Pierwsza Gwiazdka w grudniu świeci 🌟, w sierpniu nam przyniesie dzieci 👶🏼
-
WIADOMOŚĆ
-
Felinka94 wrote:Ale to chyba nie są leki na receptę? Masz możliwość podesłać mi co dokładnie brałaś? 🤔
Piłam płyn lugola około 6 kropli dziennie rozmieszane w wodzie - dostępny w aptece bez recepty. To tak łącznie może z 4 tygodnie, może łącznie więcej bo robiłam przerwę. Do tego jod kelp z Olimpu lub z Walmark 1x dziennie i selen z Olimp tez 1x dziennie. 🙂 Jod i selen biorę nawet do teraz.Felinka94 lubi tę wiadomość
44cs - udało się 🤍
——————————————————
👱🏼♀️❌AMH 13/ PCOS/ IO/ PAI-1 i MTHFR hetero/ KIR AA/ rozjechane cytokiny/ cross-match 46%
🧔🏻♂️❌morfologia 1-2%/ HBA 72%/ stres oksydacyjny
——————————————————
💎 05.2023 I IVF- 10🥚- 1x❄️
• 06.2023 FET❄️4BB - beta 0 ✖️
💎 09.2023 II IVF- 6🥚- 3x❄️
• 01.2024 FET❄️4BA- 5tc💔
• 05.2024 FET❄️4BB - 5dpt ⏸️; 6dpt bhcg 23,1; 8dpt 42,2; 10dpt 115; 13dpt 403; 17dpt 2230; 20dpt 5883
🍀 24dpt CRL 0,36cm i 💓
🍀 11+6 prenatalne - 6cm szkraba, ryzyka niskie,
❤️171ud/min
-
Słomka rozumiem, mi chodziło o to czy po prostu plamienie nic nie zmieniło. No wykluczymy, na pewno. Zobaczymy jak to będzie. Cały dzień nic tylko wieczorem przy podcieraniu coś tam było.. rano będę gadać z gin to się dowiem więcej2020r.🔒2021r.🔒2022r🔒2023💓
Cp - 19.05.21💔
Cp - 03.01.22💔
Cp-30.03.22 💔 Wycięty jajowód.
➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖
29.05.2022〰️ START IVF1️⃣
4x〰️FET❌💔💔💔💔💔
➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖
09.01.2023〰️Start IVF2️⃣
Mamy ❄️❄️❄️❄️❄️
27.01.2023〰️ET 4.1.1
7dpt-13.7, 10dpt-40.6, 12dpt-93.0, 13dpt-165.6, 15dpt-386.4, 18dpt-1056.0
16.02.2023〰️Mamy pęcherzyk ciążowy 🫶🏻
23.02.2023〰️Jest 💓
27.04.2023〰️110g zdrowego Synka💙
01.08.2023~1340g Leosia🧸
21.08.2023~2023g Synka✨
05.09.2023~2500g 🥰
28.09.2023~3056g Cudu❤️
💙03.10.2023💙Leon 3270g 🧸
-
Limonka26 wrote:Piłam płyn lugola około 6 kropli dziennie rozmieszane w wodzie - dostępny w aptece bez recepty. To tak łącznie może z 4 tygodnie, może łącznie więcej bo robiłam przerwę. Do tego jod kelp z Olimpu lub z Walmark 1x dziennie i selen z Olimp tez 1x dziennie. 🙂 Jod i selen biorę nawet do teraz.
Witaj Mały Cudzie
18.12 ⏸️
20.12 beta 15,9 mlU/ml
19.08.22 💣 3300g szczęścia ❤️
Rośnij nam zdrowo Elizko 🥰❤️❤️
👩 27 l.
TSH - ⚠️
FT3 🆗
FT4 🆗
ATPO 🆗
ATG 🆗
Glukoza na czczo 🆗
Po 1h 🆗
Po 2h 🆗
INSULINA 3pkt ❌
FSH 🆗
LH 🆗
PROG I faza cyklu 🆗
PROLAKTYNA 🆗
AMH 3,80 🆗
Podejrzenie PCOS
Suple: Pregna Start, Wit D 4000j. Wit C 1000 Wit B complex, Zioła Ojca Sroki nr 3.
🧒 29 l.
Diagnozy brak. -
Felinka, moja endo też bardzo zwraca uwagę żeby przyjmować przy staraniach, w ciąży i podczas karmienia jod, bo on jest konieczny do wytworzenia hormonów no i może właśnie ładnie wyregulować TSH. A jak się okazuje niedobr jodu jest u nas częstszy niż by się wydawało 🤷🏻♀️
-
Wiolala wrote:Przecież to normalne pytanie jak każde inne oczywiście z doświadczenia wiem, że budzi mnóstwo kontrowersji ale przecież nic się nie stało zdania są podzielone także musisz sama zdecydować za siebie
Oczywiście kciuki będę trzymać ✊🏻✊🏻
NIKOGO NIE NAMAWIAM I NIKOMU NIE ODRADZAM, sama bylam sceptycznie nastawiona i mowilam że dopóki nie zmuszą, to nie szczepie się ALE..
zachorowałam na przełomie marzec /kwiecień, kontakt z osobą zarazona w pracy , z początku zero objawów, później pojawiły się jakieś lekkie, po ok 3 tyg duszności takie , że myślałam że płuca wypluje, pewnej niedzieli tak sie nasiliły, że myślałam że już się uduszę, uczucie niewyobrazalne kiedy nie możesz złapać oddechu, podobne do tego gdy sur topisz, leki na rozrzedzenie płuc, antybiotyki , generalnie masa leków, kompletne osłabienie którego nigdy wcześniej nie doswiadczylam, wyglądałam jak własny cień, dosłownie nie miałam sił nawet pod prysznic dojść, kiedy już mogłam wychodzić bylam tak slaba że 50 m od bloku musialam zawrócić bo nie miałam sił dalej iść, zaczynalo dusić itp , 2 miesiące zwolnienia, medycyna pracy itp ekg niby w porządku, krew już też wrocilam do pracy i dosłownie na 2 tyg , nie dałem rady, kolejne zwolnienie , w maju zaszczepil się mój mąż, który ogólnie też nie chciał ale zmienił zdanie bo trochę widział jak ja źle to przeszłam a po drugie bo w sierpniu mieliśmy slub , który już o rok był przełożony, straszyli powrotem obostrzeń w połowie sierpnia , nie chciał znowu przeżywać tego stresu związanego z przeniesieniem znowuu ślubu, limitów itp , zachorowania np jego tuż przed weselem, w związku z tym i ja się zaszczepilam jeszcze przed weselem , w październiku zachorowałam poraz drugi , na 10 osób w pracy 7 miało Covid, część z nich przechodzila to co ja w marcu , u mnie tym razem choroba trwała 4 dni podwyzszona temperatura, straszny bol pleców, trochę kaszel ale już lekki, na 5ty dzień czulam się juz znacznie lepiej , po 2 tyg większość wrocila do pracy, niektórzy dopiero po 3 , wśród trójki która nie zachorowała było szefostwo, a właściwie to chyba przeszli bezobjawowo BO mama szefa zmarła... 10.11 pozytywny test u niej , cały vzas czula się dobrze, zero objawów, 13.11 dzwoni do swoich dzieci już nie mogąc łapać oddechu, zabrali ją na oddzial covidowy, trafiła na OIOM , diagnoza 90 % płuc zajętych, nie funkcjonuje, to była sobota więc w poniedziałek lekarz przekazuje informacje rodzinie, że pacjenci w takim stanie z oddziału covidowego już nie wychodzą, we wtorek zmarła 😒 -
Lemonka wrote:Felinka, moja endo też bardzo zwraca uwagę żeby przyjmować przy staraniach, w ciąży i podczas karmienia jod, bo on jest konieczny do wytworzenia hormonów no i może właśnie ładnie wyregulować TSH. A jak się okazuje niedobr jodu jest u nas częstszy niż by się wydawało 🤷🏻♀️
A to ja tak z ciekawości tylko dodam - ze u mnie z jodem było epizodycznie - raz się czułam swietnie, jak go dostarczałam, a innym razem się nasilały objawy.
I tak w kółko badałam TSH, zeby nigdy nie przesadzić w jedną czy druga stronę 🤷♀️ ale może to była kwestia Hashimoto?
Jak tak myślę całościowo, to organizm ludzki jest tak skomplikowany, ze chyba nie ma jednego, skutecznego rozwiązania na całe życie. Wszystko trzeba kontrolować i to częściej niż nam się wydaje 🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2021, 20:58
Hashimoto + GB.
Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
Nadciśnienie, arytmia.
_______________________________________________
Po ponad 2 latach starań:
Moja mała wojowniczka 💜
22.02.2022 (36+2)
_______________________________________________
Druga dzielna dziewczynka ❤️
29.11.2023 (38+4)
_______________________________________________
Nasz aniołeczek 👼
20.07.2024 💔 (18+1) -
No niestety jedni przejdą tak, drudzy tak ☹️
Ja nie jestem zaszczepiona, razem z mężem przeszłam dwa razy.. U nas za każdym razem przypominało przeziębienie, po paru dniach wracaliśmy do formy, ale w domu musieliśmy siedziec.
Niestety, ale będę musiała się zaszczepić, ponieważ jestem nauczycielem, a po dzisiejszej konferencji niestety wybory już jako takiego nie mam 😊Linka94 lubi tę wiadomość
15 lat 👫 5 lata 👰🤵
5 lat walki
👩 - 30
Niedoczynność + Hashi ⏩ euthyrox
Badania 3dc ⏩ FSH 10,24 🤯 reszta ok.
AMH - 1,11 🥲 ⏩ styczeń 0,8 😪
inne badania w normie
🧔 - 32
WSZYSTKIE WYNIKI W NORMIE 💚
💊 Stymulacja 💊
(2 x letrozole) ❌
2023 klinika InVimed
HSG (prawy jajowód nie do oceny)
03.23r. IUI ❌
04.23.r IUI odwołane - owu z prawego
______________________________
IUI ODWOŁANE ➡️ NATURALNY CUD... ♥️
Nasze szczęście jest już z nami 🤍
🤍 Franek 🤍 SN - 3200g, 52cm 🤍
_____________________________
10.2021 (10 tc) 👼 [*]
-
Linka 😓
Straszne to co piszesz.
No ja się zaszczepiłam bo do mnie zawsze coś się przykleja i mam problemy, dlatego nie chciałam ryzykowaćLinka94 lubi tę wiadomość
11.2018 😇23tydz
06.2019 😇
07.2019 😇
16.11 - mamy ♥️ 6+2
5-8.12 szpital, krwiak
14.12-wizyta 10+2, CRL 4,33
30.12 prenatalne CRL 7,6cm, 💜
11.01 mała księżniczka 😍
4.02-22.02 Szpital 😓 szew ratunkowy -szyjka 7 mm
28.02 połówkowe- 440g 💜💜 21+2
09.03-szewek trzyma, leżing cd.
29.03 bez zmian
07.04 diabetolog -> cukrzyca 🍬 narazie próbujemy z dietą
12.04 szyjka 9 mm, rozwarcie wewn 🥺
18.04 -16.05 szpital -> 1340g niuni 💓 28+2 sterydy-> 1700g niuni 💓 30+2 -> 2340g niuni 💓32+2.
24.05 - szyjka 19-20mm 💪💪, podejrzenie cholestazy 😓
27.05 - cholestaza, wdrożone leczenie
1.06- cholestaza pełną parą, b.złe kwasy żółciowe
2.06- 19.06 kierunek szpital 2200g niuni 34+5💓
15.06- moja księżniczka już z nami 2870 💓💜💓 - 36+4
-
Linka94 wrote:To ja opowiem ze swojego doświadczenia, chociaż dosyć niedawno pisalam o tym tu na forum.
NIKOGO NIE NAMAWIAM I NIKOMU NIE ODRADZAM, sama bylam sceptycznie nastawiona i mowilam że dopóki nie zmuszą, to nie szczepie się ALE..
zachorowałam na przełomie marzec /kwiecień, kontakt z osobą zarazona w pracy , z początku zero objawów, później pojawiły się jakieś lekkie, po ok 3 tyg duszności takie , że myślałam że płuca wypluje, pewnej niedzieli tak sie nasiliły, że myślałam że już się uduszę, uczucie niewyobrazalne kiedy nie możesz złapać oddechu, podobne do tego gdy sur topisz, leki na rozrzedzenie płuc, antybiotyki , generalnie masa leków, kompletne osłabienie którego nigdy wcześniej nie doswiadczylam, wyglądałam jak własny cień, dosłownie nie miałam sił nawet pod prysznic dojść, kiedy już mogłam wychodzić bylam tak slaba że 50 m od bloku musialam zawrócić bo nie miałam sił dalej iść, zaczynalo dusić itp , 2 miesiące zwolnienia, medycyna pracy itp ekg niby w porządku, krew już też wrocilam do pracy i dosłownie na 2 tyg , nie dałem rady, kolejne zwolnienie , w maju zaszczepil się mój mąż, który ogólnie też nie chciał ale zmienił zdanie bo trochę widział jak ja źle to przeszłam a po drugie bo w sierpniu mieliśmy slub , który już o rok był przełożony, straszyli powrotem obostrzeń w połowie sierpnia , nie chciał znowu przeżywać tego stresu związanego z przeniesieniem znowuu ślubu, limitów itp , zachorowania np jego tuż przed weselem, w związku z tym i ja się zaszczepilam jeszcze przed weselem , w październiku zachorowałam poraz drugi , na 10 osób w pracy 7 miało Covid, część z nich przechodzila to co ja w marcu , u mnie tym razem choroba trwała 4 dni podwyzszona temperatura, straszny bol pleców, trochę kaszel ale już lekki, na 5ty dzień czulam się juz znacznie lepiej , po 2 tyg większość wrocila do pracy, niektórzy dopiero po 3 , wśród trójki która nie zachorowała było szefostwo, a właściwie to chyba przeszli bezobjawowo BO mama szefa zmarła... 10.11 pozytywny test u niej , cały vzas czula się dobrze, zero objawów, 13.11 dzwoni do swoich dzieci już nie mogąc łapać oddechu, zabrali ją na oddzial covidowy, trafiła na OIOM , diagnoza 90 % płuc zajętych, nie funkcjonuje, to była sobota więc w poniedziałek lekarz przekazuje informacje rodzinie, że pacjenci w takim stanie z oddziału covidowego już nie wychodzą, we wtorek zmarła 😒 -
Ja byłam sceptycznie nastawiona do szczepień.
W końcu w związku z pracą w bliskim kontakcie z ludźmi, zadzwoniłam do mojej bliskiej cioci - wybitna , znana neurolog, żeby mi szczerze powiedziała co robić.
Wtedy odpowiedziała mi że mam się szczepić ale czekać na pfizera. I ja stwierdziłam że komuś zaufać musze, a ze świata medycznego jej ufam najbardziej.
Tak jak ktoś tu pisał, komuś musimy zaufać bo nie jesteśmy alfą i omegą nie wiemy wszystkiego o wszystkim.
Czy to problemy immunologiczne, Kiry, TSH, hormony, plamienia no wszystko trzeba znaleźć lekarza któremu się ufa i zaufać tak uważam
I ja wszystkim powtarzam, że w tej sytuacji nie dowiemy się nigdy, nigdy czy dobrze robimy szczepiąc się czy nie. Czy mając kontakt z wirusem po zaszczepienu przejdziemy covida lżej lub wogole nie zachorujemy czy nie szczepiąc się w razie choroby umrzemy? Lub czy po szczepieniu nie wystąpią u nas nopy. Tu nie ma dobrych decyzji.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2021, 21:07
Linka94 lubi tę wiadomość
-
Księgowa wrote:A to ja tak z ciekawości tylko dodam - ze u mnie z jodem było epizodycznie - raz się czułam swietnie, jak go dostarczałam, a innym razem się nasilały objawy.
I tak w kółko badałam TSH, zeby nigdy nie przesadzić w jedną czy druga stronę 🤷♀️ ale może to była kwestia Hashimoto?
Jak tak myślę całościowo, to organizm ludzki jest tak skomplikowany, ze chyba nie ma jednego, skutecznego rozwiązania na całe życie. Wszystko trzeba kontrolować i to częściej niż nam się wydaje 🙈
Ja niedoczynność plus Hashimoto już od około 8 lat, tsh skacze jak oszalałe i tak naprawdę nie wiadomo dlaczego. Kilku endo już przerobiłam. Zmieniałam leki Letrox, euthyrox, novothyral, Tirosinit Sol.. Teraz aktualnie znowu euthyrox, i narazie spokój... Zobaczymy na jak długo, ale u mnie strasznie skacze.15 lat 👫 5 lata 👰🤵
5 lat walki
👩 - 30
Niedoczynność + Hashi ⏩ euthyrox
Badania 3dc ⏩ FSH 10,24 🤯 reszta ok.
AMH - 1,11 🥲 ⏩ styczeń 0,8 😪
inne badania w normie
🧔 - 32
WSZYSTKIE WYNIKI W NORMIE 💚
💊 Stymulacja 💊
(2 x letrozole) ❌
2023 klinika InVimed
HSG (prawy jajowód nie do oceny)
03.23r. IUI ❌
04.23.r IUI odwołane - owu z prawego
______________________________
IUI ODWOŁANE ➡️ NATURALNY CUD... ♥️
Nasze szczęście jest już z nami 🤍
🤍 Franek 🤍 SN - 3200g, 52cm 🤍
_____________________________
10.2021 (10 tc) 👼 [*]
-
Aneta2506 wrote:Ja niedoczynność plus Hashimoto już od około 8 lat, tsh skacze jak oszalałe i tak naprawdę nie wiadomo dlaczego. Kilku endo już przerobiłam. Zmieniałam leki Letrox, euthyrox, novothyral, Tirosinit Sol.. Teraz aktualnie znowu euthyrox, i narazie spokój... Zobaczymy na jak długo, ale u mnie strasznie skacze.
Znam to 😔 i przyznaje, ze to było dla mnie najgorsze. Brak stabilności.Hashimoto + GB.
Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
Nadciśnienie, arytmia.
_______________________________________________
Po ponad 2 latach starań:
Moja mała wojowniczka 💜
22.02.2022 (36+2)
_______________________________________________
Druga dzielna dziewczynka ❤️
29.11.2023 (38+4)
_______________________________________________
Nasz aniołeczek 👼
20.07.2024 💔 (18+1) -
Księgowa jak tam dziś ciśnienie?11.2018 😇23tydz
06.2019 😇
07.2019 😇
16.11 - mamy ♥️ 6+2
5-8.12 szpital, krwiak
14.12-wizyta 10+2, CRL 4,33
30.12 prenatalne CRL 7,6cm, 💜
11.01 mała księżniczka 😍
4.02-22.02 Szpital 😓 szew ratunkowy -szyjka 7 mm
28.02 połówkowe- 440g 💜💜 21+2
09.03-szewek trzyma, leżing cd.
29.03 bez zmian
07.04 diabetolog -> cukrzyca 🍬 narazie próbujemy z dietą
12.04 szyjka 9 mm, rozwarcie wewn 🥺
18.04 -16.05 szpital -> 1340g niuni 💓 28+2 sterydy-> 1700g niuni 💓 30+2 -> 2340g niuni 💓32+2.
24.05 - szyjka 19-20mm 💪💪, podejrzenie cholestazy 😓
27.05 - cholestaza, wdrożone leczenie
1.06- cholestaza pełną parą, b.złe kwasy żółciowe
2.06- 19.06 kierunek szpital 2200g niuni 34+5💓
15.06- moja księżniczka już z nami 2870 💓💜💓 - 36+4
-
Księgowa wrote:A to ja tak z ciekawości tylko dodam - ze u mnie z jodem było epizodycznie - raz się czułam swietnie, jak go dostarczałam, a innym razem się nasilały objawy.
I tak w kółko badałam TSH, zeby nigdy nie przesadzić w jedną czy druga stronę 🤷♀️ ale może to była kwestia Hashimoto?
Jak tak myślę całościowo, to organizm ludzki jest tak skomplikowany, ze chyba nie ma jednego, skutecznego rozwiązania na całe życie. Wszystko trzeba kontrolować i to częściej niż nam się wydaje 🙈
No widzisz. Organizm ludzi to jest kosmos i tak jak piszesz nie ma jedynego skutecznego rozwiązania na całe życie, jak że szczepieniem na covid🤦
Wgl dla mnie Hashimoto to jest jakaś czarną magią. Tam jest tyle czynników, zmiennych i niewiadomych. Podziwiam księgowa za ogarnięcie tematu. Musiałaś sporo już przejść, ale najważniejsze że Zuzia pod sercem zdrowa ❤️❤️ -
Lemonka wrote:Ja byłam sceptycznie nastawiona do szczepień.
W końcu w związku z pracą w bliskim kontakcie z ludźmi, zadzwoniłam do mojej bliskiej cioci - wybitna , znana neurolog, żeby mi szczerze powiedziała co robić.
Wtedy odpowiedziała mi że mam się szczepić ale czekać na pfizera. I ja stwierdziłam że komuś zaufać musze, a ze świata medycznego jej ufam najbardziej.
Tak jak ktoś tu pisał, komuś musimy zaufać bo nie jesteśmy alfą i omegą nie wiemy wszystkiego o wszystkim.
Czy to problemy immunologiczne, Kiry, TSH, hormony, plamienia no wszystko trzeba znaleźć lekarza któremu się ufa i zaufać tak uważam
I ja wszystkim powtarzam, że w tej sytuacji nie dowiemy się nigdy, nigdy czy dobrze robimy szczepiąc się czy nie. Czy mając kontakt z wirusem po zaszczepienu przejdziemy covida lżej lub wogole nie zachorujemy czy nie szczepiąc się w razie choroby umrzemy? Lub czy po szczepieniu nie wystąpią u nas nopy. Tu nie ma dobrych decyzji.
My też Pfizerem się zaszczepiliśmy po konsultacji z lekarzem, który wyprowadzal mnie na prostą po tym covidzie -
Dziewczyny bo umrę zaraz chyba 🤷🏻♀️
Czy mogę go liczyć do pozytywu? Test owu of kors 😅
https://zapodaj.net/e9ba0129aa0f8.jpg.html
Co do mojego tsh, obiecuje ze zacznę działać w tym kierunku i jeszcze przed wizytą u endo powtórzę tshWiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2021, 21:58
Księgowa, Skubii, Lemonka, Hania123 lubią tę wiadomość
Witaj Mały Cudzie
18.12 ⏸️
20.12 beta 15,9 mlU/ml
19.08.22 💣 3300g szczęścia ❤️
Rośnij nam zdrowo Elizko 🥰❤️❤️
👩 27 l.
TSH - ⚠️
FT3 🆗
FT4 🆗
ATPO 🆗
ATG 🆗
Glukoza na czczo 🆗
Po 1h 🆗
Po 2h 🆗
INSULINA 3pkt ❌
FSH 🆗
LH 🆗
PROG I faza cyklu 🆗
PROLAKTYNA 🆗
AMH 3,80 🆗
Podejrzenie PCOS
Suple: Pregna Start, Wit D 4000j. Wit C 1000 Wit B complex, Zioła Ojca Sroki nr 3.
🧒 29 l.
Diagnozy brak. -
Gosia24 wrote:Felinka94 myślę że tak, te testy się słabo wybarwiają ale u mnie takie już sie potwerdzały na facelle 😊 dzialaj 😙😙
Witaj Mały Cudzie
18.12 ⏸️
20.12 beta 15,9 mlU/ml
19.08.22 💣 3300g szczęścia ❤️
Rośnij nam zdrowo Elizko 🥰❤️❤️
👩 27 l.
TSH - ⚠️
FT3 🆗
FT4 🆗
ATPO 🆗
ATG 🆗
Glukoza na czczo 🆗
Po 1h 🆗
Po 2h 🆗
INSULINA 3pkt ❌
FSH 🆗
LH 🆗
PROG I faza cyklu 🆗
PROLAKTYNA 🆗
AMH 3,80 🆗
Podejrzenie PCOS
Suple: Pregna Start, Wit D 4000j. Wit C 1000 Wit B complex, Zioła Ojca Sroki nr 3.
🧒 29 l.
Diagnozy brak. -
nick nieaktualnyFelinka94 wrote:Dziewczyny bo umrę zaraz chyba 🤷🏻♀️
Czy mogę go liczyć do pozytywu? Test owu of kors 😅
https://zapodaj.net/e9ba0129aa0f8.jpg.html
Co do mojego tsh, obiecuje ze zacznę działać w tym kierunku i jeszcze przed wizytą u endo powtórzę tshFelinka94 lubi tę wiadomość