Poradźcie...
-
Witajcie Koleżanki,
chciałabym się Was poradzić. Otóż jestem w 27 dniu cyklu przy cyklach 29-30 dniowych. Staraliśmy się z mężem w 12, 14 i 16 dniu cyklu. Wczoraj fatalnie się czułam (ból głowy - mam migreny) i zrobiłam test, bo musiałam wiedzieć, co przeciwbólowego ewentualnie mogę zażyć. Niewiele się spodziewałam, a tu proszę: w dwóch testach wykonanych popołudniu pokazała się bardzo blada druga kreska. Dziś rano powtórzyłam i to samo - bardzo blada, ale na pewno widoczna druga kreseczka. Oczywiście powtórzę test 2 maja, czyli w dniu spodziewanej miesiączki albo pójdę na betę, ale ...
Doradźcie. Pracuję w szkole i za 1,5 tygodnia wyjeżdżam z klasą na 3-dniową wycieczkę do Austrii. Wyjazd w założeniu bardzo intensywny, autokarem, z nocnymi przejazdami - krótko mówiąc 3 dni na nogach w biegu i 3 nieprzespane noce. Jak myślicie, czy powinnam jechać? Trochę się obawiam, bo 6 lat temu miałam poronienie w 8 tygodniu, potem urodziłam zdrowego synka, ale od 5 tygodnia przez 3 miesiące byłam na lekach podtrzymujących. Jakoś chyba muszę się wycofać z tego wyjazdu i szukać zastępstwa. Jak myślicie?
Pozdrawiam Was serdecznie i trzymam kciuki za wszystkie przyszłe mamusie.
samira, Matylda36 lubią tę wiadomość
mamapynka -
nick nieaktualnymamapynka wrote:Witajcie Koleżanki,
chciałabym się Was poradzić. Otóż jestem w 27 dniu cyklu przy cyklach 29-30 dniowych. Staraliśmy się z mężem w 12, 14 i 16 dniu cyklu. Wczoraj fatalnie się czułam (ból głowy - mam migreny) i zrobiłam test, bo musiałam wiedzieć, co przeciwbólowego ewentualnie mogę zażyć. Niewiele się spodziewałam, a tu proszę: w dwóch testach wykonanych popołudniu pokazała się bardzo blada druga kreska. Dziś rano powtórzyłam i to samo - bardzo blada, ale na pewno widoczna druga kreseczka. Oczywiście powtórzę test 2 maja, czyli w dniu spodziewanej miesiączki albo pójdę na betę, ale ...
Doradźcie. Pracuję w szkole i za 1,5 tygodnia wyjeżdżam z klasą na 3-dniową wycieczkę do Austrii. Wyjazd w założeniu bardzo intensywny, autokarem, z nocnymi przejazdami - krótko mówiąc 3 dni na nogach w biegu i 3 nieprzespane noce. Jak myślicie, czy powinnam jechać? Trochę się obawiam, bo 6 lat temu miałam poronienie w 8 tygodniu, potem urodziłam zdrowego synka, ale od 5 tygodnia przez 3 miesiące byłam na lekach podtrzymujących. Jakoś chyba muszę się wycofać z tego wyjazdu i szukać zastępstwa. Jak myślicie?
Pozdrawiam Was serdecznie i trzymam kciuki za wszystkie przyszłe mamusie.
ja bym zrezygnowała ,to wczesna ciąża i przez tak długą jazdę wytrzęsie cię mocno i może dojść do skurczy macicy i źle się skończyć ...
tak wogóle gratulujęMatylda36 lubi tę wiadomość
-
Gratulacje oczywiście!
Moim zdaniem: ZREZYGNUJ Z WYJAZDU.
Lepiej chuchać na zimne niż później tfu tfu żałować. Tym bardziej, że masz już jedną stratę za sobą, więc jesteś w grupie ryzyka. A po za tym dzidzia powinna być teraz najważniejsza, od samego początku.
Trzymam za Ciebie kciuki i życzę wszystkiego najlepszego.samira lubi tę wiadomość
Mama najcudowniejszych skarbów -
Dzięki Dziewczyny. Taką właśnie decyzję podjęłam. Wolę spokojnie przejść te najbliższe tygodnie, zwłaszcza, że jakby mnie znów, np. podczas tego wyjazdu dopadła migrena to kiepsko...
Trzymam za Was kciuki. Pozdrawiam ciepło.samira lubi tę wiadomość
mamapynka -