X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Wasze sposoby na odmawianie alkoholu
Odpowiedz

Wasze sposoby na odmawianie alkoholu

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
Oceń ten wątek:
  • nikira Koleżanka
    Postów: 57 2

    Wysłany: 12 listopada 2016, 16:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jakie macie sposoby na odmawianie alkoholu po owulacji? My nie mówimy nikomu o staraniach a szkoda tez rezygnować ze spotkań towarzyskich. Niemniej, niektórzy moi znajomi są bardzo nachalni i "nie" na pełny kieliszek musze powtarzać po 20 razy. Czasem wymawiam sie pilna praca do zrobienia jutro, czasem zmyślam ze biorę leki. Ale nie moge mowić ze biorę leki co miesiąc lub nawet 2-3 razy w miesiącu przy czesteszych spotkaniach, zwłaszcza gdy ewidentnie nie wyglądam na chora. O staraniach nie chce mowić, chyba rozumiecie czemu, skoro one trwają i trwają i końca nie widać. Podzielcie sie skutecznymi sposobami!

    10 cykl, niski progesteron, wysoka prolaktyna, 1mln plemników, 1% prawidłowych i inne złe dane spermy.
  • Justeck Ekspertka
    Postów: 274 101

    Wysłany: 12 listopada 2016, 17:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja psiapsióła jak była w ciąży i nie chciała nikomu mówić to jeździła wszędzie samochodem - to jest skuteczne. Ja teraz faktycznie biorę już trzy leki których nie można łączyć, więc mówię że to przez lek na cukrzycę.

    Na zupełnie nachalnych i to i w kwestii alko i jedzenia ("nie, babciu, dziękuję, było pyszne ale nie dam rady więcej zjeść"), mam jeszcze jeden sposób - zostawienie tego co nalane/nałożone. Mówiłaś że nie będziesz pić i basta. W sumie tłumaczyć się nie musisz.

    Almanah, Klara Wysocka, A może by... lubią tę wiadomość

    Insanity: doing the same thing over and over again and expecting different results. (anonim)
  • nikira Koleżanka
    Postów: 57 2

    Wysłany: 12 listopada 2016, 21:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak robię - potem tylko jęczą (oj jak Ty mało jesz! Albo namawiają do wypicia tego co nalane i to cholernie nachalnie). Nie wszędzie da się pojechać samochodem:) do własnego mieszkania albo do bloku obok np. nie:) ale gdzie się tylko da robię za kierowcę. Ech, taka upierdliwa ta polska gościnność.

    10 cykl, niski progesteron, wysoka prolaktyna, 1mln plemników, 1% prawidłowych i inne złe dane spermy.
  • Klaudia N. Autorytet
    Postów: 5088 2146

    Wysłany: 15 listopada 2016, 11:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nikira nie dajmy sie zwariowac, mozesz po owulacji sie czegoś napić, dziecko jest przez pewien czas chronione, matka natura to dobrze obmyslila bo przeciez nie mozemy wiedziec od owulacji czy sie udalo, co wiecej niektorzy lekarzed zalecaja picie czerwonego wina na ukrwienie macicy czy jakos tak, nie mowie zeby sie upijac jak nie wiadomo co, ale odrobina alkoholu nie zaszkodzi bo dziecko w poczatkowej fazie czerpie z cialka zoltego nie od matki w sumie

    Almanah, Klara Wysocka, A może by... lubią tę wiadomość

    beta 16dpo 477 18dpo 899 LAURA <3
    5.10.16 6t6d <3 136/min 1cm <3 2.11.16 10t6d <3 169/min 4,8cm <3 8.11 5,9 cm 161/min,
    <3 <3 <3 <3 <3 eKzyp1.png <3 <3 <3 <3 <3
  • Anna Stesia Autorytet
    Postów: 3942 5285

    Wysłany: 18 grudnia 2016, 13:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nie mam tego problemu, bo w ogóle nie piję alkoholu i wszyscy znajomi o tym wiedzą. Gorzej, jak jestem w jakimś nowym towarzystwie i trzeba tłumaczyć. Wtedy ludzie są tak zdziwieni, jakbym im wyznała, że widziałam kosmitów lub mam trzecią rękę. "Jak to nie pijesz? Jesteś abstynentką?" i zaraz dopowiadają sobie teorie, że pewnie należę do jakichś religijnych stowarzyszeń etc. To w sumie smutne, że niepicie alkoholu w naszej kulturze jest całkowitą sensacją, rozumiem zatem, że Twoi znajomi też nie rozumieją, że ktoś może po prostu nie mieć ochoty na alkohol i nie musi się to z niczym wiązać.

  • innamorata88 Autorytet
    Postów: 4329 4637

    Wysłany: 18 grudnia 2016, 15:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nie odmawiam ;) w razie zapłodnienia dopóki zarodek dobrze się nie ,,osiedli" spożywanie alkoholu w niczym mu nie przeszkodzi. Jak już gdzieś pisałam nie ma sensu świrować w trakcie starań. :)

    MyszelPyszel, Cześka lubią tę wiadomość

    Mikołaj 25.04.2011

    08.06 - transfer 3dniowego malucha, 1x❄️3dniowy, 1x❄️5dniowy
    27.02 3480g Michaś 56cm długości <3
  • mycha91 Autorytet
    Postów: 1137 1055

    Wysłany: 18 grudnia 2016, 15:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nigdy nie odmawiam - pod warunkiem, że mam ochotę. Nie można żyć do połowy miesiąca i wpadać w paranoję. A jeśli się udało i jestem w ciąży? A co kufa jak się nie udało? Do momentu aż nie zobczę II kresek na teście, albo nie będę miała innej przesłanki mówiącej "o kurde klikneło" nie mam zamiaru sobie niczego odmawiać. Tak to się tylko można zafiksować i zblokować. Zrobiłam tak w zeszłym miesiącu i niczego to nie zmieniło - nadal nie jestem w ciąży. Nie uprawiałam też seksu przez 14 dni - "bo co jak się zagnieżdza". Beznadzieja - teraz mi głupio że dałam się wcisnąć - a właściwie sama się wcisnęłam w takie zapętlenie.

    innamorata88, A może by..., Oluchna, Sakota, Gagarek lubią tę wiadomość

    p19udqk3k1omz18g.png

    25 tc 870 g Uleczki <3
    19tc 290g ! Kawał - no właśnie.Kogo?
    7tc, 0.62 cm kropka i bijace serduszko <3
    5CS 12dpo - beta 99.47! 15 dpo - 361.62!!
  • innamorata88 Autorytet
    Postów: 4329 4637

    Wysłany: 18 grudnia 2016, 15:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mycha91 wrote:
    Ja nigdy nie odmawiam - pod warunkiem, że mam ochotę. Nie można żyć do połowy miesiąca i wpadać w paranoję. A jeśli się udało i jestem w ciąży? A co kufa jak się nie udało? Do momentu aż nie zobczę II kresek na teście, albo nie będę miała innej przesłanki mówiącej "o kurde klikneło" nie mam zamiaru sobie niczego odmawiać. Tak to się tylko można zafiksować i zblokować. Zrobiłam tak w zeszłym miesiącu i niczego to nie zmieniło - nadal nie jestem w ciąży. Nie uprawiałam też seksu przez 14 dni - "bo co jak się zagnieżdza". Beznadzieja - teraz mi głupio że dałam się wcisnąć - a właściwie sama się wcisnęłam w takie zapętlenie.
    Nic dodać, nic ująć. :)

    Mikołaj 25.04.2011

    08.06 - transfer 3dniowego malucha, 1x❄️3dniowy, 1x❄️5dniowy
    27.02 3480g Michaś 56cm długości <3
  • A może by... Autorytet
    Postów: 1101 781

    Wysłany: 18 grudnia 2016, 18:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mycha91 wrote:
    Ja nigdy nie odmawiam - pod warunkiem, że mam ochotę. Nie można żyć do połowy miesiąca i wpadać w paranoję. A jeśli się udało i jestem w ciąży? A co kufa jak się nie udało? Do momentu aż nie zobczę II kresek na teście, albo nie będę miała innej przesłanki mówiącej "o kurde klikneło" nie mam zamiaru sobie niczego odmawiać. Tak to się tylko można zafiksować i zblokować. Zrobiłam tak w zeszłym miesiącu i niczego to nie zmieniło - nadal nie jestem w ciąży. Nie uprawiałam też seksu przez 14 dni - "bo co jak się zagnieżdza". Beznadzieja - teraz mi głupio że dałam się wcisnąć - a właściwie sama się wcisnęłam w takie zapętlenie.

    Zdecydowanie zgadzam się z mychą! Nie widzę powodu by odmawiać tylko dlatego, że jesteśmy w drugiej połowie cyklu. Każdy ginekolog (albo prawie każdy) powie, że do czasu pozytywnego testu nic się nie stanie jeśli napijemy się alkoholu, także wg mnie na spokojnie i nie ma co popadać w paranoję.Oczywiście inna kwestia jak nie mamy ochoty... Ja bardziej zastanawiam się co zrobię właśnie na początku ciąży.. Powiedzmy na sylwestra, jeśli by się udało w tym cyklu (chociaż raczej nie robię sobie wielkich nadziei :( ) to nie wiem jak się wykręcę. A z całą pewnością o ciąży na tak wczesnym etapie nie chcę mówić. Chyba będę lawirować tak z kieliszkiem, żeby gdzieś go wylewać ;P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 grudnia 2016, 18:09

    50c1a0bd9a.png
    34bw43r83m4ak79s.png
  • mycha91 Autorytet
    Postów: 1137 1055

    Wysłany: 18 grudnia 2016, 19:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A może by... wrote:
    Zdecydowanie zgadzam się z mychą! Nie widzę powodu by odmawiać tylko dlatego, że jesteśmy w drugiej połowie cyklu. Każdy ginekolog (albo prawie każdy) powie, że do czasu pozytywnego testu nic się nie stanie jeśli napijemy się alkoholu, także wg mnie na spokojnie i nie ma co popadać w paranoję.Oczywiście inna kwestia jak nie mamy ochoty... Ja bardziej zastanawiam się co zrobię właśnie na początku ciąży.. Powiedzmy na sylwestra, jeśli by się udało w tym cyklu (chociaż raczej nie robię sobie wielkich nadziei :( ) to nie wiem jak się wykręcę. A z całą pewnością o ciąży na tak wczesnym etapie nie chcę mówić. Chyba będę lawirować tak z kieliszkiem, żeby gdzieś go wylewać ;P

    Ja wymyśliłam, że w razie czego jakbym zatestowała przed sylwkiem i byłyby II kreschy to kupię sobie wino bezalko i oderwę nalepki. A po kilku godzinach to już nikt nie zwraca uwagi na to co pijesz. Albo bedę kierowcą :)
    I też sądzę, że gorzej jest na samym początku ciązy - do tego 7-8 tygodnia, kiedy czekasz na potwierdzenie bicia serca, i nie chcesz jeszcze nic nikomu mówić.

    Mam też koleżanki które paliły i rzuciły dopiero jak się okazało, że są w ciąży. Dzieciaki absolutnie zdrowe.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 grudnia 2016, 19:01

    p19udqk3k1omz18g.png

    25 tc 870 g Uleczki <3
    19tc 290g ! Kawał - no właśnie.Kogo?
    7tc, 0.62 cm kropka i bijace serduszko <3
    5CS 12dpo - beta 99.47! 15 dpo - 361.62!!
  • A może by... Autorytet
    Postów: 1101 781

    Wysłany: 18 grudnia 2016, 20:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mycha91 wrote:
    Ja wymyśliłam, że w razie czego jakbym zatestowała przed sylwkiem i byłyby II kreschy to kupię sobie wino bezalko i oderwę nalepki. A po kilku godzinach to już nikt nie zwraca uwagi na to co pijesz. Albo bedę kierowcą :)
    I też sądzę, że gorzej jest na samym początku ciązy - do tego 7-8 tygodnia, kiedy czekasz na potwierdzenie bicia serca, i nie chcesz jeszcze nic nikomu mówić.

    Mam też koleżanki które paliły i rzuciły dopiero jak się okazało, że są w ciąży. Dzieciaki absolutnie zdrowe.

    Ja jeszcze nie wiem gdzie spędzę sylwka. Miałam nadzieję zafasolkować w listopadzie i myślałam, że wtedy spędzę sylwka sama z mężem. Plan się nie udał i zostaliśmy trochę na lodzie ;/ Pomysł z bezalkoholowymi super o ile to impreza z własnym trunkiem.

    Mam koleżankę, która o ciąży dowiedziała się w 3 miesiącu. Miała nieregularne cykle, lekarze mówili im, że szansy na malucha to nie mają za wielkich i tak po kilka latach nie zwróciła uwagi (w okresie świąteczno-sylwestrowym), że coś jest na rzeczy. Więc jak możemy się domyślać sylwester pełną parą (nie żebym pochwalała w ciąży) a maluch dziś piękny i zdrowy. Ja staram się zdrowo odżywiać, z alkoholem nie przesadzam, ale właśnie popijam lampkę wina myśląc nad tym jak nie zwariować przez ten tydzień co mi został do testowania ;/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 grudnia 2016, 20:03

    50c1a0bd9a.png
    34bw43r83m4ak79s.png
  • anciaa Autorytet
    Postów: 1799 706

    Wysłany: 18 grudnia 2016, 20:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie najgorszy problem jest z ... teściami :/ U nich pierwsze pytanie od teścia jest zawsze piwo, wino, a może drink? Dlatego już uprzedziłam M, że jak już to zawsze on pije i mam chwilowo z głowy. Jak znajomi przychodzą to kupuje sobie zawsze coś bezalkoholowego, ale też nie "daje się zwariować" i czasami wypijam normalnie.

    29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
    02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
    08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
    "Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują"
  • kasza Autorytet
    Postów: 670 127

    Wysłany: 19 grudnia 2016, 16:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja do owulacji piłam czerwone wino (chodzą słuchy że dobre na endometrium :P ), po owulacji nie piłam, bo co gdyby jednak się udało. Aż w listopadzie, po owulacji, na imieniny teścia pomyślałam, że nie udaje się co miesiąc - dlaczego miałoby udać się teraz? Miałam wypić lampkę wina, wyszło ponad połowę butelki :D

    Byłam w ciąży - nie wiedziałam :) <3 było jakoś 21.11 a piłam w andrzejki :)

    Jak dla mnie jedyny i skuteczny sposób to przyjazd samochodem. Nikt wtedy nie namawia :)
    Jeśli impreza była u nas to piłam bezalkoholowe ze szklanki (wtedy nie widać że to 0%), albo drinki z tym że zamiast np. wódki - woda :) rozcieńczona cola to nic przyjemnego, ale złudzenie dobre :D paranoja hehe

    Kto nie boi się wierzyć, że się uda?
    Ja nie, ja wierzę, wiara czyni cuda.. <3
    klz9vcqgoe25tgnv.png

    klz9vcqggnhy4ejj.png
  • kasza Autorytet
    Postów: 670 127

    Wysłany: 19 grudnia 2016, 16:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ah, ze dwa razy mi się zdarzyło powiedzieć "byłam wczoraj z koleżankami z pracy na piwku i ledwo żyję, nie przełknę dziś alkoholu" :D oczywiście żadnego wyjścia po pracy nie było, ale kto to sprawdza? :P

    Kto nie boi się wierzyć, że się uda?
    Ja nie, ja wierzę, wiara czyni cuda.. <3
    klz9vcqgoe25tgnv.png

    klz9vcqggnhy4ejj.png
  • A może by... Autorytet
    Postów: 1101 781

    Wysłany: 20 grudnia 2016, 10:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kasza wrote:
    Ja do owulacji piłam czerwone wino (chodzą słuchy że dobre na endometrium :P ), po owulacji nie piłam, bo co gdyby jednak się udało. Aż w listopadzie, po owulacji, na imieniny teścia pomyślałam, że nie udaje się co miesiąc - dlaczego miałoby udać się teraz? Miałam wypić lampkę wina, wyszło ponad połowę butelki :D

    Byłam w ciąży - nie wiedziałam :) <3 było jakoś 21.11 a piłam w andrzejki :)

    Jak dla mnie jedyny i skuteczny sposób to przyjazd samochodem. Nikt wtedy nie namawia :)
    Jeśli impreza była u nas to piłam bezalkoholowe ze szklanki (wtedy nie widać że to 0%), albo drinki z tym że zamiast np. wódki - woda :) rozcieńczona cola to nic przyjemnego, ale złudzenie dobre :D paranoja hehe

    Gratuluję:) rośnijcie zdrowo. Pomysł z wcześniejszą imprezą to dobre rozwiązanie.

    kasza lubi tę wiadomość

    50c1a0bd9a.png
    34bw43r83m4ak79s.png
  • Paulinucha87 Ekspertka
    Postów: 445 99

    Wysłany: 20 grudnia 2016, 11:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    innamorata88 wrote:
    Ja nie odmawiam ;) w razie zapłodnienia dopóki zarodek dobrze się nie ,,osiedli" spożywanie alkoholu w niczym mu nie przeszkodzi. Jak już gdzieś pisałam nie ma sensu świrować w trakcie starań. :)


    Zgadzam sie w 100 %.Inna sprawa jak brałam tabletki na prolaktyne (Norprolac)to nie wskazane było picie alkoholu bo i tak miałam zawroty głowy ze hej !i mówiłam,że biorę antybiotyki wiec nie mogę pić.Przypomniała mi się moja przyjaciółka,która w dzień imprezy w pracy zrobiła sobie test ciążowy i to już było dość póżno gdzieś około 14dpo i wyszedł jej negatyw więc postanowiła,że zaszaleje i się wybawiła za wszystkie czasy tak,że alkohol lał sie strumieniami no impreza do 5 nad ranem a kilka dni póżniej test pozytywny :D Malutka zdrowa :) Oczywiscie nie popieram picia ale tak jak mówisz w tym krótkim czasie pomiędzy owulacja a ewentualną @ nie dajmy sie zwariować bo i tak mamy dosc stresu związanych z owulacją i tym wszystkim...Mi moja ginekolog powiedziała w tym cyklu,że jest sylwester proszę się bawić i nic nie myśleć o żadnej ciąży :)

  • wichrowe_wzgórza Autorytet
    Postów: 4999 1715

    Wysłany: 28 grudnia 2016, 10:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja piję normalnie, dopóki coś się nie zadzieje. Jak jeszcze alko zacznę sobie odmawiać, to już w ogóle kula w łeb :D
    A jak się raz trafiło, i to akurat sylwester był i wszyscy znajomi wiedzą, że lubię się napić, to powiedziałam, że mam leki których nie mogę łączyć. I tyle.

    9 tc (*) 24.01.2016

    0971057ffa.png
    cb9a2083b4.png
    251a14f481.png


  • marciaa Autorytet
    Postów: 4265 1266

    Wysłany: 30 grudnia 2016, 16:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja też do terminu @ pije normalny alkohol.. nie ma co wariować

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 stycznia 2017, 23:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale po co tlumaczyc dlaczego nie pije?
    Nie pije bo nie mam ochoty. Co kogo to obchodzi.. A jak mi na sile polewaja to po prostu nie wypijam.

    Frufru lubi tę wiadomość

  • kascok Przyjaciółka
    Postów: 112 110

    Wysłany: 14 stycznia 2017, 23:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mialam nieraz takie sytuacje ze nie moglam sie opedzic od nagadujacych do wypicia... o ile alkohol rzeczywiscie moze nie zagraxac tak wczesnej ciazy o tyle u mnie juz jest problem bo czesto po alkoholu mam mocne migreny na ktore mam przepisane bardzo silne leki, ktorych lekarz zabronil mi kategorycznie brac kiedy istnieje mozliwosc ze jestem w ciazy. Probowalam sie nieraz wykrecac ze rano praca, ze nie mam ochoty itd. Raz nic nie pomagalo i jak uslyszalam ze jestem sztywniara to wypalilam i wygarnelam kolezance, ze staram sie o dziecko i jak bede miala migrene na drugi dzien i zazyje moje lekarstwo to moge poronic jezeli jestem w ciazy. A ta na to, ze przeciez moge nie zazywac. Dopiero jak wytlumaczylam ze u mnie migrena to nie taki bol glowy ktory leczy sie apapem, tylko wymioty, omdlenia i praktycznie brak kontaktu z otoczeniem do kilku dni to odpuscila. Nie mam ochoty tlumaczyc sie za kazdym razem co i jak i dlaczego i nie rozumiem jak ludzie moga w taki sposob byc nachalni. Jak mowie ze nie pije to widocznie mam ku temu powazny powod. Niestety u nas niepicie jest wlasnie w taki sposob oceniane.

    Gagarek lubi tę wiadomość

    aohx3e3.png
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Test owulacyjny. Jak działają testy owulacyjne i czy są skuteczne?

Testy owulacyjne są jednym z najprostszych narzędzi do samodzielnego wykrywania dni płodnych i zbliżającej się owulacji. Przeczytaj jak działają testy owulacyjne, jak je prawidłowo wykonać, ile kosztują i czy można im zaufać w 100%. Podpowiemy Ci również jak skutecznie zwiększyć działanie testów owulacyjnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ

7 porad, jak ubrać dziecko na zimowy spacer

Niekiedy zimowa aura za oknem może zniechęcać do spacerów... Tymczasem jest to świetny sposób na budowanie odporności, dotlenienie organizmu i zapewnienie aktywności fizycznej dla dziecka. Jak zatem przygotować się na zimowy spacer? Sprawdź 7 porad, jak ubrać dziecko!

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza a starania o ciążę - poruszające historie trzech kobiet

Endometrioza jest na tyle niezbadaną jeszcze do końca chorobą, że postawienie prawidłowej diagnozy może zająć lata... A właściwa diagnoza i szybkie podjęcie odpowiedniego leczenia, to najważniejsza kwestia szczególnie w przypadku kobiet, które starają się o dziecko. Trzy kobiety podzieliły się z nami swoimi doświadczeniami w drodze do diagnozy endometriozy i upragnionego macierzyństwa. Przeczytaj historie, które dodają skrzydeł i nadziei, że pomimo trudów będzie dobrze! 

CZYTAJ WIĘCEJ