Powtarzające się plamienie
-
Siemka. Może ktoś tak miał.
Staramy się o bejba już od 3 lat. Ostatni cały rok miałam stymulowany. Więc wszystko było jak w zegarku. Ostatnia stymulacja miałam w styczniu ale bez monitoringu. Co skończyło się mocnym plamienie przez 7 dni co później zamieniło się na 2 dni normalnego okresu i przestał. Mało tego to był mój 2 okres w styczniu. Gdzie normalnie po stymulacji zawsze miałam 32/33 dni. Byłam u gin który mnie prowadzi i nie zobaczył nic złego. Tylko tyle że nie było szans żeby coś się zagniezdzilo bo Endo było za małe. I prawdopodobnie to był wcześniejszy okres. Teraz odpuściłam sobie ten miesiąc że stymulacja. Ale normalnie miałam objawy owu (jak przy stymulacji). Z tym, ze co parę dni pojawia mi się brązowe plamienie. Najpierw po owu pojawiła się różową małą plamka. I od tamtej pory co jakiś czas brązowe plamienie. W różnym natężeniu. Raz tylko kropeczka. Raz nic. Raz troszeczkę przez cały dzień i tak co parę dni. Co 3/4. Nie mam pojecia od czego to. Brzuch mnie nie boli. A do planowanej miesiączki jeszcze 9 dni. Czy może ktoś miał podobnie?30.10.17r.- zaczynamy starania
Ovarin + Dhupaston start
09.2017 stwierdzone Policystyczne jajniki -
Hej. I jak wiesz może czym były spowodowane plamienia? Mam podobniePokrótce:
Ona: niedoczynność tarczycy, endometrioza II stopnia, trombofilia wrodzona, brak KIR z DS allo po szczepieniach 23% co 2 mc doszczepienie
On: MSOME- 1% klasa II, 30mln plemników, Morfologia 1,61% RP 11%
I Procedura
II Transfer
9w1d 💔 CRL 24,1 Aniołku Kochamy Cię
II Procedura
Zaczynamy
❄️❄️❄️❄️❄️ 4x4AA/4BA
2 przebadane i zdrowe
Czas start III Procedura 06.2024
❄️❄️❄️❄️❄️ 3x4AA/2x4BA
22.07 beta 59,70 prog 69,91 (6dpt)
24.07 beta 163,80 prog 68,30 (8dpt)
26.07 beta 359,60 prog 59.55 (10dpt)
29.07 beta 1415,40 (13 dpt)
30.07 pęcherzyk ciążowy 0,43cm
31.07 beta 3050,40 (15 dpt)
09.08 CRL 0,51 cm ok 151/min (24dpt)
[/url] -
Nie mam pojęcia właśnie. Chciałam znowu mieć stymulacje. Ale nie wiedziałam kiedy mi się tak naprawdę okres zaczął. Bo powinnam brać od 3 dnia cyklu A jak plamienie mi się zaczęło przed okresem i trwało przez cały okres to nie wiedziałam gdzie był poczatek tak naprawdę. Tak samo przed początkiem marca miałam. I znowu ten cykl bez stymulacji. Nie robiłam testów, ale wiem że nic z tego jak nie mialam ostatnio stymulacji. A zazwyczaj jak nie mam to nie ma jajeczkowania. W styczniu jak miałam ta dziwna sytuację że po stymulacji zaczęłam płacić 10 dni wcześniej to się okazało że okres tyle wcześniej przyszedł. Ale z tego co się pytałam to coś dużo kobiet w tym czasie miało podobnie. Że druga miesiączka w ciągu miesiąca. Jedna na początku druga na końcu. I lekarz tak mi właśnie powiedział,ze to prawdopodobnie wcześniejsza miesiączka. A potem już z tym nigdzie nie byłam. Więc dalej nie wiem od czego to. Ale chce zmienić już ginekologa. Bo mój obecny stwierdził że jego wachlarz możliwości się skończył. I nie wie co dalej może mi zaproponować.30.10.17r.- zaczynamy starania
Ovarin + Dhupaston start
09.2017 stwierdzone Policystyczne jajniki -
Miałam taką sytuację z obecnym cyklem. Najpierw na tydzień przed planowanym terminem miesiączki pojawiło się plamienie, ale bardzo intensywne, bardziej krwawienie... No byłam pewna, że to miesiączka chociaż nie bolał mnie brzuch. Więc 3 dnia wzięłam jednorazowo 2x clo. I co? I tydzień później dostałam okres! Czym prędzej poleciałam do swojego lekarza w panice, że niepotrzebnie wzięłam clo. Rzeczywiście miesiączka była dopiero "za drugim razem". Pytanie skąd to plamienie/krwawienie wcześniej? Ani ja ani lekarz nie mamy pojęcia. Wręcz widziałam u Doktora lekką bezsilność. Glukoza, Tsh, insulina, progesteron szybko do zrobienia - wyniki wzorowe... Takie plamienie miałam już któryś raz w ostatnim półroczu. Miałam też robioną histeroskopię w styczniu i wszystko ok. Nie mam zielonego pojęcia o co chodzi 😯🤔
-
Tak samo mam wszystkie badania wzorowe. W tym miesiącu miałam tak, plamienie 2 tyg przed miesiączka potem i zaczęłam krwawic więc wzięłam to za okres. Potem 6 dni "okresu" i nastepne 4 dni znowu zaczęłam plamic ale już intensywniej. Pokazała się normalną krew. Więc tak jakby wcześniejsze lekkie krwawienie wzięłam nie potrzebnie za okres. I teraz obecnie mi się kończy, chociaż trwa dłużej niż zazwyczaj. Więc teoretycznie na czas owulacji dostałam drugiej miesiączki. Ale wiedziałam że coś jest nie tak bo zobaczyłam to po położeniu szyjki. I moje podejrzenia były słuszne. I w trakcie tego drugiego krwawienia wzięłam Aromek. Bez niego widzę, że cykl.mi się sypie. Ciężko to ogarnąć, ale prowadzę kalendarzyk. Bo bez tego bym się sama polubiła:D30.10.17r.- zaczynamy starania
Ovarin + Dhupaston start
09.2017 stwierdzone Policystyczne jajniki -