Pomoc dla kumpeli! W domu czeka synek!!! Prosimy...
-
Dziewczyny pomocy!!
Przepraszam za temat, ale nie mam wyjścia...
Dobra kumpela jeszcze ze szkoły potrzebuje pomocy!!!
Powikłania po cesarce, zapadła w śpiączkę 2 miechy temu, teraz jest przenoszona do fundacji i potrzeba kasy!!!
Musi się obudzić! Całe życie miała pod górkę! W wieku 8 lat byłam na pogrzebie jej babci, potem mamy!
Kilka razy poroniła, to było wyczekiwane maleństwo...
Ignaś czeka na Mamę! Dopiero po 1,5 miesiąca został "oddany" Tacie!!!! Bo nie mieli ślubu...
Potrzeba ponad 1,5 tysiąca miesięcznie...wpłaćcie chociaż 10zł....
Albo roześlijcie dalej...
http://express.bydgoski.pl/318905,Natalia-Kryszak-zaraz-po-porodzie-zapadla-w-spiaczke-Szansa-dla-niej-jest-leczenie-w-Fundacji-Swiatlo.html
Natalia ma swoje subkonto, na które można przekazywać pieniądze: Fundacja „Światło”, ul. Grunwaldzka 64, 87-100 Toruń,
PEKAO 34 1240 4009 1111 0000 4490 9943 z dopiskiem „na leczenie Natalii Kryszak”.Morwa, Magie85 lubią tę wiadomość
-
Pomogłam, czasami niewiele dla nas może oznaczać dla kogoś bardzo dużo, tak bardzo bym chciała żeby Ignaś mógł poznać głos i dotyk swojej mamy i żeby ona mogła się nim cieszyć i prowadzić go przez życie.
Wychodzi, że jeden dzień pobytu na oddziale fundacji to koszt ok 50 zł..Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2014, 22:44
Morwa, Iwka lubią tę wiadomość
-
Dziękuję
Tak, ok. 50zl. To i tak nie jest duzo za opiekę, "jedzenie", leki, rehabilitację...
No ale jak ktos nie ma pieniążków...oni pochodzą z biednych rodzin, bez rodziców, nikt im nie pomoże...dostali stary dom po babci i to pozwoliło poczuć im sie troche pewniej i po raz kolejny postarać o dzidzię...tak bardzo jej pragnęli...
Najszczęśliwszy dzien w życiu stał sie dniem największej tragedii.....
I poki co nie wiadomo ile ta rehabilitacja moze potrwać...2-3 miesiące, moze rok, moze dluzej...Morwa lubi tę wiadomość
-
martika wrote:Rah napisz nam proszę jak przebiega rehabilitacja, czy są jakieś postępy i jak się trzyma mąż i synek jak będziesz wiedziała.
martika lubi tę wiadomość
-
Już jestem! Przepraszam, ale nie zaglądam tak często.
Bardzo się cieszę, że temat żyje!
Natalię dopiero 30.09 przewieźli ze szpitala, więc niestety minęło za mało czasu...Póki co nic się nie zmienia, zaczynają jakąś rehabilitację, sugerują siedzenie z małym przy niej. No ale z drugiej strony taki niemowlak też nie może wiecznie "w biegu" być.
"Mąż" nic nie mówi, no bo co zrobić...czeka go udowadnianie ojcostwa, sąd, testy DNA. Razem z siostrą Natalii kontaktują się z mediami. A to jakiś program wyemitują, ostatnio w Newsweeku pisali...
Trzeba być dobrej myśli, ale stan Natalii jest taki, że z pewnością parę miesięcy tam spędzi...o ile nie lat... -
A jak finansowo? Mam nadzieję, że ludzie pomagają i będzie kasa dla Natalii na pobyt na oddziale. Nie ma nic silniejszego niż miłość matki do dziecka więc terapia z obecnością maluszka to dobry pomysł.
Ach, faktycznie z rozmachu napisałam "mąż" a przecież oni bez ślubu i stąd tez problemy, eh...
A czemu testy DNA nie były zrobione natychmiast żeby dziecko mogło szybciej wyjść ze szpitala?Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2014, 14:03
-
Wybacz,a le jedyne co mi przychodzi do głowy to odpowiedź "bo to Polska..."
Gdzieś pod jakimś artykułem czytałam już obelgi w stronę Natalii, że tylko kasę chcą wyciągnąć, że to na pewno nie jego dziecko itd...Panie się przepychały, że wiedzą najlepiej i że zawsze przed porodem są podawane dane ojca...Widocznie coś poszło nie tak...
Jak nie jedna rzecz w ich życiu...
A w ich sytuacji "mąż" był wpisany tylko jako osoba upoważniona do otrzymania informacji na temat zdrowia...Nie został nawet poinformowany, że coś się stało, że dziecko się urodziło, że Natalię zabierają gdzie indziej...
Dziecko było w innym szpitalu, Natalia w innym. W innych miastach...
Gdy przyszedł po dziecko, dowiedział się że go nie otrzyma, bo nie wiadomo kto jest ojcem i że muszą mieć jakieś potwierdzenie np. sądowe...no to on w te pędy do sądu...a tam procedury trwają...więc dostał dziecko jako opiekun tymczasowy. I to po kontrolach "sił wyższych", czy aby ma warunki w domu...
Badanie ojcowstwa to był koszt ok. 1200 zł, do celów sądowych (pewnie odpowiednio opisane czy co), to ponad 2 tysiące... -
http://nowosci.com.pl/320160,Stan-Natalii-Kryszak-na-razie-sie-nie-poprawil-Bliscy-mlodej-matki-sa-jednak-pelni-nadziei.html#.VD1XNF_q6iw.facebook
-
nick nieaktualny
-