Pierwszy cykl po odstawieniu antykoncepcji... ciąża?
-
Kochane staraczki,
milion jest postów z prośbą o pomoc, wy dużo wiecie, więc postanowiłam poprosić o waszą opinię.
Odstawiłam Nuvaring 17 sierpnia. Nie do końca wiem, jak liczyć cykl, ale ok 31 sierpnia - 2 września miałam owulację, wiem to na pewno, bo zawsze przy owulacji bolą mnie jajniki. Ponieważ od owulacji bardzo źle się czułam, tj. osłabienie, senność, ból brzucha (mocniejszy niż na okres) , ból sutków, postanowiłam wybrać się do lekarza, żeby sprawdził czy wszystko ok, czy nie mam jakiś cyst na jajnikach itp. Lekarz stwierdził, że owulacja była z prawego jajnika, nie mógł określić kiedy dokładnie. W dni płodne były przytulanki, stąd też podejrzenie, że mogę być w ciąży. Przy badaniu lekarz stwierdził, że szyjka twarda, zamknięta, wysoko.
Robiłam beta HCG 11.09., ale wynik <0.100.
Od kilku dni nie mam żadnych objawów na @. Ból sutków zniknął, ostry ból brzucha także. Teraz od czasu do czasu pobolewa mnie jajnik. Kilka dni temu szyjka była nisko, twarda i zamknięta, a dziś rano już bardzo wysoko, zamknięta i twarda. Temp w pochwie ~37.5, a moja temp ciała dziwnie niska, bo 35.4-35.9. Śluzu teraz praktycznie wcale nie mam, jedynie jak badam szyjkę ale jest taki przeźroczysto-biały. Zawsze przed miesiączką miałam dużo białego śluzu. Siusiam często, mam ogromną ochotę na jedzenie (jem w kółko), słabo mi jak zbyt szybko ruszę głową albo wstanę, bolą mnie też plecy na dole.
W poniedziałek robiłam Bobo-test z rossmana, ale wyszedł negatywny.
Lekarz powiedział przy wizycie, że ciąży nie wyklucza i żebym przyszła za ok 14 dni jeżeli nie dostanę okresu.
Nie wiem już co mam myśleć dziewczyny, rok temu byłam w ciąży, wszystko przebiegało podobnie, niestety ciąża była pozamaciczna właśnie w prawym jajowodzie, dlatego też lekarz teraz mówi, że nie do końca dobrze, że owu z prawego jajowodu. Dziś mam 31 dc a @ ani widu ani słychu.
Sądzicie, że powinnam czekać na okres, czy raczej spodziewać się dwóch kresek?? Jakie są wasze doświadczenia?
Pozdrawiam
Gosposia -
nick nieaktualnyJak owulacja była na przełomie sierpnia/września, to beta 11.09 już na pewno by coś wykazała.
Cykle po tabsach mogą trochę zwariować mi się skróciły do 26 dni, a przed otabletkowaniem miałam jak w zegarku 28 dni, co do godziny.
Siknij na rossmanowe Facelle. Z mojego doświadczenia (niemiłego, niestety) wynika, że on wykrywa nawet znikome stężenia HCG - wyszedł mi bladzioch przy becie 11 we krwi.
Powodzenia w staraniach -
Dzięki za odpowiedź
Właśnie dla tego, że cykle wariują, może być tak, że owulacja była później niż sądziłam, bo lekarz mówił że ten ból to może być równie dobrze "rośnięcie" jajników po odstawieniu tabletek.
Chyba nie pozostaje mi nic innego, niż uzbroić się w cierpliwość.Gosposia -
D-dawna wrote:Jak owulacja była na przełomie sierpnia/września, to beta 11.09 już na pewno by coś wykazała.
Cykle po tabsach mogą trochę zwariować mi się skróciły do 26 dni, a przed otabletkowaniem miałam jak w zegarku 28 dni, co do godziny.
Siknij na rossmanowe Facelle. Z mojego doświadczenia (niemiłego, niestety) wynika, że on wykrywa nawet znikome stężenia HCG - wyszedł mi bladzioch przy becie 11 we krwi.
Powodzenia w staraniach -
Owulacja mogła być nawet w okolicach 2-3-4 września, bo jajniki mogły mnie boleć z powodu dojrzewania pęcherzyka i powiększania się jajnika, prawda?
Umówiłam się na 21-go do lekarza, rano zrobię też bete. Dziś test o czułości 25 też nic nie pokazał. Nie wiem czy nastawiać się na okres... Jak na razie nie czuję żebym miała go dostać, a dziś 32 dc.
Dziękuję dziewczyny!Gosposia -
Gosposia i jak wynik ?
Tez jestem przy pierwszym cyklu po tabsach, dlugo mnie jajniki bolaly, sluz po zagniezdzeniu tez mam taki przezroczysto bialy. Tempka jak narazie wysoko, poczekam jeszcze ze dwa dni jak nie spadnie to zatestuje. -
werni wrote:Gosposia i jak wynik ?
Tez jestem przy pierwszym cyklu po tabsach, dlugo mnie jajniki bolaly, sluz po zagniezdzeniu tez mam taki przezroczysto bialy. Tempka jak narazie wysoko, poczekam jeszcze ze dwa dni jak nie spadnie to zatestuje.
Werni, w poniedziałek przyszła @ więc zaczęłam kolejny cykl. Tempka spadła w niedzielę. Mój organizm strasznie zwariował po odstawieniu tabsów, 34 dniowy cykl.
P.S. umknęło mi zapytanie lekarza, więc może Ty będziesz wiedzieć - jak po odstawieniu tabsów liczy się cykl? Tzn pierwszym dniem cyklu jest nastepny dzień po ostatniej tabletce (ja miałam krążki, więc dzień po wyjęciu krążka), czy dzień w którym nastąpiło krwawienie z odstawienia?Gosposia -
Niestety nie podpowiem bo jestem zielona z tabsami. Pierwszy raz bralam je w tym roku. Ten cykl co teraz mam jest pierwszy i tez sie martwie ze mi rozregulowalo. Zobaczymy jeszcze do srody.
Mysle ze od krawienia. -
werni wrote:Niestety nie podpowiem bo jestem zielona z tabsami. Pierwszy raz bralam je w tym roku. Ten cykl co teraz mam jest pierwszy i tez sie martwie ze mi rozregulowalo. Zobaczymy jeszcze do srody.
Mysle ze od krawienia.
I jak, @ przyszła?
Mój drugi cykl szaleje chyba... Bóle okołoowulacyjne miałam 11-14 dc, a śluz jak białko jajka pokazał się tylko raz - w 11 dc, później był wodnisty, a teraz zaczyna się robić kremowy, więc sądzę, że jestem już po owulce. Więc ten cykl teoretycznie powinien trwać 28-30 dni. Zobaczymy...Gosposia -
Gosposia - ja po odstawieniu miałam też przeboje z cyklami. Za pierwszym razem były lilkunastodniowe (13-15), praktycznie bezowulacyjne lub z krótką faza lutealna. Po leczeniu zaszlam w ciaze teraz po kilku latach brania tabsow szaleją w drugą stronę. Z każdym cyklem coraz dłużej czekam na @. Pierwszy miał 28-29 dni, drugi 30, ten prawie 40. Poszłam do lekarza i... wypisal mi tabletki anty na regulację. Paranoja.
Musimy trochę poczekać aż wszystko sie unormuje. U nie też lekarz powiedział, że owulacja była i jajniki podjely prace, chociaż nie wiadomo czy było prawidłowe (na usg widoczne ciałko żółte krwotoczne). Ale staramy się i w końcu nam się uda -
Elficzka - dziś znów mam śluz jak jajko i bolą mnie jajniki, więc sama już nie wiem co z tą owu. Jutro chyba się przejdę do lekarza, bo zaniepokoił mnie też wynik TSH - 4.06 z normą do 4,2... To chyba zdecydowanie za dużo na ciążę, więc w tym cyklu na pewno się nie nastawiam. TSH badałam używając jeszcze Nuvaring, ale nie wiem czy ma to jakikolwiek wpływ. Jak byłam rok temu w ciąży pozamacicznej to w 6 tygodniu (licząc od ostatniego okresu) byłam już w szpitalu i badali mi TSH było 2,6 a dwa dni później 3,08 ale nikt nie zwrócił mi na to uwagi. Nawet lekarz teraz, gdzie specjalnie poszłam do niego z wynikami badań krwi, ale powiedział że wszystko w porządku. Teraz jak czytam to przy planach ciążowych TSH powinno być poniżej 2. Coś czuję, że nie będzie tak łatwo.
A jak starania u Ciebie? Tzn na jakim etapie jesteś? Wiadomo jak długo masz brać anty?
Gosposia -
Nie wzięłam anty dostałam okres normalnie, tylko w 39dc... teraz biorę castagnus, może pomoze
Ja w poprzednim cyklu miałam dokładnie to samo - śluz plodny w połowie cyklu i po tygodniu aż do samej @. Czytałam, że to może być objaw niedomogi cialka żółtego, ale nie wiem czy to prawda, bo badań nikt mi mię robił. Zbadam sobie tsh w poniedziałek, zobaczymy co wyjdzie, chociaż lekarz mi kontroluje co jakiś czas i zawsze było w normie.
To dopiero będzie nasz drugi cykl starań, liczę na ten castagnus oczywiście bardziej go biorę na regulację cyklu, bo tak to nawet ciężko określić dni płodne.
Aha, antyki brałam 6,5 roku.....
A u Was jak? Też dopiero początek -
Elficzka, dokładnie tak jak u ciebie. Drugi cykl starań po odstawieniu anty. Nie spinamy się, ale ja lubię wiedzieć co się dzieje w moim organizmie, więc badanie szyjki mam w małym palcu
Dziś byłam u gina bo akurat miał miejsce, a podejrzewałam że nabawiłam się jakiejś infekcji, od dwóch dni czuję się odrobinę przeziębiona (tzn. mam katar rano) i chciałam to skontrolować razem z wynikiem TSH, anty-TPO, fT4 i fT3. Poza tym zawsze niepokoi mnie bolesna owulka (w tym cyklu mocny ból przez 8 dni), ale już się uspokoiło No i nic dziwnego, bo lekarz potwierdził, że owu już była - z lewego jajnika, co mnie niezmiernie cieszy. W zeszłym roku przeszłam ciążę pozamaciczną z prawego jajowodu, więc baaardzo mnie ucieszyła owulka z lewego. Trochę się obawiałam czy on też się obudzi po anty
A wyniki z dziś mnie odrobinę uspokoiły:
TSH 2,23 (0,27-4,20)
anty-TPO 6,69 (0-34)
fT4 15,99 (12,02-22,0)
fT3 6,66 (3,10-6,80)
Ja brałam anty od 16 r.ż, teraz mam 23 lata i w sumie tylko rok temu miałam 5 mies. przerwy, w 4 mies po odstawieniu zaszłam właśnie w ciążę pozamaciczną...Gosposia -
Kochane, mam sporo pytań, a jestem tu nowa.
Od września br. z mężem postanowiliśmy starać się o dziecko. 15 września wyjęłam ostatni krążek nuvaring i zaczęliśmy działać. 19 września miałam krwawienie z odstawienia (brązowe skrzepy - jak zawsze przy stosowaniu antykoncepcji hormonalnej). Obserwowałam siebie i miałam wrażenie (śluz,szyjka, bóle jajników), że 30 września miałam owulacje. Nie uważaliśmy wtedy więc zrobiłam testy ciążowe - ale wyszły negatywne. W dniu 15 października dostałam lekkiego plamienia (brązowy), który trwał tydzień. Wyglądało to jakbym plamiła po dwie/trzy kropelki dziennie na brązowo. Dodam, że od 15 do 30 października byłam na wakacjach (zmiana czasu o około 7 h). Uznałam to za miesiączkę. Po ustaniu plamienia zaczęły strasznie boleć mnie piersi i sutki - były wrażliwe na każdy dotyk. 2 listopada rano zobaczyłam blade plamki na majtkach brązowe więc od razu zapisałam się do lekarza. Zrobiłam także test ciążowy dla pewności - wyszła albo mi się wydaje blada bardzo kreseczka. Lekarka powiedziała, ze nie stwierdza żadnych objawów ciąży. Wskazała także, że zaczyna mi się owulacji, dlatego to plamienie. w dniu wczorajszym, 3 listopada wieczorem zauważyłam większą plamę, w nocy miałam już krwawienie...
Czy ktoś jeszcze tak miał?
Pewnie mam zaburzenia hormonalne po odstawieniu antykoncepcji, ale generalnie martwię się i wolę się podpytać. -