W oczekiwaniu na więcej szczęścia
-
WIADOMOŚĆ
-
Mersalla a on pokazuje tylko plus i minus czy tak jak w clearblue, ze wysoka płodność, niska płodność i szczyt?Hashimoto + GB.
Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
Nadciśnienie, arytmia.
_______________________________________________
Po ponad 2 latach starań:
Moja mała wojowniczka 💜
22.02.2022 (36+2)
_______________________________________________
Druga dzielna dziewczynka ❤️
29.11.2023 (38+4)
_______________________________________________
Nasz aniołeczek 👼
20.07.2024 💔 (18+1) -
Księgowa wrote:Mersalla a on pokazuje tylko plus i minus czy tak jak w clearblue, ze wysoka płodność, niska płodność i szczyt?
Wg instrukcji pokazuje minus kiedy LH jest niskie, plus kiedy wykryje wzrost LH i dwa plusy na szczyt. Z tym, że Clearblue wykrywał chyba jeszcze poziom estrogenów dodatkowo a w pinku jest samo LH👩🏻❤️💋👨🏻 Starania od 08.2020 | starania o bąbla nr 2 od 02.2025
💔 Poronienia: 12.2020 (6t3d), 03.2021 (9t6d), 09.2021 (8t2d) | 03.2025 cb
👩🏻🦱 Ona:
Mutacja MTHFR hetero
Insulinooporność
Słabo dodatnie ANA (1:160, typ świecenia ziarnisty)
Allo-MLR 0%
Zrost centralny (usunięty)
👨🏻On:
Ruch postępowy (a+b) 28%
Morfologia 3%
Fragmentacja 21%
💉Szczepienia limfocytami 🔜 20.12.21✅, 10.01.22✅, 31.01.22✅
🌈 Helena - 02.12.2022 o godz. 00:07 (40t1d), 3090g i 52cm -
Mersalla wrote:Wg instrukcji pokazuje minus kiedy LH jest niskie, plus kiedy wykryje wzrost LH i dwa plusy na szczyt. Z tym, że Clearblue wykrywał chyba jeszcze poziom estrogenów dodatkowo a w pinku jest samo LH
Zgadza sie. Ale poczekam na Twoja ostateczna recenzje. Zakładam, ze zdążysz zanim rozpocznę kolejny cykl 😊
Trzymam kciuki 🍀❤️Hashimoto + GB.
Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
Nadciśnienie, arytmia.
_______________________________________________
Po ponad 2 latach starań:
Moja mała wojowniczka 💜
22.02.2022 (36+2)
_______________________________________________
Druga dzielna dziewczynka ❤️
29.11.2023 (38+4)
_______________________________________________
Nasz aniołeczek 👼
20.07.2024 💔 (18+1) -
Krysia, kciuki za podgląd ✊, w poniedziałek punkcja? Bo zobaczyłam w stopce.
Ja, dziś kolejna beta. Zrobię też progesteron i estradiol.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja, 06:28
szona, Asia2309 lubią tę wiadomość
2017 - 7 tc (puste jajo)
2018👧
2021 - diagnoza: niedrożne jajowody, nieudane inv Angelius (cb)
05.2023 - udało się udrożnić 1 jajowód.
03-04.2024 - mini stymulacja inv, Reprofit Ostrava, 1 zarodek - transfer nieudany, cb
01.2025 - Invimed, 4 zarodki z 6 doby (4AA, 4BA, 4BA, 4BB).
Transfer 4AA - 24.03.2025. - nieudany
Transfer 4BA - 24.04.2025 - 7 dpt || , 11 dpt - 261,9; 13 dpt -549,63; 15 dpt - 1139,33 🙏 -
Ivanka93 wrote:Makino kocham takie widoki 😍
Krysia a koksujesz jajka jakimiś suplami?
Lilou opowiadaj co u Was jak Remiś?
Dziękuję, że pytaszJest... ciężko, choć myślę, że on i tak nie należy do jakiś bardzo problematycznych dzieci. Jednak zmiana trybu życia jaka nastąpiła czasem dość mocno mnie dojeżdża. Mam ogromne wsparcie w mężu, ale też widzę, że i on jest często przytłoczony nową rzeczywistością. No ale, kończy nam się drugi skok rozwojowy (hehe, już się nie mogę doczekać następnego 🙈), zmagaliśmy/zmagamy się z typowymi problemami brzuszkowymi (raz nawet zdarł sobie gardło i przez kilka dni brzmiał jak jęczący kot 🤣). Rośnie nam jak na drożdżach - choć z racji tego, że urodził się mniejszy to nadal jesteśmy w rozmiarze 56 i pampkach 1 🙈. I tak leci dzień po dniu - a ja czuję się jak w dniu świstaka i chyba to mnie najbardziej frustruje. Uczę się narzekać - mimo tych lat starań, bo na początku mocno się za to biczowałam. Wiadomo, są też piękne momenty, świadome uśmiechy, nowe umiejętności, dużo wzruszeń i niedowierzań
W kwestiach zdrowotnych - szybko doszłam do siebie po CC, blizna wygląda super, ale ciśnienie mimo końca połogu niestety nadal wysokie.
A no i mimo ciąży (choć pracowałam do grudnia) i macierzyńskiego, zadzwonili do mnie pod koniec marca, że dostałam awans! Także przyznam, że mocno mnie to podbudowało!
Generalnie dziewczyny, które się starają o rodzeństwo/są w kolejnej ciąży - bardzo, bardzo podziwiam. Całe te 5 lat starań, poronienia, no i też sama ciąża tak nas przetyrała, że na ten moment to sobie drugiego podejścia nie wyobrażam. Myślę, że psychicznie bym nie dźwignęła.
Nieustannie trzymam kciuki za wszystkie Wasze plany!
PCOS❌ Starania od 11.2019
2022 - IVF. 03.22 - transfer ❄ 💔😥; 05.22 - transfer ❄ 💔😥
Naturalne cudy:
26.08.2022 - 11tc poronienie zatrzymane 8+5. 💔
10.01.2023 - 9tc poronienie zatrzymane 6+3 💔
06/07.2024 - stymulacja gonadotropinami.
9 dpo ⏸️
5.08 6+2 4 mm kropeczka i
21.08 8+4 2 cm; szpital/krwiak.
26.08 9+2 2,5 cm
07.09 11+0 4,2 cm
20.09 12+6 7cm chyba dziewczynki 🩷
10.10 15+5 132 g 🩷
31.10 18+5 259g... chłopaka 😆💙
15.11 20+6 404g zdrowego synka 🩵🥹
03.12 23+3 581g 💙
24.12 26+3 955g 🩵
08.01 28+4 1469g 💙
20.01 30+2 1570g 🩵
03.02 32+2 1901g 💙
19.02 34+4 2326g 🩵
04.03 36+3 2755g 💙
13.03.2025 - 37+5 - 2880g, 50 cm - na świat przyszedł nasz cud 🥹🥹🥹
-
Lilou wrote:Dziękuję, że pytasz
Jest... ciężko, choć myślę, że on i tak nie należy do jakiś bardzo problematycznych dzieci. Jednak zmiana trybu życia jaka nastąpiła czasem dość mocno mnie dojeżdża. Mam ogromne wsparcie w mężu, ale też widzę, że i on jest często przytłoczony nową rzeczywistością. No ale, kończy nam się drugi skok rozwojowy (hehe, już się nie mogę doczekać następnego 🙈), zmagaliśmy/zmagamy się z typowymi problemami brzuszkowymi (raz nawet zdarł sobie gardło i przez kilka dni brzmiał jak jęczący kot 🤣). Rośnie nam jak na drożdżach - choć z racji tego, że urodził się mniejszy to nadal jesteśmy w rozmiarze 56 i pampkach 1 🙈. I tak leci dzień po dniu - a ja czuję się jak w dniu świstaka i chyba to mnie najbardziej frustruje. Uczę się narzekać - mimo tych lat starań, bo na początku mocno się za to biczowałam. Wiadomo, są też piękne momenty, świadome uśmiechy, nowe umiejętności, dużo wzruszeń i niedowierzań
W kwestiach zdrowotnych - szybko doszłam do siebie po CC, blizna wygląda super, ale ciśnienie mimo końca połogu niestety nadal wysokie.
A no i mimo ciąży (choć pracowałam do grudnia) i macierzyńskiego, zadzwonili do mnie pod koniec marca, że dostałam awans! Także przyznam, że mocno mnie to podbudowało!
Generalnie dziewczyny, które się starają o rodzeństwo/są w kolejnej ciąży - bardzo, bardzo podziwiam. Całe te 5 lat starań, poronienia, no i też sama ciąża tak nas przetyrała, że na ten moment to sobie drugiego podejścia nie wyobrażam. Myślę, że psychicznie bym nie dźwignęła.
Nieustannie trzymam kciuki za wszystkie Wasze plany!
Trzymaj się ❤️
Ja przez pierwsze 3 miesiące chciałam umrzeć 🥴 z niewyspania, frustracji i tego ze czułam się jak chomik w kołowrotku. Później wszystko się uspokoiło, nauczyliśmy się siebie i z miesiąca na miesiąc jest co raz lepiej. Pomijam jakieś dramy typu zęby czy regresu snu ale to trzeba przeżyć/przeczekać i nie dać się. Będzie dobrze Lilou ❤️
Gratuluję awansu! 🥰 -
Lilou masz prawo narzekać! Masz prawo być zmęczona, przebodzcowana, zaskoczona i czasem zawiedziona nową rzeczywistością! Żadne kursy, książki i opowieści nie przygotowują do tak wielkiej zmiany w życiu... Sama pamiętam jaką byłam padnięta przez pierwsze miesiące. Więc spokojnie to ze bardzo tego wszystkiego pragnęłaś nie znaczy że masz teraz przyjmować wszystko z pokorą u ze nie wolno Ci czasami mieć dość... a no i korzystaj z pomocy kiedy tylko możesz to żadna ujma.
Gratuluje awansu! 🎉
Krysia 🧐 -
Lilou wrote:Dziękuję, że pytasz
Jest... ciężko, choć myślę, że on i tak nie należy do jakiś bardzo problematycznych dzieci. Jednak zmiana trybu życia jaka nastąpiła czasem dość mocno mnie dojeżdża. Mam ogromne wsparcie w mężu, ale też widzę, że i on jest często przytłoczony nową rzeczywistością. No ale, kończy nam się drugi skok rozwojowy (hehe, już się nie mogę doczekać następnego 🙈), zmagaliśmy/zmagamy się z typowymi problemami brzuszkowymi (raz nawet zdarł sobie gardło i przez kilka dni brzmiał jak jęczący kot 🤣). Rośnie nam jak na drożdżach - choć z racji tego, że urodził się mniejszy to nadal jesteśmy w rozmiarze 56 i pampkach 1 🙈. I tak leci dzień po dniu - a ja czuję się jak w dniu świstaka i chyba to mnie najbardziej frustruje. Uczę się narzekać - mimo tych lat starań, bo na początku mocno się za to biczowałam. Wiadomo, są też piękne momenty, świadome uśmiechy, nowe umiejętności, dużo wzruszeń i niedowierzań
W kwestiach zdrowotnych - szybko doszłam do siebie po CC, blizna wygląda super, ale ciśnienie mimo końca połogu niestety nadal wysokie.
A no i mimo ciąży (choć pracowałam do grudnia) i macierzyńskiego, zadzwonili do mnie pod koniec marca, że dostałam awans! Także przyznam, że mocno mnie to podbudowało!
Generalnie dziewczyny, które się starają o rodzeństwo/są w kolejnej ciąży - bardzo, bardzo podziwiam. Całe te 5 lat starań, poronienia, no i też sama ciąża tak nas przetyrała, że na ten moment to sobie drugiego podejścia nie wyobrażam. Myślę, że psychicznie bym nie dźwignęła.
Nieustannie trzymam kciuki za wszystkie Wasze plany!
Kochana Lilou, baaaardzo dobrze, że uczysz się narzekać. Been there. Bardzo długo mówiłam sobie - tak o nią walczyłaś, a teraz narzekasz, że każdy dzień jest taki sam, kazdy dzień tak samo ciężki. Kiedy młodej w pierwszym mcu życia odpaliła się alergia, chciałam wystrzelić się w kosmos. Powiedziałam sobie wtedy, że jak ktoś mi kiedyś napomknie o rodzeństwie, to go wywrócę na lewą stronę i powieszę na płocie. Tymczasem - po moim suwaku - widać jak jest
Początek z noworodkiem, później niemowlakiem, to jest ostry zapie*dol i tyle. Niedosypianie, niedojadanie, stresy, hormony spadają, patrzysz na siebie w lustrze i nie wiesz czasem kto to na Ciebie patrzy. Każdy etap macierzyństwa potrafi dojechać po swojemu, ale trzymam kciuki, żeby z każdym kolejnym dniem było u Was lepiej. I wiem, że będzie. A Ty nie zastanawiaj się nad skorzystaniem z pomocy psychologa, kiedy poczujesz, że już za dużo na sobie dźwigasz. Przytulam Cię mocno, radzisz sobie super, pamiętaj! -
Beta w 15 dpt - 1139,330 mIU/ml czyli znów się podwoiła w 48 godzin
Księgowa, Mersalla, bindweed, Zło_snica, Asia2309, Siri, Sol35, szona, Ivanka93, Olcykowa, Paulina1106, miska122, Jeżynka lubią tę wiadomość
2017 - 7 tc (puste jajo)
2018👧
2021 - diagnoza: niedrożne jajowody, nieudane inv Angelius (cb)
05.2023 - udało się udrożnić 1 jajowód.
03-04.2024 - mini stymulacja inv, Reprofit Ostrava, 1 zarodek - transfer nieudany, cb
01.2025 - Invimed, 4 zarodki z 6 doby (4AA, 4BA, 4BA, 4BB).
Transfer 4AA - 24.03.2025. - nieudany
Transfer 4BA - 24.04.2025 - 7 dpt || , 11 dpt - 261,9; 13 dpt -549,63; 15 dpt - 1139,33 🙏 -
Makino. wrote:Beta w 15 dpt - 1139,330 mIU/ml czyli znów się podwoiła w 48 godzin
Dawaj znać, kiedy będę mogla wpisać Cie na naszą listę ❤️Hashimoto + GB.
Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
Nadciśnienie, arytmia.
_______________________________________________
Po ponad 2 latach starań:
Moja mała wojowniczka 💜
22.02.2022 (36+2)
_______________________________________________
Druga dzielna dziewczynka ❤️
29.11.2023 (38+4)
_______________________________________________
Nasz aniołeczek 👼
20.07.2024 💔 (18+1) -
Dziewczyny, kiedy kolejne wizyty, bo jakiś pusty ten maj i coś mi sie nie chce wierzyć, ze nie wizytujecie 😉Hashimoto + GB.
Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
Nadciśnienie, arytmia.
_______________________________________________
Po ponad 2 latach starań:
Moja mała wojowniczka 💜
22.02.2022 (36+2)
_______________________________________________
Druga dzielna dziewczynka ❤️
29.11.2023 (38+4)
_______________________________________________
Nasz aniołeczek 👼
20.07.2024 💔 (18+1) -
Księgowa, na pewno na razie możesz wpisać na 20 maja usg
Edit. Widzę żeś wpisała jużWiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja, 16:47
Księgowa, Asia2309 lubią tę wiadomość
2017 - 7 tc (puste jajo)
2018👧
2021 - diagnoza: niedrożne jajowody, nieudane inv Angelius (cb)
05.2023 - udało się udrożnić 1 jajowód.
03-04.2024 - mini stymulacja inv, Reprofit Ostrava, 1 zarodek - transfer nieudany, cb
01.2025 - Invimed, 4 zarodki z 6 doby (4AA, 4BA, 4BA, 4BB).
Transfer 4AA - 24.03.2025. - nieudany
Transfer 4BA - 24.04.2025 - 7 dpt || , 11 dpt - 261,9; 13 dpt -549,63; 15 dpt - 1139,33 🙏 -
Makino 🥰
Ja po wizycie, tyle ile widać jest dobrze, reszta się okaże po... punkcja w poniedziałek i potem długie czekanie czy będą z tego zarodki 🙏Księgowa, Ivanka93, Zło_snica lubią tę wiadomość
27tc+3 - 😢 [*] 11.20
37tc+3 - 🌈
6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
3tc+4 💔
[/url]
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _
X.21 - 1️⃣ IVF - 3️⃣❄️
23.12.21 - 1️⃣FET ❄️4AA
25.08.22 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
...
_ _ _ _
04.06.24 2️⃣FET ❄️3AA
06.07.24- 7+2 💔
_ _ _ _
05.09.24 - 3️⃣FET ❄️4AB
11.10.24 cp; Metotreksat 7+5 💔
___________
02.25 - 2️⃣ IVF - 1️⃣❄️
22.03.25 - PGTa ❌️
___________
30.04.2025 - 3️⃣IVF
🔜12.05 - 💉❓️
🔜18.05 - 🙏
❓️❔️❓️❔️❓️❔️
"Ojcze, jeśli możliwe, oddal ode mnie ten kielich
Ojcze, jeżeli trzeba, chcę Twoją wolę wypełnić" -
Księgowa wrote:Dziewczyny, kiedy kolejne wizyty, bo jakiś pusty ten maj i coś mi sie nie chce wierzyć, ze nie wizytujecie 😉
19.05 - 3 prenatalne
Liczy się? 😂 -
szona wrote:19.05 - 3 prenatalne
Liczy się? 😂
No pewnie! Jak śmiałaś wątpić? Przecież jesteś tu razem z nami ❤️
Udało sie umówić kardiologa?Hashimoto + GB.
Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
Nadciśnienie, arytmia.
_______________________________________________
Po ponad 2 latach starań:
Moja mała wojowniczka 💜
22.02.2022 (36+2)
_______________________________________________
Druga dzielna dziewczynka ❤️
29.11.2023 (38+4)
_______________________________________________
Nasz aniołeczek 👼
20.07.2024 💔 (18+1) -
Dobra, niech stracę! Zapisze swoje testowanie! A co!Hashimoto + GB.
Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
Nadciśnienie, arytmia.
_______________________________________________
Po ponad 2 latach starań:
Moja mała wojowniczka 💜
22.02.2022 (36+2)
_______________________________________________
Druga dzielna dziewczynka ❤️
29.11.2023 (38+4)
_______________________________________________
Nasz aniołeczek 👼
20.07.2024 💔 (18+1) -
Księgowa wrote:Dobra, niech stracę! Zapisze swoje testowanie! A co!
Będę Ci tego 16 maja towarzyszyć, bo mam betę dla lekarki przed wizytą zrobić
Krysia, nieustannie trzymam kciuki. Skoro jest dużo pęcherzyków to mam nadzieję, że komórek też będzie dużo!Księgowa lubi tę wiadomość
2017 - 7 tc (puste jajo)
2018👧
2021 - diagnoza: niedrożne jajowody, nieudane inv Angelius (cb)
05.2023 - udało się udrożnić 1 jajowód.
03-04.2024 - mini stymulacja inv, Reprofit Ostrava, 1 zarodek - transfer nieudany, cb
01.2025 - Invimed, 4 zarodki z 6 doby (4AA, 4BA, 4BA, 4BB).
Transfer 4AA - 24.03.2025. - nieudany
Transfer 4BA - 24.04.2025 - 7 dpt || , 11 dpt - 261,9; 13 dpt -549,63; 15 dpt - 1139,33 🙏 -
Makino. wrote:Będę Ci tego 16 maja towarzyszyć, bo mam betę dla lekarki przed wizytą zrobić
Krysia, nieustannie trzymam kciuki. Skoro jest dużo pęcherzyków to mam nadzieję, że komórek też będzie dużo!
O ile nie dostanę wcześniej okresu, bo ten 16ty to jakby dzień spóźnienia. Ale zobaczymy 😁Hashimoto + GB.
Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
Nadciśnienie, arytmia.
_______________________________________________
Po ponad 2 latach starań:
Moja mała wojowniczka 💜
22.02.2022 (36+2)
_______________________________________________
Druga dzielna dziewczynka ❤️
29.11.2023 (38+4)
_______________________________________________
Nasz aniołeczek 👼
20.07.2024 💔 (18+1) -
Lilou wrote:Dziękuję, że pytasz
Jest... ciężko, choć myślę, że on i tak nie należy do jakiś bardzo problematycznych dzieci. Jednak zmiana trybu życia jaka nastąpiła czasem dość mocno mnie dojeżdża. Mam ogromne wsparcie w mężu, ale też widzę, że i on jest często przytłoczony nową rzeczywistością. No ale, kończy nam się drugi skok rozwojowy (hehe, już się nie mogę doczekać następnego 🙈), zmagaliśmy/zmagamy się z typowymi problemami brzuszkowymi (raz nawet zdarł sobie gardło i przez kilka dni brzmiał jak jęczący kot 🤣). Rośnie nam jak na drożdżach - choć z racji tego, że urodził się mniejszy to nadal jesteśmy w rozmiarze 56 i pampkach 1 🙈. I tak leci dzień po dniu - a ja czuję się jak w dniu świstaka i chyba to mnie najbardziej frustruje. Uczę się narzekać - mimo tych lat starań, bo na początku mocno się za to biczowałam. Wiadomo, są też piękne momenty, świadome uśmiechy, nowe umiejętności, dużo wzruszeń i niedowierzań
W kwestiach zdrowotnych - szybko doszłam do siebie po CC, blizna wygląda super, ale ciśnienie mimo końca połogu niestety nadal wysokie.
A no i mimo ciąży (choć pracowałam do grudnia) i macierzyńskiego, zadzwonili do mnie pod koniec marca, że dostałam awans! Także przyznam, że mocno mnie to podbudowało!
Generalnie dziewczyny, które się starają o rodzeństwo/są w kolejnej ciąży - bardzo, bardzo podziwiam. Całe te 5 lat starań, poronienia, no i też sama ciąża tak nas przetyrała, że na ten moment to sobie drugiego podejścia nie wyobrażam. Myślę, że psychicznie bym nie dźwignęła.
Nieustannie trzymam kciuki za wszystkie Wasze plany!
Mnie najbardziej przytłaczało właśnie to, że non stop było to samo. Jakbym nigdy w życiu już nie miała zrobić nic innego niż karmienie i przewijanie. Wszystko mija, normuje się. Czasami nie jest łatwiej, ale... Inaczejlepiej ☺️ ja pierwsze co powiedziałam jak urodziłam Alka to było "będzie bardzo rozpieszczonym jedynakiem" no i co? Maks ma już pół roku 🤭 a macierzyństwo drugiego dziecka jest dla mnie spokojne, świadome. Żałuję, że pierwsze takie nie mogło być.
Dużo zdrówka dla Was, niech pięknie rośnie ❤️
Makino gratulacje bety, niech się pięknie dzieciątko rozwija 🥰 tak się cieszę, że prawie wszystkie dziewczyny z moich "początków " są w ciąży albo mają już dzieci 😍
Księgowa kciuki 🍀Księgowa, Nina_02 lubią tę wiadomość
-