musi być na rzeczy, bo naprawdę nigdy tak nie miałam. Dziś 10dc, a u mnie przy siusianiu nadal krew. Może jakieś problemy z prolaktyną... Ktoś ma jakieś pomysły na co mogę się nastawić po wizycie u ginekologa?
Może któraś z dziewczyn miała coś podobnego?madlene88 lubi tę wiadomość
-
Dariacz- 3mam kciuki, ale wiadomo: będzie, co ma być. A starania są przecież takie przyjemne...
Ja dziś "13dc" i nadal krwawię... I wciąż "to' jest dużo bardziej skąpe niż moje dotychczasowe @. Jutro lekarz- jak myślicie, czy pomimo tego skąpego krwawienia będę mogła mieć zrobione USG? W końcu musi sprawdzić- co się tam dzieje...